TROCHĘ ZABAWY...

SPOJRZENIE W GŁĄB UTWORÓW - MOJE "SMACZKI" U FAB4

Ten tekst jest napisany tylko dla mojej przyjemności – choć taki jest cały blog – i z pewnością wniesie tylko trochę więcej wiedzy o mnie niż o moim ukochanym zespole. Nazwałem go “smaczki” w piosenkach The Beatles gdyż nie umiałem znaleźć bardziej pasującego tytułu... spojrzenia w głąb to lekka przesada ale zostawię tak. Chcę dzisiaj napisać o małych niuansach, detalach w poszczególnych piosenkach, które po prostu UWIELBIAM. I nie chodzi mi tutaj o rozwiązania melodyjne, aranżacyjne, wspaniały tekst, produkcję i inne rzeczy składające się na gotowy produkt jako piosenki. Ba nawet nie chodzi mi ogólnie o warstwę wokalną ale o pewne, właśnie smaczki głosowe, wokalne – nie INSTRUMENTALNE (takie też mam), dzięki którym kiedyś zwróciłem uwagę na zespół, na dany utwór i ... może się okazać, że są – bo oczywiście,że są takie – lepsze piosenki ale akurat mały fragmencik tej jednej -  teoretycznie gorszej - podoba mi się szczególnie, często tylko mały fragment, najwyżej 2-3 sekundowy. Co mam na myśli, będzie Wam łatwo rozszyfrować po przeczytaniu danego tekstu i co sugeruję, odsłuchaniu tego o czym piszę. 
 
W historii zespołu w blogu doszedłem – i tkwię nadal -  w sierpniu 1967, przy wydarzeniu: śmierć Briana Epsteina. Ale ulubione ‘smaczki’ z piosenek Fab 4 będą z całej twórczości i prawdopodobnie nie wymienię ich wszystkich – nie pamiętam a piszę na gorąco. Nie będę też skupiał się szczególnie na harmonii dosłownie perfekcyjnej głosów Paula i Johna, te dwa głosy, jedne z najpiękniejszych, spotkały się dzięki Bogu razem, doskonale oczywiście wpasował się tam też piękny przecież głos George’a. Muszę też dodać, że najzupełniej prawdopodobne jest to, że nie zwrócicie uwagi na to co mi się tak szczególnie we wskazanych fragmentach podoba. U mnie trafiły one wprost do mojej duszy, czasem przypadkowo, czasem właściwy moment (ten moment, ta chwila...) i już są  - zostały - ze mną. Pewnie jest też kapitalnych dla mnie 'smaczków' w utworach The Beatles więcej niż wymieniam dzisiaj ale te są najważniejsze, gdyż przypomnienie ich nie sprawiło mi żadnego kłopotu. Zamieszczam linki do piosenki na YT i orientacyjny czas "mego ulubionego fragmentu".
Ok, do rzeczy. Od pierwszego usłyszenia pokochałem ‘Ticket to Ride’, gdy zacząłem się uczyć angielskiego od razu zwróciłem uwagę na błąd gramatyczny w refrenie (she don’t care – zamiast prawidłowej odmiany she doesn’t care) ale słuchając tej piosenki zawsze czekam na powtórzenie zwrotek w drugiej części utworu i jęk Johna (dwa razy) oh....  tuż przed frazą ‘she’s got a ticket ro ride' (orientacyjny czas to 1:43 oraz 2:31-32!!!!)
Tę barwę głosu odnajduję zawsze w moich ulubionych smaczkach. Wspomniany pierwszy fragment to tylko kilka sekund, całym dla mnie takim super ‘odlotem’ jest cała piosenka ‘Please Mr. Postman’,  gdzie wszyscy, dosłownie wszyscy, czyli cała trójka śpiewają g – e – n – i – a – l – n – i – e! Kocham te młode, młodzieńcze głosy w tym coverze. Na marginesie, ‘Please Mr. Postman’ otwiera sporo moich składanek w aucie, gdzie dalej na płycie już niekoniecznie są Beatlesi  a np. Stereophonics z ‘Daisy Lane’ np. ‘Dakotą’. 

Uwielbiam także brzmienie głosu Johna w dwóch dla mnie bardzo podobnych do siebie – to zaleta! – utworach: 
This Boy (1:11 oraz oczywiście cały referen, szkoda, że powtórzony tylko raz);
oraz Yes It Is (fragmenty w refrenach1:11, 1:55)
Girl  - chórki w refrenie 'oh girl...;, wzdychanie Johna oraz fantastyczne przejście w wyższą tonację chórków w 'tit, tit... ... oh..girl...1:20);
When I’m Sixty Four  - wejście w chórku John;
You Won’t See Me -  Paul w otwarciu: When I call you up, Your line's engageeeeed
It Won’t Be Long – ostatnie wspólne yeah,  (zmiany tonacji w Johna w 'it won't be long' oraz podobnie  chórków - pycha!  1:55-1:58)
Carry That Weight – refren, Boy, you gonna carry that weight .... refren tego songu, części tzw. ‘Golden Slumber Melody’ (nazwa dodana nieoficjalnie) mógłbym słuchać bez końca, piękne, epickie, pompatyczne!!! wspólne śpiewanie trójki Beatlesów (jeden głos, nierozpoznawalne poszczególne głosy J, P i G  a genialna wspólna barwa całej trójki)
I’ll Get You -  zawadiacki, pewny siebie, odpowiedni do śpiewanego tekstu John we frazie ‘I’ll get you in the end... (0:58)
Hey Jude – chór (1:43, piękna harmonia głosów w chórze i wokalu prowadzącym Paula)
Octopus’s Garden -  kocham chórki trójki przyjaciół wspomagających Ringa w jego całkiem udanej kompozycji np 2:03)
Maxwell's Silver Hammer ... śmiech Paula (1:21) i jednak Paul w całym 'Oh Darling', choć oczywiście wrażenie robi refren i jego zdarty głos (1:10).
And Your Bird Can Sing - kocham ten fragment (1:20 , wspólne rozpoczęcie zwrotki).

No i to chyba tyle. Jestem ciekawy Waszych takich smaczków. W całej twórczości Johna po The Beatles jak i w ich dyskografii ,za mało mi takiego wokalu (wspaniała barwa w danym fragmencie) Johna -  takiego jak w piosenkach 'This Boy' czy 'Yes It Is', może dlatego też nie wiem do końca czy lubię bardziej tych dojrzałych Beatlesów czy tych wczesnych, grających nawet covery. Sporo mojego ukochanego Johna, takiego jak opisałem wcześniej odnalazłem na dwóch ostatnio wydanych zestawach ich występów w BBC. Przy okazji słuchania właśnie tych płytek doszedłem - który to już raz - czy będzie kiedykolwiek zespół, gwiazda, którą będzie się wydawało z czasu prób, wersji  demo, rozmów w studiu, żartów na antenie itd. Kot chciałby słuchać na płytach rozmowy (w kontekście: słyszeć ich głosy, bo i w tym się lubuję słuchając tego niesamowitego akcentu chłopców z Liverpoolu) Pink Floydów, nawet Page'a i Planta w czasie nagrywania 'Stairway To Heaven'. Owszem, w ciekawej audycji muzycznej to tak, ale jako 'nagranie' na płycie. A przecież taka jest prawie cała 'Antologia', bootlegi czy choćby właśnie The Beatles w BBC. Eh....  Enjoy!!!



TICKET TO RIDE
PLEASE MR. POSTMAN 
THIS BOY 
YES IT IS 
GIRL 
WHEN I'M SIXTY FOUR 
YOU WON'T SEE ME 
IT WON'T BE LONG 
CARRY THAT WEIGHT 
I'LL GET YOU 
OCTOPUS'S GARDEN 
MAXWELL'S SILVER HAMMER 
OH DARLING 
AND YOUR BIRD CAN SING 




Muzyczny blog  Historia The Beatles  Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz