Zanim los zetknął go z Fab 4 i wywrócił mu życie do góry nogami,Evans pracował jak technik telefoniczny na poczcie, dorabiając sobie – ze względu na swoją posturę – w klubie Cavern. Mal przyjaźnił się z Neilem Aspinallemm, poprzez niego również z Pete'm Bestem.
RINGO: „Mal
dołączył do nas na pełny etat w 1963 roku. Był naszym ochroniarzem i był w tym
świetny, bo nigdy nikomu nie uczynił krzywdy. Wystarczało, by grzecznie
powiedział komuś: 'przepraszam, pozwól przejść chłopcom'. Był bardzo silny, mógł
podnieść wzmacniacz basowy jedną ręką, powinien występować w
cyrku”.
GEORGE:
„Któregoś razu Neil był chory i potrzebowaliśmy kogoś by nas zawiózł do
Londynu, więc poprosiliśmy Mala. Był miłym facetem i wtedy dużo z nim
rozmawialiśmy. Pracował wtedy dla nas kilka dni. Potem jak już wszystko się
rozsłosło (koncerty, wyjazdy itd.), zdaliśmy sobie sprawę, że potrzebujemy
kierowcę, Neil miał się zajmować naszymi garniturami i tym wszystkim. To była
jednomyślna decyzja. Mal porzucił pracę i zaczął pracować dla
nas”.
Z czasem obowiązków Malowi narosło, dostarczał im posiłki, ubrania, wszystko czego chłopcy zapragnęli i stali się z czasem coraz bardziej wymagający. Mal i Neil stali się też ich zaufanymi przyjaciółmi, przed którymi Beatlesi nie wahali się poruszać żadnych tematów.
GEORGE: „Miał
taka torbę, z ciągle uzupełnianą zawartością bo ciągle go pytaliśmy, czy ma to,
czy tamto.'Mal, masz śrubokręt ? Masz butelkę ? 'I zawsze miał wszystko. Jeśli
nie miał to zawsze szybko to załatwiał. Był jednym z tych ludzi, którzy kochali
to co robi i nigdy nie mieliśmy z nim żadnego problemu”.
Słynne są opowieści gdy Beatlesi wysyłali Mala, na zdobycie określonego ciucha, który dostrzegli u kogoś w tłumie lub dawali mu dyskretne znaki, by tego czy innego dziennikarza wyprowadził z konferencji. Dla Mala każdy kaprys członka zespołu był tylko pracą i nigdy nie odmawiał lub komentował poleceń „swoich szefów”. W owym czasie był po prostu niezbędny i aż dziw bierze, że w okresie beatlemanii czterej muzycy mieli tylko jednego ochroniarza.
W okresie gdy zespół już zarabiał duże pieniądze, Mal i Neil latali zawsze klasą ekonomiczną (bez narzekania), podczas gdy zespół i Epstein (ich rzecznik prasowy) tylko pierwszą klasą. Beatlesi ujęli się jednak za nimi i Derek Taylor (rzecznik prasowy zespołu) wspomina, jak wskutek presji zespołu Epstein udawał zdziwienie, że dwójka road-managers leci w ekonomicznej klasie i kazał mu załatwić im bilety na pierwszą.
GEORGE: Niedawno znalazłem kawałek papieru, który pokazuje jakie były faktyczne nasze zarobki. Gdzieś w 1963 roku. Od kwoty wyjściowej 72.000 funtów otrzymaliśmy po 4.000 każdy, Brian Epstein wziął 2.025 a Mal i Neil po 25 funtów każdy.
Mal zaczął już być człowiekiem od wszystkiego łącznie z załatwianiem muzykom wszelakich używek. Był osobiście na spotkaniu Dylana z chłopcami, gdy Amerykanin „poczęstował” ich marihuaną. Od tego czasu załatwianie „trawy” i posiadanie jej w „zapasie” było zdaniem Mala.
GEORGE:
„Podczas gdy my pracowaliśmy w studiu nad
piosenkami, Mal i Neil byli gdzieś zawsze obok nas , pod ręką, w reżyserce, z
Martinem, po prostu byli... Mal był obecny przy tym jak John i George (w USA) po
raz pierwszy spróbowali LSD, Ringo spróbował wtedy narkotyku po raz pierwszy. Te
doznania opisał później John w „She Said, She Said'. Paul nie brał LSD. Nie
chciał. Ringo i Neil wzięli, Mal był obok i musiał być czysty czy zadbać o
wszystko. Miał wtedy przyjść Dave Crosby, także Jim McGuinn z The Byrds, nie
wiem czy byli ale na pewno był Peter Fonda. On ciągle powtarzał: 'Wiem jak to
jest być martwym, ponieważ sam siebie zabiłem'. On rzeczywiście postrzelił się
przypadkowo i pokazywał nam bliznę po kuli, ogólnie nie było
fajnie”.
![]() |
Mal, Paul i Martin - wspólna praca Mala i Paula ? |
W czasie tamtej trasy
Beatlesi poznali Elvisa.
MAL EVANS: To było niesamowite, ale to było także moim największym rozczarowaniem w życiu. Naprawdę jestem wielki fanem, Elvisa, może ze swoim wzrostem jednym z większych. Przygotowałem się na to spotkanie, czysta koszula, krawat, garnitur.Gdy garnitur wrócił z pralni miał zaszyte kieszenie a ja tam zawsze noszę zapasowe kostki do gry na gitarze. Taki mam nawyk. Nawet do teraz, nie pracując już dla The Beatles. No i kiedy dotarliśmy do Elvisa, ten zapytał: 'Kto ma kostkę do gitary?'Paul powiedział, że ja mam zawsze no ale miałem zaszyte kieszenie i ich wtedy akurat nie miałem. Skończyło się na łamaniu w kuchni plastikowych łyżek. Szkoda, mogłem dac ją Elvisowi, później otrzymać ją z powrotem i zawiesić ją u siebie w ramce na ścianie.
Z czasem rola Mala jest
coraz bardziej odpowiedzialna i pod presją.
MAL: Koncerty na otwartym powietrzu w Stanach były straszne. Nie można było odwoływać ich bo dzieciaki byłyby ogromnie niezadowolone...
GEORGE: W czasie całego zamieszania w Manili na Filipinach, gdy odwołano nam samolot i wszędzie był wrogi tłum, Mal odwrócił się do mnie i powiedział: 'Powiedz Lily, że ja kocham'. Był zrozpaczony i wystraszony ja my wszyscy.
![]() |
Mal Evans i Paul McCartney - czy naprawdę "Fixing A Hole" to ich piosenka ? |
![]() |
Magic Alex, John i Mal |
Po założeniu Apple w 1968 Mal awansował z road managera na osobistego asystenta (personal assistant) ale jego gaża 38 funtów tygodniowo pozostała niezmieniona.
Odkrył grupę The Iveys, później Badfinger i polecił ich swoim szefom w Apple. Zrealizował kilka ich pioseneke wtym ich przebój „No Matter What”.
Odkrył grupę The Iveys, później Badfinger i polecił ich swoim szefom w Apple. Zrealizował kilka ich pioseneke wtym ich przebój „No Matter What”.
![]() |
Po prawej ręce Johna -Mal Evans. |

NEIL ASPINALL: Nie byłem na samym ślubie Paula i Lindy, ale później oni mieli małe przyjęcie (lunch or tea) w Ritzu, jak sądzę był tam Paul, Linda, Mal, Suzy (Aspinall) oraz ja. Nie pamiętam z tamtej chwili nikogo innego.
Mal Evans wrócił do
roli road managera w czasie koncertu w Toronto w 1969 roku zespołu Johna i Yoko
– Plastic Ono Band.
MAL: Byłem naprawdę szczęśliwy. To był mój pierwszy show od trzech lat i naprawdę delektowałem się każdą minutą podłączania wzmacniaczy, sprzętu, ustawiania ich na scenie, upewniania się czy wszystko jest ok. To był ważny koncert, ponieważ miał być filmowany (przez Dana Richtera).


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz