Wrzesień. W Nowym Jorku spotykają się na przyjęciu, na którym John i May pełnią rolę gospodarzy domu (dom Germano) Paul, Linda, Mick z Biancą Jagger (co zaskakujące u takiego podrywacza jak wokalista The Rolling Stones, wciąż w związku z piękną modelką z Wenezueli, dokładnie od 12 maja 1971; rozwiedli się w 1979 roku), Glyn Johns), dawny współpracownik Fab, producent niewydanego albumu "Get Back" z 1969 roku) oraz David Bowie.
David Bowie - spośród Beatlesów, najbardziej zaprzyjaźniony właśnie z Johnem (w 1975 roku Bowie wyda singla "Fame", skomponowanego wspólnie z Johnem, numer 1 w USA) wspominał, że obaj muzycy (McCartney, Lennon) zwracali się do siebie z pełną sympatią. Oczywiście uwaga wszystkich skierowana była na nich i zdawali sobie z tego sprawę.
Całe przyjęcie David Bowie wspomina jako naprawdę świetną, sympatyczną zabawę (Lennona w znakomitym humorze). Przypominał sobie także, że wydawało się wszystkim, że John jest zadowolony byciem razem z May.
Całe przyjęcie David Bowie wspomina jako naprawdę świetną, sympatyczną zabawę (Lennona w znakomitym humorze). Przypominał sobie także, że wydawało się wszystkim, że John jest zadowolony byciem razem z May.
7 września - Magazyn Melody Maker publikuje duży artykuł zatytułowany "Czy wciąż potrzebujemy Beatlesów?" (Beatles, do we need them?). W artykule z zacytowane są słowa dawnego rzecznika prasowego zespołu, Dereka Taylora, "Nie jestem zainteresowany ich ponownym zejściem".
9 września - W londyńskim studiu Abbey Road, w ramach przygotowań do planowanego nagrania nowego maksisingla Wings 'Live In The Studio' z sesji grupy Paula z 15 sierpnia 'One Hand Clapping', powstaje taśma z nagranymi na żywo utworami 'Jet', 'Let Me Roll It', 'Juniors's Farm', 'My Love', 'Little Woman Love' - 'C Moon' - 'Lottle Woman love' (składanka) oraz 'Maybe I'm Amazed'. Niestety nie dochodzi do ich wydania.
Ringo Starr, Nilsson i Keith Moon - premiera filmu 'That'll Be The Day', 1973 |
13 września - W Ameryce firma Screen Gems przygotowuje się do dystrybucji 30-sekundowej reklamy telewizyjnej, w której zawarto różne animowane zdjęcia Ringo, Harry'ego Nilssona i Keitha Moona (także innych), wykonane podczas pracy nad nagraniem albumu, a także ich zdjęcia przy stole bilardowym, podczas odpoczynku i w chwilach błaznowania.
W tym samym dniu Dark Horse Records wydaje singla 'Costafine Town' (na stronie B 'Elly-May') Splinter oraz singiel Raviego Shankara z zespołem Friends, 'I Am Missing You' / 'Lust' (w Ameryce singiel ten ukaże się dopiero 6 listopada 1974). Producentem 'Costafine Town' jest oczywiście George. W przypadku singla Shankara ex-Beatles gra w nim na gitarze akustycznej, autoharfie oraz jest także aranżerem nagrania. Produkcja Harrisona bardzo w stylu "ściany dźwięku", dobrego znajomego, Phila Spectora. Wokalistką w numerze, bardzo nietypowym dla całej twórczości Raviego, gdyż jest to prawie popowy numer, jest szwagierka Raviego, Lakshmir Shankar, ale sporym zaskoczeniem jest grupa innych muzyków biorących udział w nagraniu, jak Ringo Starr, Klaus Voormann oraz Billy Preston. Mimo to piosenka nie zdobywa serca fanów. Za to singiel duetu Splinter dochodzi do 17 miejsca brytyjskich list przebojów, pozostając jego - choć wydali jeszcze kilkanaście singli - jedynym przebojem.
14 września - W
wydaniu Melody Maker z tego dnia John udziela wywiadu
Rayowi Colemanowi. Artykuł zatytułowany jest, "Lennon - Noc w życiu", a
wywiad zostal przeprowadzony w trakcie sesji do niebawem mającego się
ukazać nowego albumu muzyka, "Walls And Bridges". W wywiadzie pada
pytanie: "Czy żałujesz, że jesteś jednym z Beatlesów i musisz już do
końca życia sobie z tym radzić?". John odpowiada: "Nie, nie, nie. Do
końca życia będę ex-Beatlesem, więc może uda mi się jeszcze trochę tym
nacieszyć".
Kolejne
pytanie dotyczy ewentualnego zejścia się Beatlesów. John: "Nie! Bo
niby po co? Zresztą już próbowaliśmy. Chryste, nie potrafiliśmy nawet
zejść się na spotkanie, nie mówiąc o wspólnym graniu! Innym razem Paul,
Ringo i ja spotkaliśmy się wprawdzie w Los Angeles, ale chcieliśmy by
dołączył do nas George, tyle że nie chcieli go wtedy wpuścić do kraju.
Tak więc bylismy tylko we trzech i nagle wszyscy zaczęli mówić 'Beatlesi
znowu są razem'. A my nawet nie dajemy radę razem się spotkać"Melody Maker w tym dniu samy wydaniu zawiera także wypowiedź amerykańskiego gitarzysty Todda Rundgrena (foto) na temat Johna: "Lennon nie jest żadnym rewolucjonistą, to tylko popieprzony idiota. Wrzeszcząc o rewolucji i zachowując się jak ciota sprawia jedynie, że inni czują się nieswojo. Wszystko, czego naprawdę chce, to zwrócić na siebie jak największą uwagę, a jeśli to rewolucja mu jej przysparza, robi to za pomocą rewolucji. Uderzyć kelnerkę w Troubadour - a cóż mi to za rewolucja? Owszem, Lennon jest ważną osobowością, ale był nią również i Richard Nixon. Nixon był po prostu Lennonem innej generacji. Kimś, kto reprezentował wszystkie poglądy, a jednocześnie dbał tylko o siebie samego. Niczym Beatlesi, którzy nie mieli innego stylu od stylu Beatlesów. Tak samo jak Nazz [zespół założony przez Rundgrena], ten cały heavy metal, a jednocześnie lekkie, piękne balladki".
John oczywiście dowiaduje się o tym tekście. Nie może go pozostawić bez odpowiedzi i już 30 września pisze odpowiedź (magazyn opublikuje jego list 12 października). Skoczmy więc nad chwilę pod koniec miesiąca i przeczytajmy co takiego John napisał. Czytamy:
Listek otwarty do Sodda Runtestuntle (od dr winstona o'boogie). Nie mogłem oprzeć się dodaniu kilku własnych "wysepek prawdy", w odpowiedzi na nienawistne (bolesne) zawodzenie Tura Runtgreena.
Drogi Todd, lubię zarówno ciebie, jak i niektóre z twoich prac (na przykład 'I Saw The Light', które nie jest niepodobne muzycznie do 'There's A Place' (Beatlesów).
1. Nigdy nie twierdziłem, że jestem rewolucjonistką. Jednak wolno mi chyba śpiewać o czym mam ochotę, nieprawda?
2. Nigdy nie uderzyłem żadnej kelnerki w Troubadour. Owszem, zachowałem się jak dureń [w oryginale a.... , a więc "dupek"]ale byłem pijany. Więc zastrzel mnie, jeśli masz ochotę!
3. Zdaje się, że obaj szukamy uwagi słuchaczy, Todd, ale czy uważasz że naprawdę nie wiem, jak ją pozyskać bez "rewolucji"? Na początek mógłbym choćby ufarbować włosy na zielono-różowo!
4. Nie żałuję nikogo, poza samym SOBĄ. Zdaje się, że kogoś ci przypominam, inaczej nie byłbyś dla mnie taki ostry (może twojego tatę?)
5. Tak Todd, przemoc chodzi tajemniczymi drogami, a podczas koncertów ukazuje się choćby w słowach. Ale przecież znasz te numery, nieprawda? Oczywiście, że nasz.
6. Więc mówisz, że Nazz grali wcześniej 'heavy rock', aby przejść po chwili na 'lekkie, miłe ballady'. Cóż za oryginalność!
7. A teraz trochę o Beatlesach, którzy "nie mają innego stylu niż Beatlesów"!! A przecież w stylu Beatlesów kryje się mnóstwo innych stylów, nie wyłączając jak dotychczas twojego... (w oryginale: Which gets me to the Beatles, "who had no other style than being the
Beatles"!! That covers a lot of style man, including your own, TO
DATE...)
Tak Godd, rzecz, która Beatlesom się udała, to wpłynięcie na Umysły Ludzi.
Ktoś puścił mi ostatnio twoje rock'n'rollowe pomiałkiwania, ale nie bardzo je dostrzegłem. Myślę, że prawdziwym powodem twojej wściekłości jest to, że w Rainbow (Los Angeles) nie wiedziałem kim jesteś. Pamiętasz tę chwilę, kiedy wszedłeś z Wolfmanem Jackiem? Kiedy się później zorientowałem, kląłem pod nosem, bo chciałem ci powiedzieć jaki jesteś dobry (słyszałem cię w radiu).
Ale bez względu na to jak bardzo mnie kotku ranisz i tak zawsze będę cię kochał.
Podczas weekendu w nowojorskim Commodore Hotel zorganizowana zostaje pierwsza impreza z cyklu 'Beatlefest' wg. pomysłu Marka Lapidosa, który rozmawiając kiedyś z przypadkowo spotkanym w Central parku spacerującym Johnem Lennonem, podsunął muzykowi ten pomysł. I ze strony Beatlesa była całkowita aprobata. W czasie imprezy sprzedawano na aukcji akcesoria The Beatles, między innymi gitary dostarczone organizatorom przez Paula i Johna, stolik przysłany przez George'a oraz pałeczki do perkusji podpisane oczywiście przez Ringo. 10% ze sprzedaży wszystkich artykułów przeznaczona jest na cele charytatywne.
Dwudniowa impreza otrzymuje także błogosławieństwo BBC i Aplle, a ponadto obie te instytucje przesyłają na imprezę nie publikowane wcześniej filmy o zespole (np. film dokumentalny "The Beatles Live At The Shea Stadium').
Pomimo pogłosek na imprezie nie ma Johna, ale pojawia się May Pang, wysłana tam przez Beatles, w celu zakupu archiwalnych pamiątek po zespole. May udaje się kupić między innymi kilka unikalnych zdjęć zespołu z Hamburga, autorstwa Juergena Volmera. Jedno z nich John wykorzysta na okładce przyszłego albumu 'Rock'N'Roll' (1975)
'Beatlefesr' to do dzisiaj najdłużej cykliczna impreza na świecie poświęcona The Beatles. Jej edycja również w 2019 roku, o czym możecie się dowiedzieć, jak i o historii imprezy na oficjalnej stronie festiwalu (https://www.thefest.com/).
17 września - Ringo oświadcza w czasie konferencji prasowej w Los Angeles, że przez następnych dwanaście miesięcy będzie brał czynny udział w kampanii przeciwko zażywaniu narkotyków przez młodzież. Perkusista The Beatles chętnie udziela na ten temat wielu wywiadów, wyjaśniając przy okazji, że o ile Beatlesi nie stronili od "używek", to nigdy nie brali "ciężkich narkotyków". Nie pada z jego ust żadne słowo na temat wcześniejszego uzależnienia od heroiny Johna.
20 września - Dark Horse wydaje albumy Splinter "The Place I Love" oraz Raviego Shankara "Shankar Family & Freiends". W Ameryce akcja promocyjna nowego albumu Johna Lennona, "Walls And Bridges". I ciekawostka. Numerem 1 w Wielkiej Brytanii jest piosenka Carla Douglasa ' 'Kung Fu Fighting.' Piosenka została nagrana w ciągu ... 10 minut i na początku miała być stroną B singla, ale wciąż trwająca ogromna popularność na całym świecie zmarłego rok wcześniej Bruce'a Lee powoduje zmianę i piosenka ląduje na stronie A. Singiel sprzedaje się na całym świecie w ilości 10 000 000 kopii a Douglas staje się kolejną gwiazdą jednego przeboju. Ale trzeba przyznać, że do dzisiaj piosenka Douglasa (plus trochę mniej popularny, wydany rok później "Dance The Kung-Fu") jest stale obecna w eterze.
23 września - amerykańska premiera singla Johna "Whatever Gets You Through The Night"(strona B: 'Beef Jerky'), na zdjęciu obok okładka singla w Niemczech). W ojczyźnie Johna ukaże się 4 października.
W londyńskiej Royal Albert Hall ma miejsce koncert Raviego Shankara (Music From India), którego producentem jest Harrison. Koncert jest sfilmowany oraz zarejestrowany na taśmach przez wytwórnię Beatlesa Dark Horse, chociaż nie zostanie nigdy wydany na płycie czy w postaci filmu. Podobne koncerty odbędą się kolejno w Paryżu, Brukseli, Frankfurcie, Monachium i Kopenhadze. Niezależnie od coraz większej popularności muzyki hinduskiej w Europie, magnesem przyciągającym publiczność jest widniejące na plakatach nazwisko George'a Harrisona, jako producenta imprezy. Niejeden widz wierzy, że może słynny Beatles ukaże się na scenie, choćby jako zapowiadający konferansjer.
26 września - W Stanach Zjednoczonych ukazuje się bardzo oczekiwany - dzięki rzeczywiście intensywnej kampanii promocyjnej - album Johna, "Walls And Bridges". Premiera brytyjska 4 października. Jako część wspomnianej kampanii reklamowej po obydwu stronach Atlantyku (zdecydowanie jednak mniejszej w rodzimej Brytanii), na pojemnikach z prasą, na billboardach,, pudełkach, koszulkach itd ukazuje się napis "Posłuchaj tego" (Listen To) wraz z przyciętą do skraju oczu fotografią twarzy Johna.
Aby jeszcze wspomóc promocję albumu, na zamówienie Capitolu powstaje reklamowy filmik na potrzeby telewizji, którą reklamuje także ... Ringo Starr. Głos Ringa infomruje widzów: "Posłuchajcie tej reklamy telewizyjnej". W ścieżce muzycznej albumu pojawia się "Whatever Gets You Through The Night", "Nobody Loves You Whene You Down And Out". Cała płyta Johna kończy się także oryginalnie, bo słowami Ringa: Słuchaliście państwo albumu Johna Lennona 'Walls And Bridges', po których John odpowiada: Dziękuję ci, Ringo, by usłyszeć jeszcze w odpowiedzi: 'Cała przyjemność po mojej stronie, John. Paul McCartney odpowiadając na pytanie o nową płytę Johna mówi: To bardzo dobra płyta, chociaż wiem, że może stworzyć jeszcze lepszą. Na przykład, jeszcze dzisiaj słuchałem "I Am The Walrus", i wiem, że Johna po prostu stać na więcej, niż "Walls And Bridges". Wydaje mi się, że 'Walrus' jest lepszy. Więcej w nim przygód. Więcej ekscytacji.
27 września - John w Los Angeles promuje swój album w porannej audycji radia KHJ-AM. Nagrywa prawie minutowy spot , który ma być emitowany w gigantycznym sklepie muzycznym Tower Records. Jeszcze tego samego dnia wraca do Nowego Jorku.
28 września - W nowojorskiej stacji radiowej WNEW-FM John komentuje ostatnie wydawnictwa The Beatles zremiksowane do wersji stereo.
JOHN: Tak, chodzi o albumy Red i Blue. Myślałem, a raczej zakładałem, że po prostu skopiują je z taśm matek i wydadzą. Nawet ich nie przesłuchałem aż do czasu, kiedy ukazały się w sklepach, bo wówczas je włączyłem, stwierdzając, że są żenujące. Jakiś głupek próbował nagrać je w stereo, tyle że mu nie wyszło!
Powinny zostać w mono. Bo oczywiście między tymi dwoma systemami dźwięku jest ogromna różnica, więc kiedy miksujesz coś w mono, a później próbujesz zagrać w stereo, tracisz duszę nagrań. Szybka wersja 'Revolution' została przez to kompletnie popsuta, Chodzi mi o to, że był to dość ostry numer, a oni zrobili z niego słodkie ciasteczko.
W trakcie audycji John zapowiada pogodę, programy koncertów. W pewnym momencie zapowiada: T.Rex w piątek. To dobry zespół. Chyba się starzeję!
W tym czasie numerem 1 w Stanach jest numer Andy Kima, 'Rock Me Gently' (w Brytanii numer 2). Kim znany wczesniej był jako współautor wielkiego przeboju z 1969 roku grupy The Archies, "Sugar, Sugar".
Los Angeles, 19 września 1974 |
20 września - Dark Horse wydaje albumy Splinter "The Place I Love" oraz Raviego Shankara "Shankar Family & Freiends". W Ameryce akcja promocyjna nowego albumu Johna Lennona, "Walls And Bridges". I ciekawostka. Numerem 1 w Wielkiej Brytanii jest piosenka Carla Douglasa ' 'Kung Fu Fighting.' Piosenka została nagrana w ciągu ... 10 minut i na początku miała być stroną B singla, ale wciąż trwająca ogromna popularność na całym świecie zmarłego rok wcześniej Bruce'a Lee powoduje zmianę i piosenka ląduje na stronie A. Singiel sprzedaje się na całym świecie w ilości 10 000 000 kopii a Douglas staje się kolejną gwiazdą jednego przeboju. Ale trzeba przyznać, że do dzisiaj piosenka Douglasa (plus trochę mniej popularny, wydany rok później "Dance The Kung-Fu") jest stale obecna w eterze.
23 września - amerykańska premiera singla Johna "Whatever Gets You Through The Night"(strona B: 'Beef Jerky'), na zdjęciu obok okładka singla w Niemczech). W ojczyźnie Johna ukaże się 4 października.
W londyńskiej Royal Albert Hall ma miejsce koncert Raviego Shankara (Music From India), którego producentem jest Harrison. Koncert jest sfilmowany oraz zarejestrowany na taśmach przez wytwórnię Beatlesa Dark Horse, chociaż nie zostanie nigdy wydany na płycie czy w postaci filmu. Podobne koncerty odbędą się kolejno w Paryżu, Brukseli, Frankfurcie, Monachium i Kopenhadze. Niezależnie od coraz większej popularności muzyki hinduskiej w Europie, magnesem przyciągającym publiczność jest widniejące na plakatach nazwisko George'a Harrisona, jako producenta imprezy. Niejeden widz wierzy, że może słynny Beatles ukaże się na scenie, choćby jako zapowiadający konferansjer.
26 września - W Stanach Zjednoczonych ukazuje się bardzo oczekiwany - dzięki rzeczywiście intensywnej kampanii promocyjnej - album Johna, "Walls And Bridges". Premiera brytyjska 4 października. Jako część wspomnianej kampanii reklamowej po obydwu stronach Atlantyku (zdecydowanie jednak mniejszej w rodzimej Brytanii), na pojemnikach z prasą, na billboardach,, pudełkach, koszulkach itd ukazuje się napis "Posłuchaj tego" (Listen To) wraz z przyciętą do skraju oczu fotografią twarzy Johna.
27 września - John w Los Angeles promuje swój album w porannej audycji radia KHJ-AM. Nagrywa prawie minutowy spot , który ma być emitowany w gigantycznym sklepie muzycznym Tower Records. Jeszcze tego samego dnia wraca do Nowego Jorku.
28 września - W nowojorskiej stacji radiowej WNEW-FM John komentuje ostatnie wydawnictwa The Beatles zremiksowane do wersji stereo.
JOHN: Tak, chodzi o albumy Red i Blue. Myślałem, a raczej zakładałem, że po prostu skopiują je z taśm matek i wydadzą. Nawet ich nie przesłuchałem aż do czasu, kiedy ukazały się w sklepach, bo wówczas je włączyłem, stwierdzając, że są żenujące. Jakiś głupek próbował nagrać je w stereo, tyle że mu nie wyszło!
Powinny zostać w mono. Bo oczywiście między tymi dwoma systemami dźwięku jest ogromna różnica, więc kiedy miksujesz coś w mono, a później próbujesz zagrać w stereo, tracisz duszę nagrań. Szybka wersja 'Revolution' została przez to kompletnie popsuta, Chodzi mi o to, że był to dość ostry numer, a oni zrobili z niego słodkie ciasteczko.
W trakcie audycji John zapowiada pogodę, programy koncertów. W pewnym momencie zapowiada: T.Rex w piątek. To dobry zespół. Chyba się starzeję!
W tym czasie numerem 1 w Stanach jest numer Andy Kima, 'Rock Me Gently' (w Brytanii numer 2). Kim znany wczesniej był jako współautor wielkiego przeboju z 1969 roku grupy The Archies, "Sugar, Sugar".
Piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuń