NOWERGIAN WOOD (This Bird Has Flown)


Kompozycja: Lennon (80%) & McCartney (20%) 
Napisana: ok. między 25 stycznia a październikiem 1965 
Nagrana: 12, 21 października 1965 
Podejścia: 4 
Długość: 2'02” 
Producent: George Martin 
Inżynier: Norman Smith
_______________________________
Obsada: 
John: wokal, gitara prowadząca (1964 Gibson J160E) 
Paul: wokal harmoniczny, gitara basowa (1961 Hofner 500/1) 
George: sitar (podwójnie nałożona), akustyczna gitara (1964 Framus 12-string „Hootenanny”) 
Ringo: perkusja basowa, tamburyna 



Dostępne na: 
Rubber Soul (UK: Parlophone PMC 1267; PCS 3075; US: Capitol (S)T 2442; Parlophone CDP 7 46440 2) 
The Beatles 1962-1966 (UK: Apple PCSP 717, US: Apple SKBO 3403, Apple CDP 0777 7 97036 2 3) 
Anthology 2





Szwajcarskie Alpy 1965, St, Moritz

Początkowy tytuł: „This Bird Has Flown”. Jedno z przełomowych nagrań w historii zespołu, po raz pierwszy w muzyce rozrywkowej i rockowej użyto tutaj hinduskiego instrumentu strunowego: sita, tak później często wykorzystywanego, aż do dzisiaj. Czy naprawdę byli pierwsi ? O tym niżej. Na pewno był to pierwszy utwór z motywem granym na sitarze, który był przebojem i zdobył ogromną popularność. I wykorzystanie sitar w muzyce rockowym stało się popularne na zasadzie rozpędzonego koła: „jeśli zrobili to Beatlesi, to jest to właściwa rzecz by to powtórzyć”.


George Martin wspominał, że zalążek utworu usłyszał na początku roku 1965, w czasie wypadu z małżeństwem Lennonów na narty, do St. Moritz w szwajcarskich Alpach. Martin złamał nogę, i któregoś wieczoru John zagrał mu tę piosenkę na gitarze akustycznej. Pisałem już o tym. W 1970 John powiedział tylko, że napisał ją w Kenwood co oczywiście niczego nie potwierdza ani wyklucza.

Piosenka dowodzi wciąż aktualnego wpływu Dylana na 25-letniego Johna. Amerykanin nawiązał do tej piosenki, używając podobnego tekstu i podobnej melodii w piosence „4h Time Around” na albumie „Blonde On Blonde”, wydanym w roku następnym co „Rubber Soul”.

Trudno powiedzieć jednoznacznie, czy Cynthia orientowała się w owym czasie, że John ją zdradzał, i czy tekst piosenki ją zaniepokoił, faktem jest, że piosenka opisuje jeden z wielu epizodów z cyklu „skok w bok” w życiu Beatlesa. W jednym z wywiadów, przyjaciel Johna jeszcze z Liverpoolu, Pete Shotton sugerował, że kobietą z piosenki, z która bohater odbył narkotyczny odjazd, mogła być Maureen Cleave, dziennikarka, bardzo blisko związana z zespołem. W książce „All We Are Saying” (Davida Sheffa) John wspomina:

Norwegian Wood to tylko moja piosenka. Mówi o romansie, jaki wtedy miałem. Byłem bardzo ostrożny, i miałem na tym punkcie paranoję, by tylko o moich wyskokach nie dowiedziała się Cyn. Zawsze miałem jakieś przygody, próbowałem więc pisać o nich w bardzo wyszukanej i zawoalowanej formie. Ale nie przypominam sobie, z którą konkretnie kobietą wiązać tą piosenkę...Pisałem z własnego doświadczenia, o mieszkaniach dziewczyn i takich tam rzeczach.




W swoim ostatnim wywiadzie z Sheffem John przyznaje się do piosenki jako samodzielny autor, ale 10 lat wcześniej, w wywiadzie dla 'Rolling Stone' John wspomina, że Paul miał swój udział w powstaniu piosenki.

Tak wspomina to Paul („Many Years from Now” Barry'ego Milesa): Przyjechałem do niego i on pokazał mi jej pierwszą zwrotkę, część,która oczywiście była genialna: 'I once had a girl, or shoul I say, she once had me'. To wszystko co miał. Bez tytułu, nic więcej. Powiedziałem: 'ok, tyle mamy' i zabraliśmy się za nią. On sam tylko tyle napisał. Gdy masz świetny pomysł, on sam jakby pisze piosenkę, prowadzi Cie co i jak pisać (tworzyć). Więc wziąłem się za drugą część piosenki, tą historię. On pisał ją o swoim romansie. John powiedział „Playboy'owi” (Sheffowi – czytaj w zakładce John i Ostatni wywiad Johna w zakładkach z boku blogu – A), że nie miał zielonego pojęcia skąd się wziął tytuł, ale ja wiem. Peter Asher miał swój pokój urządzony w drewnie, cały. Wielu ludzi dekorowało swoje miejsca drewnem, norweskim ? Nie, to była zwykła, tania sosna. Ale to nie nadawało się na tytuł prawda? Tania Sosna ? , baby … No więc ona sprawia, że on zasypia w wannie ale na koniec, w ostatnim wersie on się postanawia zemścić i wszystko podpala. Uznaliśmy, że to bardzo ironiczne. Ona go do tego doprowadziła. W naszym świecie faceci różnie biorą rewanż. Można uważać, że on podpalił w kominku by było cieplej, ale nie... To znaczyło, że spaliłem pieprzony dom w odwecie... i wzięliśmy się za część instrumentalną”.



Innym razem – 22 października – czyli tuż po rejestracji omawianej piosenki, Paul powiedział: „Napisaliśmy kilka wesołych piosenek – piosenek z żartem w środku. Uważamy, że wesołe numery są tuż po protest songach”.

No tak, „Norwegian Wood” ma swoje wesołe momenty w stylu: 'wasn't a chair” (nie było nigdzie krzesła), tuż po poproszeniu bohatera by usiadł gdziekolwiek („sit anywhere”), choć generalnie w swojej treści i przekazie, to bardzo piosenka na serio.

W lutym The Yardbirds zarejestrowali nagranie 'Heart Full Of Soul', gdzie brzmi sitar, w późniejszej wersji zastąpiony przez gitarę Jeffa Becka. Wydaje się dość prawdopodobne, że The Beatles, chłonący wszystko wokół siebie jak gąbka, tworzący ale i adaptujący, wiedzieli o tym i dostrzegli rosnące wśród muzyków zainteresowanie muzyką hinduską. Wszak sam lider The Byrds, Roger McGuinn, opowiadał Harrisonowi w Stanach o popularnym Ravi Shankarze, którego grę podpatrywał i wykorzystywał w sesjach Byrds. W kwietniu Ray Davies i The Kinks nagrywali „See My Friends' , w którym wykorzystano hinduskie drony a Dave Davies, brat lidera udaje grę na sitar na gitarze. W grudniu 1964 roku Ray (autor wspomnianej piosenki) odwiedził Indie i wrócił tym krajem oczarowany. Więc czy naprawdę po raz pierwszy sitar w studiu wykorzystali Beatlesi ? Ale w tym czasie George Harrison słuchał już namiętnie tej muzyki. Sitar zobaczył i usłyszał wszak w czasie kręcenie filmu 'Help!”, w dniach 5 i 6 kwietnia 1965 w Twickenham Studio, w czasie kręcenia scen w hinduskiej restauracji.

Już dwa lata później, George i Ravi Shankar - przyjaciele
GEORGE: ...Choć podczas kręcenia 'Help!" w scenie restauracji byli indyjscy muzycy i trochę sobie wtedy z nimi pograłem.
 Pod koniec roku ciągle obijało mi się o uszy nazwisko Ravi Shankara. Kupiłem więc jego płytę i to było to - uznałem,że to niesamowite.
   Kiedy po raz pierwszy  świadomie posłuchałem indyjskiej muzyki, miałem wrażenie, jakbym ją znał. Kupiłem więc sobie sitar. Udałem się do małego sklepiku,a samy końcu Oxford Street, nazywano to miejsce Indiancraft - było tam sporo takich rzeczy jak figurki, kadzidełka. Mieliśmy już wówczas nagrany podkład do 'Norwegian Wood' (akustyczne gitary, 12- i 6-strunowe, bas oraz perkusję) i jeszcze czegoś brakowało. W takiej sytaucji z reguły szukaliśmy, czy czegoś nie ma w szafie. Wziąłem jednak do reki sitar, który leżał obok mnie, i nie bardzo wiedziałem co z nim zrobić. To było zupełnie spontaniczne.  Znalazłem odpowiednie dźwięki, pasowały do całości".



Ciekawostką jest to, że nie „Norwegian Wood” było pierwszym nagraniem Beatlesów zawierającym sitar. Amerykańska wersja albumu 'Help!' zawierała instrumentalny numer 'Another Hard Day's Night', składanka melodii A Hard Days Night, Can't Buy Me Love oraz I Should Have Known Better, w którym słyszymy sitar.

JOHN: „George właśnie kupił sitar, i spytałem go, czy nie mógłby zagrać ten kawałek melodii. Przerobiliśmy już wiele różnych wersji tej piosenki, żadna nie była właściwa, i coraz bardziej mnie to wkurzało, że wszystko nie idzie tak jak powinno. Oni mówili: „Zrobimy to, jak chcesz by było zrobione”, a ja na to 'Chcę właśnie tak i tak'. Pozwolili mi decydować,zagrałem bardzo głośno i w tym samym czasie śpiewałem do mikrofonu, potem poprosiłem George'a o grę na sitarze ten fragment, który napisałem 'dee diddley dee diddley dee – ten rytm, ale on zupełnie nie był pewny czy potrafi to zagrać, ponieważ miał sitar od niedawna...
  ...George chciał spróbować, choć nie był pewien swoich sił. Nauczył się tego fragmentu i potem go nałożył".
Po ukazaniu się książki George 'I Me Mine' JOHN jeszcze raz wrócił do tego tematu:  "Norwegian Wood" jest moją piosenką, całkowicie. I to jest inna sprawa, że zabolało mnie w książce George'a ['I, Me, Mine' - RK], gdzie mówi, że przypisano mu zasług za grę na sitarze na "Norwegian Wood". "Norwegian Wood" to pierwszy utwór, w którym wykorzystano sita i to nie było tak, jak pisze o tym George. Spytałem go, czy może zagrać ten motyw zagrać na sitarze. Dwadzieścia minut później miał już to gotowe. To był jeden z tych dni kiedy, mimo że staraliśmy się, nikt nie był w nastroju, co się często zdarzało. Irytowało mnie to zwłaszcza wtedy, gdy pracowaliśmy nad moim numerem i ja to powinienem zrobić. Dlatego byłem bardzo niezadowolony z tego jak szły prace z 'Norwegian Wood'. Nie szło za dobrze. Zakończyłem ją z moim solo na gitarze. {przerywa, milczy} Oni wszyscy pytali, Paul, Martin, George: 'Jak zamierzasz John ją zakończyć?' Powiedziałem: 'Tutaj zacząłem tak grać i czy mógłbyś to zagrać na sitarze?' George odparł, 'Daj mi trochę czasu'. Odszedł do rogu i nauczył się grać ten motyw, który mu wcześniej napisałem na gitarę. To leci tak , dan-dan-dan-dan, to jest melodia piosenki. Zacząłem od D, podobnie zrobiłem w 'Nowhere Man', ten akord D robi tutaj tyle małych rzeczy. I – w jego książce – nic o tym nie wspomina jak było naprawdę. Pierwszy użyłem sitar na płycie w muzyce pop. Specjalnie poprosiłem go o zagranie na sitarze, mógł zagrać to co zagrał, ponieważ pokazałem mu co i jak zagrać. Ding, ding, ding-ding, diddly, ding.....






I once had a girl
Or should I say she once had me
She showed me her room
Isn't it good Norwegian wood?
She asked me to stay
And she told me to sit anywhere
So I looked around
And I noticed there wasn't a chair
I sat on the rug biding my time
Drinking her wine
We talked until two and then she said
"It's time for bed"
She told me she worked
In the morning and started to laugh
I told her I didn't
And crawled off to sleep in the bath
And when I awoke I was alone
This bird had flown
So I lit a fire
Isn't it good Norwegian wood?


Muzyczny blog  Historia The Beatles  Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz