Kompozycja: G.Harrison
Napisana: sierpień 1968
Nagrana: 7-9 październik 1968 (Studio 2, Abbey Road)
Miksowana: 10,12 października 1968
Producent: George Martin
Inżynier: Geoff Emerick,Ken Scott, Peter Brown
Długość: 3:03
Podejścia:68
Nagrana: 7-9 październik 1968 (Studio 2, Abbey Road)
Miksowana: 10,12 października 1968
Producent: George Martin
Inżynier: Geoff Emerick,Ken Scott, Peter Brown
Długość: 3:03
Podejścia:68
GEORG: wokal, akustyczna gitara
PAUL: chórki, gitara basowa, organy Hammonda
RINGO: perkusja
CHRIS THOMAS: fortepian
PAUL: chórki, gitara basowa, organy Hammonda
RINGO: perkusja
CHRIS THOMAS: fortepian
Dostępna na:
The Beatles
("The White Album"); UK: Apple
PMC 7067-8; US: Apple SWBO 101; Parlophone CDP 7 46443 2; CDP 7 46444
2)
Anthology
3
__________________________________
Piosenka opisywana przez krytyków jako mieszankę stylów, typowe dla schyłku lat 60-tych: połączenie jazzowego walca, muzyki psychodelicznej okresu 'Flower Power' oraz folku. Także jako jeden z mocno niedocenianych utworów w całym zbiorze Beatlesowej dyskografii jak również jako jedna z lepszych kompozycji Harrisona w całej jego twórczości, na pewno w The Beatles.
Czwarty utwór George na Białym Albumie, to piękna ballada, mocno uduchowiona. Beatles po dwóch latach studiowania gry na sitarze, wraca do klasycznej gitary.
GEORGE: Słowo 'you' w tekście odnosi się do Boga. Nie pamiętam zbyt wiele o tym, może z wyjątkiem akordów, które jak sądzę przeniosłem z "Sad Eyed Lady Of The Lowlands" [piosenka Boba Dylana z albumu "Blonde On Blonde"] - D w E moll, A, i D - tylko t trzy akordy.
W owym czasie zaangażowanie George'a we własny rozwój duchowy, religijny spychało wszelkie sprawy związane z The Beatles na plan dalszy. Ale jednocześnie dzięki Raviemu Shankarowi gitarzysta The Beatles wiedział, że poprzez muzykę może wyrazić lepiej i głębiej własne uczucia.
W nagrywaniu utworu wzięło udział tylko trójka Beatlesów. Ponownie zabrakło Johna, który niespecjalnie się zaangażował w sumie w żadną z 4 piosenek, jakie George dostarczył na 'Biały Album'. Lennon zagrał w “While My Guitar Gently Weeps” możliwe, że tylko dzięki obecności w studiu Erica Claptona, w 'Savoy Truffle' zero udziału, do 'Piggies' dostarczył tylko pętle taśmowe.
Mimo absencji Johna w studiu, a może dzięki temu (brak Yoko?), sesja nagraniowa 7 października przebiegała w wyjątkowo miłej atmosferze. W całym studiu unosił się zapach palonych kadzidełek. Zdaniem obecnych George wyglądał na szczęśliwego. 67 take'ów to wokal George'a i jego gra na akustycznej gitarze, Paul na organach oraz Ringo na perkusji.
CHRIS THOMAS: Można usłyszeć taki inny dźwięk pod koniec piosenki (najlepiej słychać w stereo). To brzęczy butelka wina Blue Nun, która stała na szafce głośnika Lesliego (Leslie speaker). To przez Paula, zagrał pewną sekwencję nut i butelka zaczęła wibrować. Uznaliśmy, że to fajne brzmienie, ustawiliśmy odpowiednio mikrofony i zrobiliśmy to jeszcze raz. Beatlesi zawsze wykorzystywali takie dziwne przypadki.
Zarejestrowany dźwięk wmiksowano na koniec piosenki, a by wzmocnić jego efekt Ringo dodał delikatne werble, Paul odpowiedni akord na organach a George uderzył w struny swojej gitary w nietypowy sposób. Na drugi dzień zdublowano wokal George'a a Paul dograł partię basu. 9 października George z Paulem poprosili Thomasa by zagrał partię fortepianu w stylu The Moody Blues i młody asystent George'a Martina przez cztery godziny bez przerwy próbował sprostać wymaganiom obu Beatlesów.
'Long, Long, Long' jest utworem, który bardzo skorzystał na konwersji z wersji analogowej do cyfrowej. Oczywiście nie mam na myśli dzisiejszych vinyli, na które praca wtłacza już wersje zremasterowane no i technika produkcji płyt vinylowych poszła znacznie do przodu. W 1968 roku utwór Harrisona 'upchnięto' jako ostatni na stronie A drugiej płyty. W miejscu tym zdecydowanie jest pogorszenie jakości dźwięku. Inżynierowie musieli zagęszczać rowki by zmieścił się cały planowany materiał muzyczny. Wersja cyfrowa utworu odzyskała jego dynamizm jak i delikatność.
It's been a long long long time
How could I ever have lost you
When I loved you
It took a long long long time
Now I'm so happy I found you
How I love you
So many tears I was searching
So many tears I was wasting, oh oh
Now I can see you, be you
How can I ever misplace you
How I want you
Oh I love you
Your know that I need you
Ooh I love you
Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz