Luty The Beatles w X muzie. George wchodzi powoli w biznes filmowy, który w przyszłości przyniesie mu wiele sukcesów. Na londyńskim West Endzie dochodzi do premiery filmu Stuarta Coopera (produkcja George'a Harrisona dla Apple), absurdalnej komedii "Little Malcolm And His Struggle Against The Eunuchs" z Johnem Hurtem w roli głównej.
Po latach oglądając film z pewnością przyjdą nam na myśl produkcje Monty Pythona, a członkowie tej grupy kabaretowej przyjaźnili się z George'm (najbliżej z ex-Beatlesem był Eric Idle) jak i Ringo. W filmie "The Magic Christian"wystąpił John Cleese, moim zdaniem najsławniejszy członek trupy. W filmie incydentalnie pojawia się muzyka ex-Beatlesa, choć przede wszystkim w filmie słyszymy piosenkę zespołu "Not With You". Po krótkim czasie słuch o nim zupełnie ginie. Na seansie obecni są George z Olivią i otoczenie muzyka wie, że nie jest to już zwykły romans a coś poważnego.
Po latach oglądając film z pewnością przyjdą nam na myśl produkcje Monty Pythona, a członkowie tej grupy kabaretowej przyjaźnili się z George'm (najbliżej z ex-Beatlesem był Eric Idle) jak i Ringo. W filmie "The Magic Christian"wystąpił John Cleese, moim zdaniem najsławniejszy członek trupy. W filmie incydentalnie pojawia się muzyka ex-Beatlesa, choć przede wszystkim w filmie słyszymy piosenkę zespołu "Not With You". Po krótkim czasie słuch o nim zupełnie ginie. Na seansie obecni są George z Olivią i otoczenie muzyka wie, że nie jest to już zwykły romans a coś poważnego.
3 lutego - Ringo rozpoczyna zDjęcia do filmu "Lisztomania" w reżyserii Kena Russella. Głowną rolę w filmie gra wokalista The Who, Roger Daltrey (na zdjęciu). Ringo będzie na planie filmu tylko w lutym i marcu. Ex-Beatles wciela się w obrazie w rolę Papieża. Premiera filmu 10 października w Nowym Jorku i 13 listopada w Londynie.
4 lutego - John w gabinecie stomatologicznym przypadkowo spotyka May Pang. Informuje ją krótko: "Wprowadziłem się do Yoko z powrotem". May wspominała tamten okres jako bardzo burzliwy nacisk Yoko na Johna. MAY: Jestem przekonana, że gdyby nie presja Yoko, John spotkałby się z Paulem w Nowym Orleanie. Zadzwoniła do niego mówiąc, że zna nowy sposób - hipnozę - na pozbycie się nałogu palenia papierosów i chce by John się jemu poddał. Wszystko miało się zdarzyć w Dakocie. Gdy spytałam się, czy mogę z nim tam pójść, odmówił. Gdy John był Dakocie, zadzwoniłam tam. Odebrała Yoko. Poinformowała mnie, że John śpi. Miał oddzwonić jutro, nie zrobił tego. Ani w sobotę, ani w niedzielę.
Spotkałam go w poniedziałek. Powiedział, że Yoko pozwoliła mu wrócić. Palił papierosa. Wyglądał na oszołomionego i zdezorientowanego".
Dzisiaj rzeczywiście zastanawiający jest fakt, że jak na człowieka, który miał tak wiele do powiedzenia na temat praktycznie każdego aspektu swojego życia, John nigdy nie powiedział publicznie nic o tym, co się stało, gdy przeszedł wtedy hipnozę. Wiemy także, że John wymykał się jeszcze w ciągu następnych 18 miesięcy na potajemne spotkania z Pang.
Co ciekawe, jak po latach wspominała May, John nie był od początku jej ulubionym Beatlesem.
MAY: Pracowałam jako sekretarka w ABKCO [firma Allena Kliena]. Gdzieś w lutym 1970 poznałam mojego ulubionego Beatlesa, Ringo. Potem członków Badfinger, następnie George'a. Przyszedł z taśmą-matką do "All Things Must Pass". John z Yoko pojawili się tam dopiero w grudniu 1970.
O May pang i jej związku z Johnem czytaj tutaj.
5 lutego - Terry Doran, opisany w "She's Leaving Home" (the man from the motor trade), długoletni asysten George'a Harrisona porzuca u niego pracę. Terry przez wiele lat był odpowiedzialny za samochody Beatlesów, prywatne oraz służbowe.
7 lutego - Ringo ze swoją nową przyjaciółką Nancy Andrews (na zdjęciu) zwiedzają Londyn. Nancy to amerykańska modelka, przyleciała do Anglii po raz pierwszy. Dark Horse wydaje singiel duetu Splinter, "Drink All Day (Got To Find Your Own Way)"/"Haven't", ktorego producentem jest sam Harrison. W tym samym dniu wychodzi singiel "Sea Breezers"/"Givin' Grease A Ride" Mike'a McGeara. prywatnie brata Paula. McCartney napisał wraz z bratem obie piosenki (oczywiście także wyprodukował).
8 lutego - W Stanach Zjednoczonych ukazuje się album Johna Lennona "Sings The Great Rock & Roll Hits (Roots)", którego okładka przedstawia Johna z 1968 roku. Na albumie zawarto: stron A - 1. Be-Bop A Lula 2. Ain't that a shame 3. Stand By Me 4. Sweet little sixteen 5. Rip it up 6. Angel baby 7. Do you want to dance 8. You can't catch me; strona B - 1. Boney Moroney 2. Peggy Sue 3. Bring it on home to me 4. Slippin' & Slidin' 5. Be My Baby 6. Ya Ya 7. Just Because. Producentem albumu jest Moris Levi, który bez pozwolenia Johna korzysta z pierwszych wersji starych przebojów proponowanych do albumu "Rok'N'Roll". Sprawa jest stara, chodzi o wykorzystanie w utworze "Come Together" fragmentów piosenki Chucka Berry'ego, do której prawa miał Levy. John chcąc go udobruchać (ustalono, że na noweh płycie Johna ten nagra piosenki, do których prawa ma Levy) wysłał mu taśmy demo swoich sesji ze Spectorem, chcąc pokazać, że pracuje i pragnie wywiązać się ze swoich zobowiązań. Levy zmęczony czekaniem na swoje tantiemy opublikował album. Stricte piracki. Na okładce Levy dał tandetne zdjęcie Johna a album zaczął sprzedawać w sieciach tandetnych telemarketach. Pozwał przy okazji jeszcze raz Beatles, ale John także pozywa producenta do sądu, twierdząc, że nagrania te są nielegalne, niskiej jakości i firmowane jego nazwiskiem. W wyniku nagłośnienia tego faktu przez Johna sprzedaż albumu, kaset jest niewielka. Finalnie Levy otrzyma jednak o Johna kwotę 6 795 dolarów za swoje starty, ale John wygra o wiele więcej bo kwotę ponad 20 razy większą ( 144 400 $), doprowadzając do wycofania składanki "Roots..."
W tym samym dniu George Harrison ze swoim singlem "Ding Dong" wchodzi na 36 miejsce listy Billboardu. Tego samego dnia John opuszcza Anglię i leci do Los Angeles.
10 lutego - Phil Spector ulega wypadkowi samochodowemu, w którym doznaje wielu obrażeń głowy i ciała. Dokładne miejsce wypadku jest nieznane (gdzieś pomiędzy Los Angeles a Phoenix w Arizonie). W jego wyniku producent przejdzie szereg operacji plastycznych. Spekuluje się, że miał on dwa wypadki, drugi w czasie powrotu ze szpitala. John dowiaduje się o tym i jest przerażony, choć oryginalne taśmy-matki z jego sesji ze Spectorem końcu do niego docierają. Wspomnę, że producent dzisiaj (marzec 2020) wciąż odsiaduje wyrok dożywocia za morderstwo.
13 lutego - Tego dnia niezapowiedziany John udziela wywiadu w nowojorskiej rozgłośni WNEW-FM w programie Scotta Muni. Przynosi ze sobą jedną z pierwszych kopii albumu 'Rock'N'Roll'. Scott Muni, zmarły w 2004 (na zdjęciu) to jeden z najbardziej znanych, legendarnych prezenterów radiowych w Stanach.
17 lutego - Zanim potencjalni kupcy zdążyli wysłać swoje pieniądze za kupiony album Levy'ego, Apple pośpiesznie wydaje album Johna, "Rock'N'Roll", (chcąc tym samym także poza sądownie zablokować sprzedaż albumu "Roots"). Na albumie znajdują się piosenki: Be-Bop-a-Lula, Stand by Me, Rip It Up/Ready Teddy, You Can't Catch Me, Ain't That a Shame, Do You Want to Dance, Sweet Little Sixteen, Slippin' and Slidin', Peggy Sue, Bring It on Home to Me/Send Me Some Lovin', Bony Moronie, Ya Ya, and Just Because.
Hasłem promocyjnym albumu jest zdanie: "Powinieneś tam być..." Album będzie gościł na listach Billboardu 15 tygodni. Po obu stronach oceanu najwyższa pozycja: nr 6. To ostatni album Johna przed "pójściem na urlop", który potrwa do 1980. Zdjęcie na okładce albumu to John z okresu w Hamburgu, którego autorem jest Jurgen Volmer, niemiecki przyjaciel zespołu z okresu gry młodych Beatlesów w niemieckim porcie. Trzy niewyraźne postacie widoczne na zdjęciu to od lewej George Harrison, Stu Sutcliffe oraz Paul McCartney. Zupełnie przypadkowo tantiemy autorskie ze sprzedaży tej płyty (niezależnie od swoich udziałów w Apple) otrzymuje Paul, będący właścicielem praw do piosenek Buddy Holly'ego. Ta sama sytuacja jest z Allenem Kleinem - ma prawa do "Bring It On Home To Me".
JOHN: Sesje do albumu w Los Angeles zmieniały się stopniowo w jakąś manię. To chyba jedyny sposób, w jaki mogę to wyrazić. Wszystko zdecydowanie wymykało się spod kontroli Wyobraźcie sobie dwudziestu ośmiu muzyków grających ze sobą w ciągu jednego wieczoru, przy czym piętnastu z nich jest ... niespełna rozumu, łącznie oczywiście ze mną. W końcu zrezygnowaliśmy. Przerwaliśmy je z Philem razem, bo robiły się coraz bardziej idiotyczne. Nie chcę nawet mówić co tak właściwie się działo. Mieliśmy nagrane jakieś osiem numerów, z czego połowy - z tych czy innych powodów - nie byliśmy w stanie użyć... Fenomenalny jest utwór "Angel Baby". Niektóre jednak po prostu były śmieszne. Właśnie wówczas, po rz pierwszy od pierwszego album The Beatles, sprawy wymknęły się spod kontroli. Już nigdy tego nie zrobię! Ponieważ taśmy miał Phil, musiałem czekać osiem miesięcy aż wydobrzeje. Wróciłem więc do domu do Nowego Jorku i w dzień przed rozpoczęciem sesji do "Wall and Bridges" taśmy nareszcie do mnie wróciły. Resztę wykonałem sam, używając standardowego skłądu ośmiu muzyków. Wszystko było gotowe w pięć minut, bo nagrywałem po trzy utwory dziennie. Powiedziałem po prostu: rock and roll! OK, no to jedziemy! Po czym weszliśmy do studia... chociaż wcześniej ćwiczyliśmy kilka wieczorów, by się zgrać. Weszliśmy więc od studia i zaczęliśmy: "Dobra, pierwsze podejście - Stand By Me, drugie podejście - Be Bop A Lula i tak dalej. To było zupełne przeciwieństwo tego co się działo rok wcześniej na Zachodnim Wybrzeżu. Miałem wybór, zapomnieć o wszystkim na wieki i nigdy do tego nie wracać albo spróbować zrobić coś z czterech czy pięciu utworów Spectora, które zupełnie nie pasowały mi na single. Miałem wszystkiego serdecznie dość.Pomyślałem jednak" Wyrzucić wszystko do kosza? Co robić? Nienawidzę wyrzucać jakichkolwiek utworów, nigdy żadnego tak nie potraktowałem, łącznie z numerami Beatlesów. Stwierdziłem więc, Ok,zrobię coś z nimi, zobaczę co tam mam. Później, kiedy już wszystko zostało ukończone, czułem się wyśmienicie. Udało się! Udało się! Nigdy w życiu nie pracowałem tak długo nad żadnym albumem! Pracowałem dłużej niż na "Sgt. Pepper", a zazwyczaj z całością - począwszy od nagrania aż do gotowego produktu w sklepach - schodzi mi jakieś osiem tygodni, bo inaczej wszystko zaczyna mnie nudzić.
21 lutego - W UK wychodzi singiel Ringo z utworami, 'Snookeroo"/"Oo Wee". Nie odnosi jednak sukcesu i nie trafia do zestawień najlepiej sprzedających się singli (pamiętamy, że za oceanem nr 3 i tylko tam).
24 lutego - Wytwórnia DJM (równocześnie w USA i UK) wydaje singiel Eltona Johna "Philadejphia Freedom". Na stronie B singla zamieszczono utwór "O Saw Her Standing There" wykonany przez Johna i Eltona 28 listopada 1974 podczas koncertu w Madison Sguare Garden. W Stanach singiel przez 3 tygodnie będzie numerem 1. Najwyższa pozycja w Wielkiej Brytanii (UK): #12.
25 lutego - John na dachu budynku Dakotą House dumnie pozuje do serii zdjęcia Briana Hamilla z wpiętą srebrną plakietką z napisem "Elvis". Wydaje się być na zdjęciu zrelaskowany, zadowolony. Przyjaciel pary Lennonów, Bob Gruen *fotograf najsłynniejszych fotografii Johna) mówi: Wielu ludzi złości się na siebie w czasie separacji. John i Yoko nigdy się na siebie nie złościli, więc kiedy się ponownie zeszli, żyli w większej przyjaźni niż wcześniej.
Pytany o ewentualny powrót The Beatles John jest już bardzo łagodny:
JOHN: Jeśli trafimy razem do studia i okaże się, że dogadujemy się jak dawniej, to byłoby coś warte... Jeśli udałoby się nam nagrać coś wartościowego, to byśmy to wydali. Ale wiesz, to są gruszki na wierzbie. Tylko tak o tym myślę. Jeśli ktoś by chciał do tego doprowadzić, to ja się podporządkuję. Ale jedno jest pewne, ja nie ma ochoty dążyć do tego na siłę.
Derek Taylor, stary współpracownik i przyjaciel wszystkich Beatlesów otrzymuje list od Johna, w którym ten pisze, "że czuje się świetnie... jak kurczak, który wrócił do łask".
27 lutego - BBC emituje w programie "Tops Of The Pops" filmik nakręcony 15 listopada 1974 przedstawiający Johna spacerującego po Nowym Jorku. Początkowo materiał ten miał być ilustracją filmową do piosenki " Whatever Gets You Through The Night", jednakże w programie w tle słychać aktualny przebój Johna "Dream #9".
Wings McCartney'a opuszczają Nowy Orlean wyruszają do Los Angeles by tam kontynuować prace nad albume "Venus And Mars". John English przyjmuje do Paula propozycję zostania członkiem Wings. Wytrzyma 2 lata. Pomimo rotacji w zespole Paul nie wydaje się tym przejmować. Rok wcześniej ( w maju 1974 ) pytany o swój poprzedni i aktualny zespół mówił: W tej chwili nie ma kwestii ponownego zejścia się The Beatles. Jesteśmy daleko od bycia dla siebie wrogami, ale każdy z nas podąża swoją drogą. Moja córeczka Heather nawet nie słyszała o The Beatles. Tak naprawdę to jestem przekonany, że wielu fanów Wings nawet nie wie, że wcześniej byłem w innym zespole. Wiem oczywiście, że nie jesteśmy tak sławni jak The Beatles, ale co z tego? Im zajęło dojście do sławy cztery lata a Wings istnieją zaledwie dwa i dobrze nam idzie. Z drugiej strony niczego odnośnie przyszłości nie wykluczam. Trochę się zabezpieczam, ale zawsze jestem gotowy do wspólnej pracy z Johnem. Jestem gotów pisać piosenki z każdym, kto jest dobry. Spójrz na album Ringa. Wszyscy wzięliśmy w nim udział. Jeśli ktoś poprosi, to zawsze coś takiego może się zdarzyć. To wszystko co on musiał zrobić. Otrzymałem wizę do Stanów, wszystko się tam może zdarzyć.
28 lutego - Dark Horse wydaje w Wielkiej Brytanii singiel George'a Harrisona "Dark Horse"/ "Hari's On Tour". Bez sukcesu w ojczyźnie, choć w Ameryce piosenka jest sporym przebojem (top20). Pomimo faktu, że piosenkę uważa się za jedno z najlepszych nagrań ex-Beatlesa, sam Harrison uważa, że ze względu na swoje ówczesne - w 1974 - kłopoty z głosem (zapalenie krtani), piosenka mogłaby być lepiej nagrana, z czystszym, silniejszym wokalem w innym czasie. Słuchając piosenki, trudno się z tym nie zgodzić. W głosie Beatlesa słyszymy wyczuwalną chrypkę, akurat dla niego nietypową, i niestety nie nadającą utworowi uroku. Piosenka weszła do repertuaru koncertowego muzyka.
John pisał piosenki dla Yoko (np. "Oh Yoko!" na albumie "Imagine"), podobnie Paul ("The Lovely Linda"). Obaj wymieniali swoje żony z imienia, nie podając ten fakt pod domysły słuchacza. George poświęcił piękną "Something" Patti, choć nie pada w tekście imię jego ówczesnej żony. W 1975 George zrobił coś innego. Był już wtedy zakochany w swojej aktualnej (wciąż "nowej") dziewczynie, Olivii Arrias, ponieważ miał własną wytwórnię płytową więc na singlu ( oraz albumie)"Dark Horse" na stronie B... Zresztą sami zobaczcie.
4 lutego - John w gabinecie stomatologicznym przypadkowo spotyka May Pang. Informuje ją krótko: "Wprowadziłem się do Yoko z powrotem". May wspominała tamten okres jako bardzo burzliwy nacisk Yoko na Johna. MAY: Jestem przekonana, że gdyby nie presja Yoko, John spotkałby się z Paulem w Nowym Orleanie. Zadzwoniła do niego mówiąc, że zna nowy sposób - hipnozę - na pozbycie się nałogu palenia papierosów i chce by John się jemu poddał. Wszystko miało się zdarzyć w Dakocie. Gdy spytałam się, czy mogę z nim tam pójść, odmówił. Gdy John był Dakocie, zadzwoniłam tam. Odebrała Yoko. Poinformowała mnie, że John śpi. Miał oddzwonić jutro, nie zrobił tego. Ani w sobotę, ani w niedzielę.
Spotkałam go w poniedziałek. Powiedział, że Yoko pozwoliła mu wrócić. Palił papierosa. Wyglądał na oszołomionego i zdezorientowanego".
Dzisiaj rzeczywiście zastanawiający jest fakt, że jak na człowieka, który miał tak wiele do powiedzenia na temat praktycznie każdego aspektu swojego życia, John nigdy nie powiedział publicznie nic o tym, co się stało, gdy przeszedł wtedy hipnozę. Wiemy także, że John wymykał się jeszcze w ciągu następnych 18 miesięcy na potajemne spotkania z Pang.
Co ciekawe, jak po latach wspominała May, John nie był od początku jej ulubionym Beatlesem.
MAY: Pracowałam jako sekretarka w ABKCO [firma Allena Kliena]. Gdzieś w lutym 1970 poznałam mojego ulubionego Beatlesa, Ringo. Potem członków Badfinger, następnie George'a. Przyszedł z taśmą-matką do "All Things Must Pass". John z Yoko pojawili się tam dopiero w grudniu 1970.
O May pang i jej związku z Johnem czytaj tutaj.
5 lutego - Terry Doran, opisany w "She's Leaving Home" (the man from the motor trade), długoletni asysten George'a Harrisona porzuca u niego pracę. Terry przez wiele lat był odpowiedzialny za samochody Beatlesów, prywatne oraz służbowe.
7 lutego - Ringo ze swoją nową przyjaciółką Nancy Andrews (na zdjęciu) zwiedzają Londyn. Nancy to amerykańska modelka, przyleciała do Anglii po raz pierwszy. Dark Horse wydaje singiel duetu Splinter, "Drink All Day (Got To Find Your Own Way)"/"Haven't", ktorego producentem jest sam Harrison. W tym samym dniu wychodzi singiel "Sea Breezers"/"Givin' Grease A Ride" Mike'a McGeara. prywatnie brata Paula. McCartney napisał wraz z bratem obie piosenki (oczywiście także wyprodukował).
8 lutego - W Stanach Zjednoczonych ukazuje się album Johna Lennona "Sings The Great Rock & Roll Hits (Roots)", którego okładka przedstawia Johna z 1968 roku. Na albumie zawarto: stron A - 1. Be-Bop A Lula 2. Ain't that a shame 3. Stand By Me 4. Sweet little sixteen 5. Rip it up 6. Angel baby 7. Do you want to dance 8. You can't catch me; strona B - 1. Boney Moroney 2. Peggy Sue 3. Bring it on home to me 4. Slippin' & Slidin' 5. Be My Baby 6. Ya Ya 7. Just Because. Producentem albumu jest Moris Levi, który bez pozwolenia Johna korzysta z pierwszych wersji starych przebojów proponowanych do albumu "Rok'N'Roll". Sprawa jest stara, chodzi o wykorzystanie w utworze "Come Together" fragmentów piosenki Chucka Berry'ego, do której prawa miał Levy. John chcąc go udobruchać (ustalono, że na noweh płycie Johna ten nagra piosenki, do których prawa ma Levy) wysłał mu taśmy demo swoich sesji ze Spectorem, chcąc pokazać, że pracuje i pragnie wywiązać się ze swoich zobowiązań. Levy zmęczony czekaniem na swoje tantiemy opublikował album. Stricte piracki. Na okładce Levy dał tandetne zdjęcie Johna a album zaczął sprzedawać w sieciach tandetnych telemarketach. Pozwał przy okazji jeszcze raz Beatles, ale John także pozywa producenta do sądu, twierdząc, że nagrania te są nielegalne, niskiej jakości i firmowane jego nazwiskiem. W wyniku nagłośnienia tego faktu przez Johna sprzedaż albumu, kaset jest niewielka. Finalnie Levy otrzyma jednak o Johna kwotę 6 795 dolarów za swoje starty, ale John wygra o wiele więcej bo kwotę ponad 20 razy większą ( 144 400 $), doprowadzając do wycofania składanki "Roots..."
W tym samym dniu George Harrison ze swoim singlem "Ding Dong" wchodzi na 36 miejsce listy Billboardu. Tego samego dnia John opuszcza Anglię i leci do Los Angeles.
10 lutego - Phil Spector ulega wypadkowi samochodowemu, w którym doznaje wielu obrażeń głowy i ciała. Dokładne miejsce wypadku jest nieznane (gdzieś pomiędzy Los Angeles a Phoenix w Arizonie). W jego wyniku producent przejdzie szereg operacji plastycznych. Spekuluje się, że miał on dwa wypadki, drugi w czasie powrotu ze szpitala. John dowiaduje się o tym i jest przerażony, choć oryginalne taśmy-matki z jego sesji ze Spectorem końcu do niego docierają. Wspomnę, że producent dzisiaj (marzec 2020) wciąż odsiaduje wyrok dożywocia za morderstwo.
13 lutego - Tego dnia niezapowiedziany John udziela wywiadu w nowojorskiej rozgłośni WNEW-FM w programie Scotta Muni. Przynosi ze sobą jedną z pierwszych kopii albumu 'Rock'N'Roll'. Scott Muni, zmarły w 2004 (na zdjęciu) to jeden z najbardziej znanych, legendarnych prezenterów radiowych w Stanach.
17 lutego - Zanim potencjalni kupcy zdążyli wysłać swoje pieniądze za kupiony album Levy'ego, Apple pośpiesznie wydaje album Johna, "Rock'N'Roll", (chcąc tym samym także poza sądownie zablokować sprzedaż albumu "Roots"). Na albumie znajdują się piosenki: Be-Bop-a-Lula, Stand by Me, Rip It Up/Ready Teddy, You Can't Catch Me, Ain't That a Shame, Do You Want to Dance, Sweet Little Sixteen, Slippin' and Slidin', Peggy Sue, Bring It on Home to Me/Send Me Some Lovin', Bony Moronie, Ya Ya, and Just Because.
Hasłem promocyjnym albumu jest zdanie: "Powinieneś tam być..." Album będzie gościł na listach Billboardu 15 tygodni. Po obu stronach oceanu najwyższa pozycja: nr 6. To ostatni album Johna przed "pójściem na urlop", który potrwa do 1980. Zdjęcie na okładce albumu to John z okresu w Hamburgu, którego autorem jest Jurgen Volmer, niemiecki przyjaciel zespołu z okresu gry młodych Beatlesów w niemieckim porcie. Trzy niewyraźne postacie widoczne na zdjęciu to od lewej George Harrison, Stu Sutcliffe oraz Paul McCartney. Zupełnie przypadkowo tantiemy autorskie ze sprzedaży tej płyty (niezależnie od swoich udziałów w Apple) otrzymuje Paul, będący właścicielem praw do piosenek Buddy Holly'ego. Ta sama sytuacja jest z Allenem Kleinem - ma prawa do "Bring It On Home To Me".
JOHN: Sesje do albumu w Los Angeles zmieniały się stopniowo w jakąś manię. To chyba jedyny sposób, w jaki mogę to wyrazić. Wszystko zdecydowanie wymykało się spod kontroli Wyobraźcie sobie dwudziestu ośmiu muzyków grających ze sobą w ciągu jednego wieczoru, przy czym piętnastu z nich jest ... niespełna rozumu, łącznie oczywiście ze mną. W końcu zrezygnowaliśmy. Przerwaliśmy je z Philem razem, bo robiły się coraz bardziej idiotyczne. Nie chcę nawet mówić co tak właściwie się działo. Mieliśmy nagrane jakieś osiem numerów, z czego połowy - z tych czy innych powodów - nie byliśmy w stanie użyć... Fenomenalny jest utwór "Angel Baby". Niektóre jednak po prostu były śmieszne. Właśnie wówczas, po rz pierwszy od pierwszego album The Beatles, sprawy wymknęły się spod kontroli. Już nigdy tego nie zrobię! Ponieważ taśmy miał Phil, musiałem czekać osiem miesięcy aż wydobrzeje. Wróciłem więc do domu do Nowego Jorku i w dzień przed rozpoczęciem sesji do "Wall and Bridges" taśmy nareszcie do mnie wróciły. Resztę wykonałem sam, używając standardowego skłądu ośmiu muzyków. Wszystko było gotowe w pięć minut, bo nagrywałem po trzy utwory dziennie. Powiedziałem po prostu: rock and roll! OK, no to jedziemy! Po czym weszliśmy do studia... chociaż wcześniej ćwiczyliśmy kilka wieczorów, by się zgrać. Weszliśmy więc od studia i zaczęliśmy: "Dobra, pierwsze podejście - Stand By Me, drugie podejście - Be Bop A Lula i tak dalej. To było zupełne przeciwieństwo tego co się działo rok wcześniej na Zachodnim Wybrzeżu. Miałem wybór, zapomnieć o wszystkim na wieki i nigdy do tego nie wracać albo spróbować zrobić coś z czterech czy pięciu utworów Spectora, które zupełnie nie pasowały mi na single. Miałem wszystkiego serdecznie dość.Pomyślałem jednak" Wyrzucić wszystko do kosza? Co robić? Nienawidzę wyrzucać jakichkolwiek utworów, nigdy żadnego tak nie potraktowałem, łącznie z numerami Beatlesów. Stwierdziłem więc, Ok,zrobię coś z nimi, zobaczę co tam mam. Później, kiedy już wszystko zostało ukończone, czułem się wyśmienicie. Udało się! Udało się! Nigdy w życiu nie pracowałem tak długo nad żadnym albumem! Pracowałem dłużej niż na "Sgt. Pepper", a zazwyczaj z całością - począwszy od nagrania aż do gotowego produktu w sklepach - schodzi mi jakieś osiem tygodni, bo inaczej wszystko zaczyna mnie nudzić.
Elton John solo: "Lucy in the Sky with Diamonds"
25 lutego - John na dachu budynku Dakotą House dumnie pozuje do serii zdjęcia Briana Hamilla z wpiętą srebrną plakietką z napisem "Elvis". Wydaje się być na zdjęciu zrelaskowany, zadowolony. Przyjaciel pary Lennonów, Bob Gruen *fotograf najsłynniejszych fotografii Johna) mówi: Wielu ludzi złości się na siebie w czasie separacji. John i Yoko nigdy się na siebie nie złościli, więc kiedy się ponownie zeszli, żyli w większej przyjaźni niż wcześniej.
Pytany o ewentualny powrót The Beatles John jest już bardzo łagodny:
JOHN: Jeśli trafimy razem do studia i okaże się, że dogadujemy się jak dawniej, to byłoby coś warte... Jeśli udałoby się nam nagrać coś wartościowego, to byśmy to wydali. Ale wiesz, to są gruszki na wierzbie. Tylko tak o tym myślę. Jeśli ktoś by chciał do tego doprowadzić, to ja się podporządkuję. Ale jedno jest pewne, ja nie ma ochoty dążyć do tego na siłę.
Derek Taylor, stary współpracownik i przyjaciel wszystkich Beatlesów otrzymuje list od Johna, w którym ten pisze, "że czuje się świetnie... jak kurczak, który wrócił do łask".
27 lutego - BBC emituje w programie "Tops Of The Pops" filmik nakręcony 15 listopada 1974 przedstawiający Johna spacerującego po Nowym Jorku. Początkowo materiał ten miał być ilustracją filmową do piosenki " Whatever Gets You Through The Night", jednakże w programie w tle słychać aktualny przebój Johna "Dream #9".
Wings McCartney'a opuszczają Nowy Orlean wyruszają do Los Angeles by tam kontynuować prace nad albume "Venus And Mars". John English przyjmuje do Paula propozycję zostania członkiem Wings. Wytrzyma 2 lata. Pomimo rotacji w zespole Paul nie wydaje się tym przejmować. Rok wcześniej ( w maju 1974 ) pytany o swój poprzedni i aktualny zespół mówił: W tej chwili nie ma kwestii ponownego zejścia się The Beatles. Jesteśmy daleko od bycia dla siebie wrogami, ale każdy z nas podąża swoją drogą. Moja córeczka Heather nawet nie słyszała o The Beatles. Tak naprawdę to jestem przekonany, że wielu fanów Wings nawet nie wie, że wcześniej byłem w innym zespole. Wiem oczywiście, że nie jesteśmy tak sławni jak The Beatles, ale co z tego? Im zajęło dojście do sławy cztery lata a Wings istnieją zaledwie dwa i dobrze nam idzie. Z drugiej strony niczego odnośnie przyszłości nie wykluczam. Trochę się zabezpieczam, ale zawsze jestem gotowy do wspólnej pracy z Johnem. Jestem gotów pisać piosenki z każdym, kto jest dobry. Spójrz na album Ringa. Wszyscy wzięliśmy w nim udział. Jeśli ktoś poprosi, to zawsze coś takiego może się zdarzyć. To wszystko co on musiał zrobić. Otrzymałem wizę do Stanów, wszystko się tam może zdarzyć.
Od lewej: Joe English, Paul, Linda, Jimmy McCulloch oraz Denny Laine. |
28 lutego - Dark Horse wydaje w Wielkiej Brytanii singiel George'a Harrisona "Dark Horse"/ "Hari's On Tour". Bez sukcesu w ojczyźnie, choć w Ameryce piosenka jest sporym przebojem (top20). Pomimo faktu, że piosenkę uważa się za jedno z najlepszych nagrań ex-Beatlesa, sam Harrison uważa, że ze względu na swoje ówczesne - w 1974 - kłopoty z głosem (zapalenie krtani), piosenka mogłaby być lepiej nagrana, z czystszym, silniejszym wokalem w innym czasie. Słuchając piosenki, trudno się z tym nie zgodzić. W głosie Beatlesa słyszymy wyczuwalną chrypkę, akurat dla niego nietypową, i niestety nie nadającą utworowi uroku. Piosenka weszła do repertuaru koncertowego muzyka.
John pisał piosenki dla Yoko (np. "Oh Yoko!" na albumie "Imagine"), podobnie Paul ("The Lovely Linda"). Obaj wymieniali swoje żony z imienia, nie podając ten fakt pod domysły słuchacza. George poświęcił piękną "Something" Patti, choć nie pada w tekście imię jego ówczesnej żony. W 1975 George zrobił coś innego. Był już wtedy zakochany w swojej aktualnej (wciąż "nowej") dziewczynie, Olivii Arrias, ponieważ miał własną wytwórnię płytową więc na singlu ( oraz albumie)"Dark Horse" na stronie B... Zresztą sami zobaczcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz