Wydarzenie to ma miejsce 10 października 1965 roku. Muzycy wiedzieli o tym już g czerwca 1965. Świat leżał u ich stóp więc przyznanie ich tych odznaczeń przez Królową nie robiło na nich już takiego wrażenia. MBE - Member of the Most Excellent Order of the British Empire. W poniższych fotkach znajdziecie także te, zrobione tuż przed udaniem się Czwórki Fabsów do Pałacu Buckingham. Czwórka Beatlesów oczekuje na wyjazd Rolls Royce Johna Lennona w londyńskim mieszkaniu Briana Epsteina przy 15 #15 Whaddon House, Williams Mews. Zanim wyprowadzili się na przedmieścia Ringo i George mieszkali od 1964 do wczesnego 1965 roku także na Whatton House w mieszkaniach pod numerami 5,6 i 7. Paul McCartney, George Harrison, Ringo Starr i John Lennon w garniturach przy, na pewno, lekko podniecającej, nerwowej herbatce. Ze zdjęć wydaje się, że koniecznie z mlekiem. Eh, ci Anglicy! Post oczywiście ląduje w zakładce WYDARZENIA.
P: Jaka była wasza reakcja, kiedy dotarły do was informacji o przyznaniu wam MBE (Medal British Empire) ?
RINGO: Cóż, to jest coś szczególnego, nieprawdaż? Będę go nosił na starość. To jedna z tych rzecz, którą pielęgnujesz.
JOHN: Sądziłem, że
trzeba najechać na kogoś czołgami i wygrać wojnę by otrzymać MBE.
GEORGE: Nie przypuszczałem, że można coś takiego dostać za granie rock and rolla.
PAUL: Myślę, że to jest wspaniałe. Czy to już czyni mnie szacownym obywatelem?
Q: A co powiecie na fakt, że Hector Dupuis odesłał swój medal?
GEORGE: Jeżeli Dupuis nie chce medalu, to lepiej mógł zrobić I dać go
nam. Dalibyśmy go naszemu menadżerowi Brianowi Epsteinowi. MBE tak
naprawdę oznacza "Mr. Brian Epstein."
Q: Dlaczego waszym zdaniem otrzymaliście to odznaczenie ? JOHN: Podejrzewam, że z powodu eksportu. Spójrz, gdyby ktoś otrzymał nagrodę za eksport maszyn lub nawozów wartych miliony dolarów, nikt by nie protestował. Dlaczego akurat czepiają się.
Dalsza część wywiadu: Wywiad z The Beatles MBE
PAUL: Pewien koniuszy królowej, oficer gwardii, wziął nas na
bok i pokazał, co mamy robić: „Zbliżaj się do Jej Królewskiej Mości w
ten sposób i nigdy nie odwracaj się do niej plecami i nie rozmawiaj z
nią, dopóki ona nie porozmawia z tobą”. Wszystkie te rzeczy. Dla
czterech chłopaków z Liverpoolu było to: „Wow, hej stary!”. To było
całkiem zabawne. Ale była słodka. Myślę, że wydawała się nam trochę jak
mumia, ponieważ byliśmy wciąż młodymi chłopcami, a ona była trochę
starsza.
JOHN: Na początku chcieliśmy się dobrze bawić. Ale kiedy ci się to przytrafia, kiedy cię odznaczają, już się nie śmiejesz. My jednak chichotaliśmy jak szaleni, bo właśnie paliliśmy jointa w toalecie Pałacu Buckingham; byliśmy tacy zdenerwowani. Nie mieliśmy nic do powiedzenia. Królowa była bardzo na serio. Powiedziała coś w stylu „och, ah, bla, bla”, czego nie do końca zrozumieliśmy. Jest dużo ładniejsza niż na zdjęciach.
GEORGE: Nigdy nie zapaliliśmy wtedy marihuany podczas nadania. Stało się tak, że czekaliśmy na przejście, stojąc w ogromnej kolejce z setkami ludzi, i byliśmy tak zdenerwowani, że poszliśmy do toalety. I tam paliliśmy papierosa – wszyscy wtedy byliśmy palaczami.
Jestem pewien, że wiele lat później John wracał myślami i przypominał sobie: „O tak, poszliśmy do toalety i paliliśmy” i zamieniło się to w marychę. Bo jaka może być najgorsza rzecz, jaką możesz zrobić, zanim spotkasz Królową? Zapal jointa! Ale nigdy tego nie zrobiliśmy.
Szkoda, że nie fotek że środka Pałacu. Np sam moment wręczenia orderów przez Queen. Chyba nie pozwalał na to protokół.. Super tekst. Jak każdy na blogu.
OdpowiedzUsuńAmazing blog about amazing band. D
OdpowiedzUsuń