Cóż, tekst opublikowany już w wielu miejscach na świecie, w tym na oficjalnej stronie zespołu. Peter Jackson, słynny reżyser, ten od "Get Back 2021" i oczywiście "Władcy Pierścienia" dzieli się swoimi wspomnieniami na temat clipu i samej piosenki "Now And Then", której premiera już za kilkanaście godzin. Czekając na pierwsze odsłuchanie OSTATNIEJ PIOSENKI THE BEATLES przeczytajcie ten fascynujący tekst. Dla przypomnienia: 2 listopada premiera piosenki, dzień późni9ej videoclipu.
Kiedy Apple poprosił mnie o nakręcenie teledysku, byłem bardzo niechętny – pomyślałem, że moje następne kilka miesięcy będzie o wiele zabawniejsze, jeśli to trudne zadanie będzie problemem kogoś innego, i mógłbym być jak każdy inny fan Beatlesów, ciesząc się oczekiwaniem na Boże Narodzenie, gdy zbliżała się premiera nowej piosenki Beatlesów i teledysku – w 1995 roku uwielbiałem dziecięcą ekscytację, jaką czułem, gdy zbliżało się wydanie "Free As A Bird".
Mógłbym przeżyć to jeszcze raz – wystarczyło, że powiedziałem „nie” The Beatles.
Szczerze mówiąc, samo myślenie o odpowiedzialności związanej z koniecznością nakręcenia teledysku godnego ostatniej piosenki, jaką kiedykolwiek wydadzą The Beatles, wywołało zbiór niepokojów, które były niemal zbyt przytłaczające, aby sobie z nimi poradzić. Moja trwająca całe życie miłość do The Beatles zderzyła się ze ścianą czystego przerażenia na myśl o tym, że wszystkich zawiodę. To wywołało we mnie głęboką niepewność, ponieważ nigdy wcześniej nie kręciłem teledysku i nie byłem w stanie sobie wyobrazić, jak mógłbym w ogóle zacząć go tworzyć dla zespołu, który rozpadł się ponad 50 lat temu, nigdy tak naprawdę nie wykonał tej piosenki i połowy jego członków nie było już z nami. Dużo łatwiej byłoby po prostu przed tym zwiać.
Potrzebowałem tylko trochę czasu, aby znaleźć dobry powód, dla którego odrzuciłem The Beatles, więc tak naprawdę nigdy nie zgodziłem się na nakręcenie teledysku do „Now And then” (właściwie do dziś tego nie zrobiłem).
Przekazałem Apple, jak bardzo martwił mnie brak odpowiedniego materiału filmowego. Musielibyśmy wykorzystać wiele rzadkich i niepublikowanych filmów, ale jest ich bardzo mało… Wydawało się, że nie istnieje nic, co przedstawiałoby Paula, George’a i Ringo pracujących nad „Now And Then” w 1995 r.… Niewiele jest materiałów przedstawiających Johna w połowie lat siedemdziesiątych kiedy pisał demo… Martwiłem się z powodu braku niepublikowanych dotąd materiałów Beatlesów z lat 60.… A w zeszłym roku nie nakręcili nawet żadnego materiału przedstawiającego Paula i Ringo pracujących nad piosenką. Podstawą teledysku Beatlesów musi być świetny materiał filmowy Beatlesów. Nie ma mowy, aby wykorzystywano aktorów lub Beatlesów CGI. Każde ujęcie The Beatles musiało być autentyczne. Do tej pory naprawdę nie miałem pojęcia, jak ktokolwiek mógłby nakręcić teledysk „Now And Then”, jeśli nie miał przyzwoitego materiału do pracy, i nie była to bynajmniej kiepska wymówka. Mój strach i niepewność miały teraz solidne powody, dla których powinny zwyciężyć i pozwolić mi powiedzieć „nie”, nie wyglądając zbytnio jak tchórz.
Wiedziałem, że The Beatles nie przyjmują odmowy, jeśli są na czymś skupieni – ale nawet nie czekali, aż powiem „nie”. Poczułem się pochłonięty, gdy szybko zajęli się moimi obawami. Paul i Ringo nakręcili materiał filmowy, na którym występowali i przesłali go do mnie.Apple odkryło ponad 14 godzin dawno zapomnianych filmów nakręconych podczas sesji nagraniowych w 1995 roku, w tym kilka godzin pracy Paula, George'a i Ringo nad „Now And Then”, i przekazali mi cały zgromadzony materiał. Sean i Olivia znaleźli kilka świetnych, niepublikowanych dotąd materiałów filmowych i także go dosłali. No i na koniec otrzymałem od Pete'a Besta jeszcze coś cennego - kilka cennych sekund występu The Beatles w skórzanych garniturach – najwcześniejszego znanego i nigdy wcześniej nie widzianego filmu The Beatles.
Obejrzenie tego materiału całkowicie zmieniło sytuację – wyobrażałem już sobie, jak można nakręcić
teledysk. Właściwie było mi o wiele łatwiej, gdy myślałem o tym jak o zrobieniu krótkiego filmu, więc to właśnie zrobiłem… Mój brak pewności siebie w stosunku do teledysków nie miał już znaczenia, nawet jeśli nie nakręciłem żadnego.
teledysk. Właściwie było mi o wiele łatwiej, gdy myślałem o tym jak o zrobieniu krótkiego filmu, więc to właśnie zrobiłem… Mój brak pewności siebie w stosunku do teledysków nie miał już znaczenia, nawet jeśli nie nakręciłem żadnego.
Mimo to nadal nie miałem solidnej wizji tego, czym powinien być ten krótki film, więc po wskazówki sięgnąłem do piosenki.
Po tym, jak ponad rok temu oddzieliliśmy głos Johna na taśmie demo, Giles wyprodukował wczesny miks „Now And Then”. Wysłał mi go w 2022 roku. Bardzo mi się podobał. Od tego czasu przesłuchałem „Now And Then” ponad 50 razy, wyłącznie dla przyjemności.
Teraz zacząłem tego słuchać świadomie z różnych powodów. Miałem nadzieję, że pomysły i inspiracje do tego krótkiego filmu w jakiś sposób wypłyną z muzyki. I to zaczęło się dziać. Kiedy słuchałem, miałem wrażenie, że piosenka tworzy pomysły i obrazy, które zaczęły formować się w mojej głowie – bez żadnego świadomego wysiłku z mojej strony.
Połączyłem siły z Jabezem Olssenem, moim edytorem "Get Back", aby spróbować znaleźć sposób, w jaki nowy materiał filmowy mógłby zostać wykorzystany do wsparcia tych niejasnych pomysłów. To był bardzo organiczny proces i powoli zaczęliśmy budować małe fragmenty, przesuwając obrazy i muzykę na różne sposoby, aż wszystko zaczęło się układać. Chcieliśmy, aby ten krótki film wywołał łzy w oczach, ale wygenerowanie emocji przy użyciu wyłącznie materiałów archiwalnych jest trudnym zadaniem. Na szczęście prosta siła tej pięknej piosenki wykonała za nas dużą pracę i dość szybko skończyliśmy pierwsze 30 lub 40 sekund filmu.
Po wykonaniu tej czynności od razu przeskoczyliśmy do zakończenia i próbowaliśmy stworzyć coś, co odpowiednio podsumowałoby ogrom dziedzictwa The Beatles – w ostatnich kilku sekundach ich końcowego nagrania. Okazało się to niemożliwe. Ich wkład w świat jest zbyt ogromny, a ich wspaniały dar muzyczny stał się częścią naszego DNA i teraz trudno go opisać.
Zdałem sobie sprawę, że potrzebujemy wyobraźni każdego widza, aby zrobić to, czego nie możemy, i pozwolić każdemu widzowi stworzyć swój własny, osobisty moment pożegnania z The Beatles – ale musieliśmy delikatnie skierować
Na szczęście Dhani Harrison akurat w tym czasie odwiedzał Nową Zelandię. Omówiłem z nim zakończenie i opisałem jeden niejasny pomysł, nad którym się zastanawiałem. Jego oczy natychmiast napełniły się łzami – więc poszliśmy w tę stronę.
Jabez i ja zaczęliśmy teraz myśleć o środkowej części. Mogliśmy teraz obejrzeć początek i koniec i szybko zdaliśmy sobie sprawę, że nasz początkowy plan posiadania podobnej mocy emocjonalnej w środkowej części byłby całkowicie błędny. Nie tacy byli The Beatles. W swej istocie byli lekceważący oraz zabawni, a środkowa część powinna uchwycić tego ducha. Musieliśmy śmiać się z Beatlesów i śmiać się razem z nimi. Zawsze stawali siebie wysoko - a im poważniej traktowali ich inni ludzie, tym bardziej się wygłupiali.
Na szczęście znaleźliśmy w skarbcu zbiór niepublikowanych wcześniej nagrań, na których The Beatles są zrelaksowani, zabawni i raczej szczerzy. Stanowią one kręgosłup naszej środkowej części, a humor wpletliśmy w materiał filmowy nakręcony w 2023 roku. Rezultat jest dość szalony i zapewnił filmowi bardzo potrzebną równowagę między smutkiem a zabawą.
Ostatecznie udało się go ukończyć, gdy ludzie z WētāFX wykonali kilka prostych, ale trudnych ujęć VFX [video tricków].
Szczerze mówiąc, mamy nadzieję, że pożegnaliśmy Beatlesów w odpowiedni sposób, ale o tym musicie sami zdecydować, kiedy płyta wreszcie się ukaże – już za kilka dni.
Kiedy już doszedłem do końca, bardzo się cieszę, że nie czekam na premierę czyjegoś clipu „Now And Then”. Jestem naprawdę dumny z tego, co stworzyliśmy, i będę to pielęgnować przez wiele lat. Ogromne podziękowania dla Apple Corps i Fabsów za udzielenie mi całego wsparcia, jakiego potrzebowałem i nie pozwalając mi się wykręcić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz