Odchodzi Ozzy Osbourne. Paul McCartney żegna muzyka.

 


 
"Zawdzięczam Beatlesom moją karierę, bo dzięki nim zapragnąłem być w branży muzycznej" 
 
 
Wstawiam post o śmierci Ozzy'ego na blogu o Fab Four więc pomimo wstawionego linka przypomnę tutaj 10 ulubionych piosenek Ozzy'ego z repertuaru The Beatles. Zmarły artysta w swojej karierze nagrał jedną piosenkę kwartetu ("In My Life") oraz trzy Johna Lennona ("Woman", "How", "Working Class Hero"), do którego z pewnością na swój sposób chciał się upodobnić, nie zmieniając oczywiście stylu hard-rockera, i o którym mówił: 
Kochałem jego twórczość, kochałem jego pisanie, kochałem to, co reprezentował. Ozzy uznał w ankiecie Johna Lennona za największego muzyka wszech-czasów, a parę Lennon-McCartney jako najdoskonalszych  twórców muzyki. Ulubionym albumem ? "Imagine" lidera Fab Four.
 
1. She Loves You – to jest ta piosenka, która mnie w to wszystko wciągnęła. Byłem 14 latkiem z błękitnym radiem na tranzystorach. Usłyszałem ją i normalnie powaliła mnie na podłogę. To było tak jakbyś znał już wszystkie kolory świata a tu ci ktoś nagle pokazuje zupełnie nowy. I wchodzisz w to do kurwy nędzy. 
2. I Want To Hold Your Hand. 
3. I Am The Walrus – Lennon i McCartney byli jak połączenie słodkości z czymś kwaśnym. Paul był facetem, który mówił : przez cały czas jest coraz lepiej (it's getting better all the time) a John dodawał: i nie może być już gorzej (it couldn't get much worse). Uwielbiałem to jak John bawił się słowami. Uwielbiałem każdą jego piosenkę. Nie zawsze wiedziałeś co ma oznaczać, ale jakoś ją zawsze rozumiałeś. 
4. A Day In The Life
5. Hey Jude 

6. Help! - kiedy ją słucham, słyszę jak Lennon myśli: Nie możesz być większy niż wielki. Ale on mógł. Zaszli poza każdy horyzont i on zrobił 'Help!', gdyż nie wiedzieli czego dokonali. Ale tylko oni wiedzieli jak tego dokonali. 
7. Eleanor Rigby – to kurewsko fenomenalny utwór. Nie wiem nawet dlaczego. I wiem też za każdym razem kiedy słucham coś The Beatles, że robią ze mnie coraz większego głupka. 
8. Something – Black Sabbath siedzieli sobie kiedyś w barze w Zurychu. Była zima i wracaliśmy ciężarówka do domu na święta Bożego Narodzenia. Tęskniliśmy za domem, nie mieliśmy szmalu, tylko jednego papierosa na czterech. Ten utwór mi przypomina te czasy, ponieważ słuchaliśmy go jadąc przez Alpy.
9. Strawberry Fields Forever - pracowałem w rzeźni, naprzeciwko był sklep z mięsem i wtedy ta piosenka była cały czas w radiu 
10. The Long And Winding Road – przypomina mi zawsze zimę w Anglii. Jest zimno i masz ubrane na dłoniach rękawiczki. Bardzo mnie też ta piosenka zasmuca, ponieważ to był koniec najwspanialszego filmu, jaki kiedykolwiek widziałem. Słyszysz jak Paul mówi, że nie może już dłużej tego ciągnąć.
 
 
 ________________________

 "I Just Want You" - mój ulubiony (#69 MTW - link)  utwór zmarłego, niesamowicie charyzmatycznego giganta ciężkiego rocka, jego ikony. Najpierw wokalista Black Sabbath, potem bardzo udana kariera solowa. 

 


Ozzy to jeden z najpiękniejszych głosów w rockowej, może nawet nie tylko, muzyce. Wielki fan moich ukochanych Beatlesów (tutaj)  W clipie hołd dla Johna - song "How"

 

 

ostatnie foto i clip  - po raz ostatni na scenie, kilka tygodni przed śmiercią


 


R.I.P.  Ozzy

 


Historia The Beatles
History of  THE BEATLES

 
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz