
John podziwiał naturalne sceniczne wyczucie Paula, na scenie i poza nią, podczas gdy Paul zachwycał się niezwykłą inteligencją Johna. Fascynowała go jego chęć - a nawet zapał - by wyrzucać z siebie wszystkiego rodzaju bluzgi, o czym Paul sekretnie marzył, ale nigdy nie miał na to odwagi..." (P.A.Carlin:Paul McCartney)



PAUL: Martha była moim ukochanym
zwierzakiem. Pamiętam, jak John był zdumiony widząc mnie, jak
bardzo kocham tego psiaka. Powiedział: „Nigdy cie wcześniej
takiego nie widziałem”. Nigdy w zasadzie nie miał okazji, Martha była takim pieszczochem. (Paul na zdjęciu z malutką jeszcze Marthą, w czasie kręcenia filmu Help! Nassau Beach Hotel, New Providence Island, Bahamy)
________________
JOHN: Nie, nie jest. Umieram z tęsknoty
za miastem, chcę się tam przenieść, ale czekam by zobaczyć jaki
dom Paul kupi w mieście. Jeśli będzie ok, sprzedaję swój dom w
Weybridge. Pewnie jakimś Amerykanom, którzy zapłacą za niego
fortunę
JOHN: Mam swoje ulubione numery, ulubione Paula i George'a. Ulubione z różnych okresów zespołu. Ze swoich lubię ‘Strawberry Fields [Forever]’ oraz
‘[I Am The] Walrus’, z Paula lubię ‘Here, There And Everywhere’, lubię
Ringa ‘Honey Don’t’ a George'a ‘Within You, Without
You’. Oczywiście wciąż lubię ‘Eleanor Rigby’ i jeszcze jedną Paula, ‘For No One’.
JOHN (1969): Na nowym materiale The
Beatles oczywiście hitami są kompozycje McCartney'a. Jest tam
piękna ballada zatytułowana 'Let It Be', która jest dedykowana dla
kogoś tam. I kilka innych numerów dedykowanych innym ludziom...
JOHN: Zawsze rozdzielaliśmy single
między siebie. [zwraca się do Paula] Mieliśmy patent na single,
oni [George, Ringo] nie dostawali nic! Nigdy nie zaoferowaliśmy
George'owi nawet strony B, choć mogliśmy mu ich tyle dać, ale
byliśmy parą ludzi, którzy mieli i strony A i strony B.
Pojawienie się Paula zainicjowało zmiany. "Gdy John kogoś nie lubił, nigdy nie dopuszczał go w pobliże mikrofonu - mówi Colin Hanton (członek Quarrymen - RK). Kiedy jednak przyłączył się Paul, John był wręcz szczęśliwy, że Paul śpiewa razem z nim. Miał od samego początku wiele do niego szacunku, który działał w obie strony. Widać było jak rozwija się ich przyjaźń. I od pierwszego dnia była między nimi harmonia.
PAUL: Czuliśmy się jak nowy wspaniały autorski team, którym co śmieszniejsze, mieliśmy się stać.

JOHN: Paul jest dobrym PR-owcem. Zapewne najlepszym na świecie. Naprawdę robi co może... Byłem zaskoczony, że ['McCartney'] jest tak słabą płytą.
Spodziewałem się nieco więcej, ponieważ myślałem, że kiedy Paul i ja trochę sprzeczaliśmy się, i ja czułem się słaby, to on powinien urosnąć w siłę... Nie żebyśmy się od razu rzeczywiście poważnie kłócili...
Więc byłem zaskoczony. Ale też zadowolony.
Dziennikarz ‘Evening Standard’ Ray Connolly (grudzień
1970): Gdy John wydał pierwszy album
Plastic Ono Band, odwiedziłem go kilka razy w Tittenhurst Park. Kiedyś w
reakcji na powszechny żal i oburzenie w mediach z powodu rozpadu The Beatles
pytał sam siebie retorycznie, nieco jak dla mnie absurdalnie, w stylu: „Dlaczego
mam nadal pracować z Paulem McCartney’em kiedy mogę pracować z Yoko lub
Frankiem Zappą?”(obaj na zdjęciu). Denerwował się bardzo, gdy zdarzało mi się odpowiedzieć: „Paul
ma dobry głos”. John odszczekiwał, „Ma bardzo wysoki głos”. Czasem, mimo
wszystko, nie mógł nie okazywać podziwu dla niektórych piosenek Paula.
PAUL: John i Yoko wchodzili czasem w różne szalone rzeczy, nie znam
pewnie nawet połowy z nich. Wielu ludzi nawet nie mam pojęcia o części z
nich. O niektórych dowiadywałem się z mediów, więc nie wiem dokładnie
czy w nie wierzyć… Czy chodziło tylko o okultyzm? Nie tylko. Tego typu
rzeczy. Otrzymałem kiedyś kartkę pocztową od Yoko z tekstem: „Poruszaj
się po świecie po kierunku południowo-wschodnim. To będzie dobre dla
ciebie. Możesz się zatrzymać w czterech miejscach”. George Martin
otrzymał także jedną z takich samych. Na pytanie czy może się udać
(George przeprowadził się tam) na Montserrat, uzyskał od niej odpowiedź.
"Teraz nie. John jest teraz w podróży. Zawsze w kierunku południowo-wschodnim‘ . Ok,
będziemy ruszać na południowy Wschód. Kiedyś poszliśmy z Lindą do nich
an kolację i John powiedział do nas, „Masz ochotę na terapię polegającą
na trepanacji czaszki?” Spytałem co to jest. Odpowiedział, że wiercenie w
czaszce powoduje złagodzenie w niej wewnętrznego ciśnienia.
Siedzieliśmy przy stole, jedliśmy kolację i on opowiadał takie rzeczy
całkiem na serio! To wcale nie był żart ale gadka w stylu, „Chodźmy
zrobić to sobie w następnym tygodniu”. Więc odpowiedziałem, „idź, zrób
sobie pierwszy, jak zadziała będzie wspaniale. Opowiesz nam o tym i
wtedy my też tak zrobimy”. Obawiam się, że byłem zawsze trochę cyniczny
wobec takich rzeczy – dzięki Bogu – gdyż uważałem, że wokół nas jest
tyle pułapek, że lepiej być ostrożnym.
![]() |
22 sierpnia 1969 - ostatnia wspólna sesja zdjęciowa The Beatles |
BRIAN EPSTEIN: Wydaje się wszystkim, że najważniejsi są Paul i John. Dla mnie wszyscy są jednakowo ważni.
PAUL: Czy mi go brak ? [George’a] Oh, oczywiście. To takie
smutne. Tak samo z Johnem. Masz takie uczucie zamknięcia, finału czegoś… Zawsze
tak jest ze śmiercią. Przez dlugi okres jakże często chciałem do niego
zadzwonić, ale po chwili dopiero pomyślałeś: Kurwa, nie mogę tego zrobić! To
jest straszne, naprawdę!... Chodzi o to, że znałem George’a najdłużej, dłużej niż
innych z The Beatles. Nie znaczy to oczywiście, że znałem go lepiej, ale znałem
go dłużej. Był tym dzieciakiem w szkolnym uniformie z ogromną fryzurą na
głowie, który wsiadał do autobusu na następnym przystanku po moim.

wywiad z Paulem (The Observer: Macca beyond. 18 września 2005)
PAUL (2002): Odwalcie się ode mnie wszyscy. Absolutnie nie staram się zniszczyć reputacji Johna!
Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Wielcy Dwaj. Eh szkoda Johna. vol. 2 - pewnie będą dalsze? Kiedy dalsza historia 1968 ?
OdpowiedzUsuń