Kolejna porcja fotek. Pierwsza dla mnie jest niesamowita - żartobliwie. To oczywiście Candlestick Park i San Francisco - ostatni koncert The Beatles. Największy zespół świata i zobaczcie otoczenie wokół sceny, porównując to z dzisiejszymi, czy ogólnie post-beatlesowskimi koncertami, począwszy już od końca lat 60-tych, gdy pod sceną zawsze tłum fanów i kordon ochroniarzy. Wiemy, że na wspomnianym koncercie, jak i na większości w Ameryce, scenę z zespołem od publiczności, dzieliło kilkadziesiąt a czasem kilkaset metrów.
____________________________________________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz