WYWIADY: JOHN - Ostatni telewizyjny wywiad - 28.04.1975


Ostatni telewizyjny wywiad Johna Lennona. "The Tomorrow Show" - prowadzący Tom Snyder, o którym wspomniałem już w poście Kwiecień 1975.
W studiu Johnowi towarzyszy jego prawnik. Wywiad (show) zaczyna się od przypomnienia Beatlesowi pierwszego przybycia zespołu do Stanów i jakie ono miało znaczenie dla całego społeczeństwa amerykańskiego. 
Snyder wspomina także swój udział na koncercie zespołu w Filadelfii w 1965, na którym nie mógł usłyszeć nic a nic z muzyki zespołu. Szaleństwo na trybunach, jeden zgiełk i tumult.

Snyder: Czy podczas grania koncertów martwił was choć trochę fakt, że ludzie nie słyszeli waszej muzyki, a tylko swoje wzajemne krzyki?
JOHN: W pewnej chwili zrobiło się to trochę nudne. Kiedy zdarzyło się pierwszy raz, wszystko wydawało się cudowne, bo wchodząc na scenę słyszeliśmy tylko wrzask. Ale wkrótce zaczęliśmy gra c z playbacku [nieprawda John, zespół zawsze grał na koncertach live, choć oczywiście nagrał wiele programów tv z playbacku i może to akurat muzyk na na myśli!], a wówczas - nie wiadomo dlaczego - sprzęt często się sypał... muzyce to bynajmniej nie pomagało…
S: O ile dobrze pamiętam, w każdej organizacji fanów istniały mniejsze fankluby, skupiające fanów poszczególnych członków waszego zespołu…
JOHN (przerywając): Cóż, było to zwykle "Beatle-Club", ale rozszerzyli go trochę, żeby…
S (przerywając): Zastanawiam się jednak nad poziomem do jakiego taki zespół musi być zjednoczony, kiedy publiczność ma swoich ulubieńców. Kiedy na przykład więcej niż Johna lubi Paula…
 JOHN (wybuchając śmiechem): To rzeczywiście prawda.
S: Zastanawiam się też, czy nie jest w takim przypadku okropnie trudni pozostawać przyjaciółmi. I czy grając w takim zespole pokroju The Beatles czy Stonesów, ktokolwiek interesuje się jeszcze przyjaźnią.
JOHN: Nie zakończyliśmy działalności przez to, że nie byliśmy już przyjaciółmi. Po prostu znudziliśmy się już sobą, a nuda zawsze wywołuje napięcia. 
S (naiwnie): Jak można się nudzić robiąc to, co robiliście?
JOHN: Bo do niczego już to nie prowadziło. Wcześnie zupełnie przestaliśmy grać trasy koncertowe i powiedzieliśmy sobie „czas na produkcję albumów”. No i zaczęliśmy wchodzić do studia, zawsze w czterech, patrzeć po sobie i grać w kółko te same frazy.
S (przerywając): W tych głupiutkich fryzurach. 
JOHN: W głupiutkich fryzurach, z których jedną masz na głowie nawet i ty. Zobaczcie państwo – taka sama! (John wskazuje na fryzurę Toma Snydera, przypominającą włosy Beatlesów z ok. 1964).
Tom kontynuuje rozmowę z Johnem pytając go o jego wspólny projekt z Yoko „Bed-In”z 1969.
JOHN: W sumie była to siedmiodniowa konferencja prasowa zorganizowana przez nas w naszym łóżku. Pierwszego dnia reporterzy pobili się pod drzwiami, żeby tylko do nas dotrzeć, bo myśleli pewnie, że wewnątrz dzieje się coś pikantnego.
S: Zmysłowego.
JOHN: Szukałem tego słowa. Jednak wszystko co zobaczyli, to dwoje ludzi mówiących o pokoju. Reporterzy zawsze mają do dyspozycji jakieś pięć do dziesięciu minut na wywiad. My więc pozwoliliśmy im wypytywać się nas o wszystko w praktycznie nieograniczonym czasie siedmiu dni i cały czas zachwalaliśmy pokój.
  Wymiana zdań przenosi się następnie na osoby publiczne, które nie są w stanie cieszyć się ze swej prywatności.
JOHN: Mogę spokojnie chodzić  ulicą, chociaż zdarza się, że ktoś mnie zaczepi, mówiąc: "Hey John" albo pytając "Jak tam twoja wiza?". Nigdy jednak nikt mnie nie dręczy. Czasami podpisuję jakiś autograf, ale to wszystko. Przeszedłem już okres, kiedy nie mogłem się nigdzie ruszać. Chodzimy normalnie do restauracji, do kina, gdziekolwiek mamy ochotę... jeśli uznamy, że chcemy iść tam i tam w mieście, robimy to. Wiemy, że nic specjalnego się  nie wydarzy. Prawdopodobnie mniej nas poznają niż ciebie.
  Snyder przechodzi następnie do tematu narkotyków.  
JOHN: W przemyśle muzycznym - zresztą jak w każdym innym - jest teraz mnóstwo prochów. Jest ich tak dużo, że praktycznie można jej mieć w każdej chwili. Nie ma żadnych kręgów undergroundowych, które je biorą. Nawet najzwyklejsi ludzie biorą je praktycznie bez ograniczeń, łącznie z kokainą. Jeśli tylko chcesz, z łatwością możesz jej zdobyć.
Prowadzi to oczywiście do wspomnień Johna o jego słynnym aresztowaniu za posiadanie narkotyków w 1968 roku, kiedy to razem z innymi sławami został zdemaskowany przez nieżyjącego już sierżanta Pilchera z londyńskiego oddziału Scotland Yardu, oraz następujących po tym wydarzeniu kłopotów Johna z uzyskaniem stałego pobytu w Stanach.4
JOHN: Właśnie dlatego jest dzisiaj z nami mój prawnik, Leon [Leon Wildes, prawnik reprezentujący muzyka w tej - zresztą w innych też - sprawie].
LEON WILDES: John został skazany na deportację ze Stanów Zjednoczonych ze względu na upłynięcie terminu ważności jego tutaj pobytu. Biuro IS (Immigration Service) stworzyło w tym celu cały system przepisów. Walczyliśmy jednak z tym wnioskiem i po jakimś czasie, przez który John wciąż był traktowany jako nielegalny imigrant, decyzję odsunięto [W 1973 roku. Biuro IS unieważniło dwutygodniowe  przedłużenie jego pobytu pod koniec pierwszego tygodnia obowiązywania decyzji, stwierdzając też, że od tygodnia John przebywa na terenie kraju nielegalnie].
Na zdjęciu Lennonowie z Wildesem już z Zieloną Kartą dla ex-Beatlesa.
S: Kiedy wszyscy byliśmy dziećmi, mówiono nam :"Po co pchać się w miejsce, gdzie jesteśmy niemile widziani". Mógłbyś przecież mieszkać w każdym miejscu na świecie. po co zawracać sobie tym głowę, skoro robią ci tyle kłopotów?
JOHN: Ponieważ chciałbym mieszkać w kraju ludzi wolnych, a poza tym skoro wszystko zależy Wuja Sama, chyba nie bardzo go to obchodzi, bo w innym przypadku chciałby by mieszkał tutaj któryś z Beatlesów. Kiedy wsiadam do taksówki, kierowca zawsze mnie pyta: "Jak leci?Mam nadzieję, że uda ci się tu zostać".  Lubię tu mieszkać, bo przecież stąd pochodzi cała muzyka; całe życie ten kraj był dla mnie wzorem i natchnieniem, a dodatkowo dzięki niemu jestem jaki jestem. Kocham go, lubię tu mieszkać,mam tu mnóstwo przyjaciół i właśnie tutaj chcę żyć. Statua Wolności... .Witamy!!!

W dzień po zabójstwie John w 1980 roku, program ten zostanie wyemitowany ponownie. Dzisiaj można go znaleźć na zbiorach wywiadów Johna, "The John Lennon Interview". Oczywiście na Youtube i we wskazanym na początku tekstu linku.





 
 Historia  The Beatles
HISTORY of  THE  BEATLES
 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz