Cała kolekcja małych płytek, czyli tzw. singli na nowo w sprzedaży. Oryginalnych z Johnem i z tymi już bez niego. Więcej oczywiście na oficjalnej stronie zespołu, link pod zdjęciem. Trudno mi powiedzieć, czy po rocznicowych (z okazji 50-lecia od daty premiery) wydaniach 'Peppera', 'Białego Albumu' i niedawno 'Abbey Road' za rok ukaże się taki sam 'Let It Be', a z czasem - już bez okrągłych rocznic - wszystkie albumy zespoły w wersjach kolekcjonerskich (Deluxe, Super Deluxe), ale gdybym miał postawić jakąś niedużą kwotę, to z pewnością tak będzie. Moda na zespół nie przemija, a wprost przeciwnie. Pomnik The Beatles pokrywa się z każdym rokiem kolejnymi warstwami złota, diamentów czy platyny. Z pewnością w Apple zechca, żeby wszystkie materiały muzyczne, które wydostały się na światło dzienne na bootlegach, zostały wydane oficjalnie, po przyzwoitych remiksach, remasteringu, z pewnością spod ręki Giles Martina. Póki co, z powrotem mody na płyty winylowe (przeważnie tylko LP), mamy na rynku, chyba po raz pierwszy, kolekcją jednego artysty płytek na 45 obrotów na minutę. Choć oczywiście cała kolekcja singli dostępna także w innych "formatach".
Więcej tutaj |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz