Wiem już na pewno, że będę wracał do tej książki na swoim blogu. Głównym moim źródłem tekstowym jest tutaj "Antologia", sylwetki Johna, Paula, George'a i Ringa - buduję na razie tylko na podstawie ich własnych wypowiedzi, zamieszczonych w tamtej książce. Co począć z niezywkle ciekawymi listami Johna, wplatać je w Historię i do bieżących opisów "faktografii" (tak chcę zrobić) czy umieszczać je w oddzielnej serii - o tym też myślę. Zebrane w jednym miejscu treści wybranych (z bólem serca ale będę je musiał bardzo przesiewać ) mogą być bardzo ciekawe dla czytelników bloga, gdyż jestem przekonany, że każdy fan The Beatles tą książkę już ma.
Pozwolę sobie przytoczyć tutaj fragment tekstu, jaki w książce Huntera Daviesa zamieścił chyba największy znawca "beatlesologii" w Polsce - w każdym razie najbardziej popularny - dziennikarz Trójki Piotr Metz, który w przedmowie i swoistym intro (po Autorze) napisał o Lennonie tak:
"...Od tego czasu o zespole i każdym z jego członków napisano prawie wszystko. Twórczość Beatlesów i przedwcześnie zmarłego Lennona doczekała się antologii, szczegółowych analiz i wielu mniej lub bardziej wiarygodnych biografii. W tym tylko kilku koncentrujących się na jego niemuzycznym, a literackim obliczu. Jeszcze w czasach Beatlesów wydał przecież dwie książki pełne surrealistycznych opowiadań, wierszy i rysunków, przerobione później na sztukę teatralną. Książki będące prostym przedłużeniem ulotnych wydawnictw tworzonych jeszcze w czasach szkolnych. Później teksty jego piosenek przeszły metamorfozę od dylanowskich pisanych w pierwszej osobie ("Help"), przez ocierające się o surrealizm Lewisa Carrolla ("I Am The Walrus"), aż do prostych i mocnych w swym przekazie hymnów, w których był niedościgniony. Od pokojowych ("All You Need Is Love", "Give Peace A Chance", "Imagine"), przez miłosne ("I Want You") aż do radykalnych ("Power To The People"). Brakującym ogniwem w tym dorobku okazały się właśnie listy. Zebrane przez Huntera Daviesa, autora pierwszej autoryzowanej biografii Beatlesów, i pierwszej książki o nich, jaką posiadałem...
Pod tym względem zbiór korespondencji Lennona jest niedościgłą skarbnicą wiedzy. Ułożone chronologicznie, zawsze bogato ilustrowane, pełne humoru i surrealizmu listy pokazują Lennona na nowo, niejako od "wewnątrz", z bardzo prywatnej perspektywy. Miłosne wyznania do pierwszej żony Cynthii, kartki rejestrujące powolny rozpad związku, a potem trudne stosunki z synem Julianem. korespondencja z pozostałymi Beatlesami - ta najobszerniejsza z Ringo Starrem i ta nacechowana "trudną męską przyjaźnią" z Paulem McCartney'em. Fascynujący, jedyny zachowany - bo nigdy nie wysłany - do Stu Sutcliffe'a. Odautorski komentarz do szczegółów biografii The Beatles. Listy nowojorskich zakupów Lennona, pozwalający śledzić m.in. do trafiało na gramofon muzyka i do jego słynnej szafy grającej...
To najprawdziwszy dotąd obraz Lennona jako człowieka bardziej niż artysty. Jak dobrze, że nie było wtedy jeszcze maili ani esemesów. Choć i w tej pokrewnej epistolografii dziedzinie byłby pewnie wysoce indywidualnym mistrzem"
Ładnie napisane Panie Piotrze.
maszyna Johna, na niej napisał "I Want You" |
Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz