WE CAN WORK IT OUT


singiel, R3589
kompozycja: Lennon (30%) - McCartney (70%)
napisana: październik 1965
nagrana: 20, 29 październik 1965
długość: 2'10”
podejścia:
producent: George Martin 
inżynier: Norman Smith,Ken Scott 
miks: 28-29 październik 1965 (Studio Two)/ 10 listopada 1965 (Room 65) / 10 listopada 1966 (Room 65)- Abbey Road
wydana: singiel z „Day Tripper”: 3 grudnia 1965 UK, 4 grudnia 1965 USA 

Obsada:
JOHN: wokal, harmonie, gitara rytmiczna (Gibson J160E), harmonium (Mannborg), bas (?)
PAUL: wokal, harmonie, gitara basowa(? 1964 Rickenbacker 4001S), gitara akustyczna,
GEORGE: gitara rytmiczna (?  - Gibson J160E), bas (?) tamburyna
RINGO: perkusja (1965 Ludwig Super Classic Black Oyster Pearl), tamburyna (?)







Dostępne na:
Yesterday and Today, (US: Capitol (S)T 2553)
The Beatles 1962-1966, (UK: Apple PCSP 717, US: Apple SKBO 3403, Apple CDP 0777 7 97036 2 3)
Past Masters Volume Two, (Parlophone CDP 7 90044 2)
The Beatles 1, (Apple CDP 7243 5 299702 2)


 
 
PAUL:
Między mną a Jane Asher nie wszystko się układało gładko. Każdy używa łagodnych argumentów, kiedy myśli, że chciałby, że oni zrozumieli skąd jestem, jaki jestem. Chciałbym, żeby spróbowali to zrozumieć. Oczywiście tak się nie dzieje, myślą, że jestem jakim tyranem czy kimś takim. Czas potwierdza mi
, że miliony ludzi bez przerwy wdają się w te drobne sprzeczki i zdają sobie sprawę, jak powszechne jest to zjawisko.
Gdybyś chciał to powiedzieć jednym zdaniem, brzmiałoby to: "Nie kłóćmy się" Gdybyś chciał powiedzieć to w dwóch linijkach: "Nie kłóćmy się / Posłuchaj mnie". Oczywiście byłoby to dość samolubne, ale taka jest piosenka. Napisanie piosenki to dobry sposób na uwolnienie się od myśli i pozwolenie sobie na powiedzenie rzeczy, których nie powiedziałbyś drugiej osobie.
 

 

Jeszcze raz wracam do opisu tej piosenki - w poprzednim, gdy jeszcze opisywałem piosenki bardziej zdawkowo, niedokładnie wyjaśnione było autorstwo utworu. W tym także nie jest wszystko jasne, ale jednak jest to już dokładniejszy opis tego wspaniałego klasyka Fab Four. Jedenasty w kolejności (mowa o oficjalnej dyskografii zespołu czyli brytyjskiej) i pierwszy singiel zespołu z dwiema stronami A, czyli dwiema piosenkami typowanymi przez zespół i producenta na przebój. Singiel wszedł na listy 9 grudnia 1965, na miejsce nr 1 już tydzień później, na którym pozostawał przez 5 tygodni, ostatecznie na listach UK przez 12 tygodni. W USA na pierwszym miejscu przez 3 tygodnie.

GEORGE MARTIN: 'Daliśmy dwa tytuły dla EMI, ale w tym czasie chłopcy zdecydowali, że wolą "Day Tripper" na singla, chociaż obie strony są wyjątkowo dobre. I postanowiono, że nie będzie strony A i obie piosenki będą promowane jednakowo”.
GEORGE: „Po wielu dyskusjach zdecydowaliśmy, że "Day Tripper" jest naprawdę murowanym hitem.  Ja tak uważałem”.
 
Nagrana w czasie sesji do 'Rubber Soul' nagrana i wydana tego samego dnia co album. Gdy zespół nagrywał materiał na album, myślał na tym, którą piosenkę wyodrębnić i wydać ją w postaci następnego singla. W czasie początkowych sesji do albumu szybko nagrano rockowy numer „Day Tripper”, który ich zdaniem miał się stać kolejnym milionowym singlem i wszyscy mogli się skupić nad pracą tylko już nad albumem. Ale dwie sesje później jeszcze jedna kompozycja spółki Lennon- McCartney wydała im się dobrym materiałem na singla. Była to „We Can Work It Out”,nad nagrywaniem której spędzono kolejnych 11 godzin na dwóch sesjach. Piosenka ta wydała się znowu wszystkim świetnym materiałem na singla i bardziej komercyjnym numerem niż „Day Tripper”.Ale po kilku dniach decyzja znowu była inna.
John skłaniał się ku temu, że pierwotnie proponowany na singla numer bardziej reprezentuje zespół, ze względu na brzmienie, cięższy styl i zawoalowany, wieloznaczny tekst. Doszło jednak do kompromisu i nowego precedensu w brytyjskim przemyśle muzycznym. Obie piosenki postanowiono wydać jako strony A singla. I choć w UK singiel jako całość wszedł na szczyty list to w USA sprawa już była inna. Traktowano tam każdą stronę oddzielnie i tak 'Day Tripper' zadebiutował na miejscu 5, zaś drugi numer został numerem 1 na trzy tygodnie. 


PAUL: Słowa mogą się wydawać zbyt osobiste. Ale to często dobry sposób rozmowy z kimś, gdy wyrzucasz swoje myśli z siebie. Zaoszczędza ci to wizyty u psychiatry, pozwala powiedzieć coś, co może nie możesz komuś wprost”.
 Piosenka to przykład nie tyle samej wspaniałej współpracy zespołu i dwóch jej twórców, ale talent producenta - za namową George'a Harrisona, już w trakcie pracy na utworem, gdy obaj liderzy przedstawili wszystkim swoje propozycje muzyczne -  do połączenia w całość dwóch różnych frgamentów piosenek Paula i Johna. Głównym twórcą piosenki jest Paul, a pisanie piosenki rozpoczął w domu swego ojca, Rembrandt, w Heswall, Cheshire, który Paul podarował mu w lipcu 1964 roku. W salonie stał fortepian i tam Paul miał zacząć tworzenie tej piosenki. Demo, które wtedy powstało to Paul tylko z gitarą akustyczną. 

 
Paul opisał (komponując do tego melodię) swoje trudne w owym czasie relacje z Jane, która niezależnie od bycia "dziewczyną" najseksowniejszego Beatlesa, prowadziła z sukcesem swoją niezależną karierę aktorską, co oczywiście doprowadzało parę do częstych konfliktów (pomijając już częste skoki McCartney'a w bok, co ostatecznie trzy lata póxniej doprowadzi do rozpadu pary - Jane ogłosi o tym 20 lipca 1968). Temat swoich relacji z Asher Paul poruszał także w piosenkach "I'm Looking Through You" oraz "You Won't See Me", co może dowodzić, że to naprawdę było ważne dla niego. Ale jak napisałem wyżej, Jane była Jane. Podczas gdy większość dziewczyn na świecie marzyła by być „kobietą Beatlesa”, Jane ta rola średnio odpowiadała. Chciała się realizować samodzielnie w swojej karierze i w październiku 1965 postanowiła przyłączyć się do teatru Bristol Old Vic Company, co znaczyło, że musiała się wyprowadzić z Londynu, gdzie mieszkała z Paulem, do zachodniej Anglii. O ile w dwóch wymienionych wcześniej piosenkach Paul jest rozgoryczony („już mnie nie zobaczysz”, „widzę cie na wylot”, „myślałem, że cie znam”), to w omawianej piosence jest skory do kompromisu, zgody, wyraża przekonanie, że mogą się jeszcze porozumieć oraz daje znać, że racja jest po jego, nie jej stronie. I jak to w przypadku Johna, jego wkład w piosenkę, czyli środek z własnym tekstem (czy melodią tego nie wiemy na pewno), był typowo "lennonowski", przy czym filozoficzne wersy "życie jest zbyt krótkie mój przyjacielu na walkę" mogły powstać w wyniku poznania tekstu Paula i odnosić się wprost do ich relacji, choć niżej zacytowana wypowiedź Paula - jak zawsze, lekko upiększona - burzy taką teorię.  John pytany o piosenkę kilka razy zaznaczał, że to utwór Paula z niewielkim jego wkładem w middle eight (środku utworu). Moim zdaniem linia melodyczna refrenu to zasługa tylko samego Johna, choć może z "with a little help from Paul". W ostatnim swoim wywiadzie dla Playboy'a John już mocniej uzurpuje swoje prawo do piosenki mówiąc, "Pierwsza połowa Paula, ósemka moja".
JOHN: Przyjechał do mnie ze swoim fragmentem, a ja wymyśliłem to z "Life is very short..."
PAUL: Napisałem coś bardzo dynamicznego, w stylu country and western. Miałem podstawę, główną linię melodii, kilka wersów i zaniosłem to Johnowi, by razem to skończyć. Napisaliśmy razem ten fragment z "Life is very short / And there’s no time for fussing and fighting, my friend", co było bardzo fajne. By to wszystko połączyć w środku w stylu walca, niemieckiego walca, wyszło od George'a Harrisona. Słowa mogły się wydawać bardzo osobiste. Często jest to dobry sposób, aby porozmawiać z kimś lub przepracować swoje myśli na zewnątrz. To oszczędza ci wizyty u psychiatry, pozwalasz sobie powiedzieć czego nie możesz powiedzieć osobiście.



JOHN: Paul pisał: 'we can work it out, we can ….”- prawdziwy optymizm, no wiesz, no i moje niecierpliwe: 'life is very short...'.

Cztery dni po nagraniu "Day Tripper" zespół wrócił do studia by nagrać "We Can Work It Out". To jedna z piosenek zespołu, przy której nie jest dokładnie wiadomo, który z muzyków grał na jakim instrumencie. W niektórych źródłach wskazuje się, że George grał w tym utworze tylko na tamburynie, inne, że podobnie jak John także na drugiej gitarze rytmicznej. Inne, że na gitarze akustycznej grał tylko Paul, John ograniczył się tylko do harmonium, a George do basu i tamburyna. Niektórzy krytycy sugerują, że jakość basu w piosence może sugerować, że grał na nim John.
Utwór nagrano w czasie  11 godzin, na dwóch  sesjach a (tak długa praca nad jednym utworem sygnalizowało to, co miało nadejść wraz z albumem "Pepper", a więc wielogodzinne prace nad każdą piosenką), w tym co dziwne, tylko w czasie dwóch podejść. Poten niespodziewanie w  zakamarkach studia odnaleziono stojące harmonium, którego brzmienie tak się spodobało wszystkim, że włączono je do instrumentarium utworu. To pierwszy raz, kiedy harmonium (Mannborg) zostało użyte w utworze The Beatles. Usłyszymy je później w np. „Being for the Benefit of Mr. Kite". Instrument ten znajduje się dzisiaj w prywatnej kolekcji Paula. 


W studiach Twickenham, 23 listopada 1965  pod okiem Tony Bramwella nagrano videoclipy do pięciu piosenek ("Help!", "Ticket to Ride", "Day Tripper", "I Fell Fine" oraz właśnie "We Can Work It Out"), które rozesłano do stacji telewizyjnych.  Wszystkie były w wersjach czarno-białych. Na powyższym zdjęciu zespół "mimuje" do "I Fell Fine". Na tym niżej w przerwie do kolejnego ujęcia do tej samej piosenki. A jeszcze niżej już nasza piosenka!
 

O ile 'Day Tripper' wszedł na stałe do repertuaru zespołu w trasach, 'We Can Work It Out' nigdy nie zostało wykonane na żywo. 10 listopada 1965 wykonano pierwszy miks stereo utworu. Amerykanie zażyczyli sobie go na swoją wersję beatlesowskiego albumu "Yesterday ...And Today". Wykonali go George Martin, Norman Smith i Jerry Boys w pokoju 65 Abbey Road Studios. Podobno został skasowany 9 sierpnia 1966 roku, ponieważ został uznany za gorszy a poprawny już miks stereo piosenki powstał dopiero rok później, a jego autorem był Peter Bown (z pomocą drugiego inżyniera EMI Grahama Kirkby'ego). Piosenka w wersji na dwa kanały potrzebna była na składankę "A Collection of Beatles Oldies". Kolejny miks stereo został wykonany w 2015 roku przez Gilesa Martina (syna George'a Martina) i Sama Okella w Abbey Road Studios w celu włączenia go do reedycji albumu "1", największych przebojów zespołu. 

 


W 1966 Paul McCartney i John Lennon w imieniu The Beatles  otrzymali  nagrodę imienia Ivora Novello czyli British Academy of Songwriters, Composers and Authors właśnie za utwór "We Can Work It Out" (na zdjęciu). W sumie The Beatles (zespół, poszczególni członkowie) zdobyli 20 nagród tej szacownej brytyjskiej Gildii.



Pytanie: The Beatles są jedynym zespołem, który dokładnie rozróżnia przyjaciół od kochanków. Na przykład jest "baby, you can drive my car", ale gdy już mamy "We can worki it out" Ty już masz na mysli przyjaciela. W piosenkach innych artystów nazywanie bliskiej ci osoby jako dziecina (baby) jest lekko poniżające, śmieszne, w porównaniu z Twoim jej wywyższeniem...
JOHN: Cóż, nie wiem dlaczego tak jest. To takie trochę w stylu Paula. Jest Buy you a diamond ring, my friend' , które jest trochę alternatywą dla 'dzieciny' (baby). Można to wziąć logicznie, tak ja ty to zrobiłeś, ale naprawdę nie wiem... Twój sposób patrzenia na to jest równie normalny jak każdy inny. W "Baby, You're a Rich Man", chodziło o zaprzestanie narzekania. Jesteś kochanie, dziecino bogatym człowiekiem, tak samo jak my... ha,ha,ha.
-----

P: Podaj przykład jakiegoś tekstu, nad którym pracowałeś razem z Paulem?
JOHN: "We Can Work it Out" Paul gra pierwszą połowę, ja jestem w drugiej ósemce. Napierw Paul bardzo optymistycznie, 'We can work it out/We can work it out', no a potem ja, już bardziej niecierpliwie, 'Life is very short and there's no time/For fussing and fighting, my friend...."
P: Paul opowiada historię, a John filozofuje.
JOHN: Jasne. Cóż, zawsze taki byłem, wiesz. Byłem taki przed Beatlesami i po Beatlesach.



Try to see it my way,
Do I have to keep on talking till I can't go on?
While you see it your way,
Run the risk of knowing that our love may soon be gone.

We can work it out,
We can work it out.

Think of what you're saying.
You can get it wrong and still you think that it's all right.
Think of what I'm saying,
We can work it out and get it straight, or say good night.We can work it out,
We can work it out.

Life is very short, and there's no time
For fussing and fighting, my friend.
I have always thought that it's a crime,
So I will ask you once again.


Try to see it my way,
Only time will tell if I am right or I am wrong.
While you see it your way
There's a chance that we might fall apart before too long.

We can work it out,
We can work it out.

Life is very short, and there's no time
For fussing and fighting, my friend.
I have always thought that it's a crime,
So I will ask you once again.

Try to see it my way,
Only time will tell if I am right or I am wrong.
While you see it your way
There's a chance that we might fall apart before too long.

Chorus:
We can work it out,
We can work it out.

 

 
 Historia  The Beatles
HISTORY of  THE  BEATLES

 

 

 




3 komentarze:

  1. Czyli fragment " Life is veryshort..." Napisał Paul czy John ? Bo z tekstu wynika że i jeden i drugi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój wpis zdopingował mnie by jeszcze raz wrócić do tego utworu. Mam nadzieję,że po jego lekturze będziesz wiedział więcej na interesujący Ciebie temat. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. To jedna z moich ulubionych piosenek Beatlesów a clip jest kapitalny. Uwielbiam ten krótki moment, kiedy Paul z rozbawieniem spogląda na grającego przed nim Johna stojącego do kamery głupie miny. Plus znudzony, niespecjalnie starający się George. E

    OdpowiedzUsuń