Album: SGT.PEPPER'S LONELY HEARTS CLUB BAND
Kompozycja: Lennon (100%) -
McCartney
Napisana: luty 1967
Nagrana: 1-2 marca
1967
Miksowana: 2-3 marca, 7 kwietnia
1967
Długość: 3'25”
Podejścia: 8
Producent: George
Martin
Inżynier nagrania:
Geoff Emerick
Wydana: 1 czerwca 1967 (UK), 2 czerwca 1967
(USA)
wydana na singlu: Capitol S7-18896 (czerwony
winyl)
Obsada:
John: wokal, rytmiczna gitara (1964
Gibson J-160E)
Paul: chórki (refren), gitara basowa
(1964 Rickenbacker 4001S), organy (1965 Lowery DSO Heritage Deluxe)
George: gitara rytmiczna (1961 Sonic
Blue Fender Stratocaster) , tamburyna
Ringo: perkusja (1964 Ludwig Super
Classic Black Oyster Pearl), marakasy
George Martin
– fortepian (Hamburg Steinway
Baby Grand)
Dostępne na
(CD):
Sgt. Pepper's Lonely Hearts
Club Band (UK: Parlophone PMC 7027, PCS
7027; Capitol (S)MAS 2653; Parlophone CDP 7 46442
2)
The Beatles 1967-1970 (UK: Apple PCSP 718; US: Apple SKBO 3404; Apple CDP 7 97039 2)
Yellow Submarine (soundtrack) (Capitol/Apple CDP 7243 5 21481 2 7)
Jedna z najsłynniejszych piosenek zespołu, w owym czasie skojarzona od razu z LSD (Lucy in the Sky with Diamonds).
Tytułowa Lucy to Lucy
O'Donnell, uczennica Heath House Infants' School w Weybridge (tam mieszkał John
z rodziną), która była szkolną koleżanką 4-letniego Juliana. Chłopczyk któregoś
dnia (luty 1967) po poworcie ze szkoły pokazał swemu ojcu własny rysunek z
narysowaną dziewczynką z błyszczącymi oczami, fruwającą na niebie. Johna
natychmiast zainspirował rysunek gdy usłyszał jak malec o nim mówi: To Lucy na
niebie z diamentami. Tekst piosenki to inspiracje Johna rzeczami jak : książka
Lewisa Carolla "Through the Looking Glass (And What Alice Found There)" (Alicja
w Krainie Czarów) – 'wool and water', 'frowning over their heads', popularna
seria programów komediowych The Goon Show nadawana przez BBC – skecz z
'plasticine ties'. Paul przyznaje się do fraz: 'cellophane flowers', 'newspaper
taxis'. Dziewczyna o kalejdoskopowych oczach miała symbolizować idealnego
partnera, którym później – jak wyjaśnił John – okazała się Yoko.
Tytułowa Lucy,Lucy O'Donnell nie wiedziała, że była bohaterką piosenki Beatlesów aż do 1976 roku, gdy skończyła 13 lat.
JOHN: Nigdy nie brałem tego (LSD) w studiu. Chociaż raz wziąłem. Myślałem, że biorę coś na pobudzenie i nie mogłem sobie z tym poradzić. Wziąłem to i nagle się przeraziłem stojąc przy mikrofonie. Powiedziałem: "Co się dzieje?, jestem chory". Myślałem tak, czułem, że mnie łamie. Powiedziałem, że muszę odetchnąć świeżym powietrzem. Zabrali mnie na dach i George Martin dziwnie mi się przyglądał. Wtedy olśniło mnie, że musiałem wziąć acid.
Powiedziałem: Cóż, nie nadaję się do pracy, sami musicie to zrobić a ja będę się temu przyglądał. Zdenerwowałem się, patrząc na nich i ciągle powtarzałem: Czy to jest w porządku ? Byli bardzo mili i powtarzali, że wszystko jest OK. Ja na to, czy na pewno, oni, że tak, tak. Nagrywali dalej.
Nie wpakowaliśmy w tą płytę dużo trawki i narkotyków, ale widać był ten efekt. Bardzo świadomie staraliśmy się go wyeliminować...
GEORGE MARTIN: Wiedziałem, że palą trawkę, ale nie byłem świadomy, że brali coś mocniejszego... Wtedy na dachu John mówił" Czy te gwiazdy nie są fantastyczne ? Cóż, dla mnie wyglądały jak gwiazdy.
Mam wrażenie, że byłem dla nich starszym bratem. Byłem od nich 14 lat starszy. Byłem czysty i wiedzieli, że bardzo potępiam branie narkotyków, choć muszę przyznać, że paliłem papierosy, co jest równie złe.Nigdy nie palili przy mnie trawki. Wpadali na dół do jadalni na macha i później wracali nieco rozbawieni. Wiedziałem co tam robili, ale to niczego nie zmieniało.
PAUL: Przyjechałem do Johna i on pokazał mi rysunek, który Julian zrobił w szkole. Na nim był tytuł: "Lucy in the Sky with Diamonds". Poszliśmy do jego pokoju i napisaliśmy piosenkę, wymieniając się cały czas psychodelicznymi sugestiami... Nigdy nie zauważyliśmy liter LSD w tytule, dopóki nam na to nie zwrócono uwagi ale wtedy już nikt nie wierzył w ten przypadek.
JOHN: Słyszałem jak Mel Torme zapowiadał show Lennona i McCartneya, mówiąc, że "Lucy in the Sky with Diamond" jest piosenką o LSD. Nigdy tak nie było ale nikt mi nie wierzy. Przysięgam na Boga, na Mao lub na kogoś, kogo lubicie, że nie miałem pojęcia o układzie liter dającym LSD. Prawda jest taka, że mój syn przyszedł ze szkoły z rysunkiem ...
GEORGE: Bardzo lubiłem "Lucy in the Sky with Diamond". John zawsze miał patent na pisanie piosenek. Szczególnie lubiłem te fragmenty, gdzie udało mi się wcisnąć trochę indyjskich instrumentów w zachodnią muzykę. Specjalnie napisałem takie takie utwory jak 'Within You Without You", by wprowadzić te instrumenty, ale w normalnych warunkach to się nie sprawdzało w takiej piosence jak 'Lucy', która ma zmianę akordów i modulacje (tambury i sitary grają w jednej tonacji). Podobało mi się jak w ten utwór wpasowała się głębia tambury.
Było coś jeszcze - w muzyce indyjskiej jednocześnie z głosem używa się instrumentu o nazwie sarangi, który przypomina ludzki głos. Podczas występu wokalista i muzyk grający na sarangi są niejako razem w unisono. Zastanawiałem się nad tym w kontekście "Lucy", ale ponieważ nie gram na sarangi, zagrałem to na gitarze. W środku piosenki słychać gitarę jednocześnie z głosem Johna. Starałem się naśladować klasyczną muzykę indyjską.
The Beatles 1967-1970 (UK: Apple PCSP 718; US: Apple SKBO 3404; Apple CDP 7 97039 2)
Yellow Submarine (soundtrack) (Capitol/Apple CDP 7243 5 21481 2 7)
Jedna z najsłynniejszych piosenek zespołu, w owym czasie skojarzona od razu z LSD (Lucy in the Sky with Diamonds).
George Martin - ogromny wkład w ostateczny kształt 'Lucy in the Sky with Diamonds" |
Lucy O'Donell, mała dziewczynka, koleżanka Juliana i dojrzała kobieta 20 lat później. |
Tytułowa Lucy,Lucy O'Donnell nie wiedziała, że była bohaterką piosenki Beatlesów aż do 1976 roku, gdy skończyła 13 lat.
Rysunek Juliana z Lucy, który tak spodobał się jego ojcu. |
RINGO: Całe szaleństwo dotyczące "Lucy in the Sky with Diamonds" było prawdziwym obłędem. Byłem akurat z Johnem, gdy Julian, jego synek, przyniósł mu swój dziecięcy, zwariowany rysunek. John spytał:"A co to jest?". Julian na to: "To Lucy na niebie z diamentami". John natychmiast wziął się do pracy.
JOHN: Nie miałem pojęcia o tym powiązaniu z LSD. Prawdą jest, że za piosenką kryje się rysunek mojego syna, przyniesiony ze szkoły. Pokazał mi go, tą latającą, dziwnie wyglądającą kobietę. 'Co to jest?” spytałem. „To Lucy na niebie z diamentami” - odparł a ja pomyślałem: 'To jest piękne'. Od razu napisałem o tym piosenkę.
JOHN: Nie miałem pojęcia o tym powiązaniu z LSD. Prawdą jest, że za piosenką kryje się rysunek mojego syna, przyniesiony ze szkoły. Pokazał mi go, tą latającą, dziwnie wyglądającą kobietę. 'Co to jest?” spytałem. „To Lucy na niebie z diamentami” - odparł a ja pomyślałem: 'To jest piękne'. Od razu napisałem o tym piosenkę.
Kenwood, 1967, John w swoim pokoju muzycznym w domu. Praca nad "Pepperem". |
Oczywiście nikt
nie uwierzył wtedy w wyjaśnienia Beatlesa, gdyż nie było tajemnicą, że John
eksperymentował w owym czasie z tym narkotykiem. W 1980 John odniósł się do tego
ponownie, wyjaśniając, że główną inspiracją do piosenki była powieść Alicja w
Krainie Czarów: Wszystkie wyobrażenia pochodziły z tej książki. Alicja była
na łodzi... Myślę, że ta kobieta z kalejdoskopowymi oczyma to była Yoko, której
wtedy jeszcze nie spotkałem. Ale tą Lucy na Niebie z Diamentami może była Yoko ?
Powiązanie z LSD było całkowicie nieświadome. Nie zwróciłem na to uwagi, dopóki
ktoś nie zwrócił mi na to uwagi. Kto kiedykolwiek zwracał uwagę na inicjały
piosenki ? To nie jest narkotykowa piosenka. Wyobrażenie Alicji na łodzi to
takie wyobrażenie kobiety, która się pojawi i mnie uratuje. Okazała się nią –
jak wiemy – Yoko...
JOHN: Nigdy nie brałem tego (LSD) w studiu. Chociaż raz wziąłem. Myślałem, że biorę coś na pobudzenie i nie mogłem sobie z tym poradzić. Wziąłem to i nagle się przeraziłem stojąc przy mikrofonie. Powiedziałem: "Co się dzieje?, jestem chory". Myślałem tak, czułem, że mnie łamie. Powiedziałem, że muszę odetchnąć świeżym powietrzem. Zabrali mnie na dach i George Martin dziwnie mi się przyglądał. Wtedy olśniło mnie, że musiałem wziąć acid.
Powiedziałem: Cóż, nie nadaję się do pracy, sami musicie to zrobić a ja będę się temu przyglądał. Zdenerwowałem się, patrząc na nich i ciągle powtarzałem: Czy to jest w porządku ? Byli bardzo mili i powtarzali, że wszystko jest OK. Ja na to, czy na pewno, oni, że tak, tak. Nagrywali dalej.
Nie wpakowaliśmy w tą płytę dużo trawki i narkotyków, ale widać był ten efekt. Bardzo świadomie staraliśmy się go wyeliminować...
GEORGE MARTIN: Wiedziałem, że palą trawkę, ale nie byłem świadomy, że brali coś mocniejszego... Wtedy na dachu John mówił" Czy te gwiazdy nie są fantastyczne ? Cóż, dla mnie wyglądały jak gwiazdy.
Mam wrażenie, że byłem dla nich starszym bratem. Byłem od nich 14 lat starszy. Byłem czysty i wiedzieli, że bardzo potępiam branie narkotyków, choć muszę przyznać, że paliłem papierosy, co jest równie złe.Nigdy nie palili przy mnie trawki. Wpadali na dół do jadalni na macha i później wracali nieco rozbawieni. Wiedziałem co tam robili, ale to niczego nie zmieniało.
John i Julian - 1967 |
JOHN: Słyszałem jak Mel Torme zapowiadał show Lennona i McCartneya, mówiąc, że "Lucy in the Sky with Diamond" jest piosenką o LSD. Nigdy tak nie było ale nikt mi nie wierzy. Przysięgam na Boga, na Mao lub na kogoś, kogo lubicie, że nie miałem pojęcia o układzie liter dającym LSD. Prawda jest taka, że mój syn przyszedł ze szkoły z rysunkiem ...
Paul pod drzwiami posesji Johna w Kenwood. |
Było coś jeszcze - w muzyce indyjskiej jednocześnie z głosem używa się instrumentu o nazwie sarangi, który przypomina ludzki głos. Podczas występu wokalista i muzyk grający na sarangi są niejako razem w unisono. Zastanawiałem się nad tym w kontekście "Lucy", ale ponieważ nie gram na sarangi, zagrałem to na gitarze. W środku piosenki słychać gitarę jednocześnie z głosem Johna. Starałem się naśladować klasyczną muzykę indyjską.
Ostateczne
nagranie piosenki, takie jakie znamy, nigdy się nie podobało Johnowi. W 1980
roku tak wspominał: Słyszałem 'Lucy in the Sky with Diamonds' ubiegłej nocy.
Nagranie jest straszne. To znaczy uważam, że to świetny utwór, wspaniały ale nie
został dobrze zrobiony. Wiesz,co sądzę ?Myślę, że mógłbym zrobić wszystkie te
pieprzone piosenki dużo lepiej. Ale to artystyczna podróż, nie ? To dlatego
trzeba cały czas próbować by następna była najlepsza.
Drugi raz kiedy John brał udział w nagrywaniu „Lucy...” to 1974 rok kiedy John (pod pseudonimem Dr. Winston O'Boogie) dołączył do Eltona Johna w jego wersji już beatlesowskiego klasyka. John i Elton wykonali na żywo piosenkę 28 listopada 1974 w czasie koncertu w Madison Sguare Garden w NYC. Wersja Eltona znacznie bardziej przypadła do gustu Autorowi co zaskakuje do dzisiaj, gdyż "Lucy" w wykonaniu Eltona Johna moim zdaniem jest bardzo przeciętna ale zyskała popularność gdyż lata 70-te to czas ogromnej popularności Eltona (zresztą trwającej do dzisiaj).
John Lennon & Elton John - Lucy in the Sky with Diamonds - live
Drugi raz kiedy John brał udział w nagrywaniu „Lucy...” to 1974 rok kiedy John (pod pseudonimem Dr. Winston O'Boogie) dołączył do Eltona Johna w jego wersji już beatlesowskiego klasyka. John i Elton wykonali na żywo piosenkę 28 listopada 1974 w czasie koncertu w Madison Sguare Garden w NYC. Wersja Eltona znacznie bardziej przypadła do gustu Autorowi co zaskakuje do dzisiaj, gdyż "Lucy" w wykonaniu Eltona Johna moim zdaniem jest bardzo przeciętna ale zyskała popularność gdyż lata 70-te to czas ogromnej popularności Eltona (zresztą trwającej do dzisiaj).
Elton i John w Madison Square Garden |
John Lennon & Elton John - Lucy in the Sky with Diamonds - live
Rękopis 'Lucy in the Sky with Diamonds" |
Picture yourself in a boat on a river,
With tangerine trees and marmalade skies
Somebody calls you, you answer quite slowly,
A girl with kaleidoscope eyes.
Cellophane flowers of yellow and green,
Towering over your head.
Look for the girl with the sun in her eyes,
And she's gone.
Lucy in the sky with diamonds...
Follow her down to a bridge by a fountain
Where rocking horse people eat marshmellow pies,
Everyone smiles as you drift past the flowers,
That grow so incredibly high.
Newspaper taxis appear on the shore,
Waiting to take you away.
Climb in the back with your head in the clouds,
And you're gone.
Lucy in the sky with diamonds...
Picture yourself on a train in a station,
With plasticine porters with looking glass ties,
Suddenly someone is there at the turnstyle,
The girl with the kaleidoscope eyes.
Lucy in the Sky with Diamonds...
With tangerine trees and marmalade skies
Somebody calls you, you answer quite slowly,
A girl with kaleidoscope eyes.
Cellophane flowers of yellow and green,
Towering over your head.
Look for the girl with the sun in her eyes,
And she's gone.
Lucy in the sky with diamonds...
Follow her down to a bridge by a fountain
Where rocking horse people eat marshmellow pies,
Everyone smiles as you drift past the flowers,
That grow so incredibly high.
Newspaper taxis appear on the shore,
Waiting to take you away.
Climb in the back with your head in the clouds,
And you're gone.
Lucy in the sky with diamonds...
Picture yourself on a train in a station,
With plasticine porters with looking glass ties,
Suddenly someone is there at the turnstyle,
The girl with the kaleidoscope eyes.
Lucy in the Sky with Diamonds...
Muzyczny blog Historia The Beatles Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz