JOHN: Jeśli to co mówimy w czasie naszych eventów sprawia, że ludzie się choć przez chwilę zastanowią to już coś. Lepiej się śmiać niż prowadzić wojny'.
To główne przesłanie jego słów. Para zgodziła się na kolejny udział w show Andrewsa dwa dni później.
3 kwietnia - W siedzibie BBC, w studiu 3B znana dziennikarka Sue Mac Gregor (dla przeprowadzania wywiadów z Beatlesami zawsze delegowano gwiazdy rozgłośni), na potrzeby programu The World At One (Radio 4) przeprowadza wywiad z George Harrisonem. Wywiad nagrywany jest rano, jego emisja w południe tego samego dnia. George opowiada o swojej pracy i przyjaźni z Ravim Shankarem. W tym samym dniu, zgodnie z wcześniej daną obietnicą, Lennonowie znowu występują w "The Eamonn Andrews
Show." Prócz pary w programie goszczą jeszcze wokalista i artysta Rolf Harrison, amerykański komik Jack
Benny, skrzypek Yehudi Menuhin i piosenkarz Gaynor Jones.
Oczywiście głównym pytanie skierowanym do pary było o znaczenie ich 'protestu łóżkowego', na które Lennonowie odpowiadali tak:
JOHN: No cóż, wszystko to robiliśmy mając na celu promowanie pokoju. Spędziliśmy te dni próbując komunikować się na ten temat z mediami, prasą i telewizją, próbując powiedzieć ludziom, którzy są tym zainteresowani, próbując wyrazić swoje zdanie na ten temat, zamiast siedzieć w domu oraz tylko o tym dyskutować. Każdy może zrezygnować w czasie swojego urlopu z tygodnia, a my tak zrobiliśmy. To był happening bądź event (zdarzenie). Prawie jak występ na scenie.
YOKO: To było bardzo dobre, ponieważ był wśród ludzi duży oddźwięk.
6 kwietnia - Alan Freeman oraz John Peel, prezenterzy Radio 1 BBC emitują po raz pierwszy odtworzone z dostarczonej im kopii acetatowej 'Get Back'. Utwór zapowiadany jest jako przyszły, najnowszy singiel The Beatles. 'Hey Jude' ukazało się już 8 m-cy temu. Paul oczywiście nie jest zadowolony z miksu piosenki, który został zrobiony przez Glyna Johnsa dwa dni temu (razem z 'Don't Let Me Down').
9 kwietnia - Przedostatnia sesja zdjęciowa zespołu. Oczywiście nikt się tego nie spodziewał, choć wszyscy wiedzieli, że zbliża się rozpad. Tego dnia najczęściej fotografowana grupa uwieczniła się na zdjęciach, z których dzisiaj każde jest rozpoznawalną ikoną.
Sesje zdjęciowe odbyły się tego dnia w dwóch londyńskich lokalizacjach z udziałem trzech fotografów. Pierwsza lokalizacja to klub Madingley przy Willoughby Road w East Twickenham, druga przy 4 Ducks Walk na łodzi zacumowanej przy River Thames. Cała ekipa - czterech Beatlesów oraz fotografowie wzięli ze sobą na czas sesji trzy samochody, Rolls-Royce Johna Lennona, białego mercedesa oraz Humber Snipe. Pierwsze ujęcia zrobiono czwórce muzyków opierających się o Rolls-Royce'a na the rzeki Thames. W ciągu robienia zdjęć pojawiało się coraz więcej fanów. Beatlesi rozdawali autografy. Następnie przeniesiono się na cumującej obok łódź o wdzięcznej nazwie The Fritz Otto Maria Anna.
Więcej fotek w oddzielnym poście z serii WYDARZENIA: tutaj (Przedostatnia sesja zdjęciowa The Beatles).
11 kwietnia - W Wielkiej Brytanii pod indeksem Apple R 5777 ukazuje się singiel The Beatles zatytułowany 'Get Back'. Na drugiej stronie B kompozycja Johna, 'Don't Let Me Down'. To ostatni singiel The Beatles wydany w wersji monofonicznej. Następny singiel zespołu, 'Ballada o Johnie i Yoko' wydany za miesiąc będzie już stereo. PAUL, a któż by inny, przesłał prasie następujący komunikat:
'Get Back' to nowy singiel The Beatles. To pierwsze nagranie The Beatles, które jest nagrane na żywo (live), jak tylko to jest możliwe w tej erze elektroniki. Nie ma tam żadnych bajerów elektronicznych. 'Get Back' jest najczystszej wody numerem rockowym. Na drugiej stronie znajduje się numer, nagrany w sposób identyczny, zwany 'Don't Let Me Down'...
O samej piosence: Siedzieliśmy sobie w studiu i powstało to wprost z powietrza... zaczęliśmy pisać słowa, wszystko przekształciliśmy w chwytliwą piosenkę a następnie to nagraliśmy, w studiu Apple. P.S. John dodaje, to John tam gra na żywo swoje fantastyczne solo gitarowe. O samym 'Don't Let Me Down' John mówi: Nie zawiedźcie mnie z 'Don't Let Me Down' (Nie zawiedź mnie).
Oczywiście głównym pytanie skierowanym do pary było o znaczenie ich 'protestu łóżkowego', na które Lennonowie odpowiadali tak:
JOHN: No cóż, wszystko to robiliśmy mając na celu promowanie pokoju. Spędziliśmy te dni próbując komunikować się na ten temat z mediami, prasą i telewizją, próbując powiedzieć ludziom, którzy są tym zainteresowani, próbując wyrazić swoje zdanie na ten temat, zamiast siedzieć w domu oraz tylko o tym dyskutować. Każdy może zrezygnować w czasie swojego urlopu z tygodnia, a my tak zrobiliśmy. To był happening bądź event (zdarzenie). Prawie jak występ na scenie.
YOKO: To było bardzo dobre, ponieważ był wśród ludzi duży oddźwięk.
6 kwietnia - Alan Freeman oraz John Peel, prezenterzy Radio 1 BBC emitują po raz pierwszy odtworzone z dostarczonej im kopii acetatowej 'Get Back'. Utwór zapowiadany jest jako przyszły, najnowszy singiel The Beatles. 'Hey Jude' ukazało się już 8 m-cy temu. Paul oczywiście nie jest zadowolony z miksu piosenki, który został zrobiony przez Glyna Johnsa dwa dni temu (razem z 'Don't Let Me Down').
9 kwietnia - Przedostatnia sesja zdjęciowa zespołu. Oczywiście nikt się tego nie spodziewał, choć wszyscy wiedzieli, że zbliża się rozpad. Tego dnia najczęściej fotografowana grupa uwieczniła się na zdjęciach, z których dzisiaj każde jest rozpoznawalną ikoną.
Sesje zdjęciowe odbyły się tego dnia w dwóch londyńskich lokalizacjach z udziałem trzech fotografów. Pierwsza lokalizacja to klub Madingley przy Willoughby Road w East Twickenham, druga przy 4 Ducks Walk na łodzi zacumowanej przy River Thames. Cała ekipa - czterech Beatlesów oraz fotografowie wzięli ze sobą na czas sesji trzy samochody, Rolls-Royce Johna Lennona, białego mercedesa oraz Humber Snipe. Pierwsze ujęcia zrobiono czwórce muzyków opierających się o Rolls-Royce'a na the rzeki Thames. W ciągu robienia zdjęć pojawiało się coraz więcej fanów. Beatlesi rozdawali autografy. Następnie przeniesiono się na cumującej obok łódź o wdzięcznej nazwie The Fritz Otto Maria Anna.
Więcej fotek w oddzielnym poście z serii WYDARZENIA: tutaj (Przedostatnia sesja zdjęciowa The Beatles).
11 kwietnia - W Wielkiej Brytanii pod indeksem Apple R 5777 ukazuje się singiel The Beatles zatytułowany 'Get Back'. Na drugiej stronie B kompozycja Johna, 'Don't Let Me Down'. To ostatni singiel The Beatles wydany w wersji monofonicznej. Następny singiel zespołu, 'Ballada o Johnie i Yoko' wydany za miesiąc będzie już stereo. PAUL, a któż by inny, przesłał prasie następujący komunikat:
'Get Back' to nowy singiel The Beatles. To pierwsze nagranie The Beatles, które jest nagrane na żywo (live), jak tylko to jest możliwe w tej erze elektroniki. Nie ma tam żadnych bajerów elektronicznych. 'Get Back' jest najczystszej wody numerem rockowym. Na drugiej stronie znajduje się numer, nagrany w sposób identyczny, zwany 'Don't Let Me Down'...
O samej piosence: Siedzieliśmy sobie w studiu i powstało to wprost z powietrza... zaczęliśmy pisać słowa, wszystko przekształciliśmy w chwytliwą piosenkę a następnie to nagraliśmy, w studiu Apple. P.S. John dodaje, to John tam gra na żywo swoje fantastyczne solo gitarowe. O samym 'Don't Let Me Down' John mówi: Nie zawiedźcie mnie z 'Don't Let Me Down' (Nie zawiedź mnie).
14 kwietnia - Studio nr 3 Abbey Road. Wyjątkowa sesja. W studiu nie ma czwórki Beatlesów, są tylko John i Paul. Towarzyszy im jako producent oraz inżynier studia, Geoff Emerick, który jak pamiętamy porzucił pracę z Beatlesami w lipcu 1968 roku, podczas burzliwych sesji 'The White Album' (Białego Albumu). Emerick od niedawna został szefem ekipy nagraniowej, głównym inżynierem studia zespołu, Apple Records.
John i Paul w studiu podczas nagrywania 'The Ballad of ...'. Zdjęcie autorstwa Yoko. |
Dwójka muzyków nagrywa piosenkę Johna ... 'The Ballad Of John and Yoko'. Muzycy bardzo dokładnie dogadują się, że będzie to następny singiel zespołu. Do dzisiaj to bardzo zaskakujący fakt w historii zespołu. Dlaczego Paul uczestniczy tak chętnie w projekcie Johna, którego bohaterem jest Yoko Ono, zdaniem pozostałej trójki Beatlesów, przyczyna rosnącego konfliktu wewnątrz zespołu? Fakty są takie, że w tym samym dniu George Harrison poszukuje nowego domu do kupna (plus niewiadoma: 'czy George jest nadal Beatlesem?' - czytaj niżej), Ringo zaś zaangażowany był cały kwiecień na planie filmu 'The Magic Christian' i na sesje z The Beatles 'zwalniał' się u reżysera Josepha McGratha. Tak więc pomimo dzielących ich różnic w sprawach biznesowych John poprosił o pomoc w skończeniu nagrania będącego w Londynie Paula. A ten, pomimo braku zaangażowania w temat nie potrafił mu odmówić. John przyjechał do niego do jego domu w St. John's Wood , podczas spaceru po ogrodzie omówili piosenkę, następnie poszli za róg, do studiów Abbey Road, żeby ją nagrać. Przystali na akcentowany, niemal latynoski rytm, dzieląc się rolami nieobecnych Beatlesów - John oprócz śpiewania wziął na siebie rolę gitarzysty solowego, a Paul zagrał na perkusji, basie, pianinie i marakasach. piosenka została ukończona w pierwszym podejściu wśród wzajmenych serdecznych żartów i docinków na temat nowych wcieleń:
- Jedź trochę szybciej, Ringo - zawołał w pewnym momencie John.
- Nie ma sprawy, George - odkrzyknął mu Paul.
W ten sposób utwór, który był dowodem artystycznej wolności Johna, został podpisany przez Lennona i McCartney'a. I tak, dzięki zestawieniu z neutralnym utworem George'a Harrisona, 'Old Brown Shoe', zespołowy wagarowicz dostał swoją pierwszą od dwóch lat stronę A singla, który stał się przebojem po obu stronach Atlantyku. Wydawało się więc, że pomimo eskapad, worków i łóżek, pozostała trójka jak zwykle stoi za nim murem.
- Jedź trochę szybciej, Ringo - zawołał w pewnym momencie John.
- Nie ma sprawy, George - odkrzyknął mu Paul.
W ten sposób utwór, który był dowodem artystycznej wolności Johna, został podpisany przez Lennona i McCartney'a. I tak, dzięki zestawieniu z neutralnym utworem George'a Harrisona, 'Old Brown Shoe', zespołowy wagarowicz dostał swoją pierwszą od dwóch lat stronę A singla, który stał się przebojem po obu stronach Atlantyku. Wydawało się więc, że pomimo eskapad, worków i łóżek, pozostała trójka jak zwykle stoi za nim murem.
GEOFF EMERICK: 'The Ballad Of John And Yoko' była bardzo szybką sesją. To było także naprawdę dobre nagrani, dzięki wspaniałej grze Paula na perkusji oraz szybkości, z jaką wszystko zrobili.
RINGO: W "The Ballad of John and Yoko" gra tylko Paul ( z Beatlesów). Ale to jest OK. W "Why Don't We Do It In The Road" gram tylko z Paulem, ale to też wyszło jako utwór Beatlesów. Takie rzeczy nie stanowiły problemów. W 'Ballad" jest dobra perkusja. [Ringo oczywiście się myli, w utworze grał przecież jeszcze jeden Beatles, John. Więcej w oddzielnym poście o tym utworze).
RINGO: W "The Ballad of John and Yoko" gra tylko Paul ( z Beatlesów). Ale to jest OK. W "Why Don't We Do It In The Road" gram tylko z Paulem, ale to też wyszło jako utwór Beatlesów. Takie rzeczy nie stanowiły problemów. W 'Ballad" jest dobra perkusja. [Ringo oczywiście się myli, w utworze grał przecież jeszcze jeden Beatles, John. Więcej w oddzielnym poście o tym utworze).
16 kwietnia - Tym razem w studiu spotyka się już cała czwórka. Nagrywana jest piosenka na stronę B przyszłego singla Beatlesów, kompozycja George'a Harrisona 'Old Brown Shoe'. Nagranie produkuje znowu George Martin, inżynierem jest Jeff Jarratt.
RINGO: Czuliśmy się bardzo swojsko, będąc znowu w Abbey Road z George'm Martinem. Czuliśmy się jak w domu. Znaliśmy George'a, a on znał nas. Znaliśmy to miejsce i cieszyliśmy sie: 'Chłopaki, znowu jesteśmy tutaj!'
RINGO: Czuliśmy się bardzo swojsko, będąc znowu w Abbey Road z George'm Martinem. Czuliśmy się jak w domu. Znaliśmy George'a, a on znał nas. Znaliśmy to miejsce i cieszyliśmy sie: 'Chłopaki, znowu jesteśmy tutaj!'
Najpierw George nagrywa pojedyncze demo piosenki z gitarą akustyczną, popołudniowa sesja zakończona w nocy to już udział wszystkich muzyków. Ringo na perkusji, choć wiedza, że dwa dni wcześniej Paul zagrał na JEGO instrumencie z pewnością mu nie pomaga. Ringo w owych dniach coraz częściej i z zadowoleniem myśli o filmie, jego drugiej ścieżce osobistej kariery.
W czasie tej sesji zespól nagrywa 13 wersji (take) kompozycji 'Something'. Bez czynnego udziału Johna, który jednak jest cały czas obecny w studiu do końca sesji. Bas Paula, perkusja Ringo, gitary George'a Harrisona i George Martin na fortepianie.
18 kwietnia - Zespół kończy prace nad 'Old Brown Shoe' Harrisona. Kontynuuje także prace z 'I Want You (She's So Heavy)'. Tak naprawdę to nad 'Old Brown Shoe' pracuje już tylko sam George. Dodaje partię gitarową, przetworzoną przez wzmacniacz Leslie speakera oraz w miejsce gitary Johna dodaje swoją partię na organach Hammonda. Następnie George z pomocą Chrisa Thomasa miksują utwór do wersji stereo. Pracę kończą godzinę po północy.
Co do drugiego utworu opracowywanego tego dnia, to inżynier studia EMI Jeff Jarrat tak pamięta dogrywanie gitar do crescendo 'I Want You (She's So Heavy)'
JEFF JARRATT: By dograć swoje gitary John i George schowali się głęboko w lewym narożniku dwójki. Chcieli potężnego dźwięku i nagrywali wciąż partie gitar na kolejne ścieżki.
Na zdjęciu John i George w studiu Twickenham w czasie burzliwych sesji 'Let It Be/Get Back'.
_______________________Na zdjęciu John i George w studiu Twickenham w czasie burzliwych sesji 'Let It Be/Get Back'.
20 kwietnia- W studiu nr 3 EMI Studios zespół dogrywa partię conga i organów do 'I Want You (She's So Heavy)' oraz 26 prób - przypuszczalnie najpierw tylko samego Paula - 'Oh! Darling' (jego pełny tytuł zawiera jeszcze frazę: I'll Never Do You No Harm) z partią organów. Potem pozostali Beatlesi grają swoje partie: McCartney - gitara basowa plus wokal, Lennon - fortepian, Harrison - gitara solowa (podłączona do Leskie speakera) oraz Starr na perkusji. Ostatnia próba okazuje się najlepsza i do nie później zostaną dograne organy Hammonda. W studiu wraca duch dawnych Beatlesów. Zespół prócz nagrywania podstawowych utworów jamuje (zespół wykonuje utwór Joe South'a 'Games People Play'
22 kwietnia - Eksperymentów muzycznych pary Lennonów ciąg dalszy. Studio nr 2 EMI Studios, Londyn. Para wpędza w nim pięć godzin. Najpierw John nagrywa bicie serca Yoko. Potem nagrywają ścieżkę zatytułowaną 'John and Yoko', w której przez 22 minuty para powtarza swoje imiona, John "Yoko" , Yoko "John". Ten 'utwór; zostanie zmiksowany cztery dni później a wydany na ich trzecim albumie 'The Wedding Album'. Bicie serca Yoko John ponownie nagrywa 27 kwietnia.
W tym dniu dach Apple zostaje wykorzystany ponownie. Tym bardziej jako miejsce ceremonii potwierdzajacej jego przysięgi wobec Yoko. Tam na gorze, wśród kominów Mayfair i gruchających gołębi, w obecności Bueno de Mesquita, prawnika upoważnionego do odbierania zaprzyjaźnionych zeznań, John pozbywa się drugiego, 'premierowskiego' imienia Winston i dla Yoko staje się Johnem Ono Lennonem.
JOHN: Żeby najprościej wytłumaczyć, kim jest dla mnie Yoko i kim ja jestem dla niej, trzeba powiedzieć, że zanim się poznaliśmy, byliśmy dwiema połówkami. Jest taki mit o ludziach, którzy są tylko polówkami, a ich druga połowa czeka na nich gdzieś w niebie albo w Niebiosach, po drugiej stronie wszechświata albo po drugiej stronie lustra... Tak i my byliśmy kimś takim a teraz stanowimy całość.
Nigdy nie lubiłem imienia Winston... Yoko dla mnie zmieniła nazwisko. Ja zrobiłem to samo dla niej. Ona ma obrączkę, ja mam także. To daje nam literę 'O' w naszych imionach dziewięć razy. To dobry znak. Już dziesięć nie byłoby nim.
W tym dniu dach Apple zostaje wykorzystany ponownie. Tym bardziej jako miejsce ceremonii potwierdzajacej jego przysięgi wobec Yoko. Tam na gorze, wśród kominów Mayfair i gruchających gołębi, w obecności Bueno de Mesquita, prawnika upoważnionego do odbierania zaprzyjaźnionych zeznań, John pozbywa się drugiego, 'premierowskiego' imienia Winston i dla Yoko staje się Johnem Ono Lennonem.
JOHN: Żeby najprościej wytłumaczyć, kim jest dla mnie Yoko i kim ja jestem dla niej, trzeba powiedzieć, że zanim się poznaliśmy, byliśmy dwiema połówkami. Jest taki mit o ludziach, którzy są tylko polówkami, a ich druga połowa czeka na nich gdzieś w niebie albo w Niebiosach, po drugiej stronie wszechświata albo po drugiej stronie lustra... Tak i my byliśmy kimś takim a teraz stanowimy całość.
Nigdy nie lubiłem imienia Winston... Yoko dla mnie zmieniła nazwisko. Ja zrobiłem to samo dla niej. Ona ma obrączkę, ja mam także. To daje nam literę 'O' w naszych imionach dziewięć razy. To dobry znak. Już dziesięć nie byłoby nim.
Niestety prawo brytyjskie tak naprawdę nie pozwalało usuwać imienia, tak więc po ceremonii Bueno de Mesquita, Commissioner of Oaths (zdjęcie) John nazywał się John Winston Lennon Ono. Niestety nie udało mu się więc zgodnie z zamiarem uniknąć '10' razy 'O', jak sobie tego życzył.
24 kwietnia- Paul publicznie dementuje plotki na temat rzekomej swojej śmierci. Więcej o tak zwanej aferze 'Paul is dead' niebawem w oddzielnym blogu, po zakończeniu opisywania HISTORII ZESPOŁU do 1970 roku. W całej aferze 'występuje' okładka albumu 'Abbey Road', do którego omówienia powoli dochodzimy.
25 kwietnia - W szwajcarskim Montreaux na telewizyjnym festiwalu wyświetlany jest film Lennonów, zatytułowany 'Rape'. Kamera podąża ulicami Londynu za młodą kobietą. W roli kobiety Eva Majlath , 26 letnia Węgierka (na zdjęciu). Film Johna i Yoko ma zwrócić uwagę opinii publicznej na stale rosnącą siłę mediów.
JOHN: Austriacka telewizja poprosiła nas o film. Zrobiliśmy film 'Rape', który nie był gwałtem, tylko nosił taki tytuł. To w sumie był gwałt ale wykonany kamerą. Kiedy pojechaliśmy do Austrii z filmem, zrobiliśmy konferencję prasową w workach. Pytali: czy to na pewno wy?, w co jesteście ubrani? Pytali: o co tu chodzi? A ja na to: to jest przykład totalnej komunikacji... Z reguły nasze zamierzenia były poważne. Uważaliśmy, że w wiadomościach nie ma nic oprócz takich doniesień, jak 'Człowiek zjada dzieci', a Daily Express pisał: 'Prosimy o więcej bomb', więc chodziło o pewną dozę humoru... To co się dzieje z tą dziewczyną, ma miejsce w Wietnamie, w Biafrze, wszędzie.
Film Lennonów otrzymał entuzjastyczną recenzję od dziennikarza londyńskiego 'Evening Standard', Niemca z pochodzenia, Williego Frischauera, który pisał, że "film ten jest tym dla ery telewizji, czym 'Proces' Kafki dla ery totalitaryzmu".
26 kwietnia - W studiu numer 2 EMI Studios zespół zaczyna prace nad kompozycją Ringo Starra, 'Octopus's Garden'. Bez producenta. Take 2 nagrania połączony z końcówką take 8 możemy odsłuchać na drugiej płytce wydawnictwa The Beatles Anthology 3. Wcześniej John zremiksował nagrane odgłosy bicia serca Yoko oraz wymawianie przez parę własnych imion. To będzie oczywiście utwór 'John and Yoko' na ślubnym albumie Lennonów (The Wedding Album)
30 kwietnia - W amerykańskim programie znanego piosenkarza country 'The Glen Campbell Goodtime Hour' (pierwszy odcinek w styczniu 1976) Amerykanie mają okazję zobaczyć dwa promocyjne clipy The Beatles z piosenkami ich nowego brytyjskiego singla 'Get Back' i 'Don't Let Me Down'
___________________________________________________
Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
HISTORY THE BEATLES
HISTORY THE BEATLES
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz