
- Dostaję prawdziwie osobiste listy z Brazylii, Polski, Austrii i innych miejsc, z których istnienia wciąż nie zdaję sobie sprawy. Dzięki temu wiem, że ktoś tam jest i mnie słucha... Oni nie potrzebują całej tej rock and rollowej historii. Odbierają mnie i Yoko, jako parę, parę przedstawicieli dwóch ras, która opowiada się za miłością, pokojem, feminizmem i wszystkimi pozytywami tego świata.

Nie my pierwsi powiedzieliśmy: "Wyobraź sobie świat bez granic" czy "Daj szansę pokojowi", ale my niesiemy tą pochodnię i niczym olimpijski ogień podajemy ją sobie z ręki do ręki, przekazując ją innym ludziom, innym krajom, innym pokoleniom. Oto nasze zadanie... Nigdy nie zgłaszałem żadnych pretensji do boskości. Nigdy nie twierdziłem, że mam czystą duszę. Nigdy nie uważałem, że mam gotową odpowiedź na pytanie, jak żyć. Umiem jedynie układać piosenki i odpowiadać na pytanie na tyle uczciwie, na ile potrafię. Ani lepiej ani gorzej.
![]() |
Andy Peebles i Lennonowie, 6.12.1980 |

JOHN: Rozluźniłem się dopiero po dwóch latach. W tej chwili mogę już bez żadnych problemów pójść do restauracji. Chcesz się przekonać jakie to wspaniałe uczucie? Albo iść do kina. Oczywiście tutaj ludzie też podchodzą po autograf i mówią, 'Cześć', ale nie są natrętni, rozumiesz. To tylko: 'Cześć, jak leci?'
Po wywiadzie Peebles powiedział, że na nadzieję na kolejny koncert Johna, ale już w rodzinnej Wielkiej Brytanii. John zapytał, czy naprawdę uważa, że ktoś chciałby go oglądać.
Gdy Lennon udzielał wywiadu BBC w sobotę 6 grudnia, dwudziestokilkuletni mężczyzna zaczął się kręcić w pobliżu apartamentowca Dakota Building przy Central parku. Rozmawiał z łowcami autografów i miał nadzieję, że dostrzeże gdzieś swego idola. Jego anonimowa sylwetka nie wyróżniała się na tle innych. Pozwolę sobie pominąć szczegóły dotyczące zabójcy. Szkoda miejsca na tym blogu dla – sorry – takiego śmiecia. Pisałem już o tym wcześniej. W książce, której fragmenty cytuję (Tim Riley: "Lennon, człowiek, mit, muzyka"; choć także innych, jak biografia Lennona pióra Normana - autor opisuje Chapmana), ja ten fragment pomijam. W tekście wstawiam fragmenty z różnych wydawnictw, źródeł. No cóż, pewnie popełniłem błąd, że nie zacząłem tak robić od samego początku tworzenia bloga, ale trudno mi teraz to zmienić.
![]() |
Peebles i Lennonowie. |

GRUEN: Przez kilka godzin siedzieliśmy na podłodze i gadaliśmy o pierdołach... o tym, że zamierzał zebrać nowy zespół i wyruszyć w trasę... o tym, że chciał, abym pojechał z nim do Anglii, i o tym, kogo spotkamy w Londynie, o jego ulubionych restauracjach w Paryżu i sklepach w Tokio. Wydawał się mieć niezwykle pozytywne nastawienie i nadzieję na przyszłość. Miał przeżyć swój pierwszy wielki 'comeback' i zakończyć cały ten okres, kiedy krzyczał, szukał, włóczył się bez sensu i przechodził rozmaite terapie. Odkrył, że może żyć wraz z rodziną, być trzeźwy i jednocześnie głosić przesłanie, z którym ludzie mogliby się utożsamiać. Wyglądało, że w końcu zrozumiał, jak to jest żyć i jak to jest być liderem, w takim znaczeniu, że był w stanie myśleć i wyrażać to, co czują wszyscy.
Poniedziałkowe popołudnie 8 grudnia było pogodne i napawało optymizmem. Singiel „(Just Like) Starting Over” wskoczył na pierwsze miejsce listy przebojów i powstał plan, aby po nim wypuścić techno-pop Ono „Walking On Thin Line” (błąd, chodzi oczywiście o „Walking On Thin Ice”). Ludzie polowali na numer Playboy’a z wywiadem zawierającym szczegółową dekonstrukcję współpracy kompozytorskiej Lennona i McCartney’a. Nawet jeśli podczas prac na „Double Fantasy” w Lennonie odżyły lęki, zniknęły po tym, jak słuchacze z otwartymi ramionami przyjęli jego muzykę. John i Yoko mieli sukces w kieszeni i mogli wedle własnego uznania dobierać media, w których wystąpią, a także w końcu umówić się z brytyjską prasą.
Annie
Leibovitz, autorka portretu Johna wykorzystanego na okładce "Rolling
Stone" w 1970 roku, pojawiła się ponownie w ich apartamencie w Dakocie,
aby dokończyć sesję fotograficzną rozpoczętą w poprzednim tygodniu.
Mieszkała nad nimi. Ono wspominała później tamto zdarzenie w rozmowie z
"Rolling Stone": "Czuliśmy się swobodnie przy Annie, którą szanowaliśmy i
której ufaliśmy, dlatego John nie miał problemu ze zdejmowaniem ubrań.
Przytulaliśmy się z Johnem, lekko rozchichotani i podekscytowani".

Po latach Annie Leibovitz wspomina: Przy Johnie i Yoko miałam poczucie, jakbym przebywała w towarzystwie bogów. Trudno jest wracać myślami do tamtych chwil, ale pamiętam, że zrobił na mnie wrażenie prosty pocałunek z okładki albumu. Lata osiemdziesiąte nie należały do romantycznych, a ten pocałunek był piękny.
![]() |
John, Yoko i fotki z ekipą z radia RKO. |
Lennon tamtego popołudnia udzielił wywiadu brytyjskiemu Radiu RKO, podczas którego gadał jak najęty. "Kiedy komponowałem [album] - mówił - wyobrażałem sobie wszystkich ludzi z mojej grupy wiekowej [...] którzy mają teraz trzydzieści kilka, czterdzieści kilka lat i, jak ja, mają żony, dzieci i razem przez wszystko przeszli. Śpiewam dla nich. Mówię: Jestem na tym etapie. A co u was? Jak wam się układa w związku? Przetrwaliście to wszystko? Lata siedemdziesiąte były prawdziwą udręką, prawda? [...] No cóż, postarajmy zrobić coś pożytecznego z lat 80-tych, ponieważ wciąż od nas zależy, żeby coś z nich wyszło". Kiedy wywiad dobiegł końca, a ekipa składała sprzęt, w głosach wszystkich obecnych słyszało się euforię. Zwłaszcza w głosie Johna.
Tamtego wieczoru John i Yoko wyszli przed bramę budynku. Pojechali limuzyną do Hit Factory na Zachodniej 44-tej, aby poprawić "Walkin On Thin Ice", piosenkę Ono, która, oboje mieli pewność, wywinduje ją na szczyt list przebojów. Lennon zachwycał się tym, że w oczywisty sposób zainspirowała singiel 'Rock Lobster' zespołu B-52's. Był przekonany, że dzięki odpowiedniemu materiałowi Ono zajmie przysługującą jej pozycję inspiratorki przejmujących dźwięków punka i nowej fali. Zmierzając do samochodu, Lennon złożył kilka autografów na okładkach 'Double Fantasy'. Błysnęła lampa czyjegoś aparatu fotograficznego. Osoba trzymająca album miała rozczochrane włosy, okulary w drucianej oprawie oraz ciemny płaszcz i szalik.
![]() |
John, Yoko i David Geffen |

Zajście widziało dwóch świadków: stojący przy bramie windziarz Dakoty i kierowca taksówki, który przywiózł tam innego pasażera. Ktoś zadzwonił na policję. Funkcjonariusze Steve Spiro i Peter Cullen z patrolu znajdującego się w odległości około trzech przecznic, na 72-giej i Broadway'u usłyszeli komunikat o strzałach. Po przybyciu na miejsce zobaczyli zabójcę stojącego "bardzo spokojnie" i czytającego "Buszyjącego w zbożu" J.D. Sallingera.
Steve Spiro: Widywałem czasem Johna Lennona spacerującego 72-gą Zachodnią. Wtedy czasami tam pracowałem i widywałem Johna ze swoim synem na plecach, w takim małym plecaku. Wchodził do sklepów, nikt go nie niepokoił. Był bardzo grzeczny, witał mnie słowami: "Dzień dobry oficerze!" Dlatego właśnie kochał Nowy Jork, ponieważ ludzie szanowali jego prywatność... Bardzo przeżyłem tamten wieczór, gdy zginął. Nigdy nie zapomnę tego, nigdy...
![]() |
Policja prowadzi mordercę (zakapturzony). |

Kiedy przybyli do Roosevelt Hospital, doktorowi Stephenowi Lynnowi wystarczył rzut oka, by stwierdzić, że nie ma szans na uratowanie pacjenta. Mimo to zespół przystąpił do reanimacji. Lennon stracił zbyt wiele krwi i wszelkie próby wznowienia pracy serca nie przyniosły rezultatu. Doktor Lynn stwierdził zgon o 23.15. Autopsja przeprowadzona przez doktora Elliota M. Grossa, głównego lekarza sądowego, wykazała, że Lennon zmarł na skutek "zzoku i utraty krwi" i że "z tego rodzaju obrażeniami nikt nie byłby w stanie przeżyć niż kilka minut". Brak śladów prochu na skórze wskazywał, strzały oddano z odległości większej niż czterdzieści pięć centymetrów.

![]() |
John Lennon i jego zabójca. Wciąż odsiaduje karę a sądy odrzucają jego prośby przedwczesne zwolnienie. |

Upper West Side ogarnął chaos. Ludzie przeważnie nie mogli uwierzyć w informację o śmierci Lennona, a spokój grudniowego wieczoru, w jednej chwili się rozsypał, zupełnie jakby nastąpił wreszcie nieodwołalny, spóźniony o dekadę, koniec lat 60-tych. Niezależnie od uświadamiania sobie o ogromie tragedii, przez myśl wszystkim przelatywało jedno hasło: The Beatles już nigdy nie zagrają razem.
_________________
Wielką zagadką - przynajmniej dla tych, którzy wierzą w takie rzeczy - pozostaje to, dlaczego stale wypatrujący wszelkich zagrożeń numerolodzy, z którym mieli kontakty Lennonowie (za namową Yoko), nie wysłali Johna na drugi koniec świata, oraz to, dlaczego żaden z parapsychologów Yoko nie przewidział tego, co się miało stać. Później Yoko uświadomiła sobie, że na kilka tygodni przed tragicznym wydarzeniem otrzymała dwa ostrzeżenia. Oba były niewyraźne i wieloznaczne.
YOKO: Jedna z moich parapsycholożek powiedziała mi: "Pojawi się kobieta i widzę, że zanosi się płaczem. Myślę, że to twoja siostra, bo jest do ciebie bardzo podobna, ma bardzo długie włosy i będzie musiała sobie radzić ze straszną tragedią, bo ma małego synka, trzyma go, ale wkrótce przeżyje całkowite załamanie z jakiegoś powodu. To pewnie twoja siostra, więc bądź dla niej bardzo miła i pocieszaj ją". Odpowiedziałam, że mam siostrę, ale ona nie ma długich włosów, ani nie ma małego dziecka. Ale dopiero poniewczasie zrozumiałam, że to byłam ja, że mówiła o mnie.
Kolejny parapsycholog, tym razem mężczyzna, poruszył zaskakujący temat, kiedy omawiała z nim rutynowe problemy z personelem. John chciał zwolnić Freda Seamana, ale Yoko miała nadzieję, że znajdzie wymówkę, żeby tego nie robił.
YOKO: A ten facet powiedział: "Zdarzy się coś niezwykłego i zmieni się całe twoje życie, więc teraz nic nie rób, zostaw to tak, jak jest, i czekaj". To wystarczyło, żeby przekonać Johna, aby nie zwalniać Freda, a ja wysłałam go do domu na Bermudach, żeby odpoczął.
Jeszcze tej samej nocy, jak i w cały następny dzień -również w następne dni - pod budynek Dakoty ruszały pielgrzymki mieszkańców Nowego Jorku. Ludzie nieśli zdjęcia Johna, naprędce namalowane plakaty, z mieszkań dochodziła muzyka Johna... W tym samy czasie cały świat się dowiadywał o tragedii, w tym również Autor tego blogu...
Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki
HISTORY of THE BEATLES
Zdjęcie postrzelonego Johna, jest autentyczne? 😳
OdpowiedzUsuń