Album: Abbey Road
Kompozycja: Lennon & McCartney (100%)
Napisana: pomiędzy grudniem 1968 a 9 stycznia 1969
Wydany: 26 września 1969 (UK), 1 listopada 1969 (USA)

Miksowana: 3 lipca 1969 (Studio 2) / 30 lipca 1969 (Studio 3) / 18–19 sierpnia 1969 (Studio 2)
Wytwórnia: Apple
Producent: George Martin
Inżynier: Geoff Emerick, Phil McDonald
Asystenci inżynierów: Chris Blair, John Kurlander, Alan Parsons
Podejścia: 17
Długość: 1:36
Obsada

GEORGE: chórki (?) gitara basowa (1961 Fender Bass VI), gitara rytmiczna (1968 Fender Rosewood Telecaster),
RINGO: chórki, perkusja(1968 Ludwig Hollywood Maple)
JOHN: chórki (?)
Orkiestra
(wszyscy muzycy anonimowi): 13 skrzypiec, 4 altówki, 4 wiolonczele, 1
double bas, 4 francuskie rogi, 3 trąbki, 1 puzon, 1 puzon basowy

Dostępne na:
Abbey Road,
Jedna
z piosenek zespołu, która całkowicie zmieniła się w studiu. Paul
skomponował ją początkowo jako pojedynczy, samodzielny utwór,
ostatecznie jednak trafił ona na drugą stronę tzw. składanki głównej jak
i trzy-songowej suity wieńczącej album. Po raz pierwszy Paul
zaprezentował piosenkę kolegom 6 stycznia 1969 roku, tłumacząc, że nie
jest jeszcze skończona. Wtedy nie wykluczał, że piosenka może być dla
Ringo, gdyż wydawała mu się, że jest w stylu country a istniejący refren
o chłopcu może się odnosić do czegokolwiek.Przypuszczalnie pierwotny
tekst piosenki miał być inny, ale możliwe, że Paul dostrzegał - kto nie?
- zmierzch zespołu.
PAUL: Generalnie
jestem optymistą, ale czasem zdarza się okres, w którym wszystko ciebie
bardzo mocno przygniata i to był jeden z takich okresów. Braliśmy wtedy
za dużo kwasu i innych narkotyków, do tego całe te gówno z Kleinem a
cała sytuacja wokół stawała się coraz bardziej szalona. Nosisz ten
ciężar od dłuższego czasu, jak zawsze. To wtedy miałem na myśli...
"Carry That Weight" to przede wszystkim utwór o trudnościach finansowych
Beatlesów w owym czasie... Atmosfera wtedy była bardzo ciężka.
Przyjaciele, znajomi, technicy, ludzie z Apple - wszyscy wyczuwali to
napięcie. Było ciężko. "Ciężko" to było wtedy bardzo operacyjnym
słowem. Właśnie o tym jest ta piosenka. W tamtym czasie w tej całej
atmosferze nie było na nic innego miejsca. Wszystko było na serio,
otaczająca paranoja. Wszystko było bardzo niekomfortowe.

W 1980 roku John udzielając wywiadu Davidowi Sheffowi potwierdził, że 'w owym czasie Paul był bardzo pod presją'.

Ciekawostka: przeprowadzając research do tego tekstu natrafiłem na informację, że w ostatnim refrenie, gdy zespół śpiewa 'Boy, you’re gonna carry that weight' (około 1:18), można usłyszeć zamiast słowa 'Boy' imię 'Paul'.
Niezależnie
od głównego wątku genezy powstania utworu, czyli oczywistych kłopotów
finansowych, o czym deklarował sam Autor piosenki, słowa mają z
perspektywy czasu głębszy wymiar. By The Beatles trwali nadal tylko
jeden muzyk chciał najbardziej. Paul. Z chwilą pojawienia się Yoko,
kłopotów w czasie sesji "Let It Be" (z George'm), nawet wcześniejsza, bo
w 1968 eskapada poza zespół tego, po kim można się było tego najmniej
spodziewać, czyli Ringa, musiał on sobie zdawać sprawę, że dni zespołu
są jednak definitywnie policzone. Stąd w czasie sesji 'Abbey Road'
chciał niejako stworzyć wspaniałe dzieło;tym utworem niejako pożegnanie,
z poczuciem świadomości, że to co najlepsze stworzyli razem, ale mają
już za sobą, i przyszłość może być trudna.
Wyjątkowe
w tym utworze jest fakt, wplecenia fragmentu innej piosenki, 'You Never
Give Your Money', ale z innym, adekwatnym do refrenu tesktem (I never
give you my pillow /I only send you my invitations /And in the middle of
the celebrations /I break down), w którym Paul deklaruje, że ok,
poddaje się temu co ma nastąpić.
I
na sam koniec moja mała uwaga. Kilka tysięcy - w ciągu całego życia - przesłuchań tej piosenki
(chodzi mi o 'Carry That Weight') i odkrycie przy tworzeniu tego posta. Środkowy utwór tej suity
to dla mnie song szczególny. Cała składanka znajduje się bardzo wysoko
na moim TOP-ie Wszech-Czasów, ale jej miejsca na razie nie zdradzę, gdyż
w tworzeniu tego zestawienia na drugim blogu doszedłem dopiero do
miejsca 30. 'Carry That Weight' towarzyszyła mi długo w pierwszym roku
po śmierci mojego ojca, niebawem samego Johna. Uderzała mnie, zachwycała
niesamowita pompatyczność refrenu i zachwycania się nad barwą głosów
chóru Beatlesów, który tutaj jakby odbiegał od tego, do czego
przyzwyczaili nas Beatlesi. I nie mam na myśli tych tzw. słodkich.,
beatlesowskich chórków z choćby 'Happiness' czy innych, w których w
harmonii śpiewają Paul, George i John.
Wyjątkowość unisonowych chórków w
'Carry That Weight' - barwę, skalę, moc - polega na tym, że bardzo
dominującym głosem, zmieniającym całą barwę harmonii jest głos nikogo
innego a ...Ringo. Patia do zaśpiewania nie była zbyt trudna, Paul z
powodu braku Johna w studiu zaprosił perkusistę zespołu by do nich
dołączył i głos Ringa piękni wkomponowuje się w całość. Myślę, że chórki
te z Johnem nie były by lepsze, bo wtedy pewnie zabrakłoby Ringa. Ale
jedna uwaga. Wcale nie jest wykluczone, że w refrenie 'Carry That
Weight" śpiewa John, gdyż natrafiłem na informację, że np. obok
'Flying',utworu instrumentalnego z 'Magical Mystery Tour', utwór ten
jest jednym z dwóch w dorobku zespołu, w którym śpiewają wszyscy
czterej. Nie liczymy np. piosenki 'Boys', gdzie solowe poczynania Ringa
wspierają pozostali koledzy, ale jako chórki.

Więcej o całej (tytułowej posta) składance w następnych tekstach: Golden Slumbers, The End oraz Her Majesty

Boy, you're going to carry that weight,
Carry that weight a long time
Boy, you're going to carry that weight
Carry that weight a long time
I never give you my pillow
I only send you my invitations
And in the middle of the celebrations
I break down
Boy, you're going to carry that weight
Carry that weight a long time
Boy, you're going to carry that weight
Carry that weight a long time
Golden Slumbers Medley - Paul Live
_____________________
Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki
HISTORY of THE BEATLES
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki
HISTORY of THE BEATLES
Rysiu, super jak zwykle. Z tym, że wartością dodaną będzie fakt wnikliwego odsłuchania, przez wszystkich czytelników tego tekstu: magicznej ...minuty osiemnaście :)
OdpowiedzUsuńBrawo!
Hej Skelter. Sądziłem, że już nie ma Ciebie na moim blogu:) Możesz rozwinąć swój wpis. 1:18 w Carry That Weight czy całej składance Golden Slumbers. Cały miks trzech utworów jest w poście o Golden Slumbers. Myślę, że fajnie jakbyś wytłumaczył o co chodzi w Twoim komentarzu. Otrzymałem zapytania na mailu dosłownie przed chwilą. Zostawiam Ci pole do popisu ;)
OdpowiedzUsuńJestem,jestem... chodziło mi o odsłuchiwanie utworu pod kątem tej zmiany "boy" na "Paul" o której piszesz. Coś czuję, że wielu wsłuchiwać będzie się jeszcze bardziej wnikliwie
OdpowiedzUsuń