____
Singiel: „From Me To You”
Strona B: „Thank You Girl”
Indeks: (UK: Parlophone R5015), (US:Vee-Jay VJ 522), także jako strona B „Please Please me” (Vee-Jay VJ 584)
Wydane: 11 kwietnia 1963 (UK), 27 maja 1963 (USA) Nagranie: 5 marca 1963
Producent: George Martin
Inżynier nagrania: Norman Smith , Richard Langham
Podejścia: 13
Producent: George Martin
Inżynier nagrania: Norman Smith , Richard Langham
Podejścia: 13
Obsada:
JOHN: śpiew, harmonijka (Hohner), rytmiczna gitara (1958 Rickenbauer 325)
PAUL: śpiew, gitara basowa (1961 Hofner 500/1)
GEORGE: gitara rytmiczna (Gretsch Duo Jet)
RINGO: perkusja (1960 Premier 58/54 Mahogany)
JOHN: śpiew, harmonijka (Hohner), rytmiczna gitara (1958 Rickenbauer 325)
PAUL: śpiew, gitara basowa (1961 Hofner 500/1)
GEORGE: gitara rytmiczna (Gretsch Duo Jet)
RINGO: perkusja (1960 Premier 58/54 Mahogany)
Dostępne na:
Past Masters Volume 1, (UK: Parlophone CDP 7 90043 2, US: Capitol CDP 7 90043 2)
The Beatles Hits (EP), (UK: Parlophone GEP 8880)
The Beatles 1962-1966, (UK: Apple PCSP 717, US: Apple SKBO 3403, Apple CDP 0777 7 97036 2 3)
The Beatles 1, (Apple CDP 7243 5 299702 2)
Anthology 1
On Air – Live At The BBC Volume 2
Wracam jeszcze raz do opisu tej piosenki. Tworząc post z serii "Najlepsze z bootlegów" o "From Me To You" uznałem, że tak ważna piosenka w dorobku zespołu zasługuje na obszerniejszy tekst, niż ten zamieszczony poprzednio, który zniknie, po opublikowaniu tego, oraz również opracowanego na nowo tkstu o "Thank You Gir", wydanej na drugiej stronie omawianego dzisiaj singla.
Pozycja na listach: nr 1 – bezdyskusyjnie już pierwszy nr 1 zespołu na Wyspach (UK) wg. wszelkich notowań, rodzaju podsumowań, głosowań lub zakupów płyt. Singiel "from Me To You" / "Thank You Girl" spędził na listach w UK ponad 21 tygodni, siedem na miejscu pierwszym od 4 maja.Tu warto przytoczyć pewną opinię amerykańskich biografów zespołu: Jeśli jakaś piosenka była bardzo popularna w Wielkiej Brytanii, to była jeszcze bardziej popularna w Stanach Zjednoczonych. Ta teoria nie sprawdziła się co ciekawe przy trzecim singlu zespołu. Gdy w Zjednoczonym Królestwie (UK) "From Me To You" z łatwością zdobyła pierwsze miejsce, to a Ameryce dotarła na liście Billboardu tylko do ... 116 miejsca.
Wydała ją firma Vee Jay Records 6 maja 1963. W okresie już panującej w całej Ameryce Beatlemanii Vee Jay wydała jeszcze raz piosenkę na stronie B singla "Please, Please Me". Potem jak wiemy prawda do wszystkich piosenek Fab Four przejął gigant Capitol, który nawet nie postanowił wydać piosenkę na albumie wspominkowym "The Early Beatles" (22 marca 1865). Tak więc przez bardzo długi okres czasu amerykańscy fani nie byli świadomi jak ważnym dla kariery ich ulubieńców była ta piosenka. Piosenkę poznali (o ile nie kupili płyt zespołu z innych krajów) dopiero 2 kwietnia 1973 roku na składance "The Beatles 1962-66", tzw. "Red Album".
Klasyk, do dzisiaj jedna z najbardziej rozpoznawalnych piosenek zespołu, którą wciąż śpiewa na swoich koncertach Paul McCartney. "From Me to You" to trzeci singiel zespołu,rozpoczynający już na serio fascynację zespołem, nazwaną niebawem „Beatlemanią”. Lennon i McCartney napisali ją w czasie jazdy busem ok. 28 lutego 1962 na koncert do Shrewsbury (z Yorku). Tytuł był inspiracją działu w „New Musical Express” - From You To Us (od Was dla nas). W kolumnie był zamieszczony list fana, który uważał, że Cliff Richard jest lepszy od Elvisa. John z Paulem zaczęli rozmawiać o listach fanów. Reszta, jak to się mówi, jest historią.
PAUL: Napisaliśmy ją w stylu starego ragtime... w średniej ósemce (takt).
JOHN: Wiem, że pierwsza linia była moja... W nocy, w której napisaliśmy z Paulem „From me To You”, byliśmy na tournée z Helen Shapiro, jechaliśmy z York do Shrewsbury. Nie braliśmy tego wszystkiego wtedy na serio, wygłupialiśmy się na gitarach aż do chwili gdy złapaliśmy dobrą melodię i zaczęliśmy już pracować na poważnie. Zanim się skończyła podróż mieliśmy już gotowy tekst, wszystko. Pomysł przyszedł z NME, który czytaliśmy by się zorientować jak nam idzie na listach...
1 marca 1963 zespół grał koncert w Odeon Cinema w Southport, Lancashire. Będąc tam (około 20 mil od Liverpoolu) odwiedzili dom ojca Paula, któremu zaprezentowali piosenkę. Jim McCartney był zawodowym muzykiem, więc jego opinia wydawał się być dla młodych muzyków bardzo cenna. Tym bardziej, że uważali, że akordy i linia melodyczna utworu może być "trochę skomplikowana" i fani mogą "jej nie załapać". McCartney senior zapewnił ich, że piosenka jest "bardzo miłym kawałkiem i wszystko będzie dobrze".
HELEN SHAPIRO: Pamiętam jak John i Paul przyszli do mnie i spytali się czy nie mogłabym posłuchać kilku ich piosenek, które właśnie napisali. Szukali niezależnej opinii ponieważ nie byli zdecydowani, która powinna być ich następnym singlem. Skupiliśmy się wokół pianina i Paul zagrał dwie ich ostatnie kompozycje.
Jedną była „Thank you Girl” a drugą, która bardziej mi się podobała „From Me to You”.
Na zdjęciu obok Fab4 i Helen Shapiro, Dusty Springfield, Eden Kane.
George Martin zasugerował chłopcom (Johnowi i Paulowi) by napisali nowy numer w stylu podobnym do drugiego singla, by kontynuować dobrą passę.
JOHN: Napisaliśmy właśnie „Thank You Girl” z myślą, by była następnym singlem po „Please Please Me”. Nowy numer był na stronie B.
Stanęliśmy wszyscy przy Paulu, który grał na fortepianie. Nie mogliśmy się zdecydować pomiędzy "From Me To You i "Thank Ypu Girl". Ostatecznie "From Me Tou You" bardziej nam się podobała.
PAUL: Odkryliśmy już wcześniej małą sztuczkę, wstawianie I, Mnie, Ciebie, Tobie było bardzo bezpośrednie i już skierowane personalnie. „Please Please Me, Love Me Do, From Me To You. To działało lepiej...
To była dla nas kluczowa piosenka. Nasze tworzenie piosenek dzięki niej weszło na wyższy poziom. Spotykaliśmy wtedy różnych ludzi i widzieliśmy ich, jak piszą własne piosenki. W czasie innej już trasy z Royem Orbisonem, widzieliśmy jak pisze z tyłu autobusu "Pretty Woman". To było wspaniałe. Mogliśmy wymieniać się doświadczeniami. To był nasz prawdziwy początek...
Średnia 8 była już dla nas dużym odlotem, jesteś w C, następnie idziesz do A minor, zwyczajnie, po prostu, teraz C, zmieniasz to w G i znowu spokojnie do F...tak to szło. Przejście z G minor do C odkrywało Ci cały świat. To było ekscytujące.
Jeszcze jedna nuta we „From me To You” brzmi bardzo wysoko (fasletto). To okrzyk "Whooo", który stał się szybko znakiem rozpoznawczym zespołu czy całej Beatlemanii. Mimo, że grupa używała takiego rozwiązania w „Twist And Shout” to „From me To You” była pierwszym singlem z takim rozwiązaniem melodycznym (nutowym – początek C-dur a koniec na A minor – w tamtych czasach nie słyszalne w muzyce pop), powtórzonym później na „She Love You”. Beatlesi doskonalili swój warsztat i rozpoznawali nowe „przestrzenie muzyczne”.
PAUL: Byliśmy bardzo świadomi tego, dla kogo piszemy. Pisaliśmy dla naszego rynku odbiorców. Wiedzieliśmy, że gdy pisaliśmy piosenkę "Thank You Girl" to wiele dziewcząt, fanek, które pisały do nas listy, potraktują tą piosenkę jako podziękowanie. Tak więc wiele naszych piosenek - taką jest np. "From Me To You" - było bezpośrednio adresowanych do fanek.
PAUL: Byliśmy bardzo świadomi tego, dla kogo piszemy. Pisaliśmy dla naszego rynku odbiorców. Wiedzieliśmy, że gdy pisaliśmy piosenkę "Thank You Girl" to wiele dziewcząt, fanek, które pisały do nas listy, potraktują tą piosenkę jako podziękowanie. Tak więc wiele naszych piosenek - taką jest np. "From Me To You" - było bezpośrednio adresowanych do fanek.
Paul i John z dwoma członkami The Kestrels,
przypuszczalnie to Tony Burrows i Roger Maggs [RK]
Roger Greenway z angielskiego kwartetu wokalnego The Kestrels, który był w trasie "Helen Shapiro Tour" wspomina moment powstania piosenki: The Beatles mieli wtedy swój pierwszy numer 1, a John i Paul pisali swoje piosenki z tyłu autokaru. Kenny Lynch, który wtedy uważał się za kompozytora piosenek, udał się na koniec autokaru z zamiarem pomocy Johnowi i Paulowi przy tworzeniu piosenek. Po pół godzinie, gdy nic widocznie tam się nie udawało, wrócił i krzyczał, że nie będzie nic pomagał tym idiotom, którzy nie mają pojęcia o pisaniu piosenek i zupełnie nie znają się na muzyce. Piosenką, którą wtedy napisali John z Paulem była "From Me To You" [Kelly Lynch to ten, który 10 lat później znalazł się na okładce albumu jednego z tych "idiotów", na "Band On the Run" Paula McCartney'a].
Na potrzeby swoich audycji w BBC (1963-1965) oraz fan clubów, zespół nagrał krótką wersję tej piosenki pod tytułem „From Us To You” (Od nas dla Was).
W roku 1980, 3 dni przed śmiercią Jonathan Cott przeprowadził wywiad z Johnem i Yoko (książka: "John i Yoko, Dni, dni których nigdy nie zapomnę"). Czytamy tam:
JOHN: ... A jakże, byłem atakowany wiele razy ... i to od samego początku: że, piosenka "From Me To You" była 'poniżej poziomu Beatlesów', nie zapominaj o tym. Tak napisali w recenzji 'New Muscial Express'. Jezu! Bardzo przepraszam. Może i nie była tak dobra jak 'Please Please Me', nie wiem, ale żeby 'poniżej poziomu'. Nigdy nie zapomnę tego sformułowania bo zawsze mnie intrygowało... A kiedy skrytykowali "From Me To You", pisząc, że jest poniżej poziomu Beatlesów, po raz pierwszy sobie zdałem sprawę z tego, że muszę dalej robić swoje, że jest to pewnego rodzaju system, w którym trafiasz na koło i musisz się bez przerwy kręcić...
Piosenka została nagrana 5 marca 1963, zaledwie pięć dni od jej powstania.
GEORGE MARTIN: Siedziałem w studiu na moim wysokim stołku, a chłopcy grali mi to, co zamierzali nagrać. Wysłuchałem głównego pomysłu na piosenkę, zdaje się na gitarze akustycznej. Pomogłem przy strukturze, jaki wstęp, gdzie ma być solo. No i przy końcowej długości utworu - nie mógł być dłuższy niż 2:45, inaczej nie byłby grany w radiu.
W tym samym dniu nagrali także piosenkę na drugą stronę singla, "Thank You Girl" oraz demo "One After 909". Piosenka miała zaczynać się gitarowym solo, ale George Martin skłonił ich by ponownie, tak jak w poprzednim singlu, "Please, Please Me" użyli harmonijki. The Beatles chcieli być rozpoznawani dzięki temu instrumentowi, ale jego użycie w tej piosence to zasługa Martina. Co ciekawe: w innych krajach wersje singlowe różnią się grą harmonijki od tej brytyjskiej.
JOHN: O mały włos, a wcale byśmy jej nie nagrali, bo uważaliśmy, że jest zbyt bluesowa. Ale gdy ją skończyliśmy a George postanowił dodać harmonijkę, wszystko zagrało... "Love Me Do" było rock and roll, trochę funkowe. Bajerem była harmonijka. Odpuściliśmy ją po "Please, Please Me" i "Love Me Do". Granie na niej dalej stało się zbyt żenujące.
If there's anything that you want,
If there's anything I can do,
Just call on me and I'll send it along
With love from me to you.
I got everything that you want,
Like a heart that's oh, so true.
Just call on me and I'll send it along
With love from me to you.
I got arms that long to hold you
And keep you by my side.
I got lips that long to kiss you
And keep you satisfied, oooh.
If there's anything that you want,
If there's anything I can do,
Just call on me and I'll send it along
With love from me to you.
From me, to you.
Just call on me and I'll send it along
With love from me to you.
I got arms that long to hold you
And keep you by my side.
I got lips that long to kiss you
And keep you satisfied, oooh.
If there's anything that you want,
If there's anything I can do,
Just call on me and I'll send it along
With love from me to you.
To you, to you, to you.
W roku 1980, 3 dni przed śmiercią Jonathan Cott przeprowadził wywiad z Johnem i Yoko (książka: "John i Yoko, Dni, dni których nigdy nie zapomnę"). Czytamy tam:
JOHN: ... A jakże, byłem atakowany wiele razy ... i to od samego początku: że, piosenka "From Me To You" była 'poniżej poziomu Beatlesów', nie zapominaj o tym. Tak napisali w recenzji 'New Muscial Express'. Jezu! Bardzo przepraszam. Może i nie była tak dobra jak 'Please Please Me', nie wiem, ale żeby 'poniżej poziomu'. Nigdy nie zapomnę tego sformułowania bo zawsze mnie intrygowało... A kiedy skrytykowali "From Me To You", pisząc, że jest poniżej poziomu Beatlesów, po raz pierwszy sobie zdałem sprawę z tego, że muszę dalej robić swoje, że jest to pewnego rodzaju system, w którym trafiasz na koło i musisz się bez przerwy kręcić...
GEORGE MARTIN: Siedziałem w studiu na moim wysokim stołku, a chłopcy grali mi to, co zamierzali nagrać. Wysłuchałem głównego pomysłu na piosenkę, zdaje się na gitarze akustycznej. Pomogłem przy strukturze, jaki wstęp, gdzie ma być solo. No i przy końcowej długości utworu - nie mógł być dłuższy niż 2:45, inaczej nie byłby grany w radiu.
W tym samym dniu nagrali także piosenkę na drugą stronę singla, "Thank You Girl" oraz demo "One After 909". Piosenka miała zaczynać się gitarowym solo, ale George Martin skłonił ich by ponownie, tak jak w poprzednim singlu, "Please, Please Me" użyli harmonijki. The Beatles chcieli być rozpoznawani dzięki temu instrumentowi, ale jego użycie w tej piosence to zasługa Martina. Co ciekawe: w innych krajach wersje singlowe różnią się grą harmonijki od tej brytyjskiej.
JOHN: O mały włos, a wcale byśmy jej nie nagrali, bo uważaliśmy, że jest zbyt bluesowa. Ale gdy ją skończyliśmy a George postanowił dodać harmonijkę, wszystko zagrało... "Love Me Do" było rock and roll, trochę funkowe. Bajerem była harmonijka. Odpuściliśmy ją po "Please, Please Me" i "Love Me Do". Granie na niej dalej stało się zbyt żenujące.
Podstawowy podkład został nagrany w siedmiu podejściach. Take trzy zaczyna się sugestią Johna, by trochę przyśpieszyć. Decyzja arcyważna. W następnych zespół dograł partie harmonii wokalnej, gitary solowej oraz harmonijkę. Na zdjęciu obok 5 marca 1963 rozradowani Beatlesi wybiegają ze studia Abbey Road po sesji nagraniowej "From Me To You". Piosenka została zmiksowana do obowiązującej wtedy wersji mono, choć 14 marca w dzięn miksowania powstał także miks stereo. W 1966 roku, gdy zbliżało się Boże Narodzenie, EMI zadecydował o wydaniu albumu z pakietem największych hitów zespołu. Album ten znamy pod tytułem "A Collection Of Beatles Oldies ”. Na potrzeby tego album nie udało się znaleźć miksu stereo "From me To You", wobec czego zmiksowano je dość nieudolnie z nagrania 2-ścieżkowego, w lewym kanale instrumenty, w prawym wokal. Z miksu tego wycięto partię harmonijki, ponieważ zaginęła ta część taśm z tym nagraniem.
14 marca 1963 roku The Beatles wracali z Teddington, gdzie nagrywali "From Me To You" dla programu 'Thank Your Lucky Stars'. Zatrzymali się w Richmond i zawitali do klubu Crawdaddy. W tym dniu przyszli Fab Four zobaczyli pierwszy raz swoich prszyszłych rywali jak i przyjaciół, The Rolling Stones. Zespół Micka i Keitha występował tam, a po koncercie wszyscy poszli do mieszkania Micka w Chelsea.
Na koncertach jednak zawsze piosenkę rozpoczynało solo gitarowe George'a. Zespół zaśpiewał ją między innymi na dwóch bardzo ważnych dla przebiegu swojej kariery koncertach. W czasie koncertu dla Królowej 4 listopada 1963 na tzw. Royal Command Performance w londyńskim Theatre of Prince of Wales London oraz 11 lutego 1964 roku na swoim pierwszym amerykańskim w waszyngtońskim Coliseum.If there's anything I can do,
Just call on me and I'll send it along
With love from me to you.
I got everything that you want,
Like a heart that's oh, so true.
Just call on me and I'll send it along
With love from me to you.
I got arms that long to hold you
And keep you by my side.
I got lips that long to kiss you
And keep you satisfied, oooh.
If there's anything that you want,
If there's anything I can do,
Just call on me and I'll send it along
With love from me to you.
From me, to you.
Just call on me and I'll send it along
With love from me to you.
I got arms that long to hold you
And keep you by my side.
I got lips that long to kiss you
And keep you satisfied, oooh.
If there's anything that you want,
If there's anything I can do,
Just call on me and I'll send it along
With love from me to you.
To you, to you, to you.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz