Historia The Beatles (Fab Four): BABY IT'S YOU

Album: Please, Please Me

Wydana: 22 marca 1963 (UK), 10 stycznia 1964 (US)
Kompozycja: Mack David , Burt Bacharach, Barney Williams
Napisana: listopad 1961
Nagranie: 11 lutego 1963
Producent: George Martin
Inż.: Norman Smith, Richard Langham Miks: 25 luty 1963
Wytwórnia: Parlophone #PCS3042
Podejście: 1 (3)
Długość: 2:36

Obsada:

JOHN: główny wokal, rytm. gitara (1958 Rickenbacker 325),

PAUL: chórki, bass (1961 Hofner 500/1)
GEORGE: chórki, solo gitara (1962 Gibson J160E),

RINGO: perkusja (1960 Premier 58/54 Mahogany)

George Martin: celesta (Schiedmayer - instrument klawiszowy - na zdjęciu niżej)

Dostępne na:

Please Please Me, (UK: Parlophone PMC 1202, PCS 3042, Parlophone CDP7 46435-2p, US: Capitol CLJ 46435) I

Introducing The Beatles, (US: VeeJay VJLP 1062)

The Early Beatles, (US: Capitol (S)T 2309), Capitol CDP 0946 3 57498 2 3)

Live In The BBC

Piosenka żeńskiej grupy afro-amerykańskiej The Shirelles, którą szczególnie lubił John. Piosenka nagrana oryginalnie przez ten dziewczęcy band w 1961 roku, a jednym z jej współtwórców jest słynny Burt Bacharach, wielka postać amerykańskiej kultury XX wieku, kompozytor, pianista, dyrygent, twórca wielu standardów muzyki rozrywkowej. Dla mnie przede wszystkim to kompozytor "Raindrops Keep Fallin' on My Head" B.J.Thomasa, za którą to piosenkę (filmową) muzyk otrzymał w 1969 roku Oskara. Piosenka wykorzystana była w westernie z moimi ulubionymi Paulem Newmanem i Robertem Redfordem (najwspanialszym duetem aktorskim Hollywood i nie tylko),"Butch Cassidy i Sundance Kid". Klasyk. I film oraz wspomniana piosenka. Oczywiście także Burt. Trudno się więc dziwić, że The Beatles nagrali jedną z jego licznych kompozycji. Burt oczywiście odpowiedzialny był w niej za muzykę. Za słowami w dzisiaj omawianej piosence stali Mack David i Barney Williams (pseudonim Luthera Dixona, producenta zespołu). Początkowy tytuł piosenki brzmiał "I'll Cherish You", ale został zmieniony przez Dixona na "Baby It's You" w czasie sesji nagraniowej

Burt Bacharach po latach powiedział, że nie lubić Beatlesów to tak jakby nie lubić słońca. Zgadzam się z tym stwierdzeniem całkowicie. Chociaż nie udało mu się pracować z zespołem, to w 1965 roku pracował z z jego dobrymi "znajomymi", piosenkarką Cillą Black i George Martinem (nad muzyką do filmu 'Alfie', w którym zagrała m.in. Jane Asher). Dla formalności dodamy, że Martin także produkował przeboje Bacharacha i jego orkiestry. Obok na zdjęciu: Martin, Cilla oraz Bacharach.

Singiel The Shirelles (liderką kobiecego zespołu była Dionne Warwick, ciotka Whitney Houston, wykonawczyni słynnego w latach 70-tych hitu "Heartbreaker", napisanego dla niej przez braci Gibb, czyli Bee Gees) w Wielkiej Brytanii nie dostał się na listy przebojów, za to w USA był aż numerem 8. W jakiś sposób wpadł w ręce Beatlesom i świetnie się stało, bo dla mnie to taka klasyczna, "beatlesowska" ballada ich wczesnego okresu. Cóż, nasi ulubieńcy pozmieniali w niej trochę tempo, dodali tego swojego "dotyku Boga", dzięki któremu wydaje się do dzisiaj wszystkim, że to kolejna kompozycja spółki Lennon/ McCartney. Słynne "Sha-la-la" to próba wiernego odtworzenia aranżacji z oryginału, ale zaadaptowali je na swój oryginalny sposób. tak, że gdy wykonywali piosenkę w BBC prezenter zapowiedział go jako "Sha-la-la Song" (słyszymy to na wydanym w 1994 pierwszym albumie z serii "Live At The BBC").

Niewykluczone, że po "Baby It's You" Beatlesi sięgnęli zainteresowani repertuarem tego dziewczęcego zespołu (zresztą lubili oni wszystkie dziewczęce zespoły zza oceanu), gdyż mieli już w swoim inną jego piosenkę, numer "Boys", śpiewaną przez Ringa. Również umieszczoną na debiutanckim albumie zespołu. Numer ten także napisał Luthe Dixon, podpisany na płytce już swoim nazwiskiem. Dodać warto, że "Boys" było stroną B singla "Will You Love Me Tomorrow" The Shirelles, wielkiego przeboju grupy w 1960, amerykańskiego numeru 1.

Song został nagrany przez Beatlesów jako dziesiąty, tuż przed "Twist And Shout", w czasie słynnej, legendarnej już sesji nagraniowej do pierwszego albumu w dniu 11 lutego 1963. Głos Johna brzmiał wciąż znakomicie, choć jak wiemy przed "Twist And Shout" muzyk musiał się wspomagać gorącym mlekiem.
Wg. różnych źródeł The Beatles nagrali piosenkę za pierwszym podejściem, wg. innych potrzebowali do tego trzech (ta wersja jest najbardziej wiarygodna) i te trzecie było najlepsze. Przy jej powstawaniu producent, George Martina ukazał znowu cały swój geniusz, polegający na wzbogaceniu jej brzmienia i aranżacji poprzez dogranie swojej partii na celeście, instrumencie przypominającym wyglądem i brzmieniem fisharmonię. Nie zrobił tego zwyczajnie. 20 lutego, a więc dziewięć dni po głównej sesji "albumowej", nagrał dwa razy swój podkład, który zgrabnie wmiksował, każdy dla oddzielnej frazy sola gitarowego George'a Harrisona (pamiętajmy o ubogim w 1963 sprzęcie nagraniowym - tylko dwie ścieżki).

Z pewnością "chłopcy nie mieli nic przeciwko, choć tak naprawdę to wtedy nie mieli oni zbyt dużo do powiedzenia odnośnie procesu produkowania piosenek i ostatecznego kształtu piosenek. Tym bardziej, że wszystkie pomysły podsuwane im przez Martina bardzo im się podobały. Pięć dni później, 25 lutego, George Martin wraz z inżynierami Normanem Smithem i A.B. Lincolnem wykonał zarówno miksy monofoniczne, jak i stereo dla pierwszego albumu, który zawierał „Baby It's You”. Po raz kolejny The Beatles nie byli obecni, ponieważ byli w trasie i nie brali udziału w sesjach miksujących (było tak do znacznie późniejszego okresu ich kariery). W czasie sesji edycyjnych pojawił się już w studiu Abbey Road EMI nowy pracownik, Geoff Emerick. Wspomina to tak: Po zakończeniu dogrywania nakładki fortepianu [do utworu "Misery"] George dodał trochę gry na celeście do utworu "Baby It's You" (instrument klawiszowy, którego brzmienie przypominało dzwony), dublując gitarowe solo George'a Harrisona. Ponownie [jak w "Misery"] próbował uzyskać nowe brzmienie, łącząc oba te instrumenty razem i znowu byłem pewien, że nigdy wcześniej nie słyszałem takiego tonu. Później spróbował dodać jeszcze partię fortepianu, ale ostatecznie z niej zrezygnował, więc na płytę trafiła tylko celesta.

Wybór piosenki na pierwszy album i w czasie swojej pierwszej profesjonalnej sesji nagraniowej świadczyć może, że The Beatles znali doskonale piosenkę i musieli ją wielokrotnie wykonywać na scenie. Niewykluczone więc, że grali ją już w składzie z Pete'm Bestem w Cavern lub w niemieckich klubach. Piosenkę zespół śpiewał w czasie swoich tras w 1963 roku (na pewno w Winter Gardens w Margate, Kent koncerty pomiędzy 8-13 lipca). Ostatnie znane wykonanie piosenki na żywo miało miejsce w kinie Odeon w Southport, podczas 6-dniowego koncertowania tam pomiędzy 26 a 31 sierpnia 1963 r.

The Beatles wykonali piosenkę na żywo trzy razy dla BBC. Pierwszy raz w dniu 1 kwietnia 1963 r. dla programu “Side By Side,”, który został nadany 22 kwietnia. Drugi raz to ta wersja piosenki, którą znamy z płyty „Live At The BBC” (została nagrana 1 czerwca 1963 roku dla programu „Pop Go The Beatles”, emitowanego 11 czerwca tego samego roku). Trzeci raz to występ znowu dla BBC 1-go sierpnia 1963 roku dla szalenie popularnego już wtedy (Beatlemania!!!) programu „Pop Go The Beatles”. pomimo faktu, iż program był wyemitowany 3 września, to ta na nowo nagrana wersja „Baby It's You” nie została odtworzona w radiu.

Sha la la la la la la la
Sha la la la la la la la
Sha la la la la la la la
Sha la la la la

It's not the way you smile that touched my heart. (sha la la la la)
It's not the way you kiss that tears me apart.

Uh, oh, many, many, many nights go by,
I sit alone at home and I cry over you.
What can I do?
Can't help myself, 'cause baby, it's you. (sha la la la la la la)
Baby, it's you. (sha la la la la la la)

You should hear what they say about you, "cheat," "cheat."
They say, they say you never never never ever bein' true. (cheat cheat)

Uh oh,
It doesn't matter what they say,
I know I'm gonna love you any old way.
What can I do, when it's true.
Don't want nobody, nobody, 'cause baby, it's you. (sha la la la la la la)
Baby, it's you. (sha la la la la la la)

Uh oh,
It doesn't matter what they say,
I know I'm gonna love you any old way.
What can I do, when it's true.
Don't want nobody, nobody, 'cause baby, it's you. (sha la la la la la la)
Baby, it's you. (sha la la la la la la)
Don't leave me all alone...
Come on home...