Historia The Beatles (Fab Four): 01. 1970

PAUL :"Obudziłem się i stwierdziłem, że nie mam już pracy! O Jezu! Nie ma zespołu, Co ja teraz zrobię? Muszę chyba coś dla siebie wymyślić"

JOHN : "Wielkie sukinsyny, właśnie tym byli Beatlesi. trzeba być sukinsynem, żeby tego dokonać, to fakt, a Beatlesi są największymi sukinsynami na świecie".

Jakże dwa różne spojrzenia na taką samą sytuację prawda?

1970

1 kwietnia.

Studio Abbey Road, ostatnia sesja z udziałem któregoś z Beatlesów, ostatnim z czwórki muzyków nagrywającym dodatkowe ścieżki perkusji do utworów "The Long And Winding Road", "Across The Universe" i "I Me Mine" jest ringo. Producent:Phil Spector. John i Yoko publikują w prasie żart, że para udała się do kliniki na operację zmiany płci. Naprawdę wtedy Lennonowie zapisują się na 4-tygodniowy kurs Terapii Prymarnej u dr.Arthura Janova.

2 kwietnia.

Spector miksuje materiał do "Let It Be". W wywiadzie dla "Evening Standard" Paul smutno stwierdza: "Wszyscy musimy pytać się wzajemnie o pozwolenie, zanim którykolwiek z nas zdecyduje się na zrobienie czegokolwiek bez pozostałej trójki. Moja własna płyta ("McCartney") prawie się nie ukazała, ponieważ Klein i kilku innych stwierdziło, że termin jej wydania jest zbyt bliski ukazaniu się następnego albumu Beatlesów... Musiałem więc namówić George'a , który jest dyrektorem Apple, żeby wstawił się za mną. Wszyscy wciąż mówimy o pokoju i miłości, ale tak naprawdę nie jesteśmy zupełnie pokojowo nastawieni..."

9 kwietnia.

Apple zaprzecza, jakoby Paul McCartney opuścił grupę. Mavis Smith, asystentka Dereka Taylora, oraz szefowa działu PR Apple podaje: "To nieprawda. Mimo, że nie ma w chwili obecnej żadnych planów na kolejne albumy Beatlesów, jest to sytuacja raczej normalna.W przyszłym miesiącu wydajemy ich nowy LP. Prace nagraniowe zostały zakończone, a że mamy zgromadzony materiał, nie planujemy kolejnych sesji nagraniowych. Mam nadzieję, że pod koniec lata Beatlesi zgodzą się na kolejną sesję nagraniową... Paul komunikuje się z nami telefonicznie...Jeszcze dzisiaj Paul wystosuje oświadczenie związane z wydaniem swego nowego albumu, ale żadne krytyczne wypowiedzi nie oznaczają stałego rozpadu grupy!".

W tym samym czasie , świadomy swojego oświadczenia mającego się ukazać nazajutrz wraz z pierwszym egzemplarzem albumu "McCartney", Paul telefonuje do Johna do kliniki Janova, informując go o planowaniu wydania płyty, jednak wzbraniając się przed stwierdzeniem, że odchodzi z The Beatles. Paul później wspomina: "Robię teraz dokładnie to co ty i Yoko robiliście przez ostatni rok. Nareszcie rozumiem o co wam chodziło i tego typu gówno. Więc mu powiedziałem: 'No to powodzenia". John po raz pierwszy dowiaduje się o odejściu z grupy Paula następnego ranka z mediów.

'Daily Mirror' otrzymuje kopię oświadczenia Paula i używa jej jako podstawy do swego kolejnego wydania z druzgocącym cały świat artykułem na pierwszej stronie.