02. ROZPAD ZESPOŁU cd. Kwiecień 1970.



1970

10 kwietnia.
Daily Mirror ogłasza na pierwszej stronie odejście Paula z zespołu. Paul to potwierdza, dodając, że nigdy już razem nie będą pracowali. 
Jego wypowiedź przybiera obraz wywiadu ze samym sobą, wysłanego do przedstawicieli ogólnokrajowej prasy i różnych organizacji medialnych oraz dołączonego do promocyjnych egzemplarzy jego albumu "McCartney". Wyjaśnia tam przyczyny dla których rozstał się z zespołem, stwierdzając, że chodziło o "interesy i różnice na podłożu muzycznym, ale przede wszystkim dlatego, że lepiej bawię się z rodziną". Poza tym: "Nie wiem czy rozstanie to jest tymczasowe, czy na stałe", a podsumowując wszystko, stwierdza, że : "Nie przewiduję jednak, by nadszedł taki czas, kiedy duet twórczy Lennona i McCartney'a stanie się znowu aktywny".
  Zrozpaczeni fani zaczynają się gromadzić przy 3 Sawille Row, w tym czasie Derek Taylor oznajmia: "Chłopcy nie chcą się rozstawać, a obecny rozdźwięk zdaje się być częścią ich dojrzewania ... wygląda więc na to, że w chwili obecnej hamują wzajemnie swoje style. Paul jako pierwszy położył temu kres. Być może przez całe lata będą odpoczywać". Wyjaśnił także niesnaski między Kleinem i Paulem: "Nie jest żadną tajemnicą, że Klein i Paul nie przepadali za sobą. Odkąd pojawił się Allen Klein, Paul tylko dwukrotnie był w tym budynku. Nie zgadzał się z jego mianowaniem,a za swojego menadżera chciał mieć teścia, Johna Eastmana, który jest nowojorskim prawnikiem".

Lennonowie i dr. Arthur Janov
   W międzyczasie, kiedy wiadomość o odejściu Paula z grupy niczym szalony pożar obejmuje wszystkie światowe media, w biurach Apple odbywa się szereg spotkań biznesowych. Zapytany o oczywistą antypatię Paula Klein oświadcza dziennikarzom: "nigdy nie jest przyjemnie, kiedy okazuje się, że ktoś nas nie lubi".
George również przebywa w tym czasie na Saville Road, gdzie przegląda jedną z pierwszych wersji 'The Long And Winding Road'  - oficjalnej historii kariery Beatlesów. jego bliski przyjaciel zauważa: "George nie chce o tym mówić i chce by pozostawiono go samego". 

Przebywający wciąż u Janova John przygotowuje kolejne wystawy swoich litografii. Zapytany o odejście Paula, stwierdza enigmatycznie: "Możesz powiedzieć, że zażartowałem iż nie odszedł, ale został wyrzucony".
Dear Eric + _____
‘becoming American’ won’t stop the Pain. 
love to you and yours
from
John + Yoko
Powyżej egzemplarz  książki Primal Scream Dr. Janova,podarowany przez Johna i Yoko Ericowi Calptonowi.
 
Ringo, trzymający się z dala od konfliktów wewnątrz grupy, jeszcze tego samego dnia oświadcza: "To wszystko jest dla mnie świeżą informacją".
   Paul z rodziną (Linda, Heather i Mary) wyjeżdzają ze swego domu w Londynie przy Cavendish Avenue do Szkocji  na farmę.

11  kwietnia.
Tuż po opuszczeniu zespołu, firma Paula, założona 12 lutego 1969, początkowo nazwana Adagrove Limited, teraz już jako MCartney Productions Ltd, zakupuje prawa autorskie do animowanej postaci Rupert The Bear (Misia Ruperta). Życie toczy się dalej.
W Ameryce singiel "Let It Be" dochodzi do 1 miejsca na liście singli Billboardu. 
 John i Yoko są nadal  w Londynie.


okładka albumu :McCartney '1970

17  kwietnia.
      W Wielkiej Brytanii ukazuje się album 'McCartney' (w USA ukaże się za trzy dni).

George: "Uważam, że 'That Would be Something' oraz 'Maybe I'm Amazed' do świetne kompozycje, a wszystkie pozostałe są niezłe. Dosyć dobre, ale trochę rozczarowujące, chociaż być nie powinienem się nimi rozczarować, bo najlepiej nie oczekiwać niczego dobrego, a wtedy wszystko ma dodatkową wartość... Myślę więc, że te dwa utwory są naprawdę dobre, a pozostałe jakby do mnie nie przemawiały. Gdyby dodać nieco aranżacji do 'Teddy Boy'  czy 'Junk', uważam, że brzmiałby o wiele lepiej.
  Razem z Johnem i Ringo nie tylko wciąż się spotykamy, ale widujemy również innych muzyków i zespoły, więc może jest tak też w przypadku Paula. Ale z drugiej strony mam wrażenie, że tak nie jest, że się zupełnie odizolował. Jedyną osobą, która może mu teraz powiedzieć czy dana piosenka jest dobra czy nie, jest Linda. W czasach Beatlesów, kiedy ktoś  przedstawiał nam piosenkę z jakimś banalnym motywem, czy żenującym tekstem, głośno o tym mówiliśmy".
Na łamach amerykańskiego 'Rolling Stone'  John oświadcza: "Sprawy mają się mniej więcej tak: John, George i Ringo to indywidualni muzycy. Nie komunikujemy się z Paulem, ani nie mamy co do niego żadnych planów. Reagujemy jedynie na wszystko co robi. To proste, nie mógł wcześniej postawić na swoim, dlatego teraz wszczyna cały ten chaos... na początku zresztą Paul robił tak samo z Brianem  (Epsteinem). Wciąż się dąsał i Bóg jeden wie co jeszcze. Zawsze było tak samo, tyle, że obecnie wszystko ma większe rozmiary, a to dlatego, że i my jesteśmy więksi".
 









Muzyczny blog  Historia The Beatles  Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz