A HARD DAY'S NIGHT - 1-SZY FILM





Reżyseria : Richard Lester
Producent: Walter Shenson – Subafilms Production
Produkcja: Unites Artists 1964
Premiera: 6 lipca 1964 (UK), 12 Sierpnia 1964 (USA)
Scenariusz: Alun Owen
Muzyka: The Beatles, George Martin
Zdjęcia: Gilbert Taylor
Scenografia: Ray Simm
Długość: 85 minut
Budżet: 189 000 funtów

Obsada: The Beatles

The Beatles na premierze filmu A HARD DAY'S NIGHT

PIERWSZY FIL THE BEATLES

Piosenki w filmie :
Wszystkie : kompozycje spółki Lennon - McCartney
  1. "A Hard Day's Night"
  2. "I Should Have Known Better"
  3. "I Wanna Be Your Man" (sample)
  4. "Don't Bother Me" (Harrison) (sample)
  5. "All My Loving" (sample)
  6. plakat do filmu Noc po ciężkim dniu (1964)"If I Fell"
  7. "Can't Buy Me Love"
  8. "And I Love Her"
  9. "I'm Happy Just to Dance with You"
  10. "Tell Me Why"
  11. "She Loves You"
W filmie pojawia się piosenka „Don't Bother Me”, kompozycja George'a Harrisona - ale niestety nie zamieszczono w napisach o tym żadnej informacji.

Plakat filmowy
Zdaniem wielu krytyków filmowych, pierwszy film Beatlesów odniósł sukces, ponieważ jego twórcy wyciągnęli wnioski z analizy kariery filmowej Elvisa/ Tamte filmy musiały ponieść sromotna porażkę, ponieważ wszystkie postacie kreowane przez gwiazdora i tak zawsze przegrywały z jego prawdziwym wizerunkiem, wykutym w sercach fanów. Elvis tak naprawdę nie potrzebował Hollywood, było akurat odwrotnie, ale nikt niestety nie mógł mu tego wytłumaczyć. Filmy Beatlesów – wszystkie – powstały tylko w celu odzwierciedlenia na ekranie ich chwały i mitu. John nie odgrywał roli kierowcy ciężarówki lub kierowcy rajdowego, George nie udawał, że żyje w indiańskim rezerwacie itd. Byli na ekranie wciąż tymi samymi czterema facetami, którzy wstrząsnęli światem. Film może zbyt dokładnie nie oddaje całej esencji fab 4 ale żaden inny film nie przyczynił się tak do utrwalenia ich wizerunku na najbliższe lata, także na całe lata po rozpadzie grupy. W filmie Beatlesi są sobą: młodzi, grzeczni,ubrani w garnitury, dowcipni, żywiołowi, szaleni, absurdalni, zwariowani, aroganccy, prawie zawsze uśmiechnięci no i genialni w tym co robią czyli w graniu i śpiewaniu własnych piosenek. Elvis miotał się w odgrywaniu idiotycznych postaci, narzucanych mu przez kolejne scenariusze, dodatkowo był słabym aktorem by uwiarygadniać i tak nierealne i słabo naszkicowane postacie w scenariuszu filmu, nawet jeśli miał być on tylko pretekstem do zademonstrowania gwiazdora w kolejnych, przeważnie słabych, napisanych dla niego przez innych piosenkach. W filmie udało się ukazać ponadczasowość całej historii, która nawet dzisiaj jest wiarygodna, realna. Prócz wspomnianych już przy opisie albumu zalet filmu, jak nawiązanie do ukochanych przez Amerykanów komedii w stylu Bustera Keatona i Chaplina, obraz ciekawie zaobserwował osobowości czterech muzyków ale także zawarł w sobie sporo satyry społecznej jako dokeumnt historyczny niespotykanego dotąd w historii zjawiska – większej, niż w przypadku Elvisa histerii całego świata na punkcie gwiazdy pop - BEATLEMANII.

Dla Brytyjczyków dodatkową zaletą jest zapis obrazu ich kraju w latach 60-tych, dla Amerykanów stał się głównym argumentem by w ich kraju koronować czterech długowłosych chłopców na Królów Rock And Rolla. Filmem tym zespół także uszlachetnił muzykę rock and rollową, zasilił ją dawką szlachetnej krwi, dzięki której zaczęła awansować do rangi sztuki. Sprawił, że stała się modna i potrzebna, każdy kto się na niej nie poznał, zostawał w tyle. Beatlesi stali się awangardą sztuki popularnej i już od tej pory zaczęli wytyczać wszystkie kierunki zmian: muzycznych, kulturalnych czy obyczajowych.
W 1982 roku film był pokazywany w kinach ponownie, tym razem przez studio Universal Pictures, które nabyło do niego prawa. Z tej okazji dodano prolog do muzyki z utworu "I'll Cry Instead", składający się z montażu fotografii z filmu. Richard Lester, który nie został poinformowany o takiej zmianie, wyraził swe niezadowolenie. 


Fabuła: The Beatles, nękani przez hordy fanów udają się pociągiem, z Liverpoolu do Londynu, gdzie mają dać tego samego dnia koncert. W pociągu dołącza do nich dziadek Paula. Reszta to seria gagów, dowcipów sytuacyjnych, clipów piosenek. Znakomite są sceny szalonej pogoni Policji za uciekającymi Beatlesami, oraz zwariowana zabawa chłopców, samych ze sobą, w szczerym polu. Robią wrażenie. Film kończy się koncertem w Londyńskim Scala Theatre. W czasie pogoni fanów, muzycy byli dublowani, zbliżenia ich twarzy były dokręcane później.


Scenariusz: Napisał Alun Owen. Wybrali go sami Beatlesi, którym spodobała się jego sztuka „No Trams To Lime Street” oraz to, że wykazał się sporymi zdolnościami wyłapania detali w liverpoolskich dialogach (akcencie, humorze, specyfice). Owen spędził z zespołem kilka dni, obserwując uważnie to wszystko co robili chłopcy. Ich życie opisał krótko: „pociąg, pokój hotelowy, samochód, powrót do pokojów, tak bez końca”. Prócz ukazania całego uroku Beatlesów, przede wszystkim ich poczucia humoru, starał się też uwypuklić fakt, że muzycy stali się więźniami własnej sławy. Scenariusz był nominowany do Nagrody Akademii – Oscara.
Produkcja: Amerykańska wytwórnia United Artista. Film nakręcono na czarno- białej taśmie w ciągu 16 tygodni. Budżet: 200 000 funtów (ok. 500 000 dolarów). Przed premierą filmu w Stanach, wytwórnia UA zwróciła się do Lestera, czy nie można by było podłożyć dubbing z amerykańskim akcentem pod głosy Beatlesów. McCartney ze złością zareagował: „Słuchajcie, jeśli my potrafimy zrozumieć pieprzonego kowboy'a mówiącego 'po teksasku', to oni potrafią nas zrozumieć mówiącym po 'liverpoolsku'”.





Z Księżniczką Małgorzatą.
Obsada: Wilfried Brambell, irlandzki aktor wcielił się w filmie w rolę dziadka McCartney'a. Był on już znany w Wielkiej Brytanii z serialu „Steptoe And Son”, gdzie grał także „dirty old man” - starego zgreda i tutaj te nawiązanie do jego postaci z serialu zgrabnie wykorzystano. Norman Rossington zagrał menadżera zespołu, John Junkin ich roadie menadżera, Lionel Balir – szefa baletu, Victor Spinetti – dyrektora telewizji. W filmie pojawia się też przez chwilę prawdziwy „roadie manager”- Male Evans ( w tle za Johnem, który rozmawia z kobietą, która myli go z kimś innym). No i w filmie wśród gromady dziewczyn zagrała Pattie Boyd – tutaj poznała George'a by w przyszłości zostać jego żoną. Ostatnią ciekawostką jest fakt, że w filmie pojawia się jak nastoletni fan zespołu mały Phil Collins.
Miejsce produkcji: Film nakręcono w Londynie, Crowcombe, Minehead, Crawley, Newton Abbot, Twickenham i Taunt (Wielka Brytania, Anglia).


Premiera filmu: Gala z pierwszym pokazem filmu odbyła się w dniu 6 lipca 1964 roku w The Pavilion Theatre w Londynie – dzień przez 24 urodzinami Ringa. W gali bierze udział między innymi Księżniczka Małgorzata.


Błędy: jak w każdym filmie tak i w tym nie ustrzeżono się potknięć. Oto niektóre z nich (wybran na Filmwebie):
W scenie w pociągu, tuż przed piosenką "I Should Have Known Better", w rogu wagonu widać mikrofon ekipy filmowej.

Gdy Beatlesi udają się do klubu, George i John mają na sobie białe koszule i płaszcze. Na miejscu obydwaj ubrani są w czarne golfy.
Gdy Ringo spaceruje z chłopcem po nabrzeżu, widać wyraźnie, jak usta muzyka wypowiadają kwestie, które za chwilę mówi chłopiec.
W scenie tańca widać, jak Shake śpiewa piosenkę "All My Loving", jednak gdy słychać wers "Remember I'll always be true", wyraźnie widać, że jego usta wypowiadają słowa tytułowe.
Gdy Beatlesi wychodzą na przejście przeciwpożarowe (tuż przed piosenką "Can't Buy Me Love"), słychać Ringo krzyczącego "We're out" ("Jesteśmy na zewnątrz"). Jednak jego usta wtedy się nie poruszają.
Czarnoskóra dziewczyna na widowni najpierw siedzi na parterze, a w kolejnym ujęciu na balkonie. 
Na 1-szym planie Patti Boyd
 Przy stole dziadek Paula próbuje nakłonić Ringo, aby ten skończył czytać książkę i wtedy widać, ze w cukierniczce jest dużo cukru. W następnym ujęciu jednak naczynie jest puste.
Gdy Beatlesi ćwiczą przed występem telewizyjnym, widać, że niezbyt przykładają się do swego grania, a mimo to ich instrumenty słychać wyraźnie. W pewnym momencie nawet John zwraca uwagę Ringo, że ten nawet nie uderza w talerze, pod wpływem czego perkusista stara się poprawić grę.

George nakłada piankę do golenia na lustro, aby "ogolić" Shake'a. Jednak gdy później do pomieszczenia wchodzi Norm, lustro jest zupełnie czyste.

Podczas sceny w wannie widać, że John ma na sobie ciemne kąpielówki. Jednak za chwilę, gdy wanna zostaje opróżniona, widać kąpielówki jaśniejszego koloru.
 
Na początku sceny kąpieli Johna w wannie widać metalową mydelniczkę z przodu wanny. Pojemnik znika w następnych ujęciach
.A HARD DAY'S NIGHT - FOTKI
1964 – film w kinach
1984 - na kasetach video
1997 - pierwsze wydanie na DVD
2010 – DVD Blu-Ray 
A Hard Day's Night - Import LP coverA Hard Day's Night - Import LP back


Premiera filmu - Liverpool
Trailer filmu
Film

Album "A Hard Day's Night"


Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.

11 komentarzy:

  1. Kocham. Mój pierwszy film ,który oglądnełam z The Beatles. Mama się ze mnie śmiała ,że za młoda na nich jestem (14)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nikt nie jest za mlody na the beatles ;) a tez mam tylko 15 lat

    OdpowiedzUsuń
  3. Milo wiedziec ,ze nie jestme jedyna ;) Ale i tak moja siostra najlepsza zobqczyla Paula i teraz nic tylko sie w niego gapi. Ach jego urok osobisty wciaz dziala😍

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja kocham Ringo jest taki cudowny i zabawny <3
    ps: WOW a ja też myślałam ,że jestem jedyna taka smarkata co się w nich kocha (14)
    haha nie mogę
    pps: Kocham te blog jest świetny I love
    ppps;Dzięki wielkie dla autora kocham go <3
    pppps: Ale nie bardziej niż Ringo ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję. Widzicie takie posty sprawiają mi ogromną frajdę. Kolejna radość dzięki temu wspaniałemu zjawisku jakim SĄ The Beatles. Zapraszam do dzielenia się swoimi uwagami Młodzi Fani The Beatles. Muzyka nie zna granic, wieku, itd. Lubię sam np. Eminema niektóre utwory, co pewnie Was zaskoczy. Mój drugi czy trzecie numer 1 wszch-czasów to 'Again' Archive. kocham Beatlesów ale nie zamykam i nigdy nie zamykałem się na muzykę innych wykonawców (vide mój drugi blog)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahah jaka dyskusja tu powstała. Zaskoczyło mnie to ,że autor lubi Eminema. Nie spodziewałabym się tego ale jeszcze bardziej ,że The Beatles ma tylu młodych fanów/fanek Bardzo mnie to cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wskocz na blog MOJ TOP WSZECHCZASÓW, zobaczysz co jeszcze lubi Autor :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na pewno wskoczę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też wskoczę też mnie ta dyskusja tutaj zadziwia :) też myślałam ,że taka smarkata jestem to po pierwsze po drugie Autor i Eminem łał ;) Bez urazy oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Klasa facet, genialny gust!

    OdpowiedzUsuń