1
maja – tego dnia – któż by się tego spodziewał – The
Beatles wystąpili na żywo po raz ostatni w swojej Ojczyźnie (nie
licząc koncertu na dachu wytwórni Apple w styczniu 1969). Koncert
odbył się w ramach dużej imprezy New Musical Express Annual
Poll-Winners' All-Star Concert na Empire Pool – dzisiaj
Wembley-Arena w Londynie. Prócz Beatlesów wystąpili także: The
Rolling Stones,The Spencer Davis Group, The Fortunes, Herman's
Hermits, Roy Orbison, The Overlanders, The Alan Price Set, Cliff
Richard and The Shadows, The Seekers, The Small Faces, Sounds
Incorporated, Dusty Springfield, Crispian St Peters, The Walker
Brothers, The Who, The Yardbirds oraz Dave Dee, Dozy, Beaky, Mick &
Tich. Prezenterami byli gwiazdy BBC: Peter Murray oraz Jimmy
Saville. Po latach niektórzy komentatorzy oceniając listę gwiazd,
które wystąpiły w czasie tego koncertu, nazwali go pewnym
przedsmakiem festiwalu Woodstock, który miał się odbyć za trzy
lata
Fab 4 zagrali 5 piosnek: I Feel Fine, Nowhere Man, Day Tripper, If I Needed Someone oraz I'm Down. Cały koncert był filmowany przez ABC ale przy występie Beatlesów kamery wyłączono, ponieważ Brian Epstein nie dogadał się z organizatorami odnośnie warunków finansowych za nakręcenie filmu. Nakręcono jednak moment otrzymywania przez grupę nagród NME. Po latach Ringo wspomniał, że czterej muzycy nie wiedzieli o tym, że Brian zakazał kręcenia filmowcom w czasie ich występu. Dodał, że z pewnością oni by się zgodzili ale karty rozdawał Brian.
Jeden z reporterów tak
wspomina moment pojawienia się Beatlesów:
DEREK JOHNSON:
"Czekałem na The Beatles przy tylnych drzwiach Wembley, tam
gdzie były kuchnie, keidy podejchała duża ciężarówka, z której
wysiadło czterech ubranych na biało kucharzy. Nieśli jakieś tace
i dopiero z bliska zorientowałem się, że to Beatlesi. Często
przebierali się by uniknąć spotkania z fanami. Gdy dostali się
już do środka byli ogromnie zadowoleni ze swojego dowcipu i
poczucia humoru. W trakcie biegu przez kuchnię przewrócił się
Ringo z tacą ciasta, które rozleciało się wszędzie i niebawem
mieliśmy sceny jak z filmów z braćmi Marx".
Dodatkowo Johnson wspomina
o pewnych słownych przepychankach a nawet małej kłótni pomiędzy
menadżerami dwóch najpopularniejszych zespołów na świecie,
Andrew Loog Oldhama (The Rolling Stones) oraz Epsteina. Tematem sporu
było to, kto ma wystąpić ostatni – w wyniku tego sporu
historyczny koncert Beatlesów nie był rejestrowany i nie pojawił
się – ku zaskoczeniu i rozczarowaniu wszystkich widzów - w
telewizyjnej relacji z tego wydarzenia. Temat był bardziej
skomplikowany.
Zespół występujący jako ostatni mógł stracić na promocji (reklamy w tym samym czasie itd), co było warte sporo pieniędzy, ale występując jako ostatni zgarniał całą chwałę jako najlepszy w Wielkiej Brytanii. Obaj menadżerowie walczyli o to który band ma wystąpić jako drugi, ostatecznie jak wiemy wystąpili Beatlesi.Ale to i tak jeszcze nie koniec zamieszania...
Zespół występujący jako ostatni mógł stracić na promocji (reklamy w tym samym czasie itd), co było warte sporo pieniędzy, ale występując jako ostatni zgarniał całą chwałę jako najlepszy w Wielkiej Brytanii. Obaj menadżerowie walczyli o to który band ma wystąpić jako drugi, ostatecznie jak wiemy wystąpili Beatlesi.Ale to i tak jeszcze nie koniec zamieszania...
Maurice Kinn (właściciel
NME) wspomina: W połowie koncertu Stonesów, pojawili się
Beatlesi z gitarami w rękach i usiedli u podnóża sceny.
Powiedziałem im, że są o 25 minut za wcześnie, ale Lennon
powiedział, że zostaną. Powiedziałem, że nie mogą ale John
krzyknął do mnie: Nie słyszałeś mnie za pierwszym razem ?
Występujemy teraz lub nie wystąpimy wcale.Zaczęła się zadyma,
pojawił się Brian Epstein.Mówiłem mu, że przecież obiecał na
piśmie, że Beatlesi nie będą przeszkadzać Stonesom w koncercie.
Powiedziałem, że też o tym, żeby miał świadomość, że na
stadionie jest 10 000 ludzi i niech się zastanowi, jak oni mogą
zareagować, jeśli usłyszą, że Beatlesi nie chcą zagrać. Co
wtedy będzie? Brian opowiedział o tym zespołowi, John dosłownie
eksplodował. Wszyscy mogli słyszeć jak krzyczał do mnie: Nigdy
już dla ciebie nie zagramy. Ale nie mieli wyboru. Odebrali nagrody i
zagrali.
Dziennikarze na drugi dzień bardzo komplementowali wygląd zespołu. Stylowe fryzury, czarne garnitury, luz, po prostu Królowie Świata. Przede wszystkim znakomicie prezentował się John. Wiemy jak w wywiadzie McCartney'a dla Playboy'a (czytaj o tym tutaj!), Paul komplementuje Johna, także za samą aparycję. Niedawno prowadziłem pewne spotkanie poświęcone Beatlesom i Johnowi, była na nim moja bratanica. Oglądając zdjęcia z całego - niestety tak krótkiego życia - Lennona, przy fotkach akurat z 1966 powiedziała, ' Wow, ale on był przystojny!'. No tak, w wyobrażeniach wielu ludzi wizualność Johna, jego wygląd, aparycja jako solowego Beatlesa, funkcjonuje ta z końcowego okresu istnienia zespołu, także w czasie lat 1970-71, gdy Lennon był długowłosy, zarośnięty, zdaniem akurat mojej bratanicy bardzo bardzo nieatrakcyjny ( dochodzi jeszcze ten obraz nagiego Johna i Yoko - ze słynnej okładki "Two Virgins" - gdzie oboje prezentują się pod względem atrakcyjności mizernie). Sumując, na stadionie Wembely tego wieczoru John prezentował się rewelacyjnie.
Dziennikarze na drugi dzień bardzo komplementowali wygląd zespołu. Stylowe fryzury, czarne garnitury, luz, po prostu Królowie Świata. Przede wszystkim znakomicie prezentował się John. Wiemy jak w wywiadzie McCartney'a dla Playboy'a (czytaj o tym tutaj!), Paul komplementuje Johna, także za samą aparycję. Niedawno prowadziłem pewne spotkanie poświęcone Beatlesom i Johnowi, była na nim moja bratanica. Oglądając zdjęcia z całego - niestety tak krótkiego życia - Lennona, przy fotkach akurat z 1966 powiedziała, ' Wow, ale on był przystojny!'. No tak, w wyobrażeniach wielu ludzi wizualność Johna, jego wygląd, aparycja jako solowego Beatlesa, funkcjonuje ta z końcowego okresu istnienia zespołu, także w czasie lat 1970-71, gdy Lennon był długowłosy, zarośnięty, zdaniem akurat mojej bratanicy bardzo bardzo nieatrakcyjny ( dochodzi jeszcze ten obraz nagiego Johna i Yoko - ze słynnej okładki "Two Virgins" - gdzie oboje prezentują się pod względem atrakcyjności mizernie). Sumując, na stadionie Wembely tego wieczoru John prezentował się rewelacyjnie.
Johnny Walters
(operator i reżyser) wspomina koncert: „Staliśmy na pudłach i
zza nich próbowaliśmy obejrzeć cały show. Panował ogromny
tumult. Zapamiętałem jak usłyszałem tylko początki gitarowego
intro w 'Day Tripper' i wszystko utonęło w ogromnym wrzasku. Po 20
minutach Beatlesi szybko uciekli ze sceny, ze swoim nagrodami NME w
rękach, pobiegli w dół po rampie, w stronę swoich asystentów,
którym rzucili nagrody. Ci (Neil i Mal) wyglądali jakby tylko na to
czekali. Beatlesi szybko wsiedli do samochodu i błyskawicznie
zniknęli.
W całym poście oraz w filmiku na dole The Beatles w czasie tego koncertu, nie mam niestety żadnego filmu z tego wydarzenia. Przypuszczalnie jest, ale o ironio, o ile w zasadzie cała kariera Fabulous Four jest doskonale udokumentowana filmowo, to ten jeden tak bardzo ważny koncert akurat telewizja nie rejestrowała i mogą być tylko amatorskie filmiki, pewnie kiepskiej jakości. Jeśli ktoś czytający ten post wie jak zdobyć jakiekolwiek nagrania z tego wydarzenia, będę wdzięczny.
Ceremonia wręczenia nagród
Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz