Alfred Lennon przez cały ten czas, od kiedy pozwolił Julii odebrać sobie 6-letniego Johna, nie próbował się z nim skontaktować.Nawet po śmierci Julii w 1958. Jego sposób myślenia cechowało rozdarcie między fatalizmem a donkiszoterią, co często torpedowało jego karierę w różnych dziedzinach. Po przejęciu opieki nad synem przez Mimi, zrozumiał, że już nigdy nie będzie odgrywał w jego życiu istotnej roli, i że powinien porzucić wszelkie nadzieje na poprawę swojego wizerunku, wpajanego Johnowi od małego przez Mimi. Decyzja ta była dla niego bardzo bolesna - tak przynajmniej później twierdził - i przez dwie dekady nie miał pojęcia jak sobie radzi jego "mały kumpel". Aż do chwili, gdy pod koniec 1963 roku dowiedział się tego z nagłówków wszystkich gazet, magazynów i serwisów informacyjnych.
![]() |
Freddie w wieku gdy zginął jego syn - . 40 |
Alf miał już ponad 50-tkę i będąc "non-stop" w drodze, nie kiwnął palcem aby poprawić swój status społeczny ani materialny. Wciąż pracował jako pomocnik kucharza (pomywacza) - w pubach i niewielkich hotelikach na południu i środkowej części kraju, przy czym zwykle wybierał posady, które gwarantowały wikt i opierunek. Od 1946 roku nie dorobił się domu, mieszkania, żadnych oszczędności. Nigdzie nie zapuścił korzeni i nie znalazł kobiety, przy której mógłby zapomnieć o Julii. Pomimo tego wciąż był zażywnym jegomościem. Mocno stąpał po ziemi, jak jakiś staromodny musicalowy maestro zaczesywał włosy do tyłu.I wszędzie gdzie się pojawiał był duszą towarzystwa. Jakiś czas temu przestał używać imienia Alf i zaczął używać imienia Fred, z czasem skracając je do Freddiego.
Kiedy cała Anglia zaczęła jak na zawołanie pisać i mówić o Johnie Lennonie, jego ojciec pracował akurat w pubie Grasshopper, niedaleko Caterham w hrabstwie Surrey. Dopiero, gdy któraś osoba zwróciła mu uwagę, że obaj noszą identyczne nazwiska i pochodzą z tego samego miasta, Freddie zaczął podejrzewać, że może być ojcem tego słynnego Johna Lennona. Jak potem utrzymywał, właściciel pubu na własną rękę "sprzedał go" dla 'News of the World' - stąd potencjalne zagrożenie demaskatorską publikacją, o której pod koniec roku 1963 Johnowi doniósł Michael Braun. Nie doszła ona jednak do skutku. Zanim Freddiego dopadli dziennikarze śledczy z 'News of the World', on rozsierdzony zachowaniem swojego szefa porzucił pracę i wyruszył w Anglię.

W ujawnieniu tożsamości Freddiego swój udział mieli także dwaj wujowie, o których imieniu sławny Lennon zapomniał z wiekiem. Starszy brat, Sydney - który po incydencie z Blackpool wierzył,że uda mu się zaadoptować Johna - miał o Freddiem podobne zdanie co Mimi. Teraz gdy beatlemania była w pełnym rozkwicie, Sydney napisał do Freddiego list. Surowo ostrzegał w nim brata, żeby nie sprowadził na Johna "hańby", usiłując zdyskontować jego bogactwo i sławę. Z kolei zawsze lojalny młodszy brat, Charlie, namawiał go, żeby wszystko powiedział synowi. Najlepiej prosto z mostu wyjaśniając, w jaki sposób zamiast do wujka Sydneya trafił on na wychowanie do ciotki w Mendips. Freddie Lennon wściekł się. W towarzystwie Charliego wrócił do Liverpoolu i zgromił Sydneya przy wszystkich kolegach z pracy. W wyniku tego zajścia obaj bracia nigdy się już do siebie nie odezwali.
![]() |
John i W.Brambell w pierwszym filmie A HARD DAY'S NIGHT |
Dziwnym zbiegiem okoliczności w czasie, gdy John kręcił sceny z udziałem Wilfreda Brambella do 'A Hard Day's Night', zaledwie o kilkadziesiąt metrów dalej znajdował się prawdziwy ten "samotny staruch z Liverpoolu", który - podobnie jak jego włąsny ojciec, minstrel z Kentucky - powinien był "wyjechać na zachód od Ameryki" i który z całą pewnością "źle skręcił w życiu".
Freddie przyjechał do Londynu w poszukiwaniu pracy i w kafejce nieopodal Scale Theatre, gdzie filmowano występ Beatlesów, pijał herbatę. Później opowiadał, że to widok rozwrzeszczanych fanów pomógł mu podjąć decyzję o przedstawieniu światu swojej wersji wydarzeń na łamach prasy. Na trybunę wybrał 'Daily Sketch', łagodniejszy z dwóch tabloidów, które ukazywały się wówczas w Wielkiej Brytanii., Jak można było łatwo przewidzieć, 'Sketch' nie był zainteresowany prostowaniem życiowych zakrętów swego informatora, ale konfrontując Johna z zaginionym ojcem, złapał gorący temat.Żeby uniemożliwić konkurencji dotarcie do Freddiego, ukryto go w hotelu pod strażą, gdzie obficie dostarczano mu alkohol. Codziennie - niczym w powieści szpiegowskiej - przewożono go do Scale Theatre i podczas gdy dziennikarze negocjowali z Epsteinem warunki dopuszczenia ojca przed oblicze Johna, ten czekał w samochodzie.

Mimi także została ostrzeżona o tym, że Freddie planował wynurzyć się z niebytu. Kiedy w gazetach zaczęły się pojawiać wzmianki o dawnym Alfie, wysłał jej pełen niezadowolenia list. Przypomniał jej w nim, jakie - jego zdaniem - są fakty. Mimi jednak nawet go nie przeczytała, tylko na kopercie złożyła adnotację "zwrócić nadawcy". Wprawdzie Freddie nie mógł już jej odebrać siostrzeńca, ale kiedy John do niej zadzwonił i opowiedział o swoim spotkaniu z ojcem oraz o artykule w 'Daily Sketch', Mimi odczuła "wstrząs, który przeszył całe jej ciało od koniuszków palców do stóp". Siostrzeniec zapewnił ja, że Freddie nie będzie ich więcej niepokoić. Sam zresztą też w to wierzył.(Tyle P. Norman, poniżej John z Antologii, kilka wypowiedzi: z 1966, 1972, 1976 i 1980 roku).

Pojawił się, kiedy byłem sławny, co wcale mnie nie ucieszyło.Przez całe moje życie wiedział, gdzie mnie znaleźć, bo prawie całe moje dzieciństwo mieszkałem w tym samym domu, który dobrze znał. Uznałem, że jego zachowanie jest nieco podejrzane, ale postanowiłem dać mu szansę po ty, jak wywarł na mnie presję poprzez prasę. Biorę gazetę i tytuł na pierwszej stronie: "Tata Johna Lennona myje naczynia. Dlaczego John się nim nie opiekuje ?" . Odpowiedziałem: "Bo on się mną nigdy nie opiekował". Ale opiekowałem się nim tyle co on mną, czyli jakieś cztery lata".

Kilka lat później ojciec zmarł na raka. Mając 65 lat, poślubił 22 letnią sekretarkę, która pracowała dla mnie lub The Beatles. Miał z nią dziecko, co uznałem, za przejaw nadziei u człowieka, który żył jak pijak i nygus.
Żona Freddiego, wspomniana przez Johna, Pauline Jones, po jego śmierci opublikowała książkę: "Daddy, Come Home, Prawdziwa historia Johna Lennona i jego ojca". Posłuchajcie na koniec "Mother", gdzie John "rozlicza się " z rodzicami. Wcześniej singiel Alfreda Lennona, wydany w 1965, pocłuchajcie go uważnie, czy same początkowe nuty nie przypominają początku 'Imagine' ?

John Lennon - Mother (live)
Muzyczny blog Historia The Beatles Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Skąd Ty bierzesz na to wszystko materiały? Tyle ciekawych, wspaniałych notek. Niesamowite!
OdpowiedzUsuńCoolturalny-tygodnik.blogspot.com U mnie nowości!
Podoba Ci się najnowszy clip McCartney'a ?
OdpowiedzUsuńBo mnie bardzoooooooooo.
Alex, wskocz na źródła - zobaczysz skąd:)
OdpowiedzUsuńIt's me again. All beautiful, especially photos; i don't understand a lot, polish words, phrases, but I GOT IT ALL IN this blog, writing from far far away :) A.K.TT
OdpowiedzUsuńJak zwykle interesująca,kolejna zresztą,notka , pełna ciekawostek. Tak trzymać!
OdpowiedzUsuń