zm. 12  maja 2020 
 Niemiecka fotograf, artystka – znana przede 
wszystkim ze swoich związków z The Beatles w czasie ich pobytów w Hamburgu. 
Partnerka życiowa Stuarta Sutcliffe'a, miała spory wpływ na ukształtowanie 
wczesnego wizerunku zespołu: grzywki, ciemny ubiór (na jej słynnych 
czarno-białych fotografiach robionych zespołowi jak i poszczególnym muzykom 
ciekawe zastosowanie gry cieni, które tak im się spodobało, że zażyczyli sobie 
podobne zdjęcie a la Astrid na okładce „With The Beatles”).
Niemiecka fotograf, artystka – znana przede 
wszystkim ze swoich związków z The Beatles w czasie ich pobytów w Hamburgu. 
Partnerka życiowa Stuarta Sutcliffe'a, miała spory wpływ na ukształtowanie 
wczesnego wizerunku zespołu: grzywki, ciemny ubiór (na jej słynnych 
czarno-białych fotografiach robionych zespołowi jak i poszczególnym muzykom 
ciekawe zastosowanie gry cieni, które tak im się spodobało, że zażyczyli sobie 
podobne zdjęcie a la Astrid na okładce „With The Beatles”).
 
 
Astrid nie zaproponowała zmiany fryzury. Jak sama wspominała, w owym czasie wszyscy jej znajomi czesali się na tak znaną później fryzurę a la Beatles, taką nosiła ona, Klaus, jej ówczesny chłopak. Pierwszym, który zdecydował się na zmianę uczesania jak wiemy był Stuart. Znamy późniejsze losy pary (odsyłam do postów o Stuarcie oraz pierwszy rozdział HISTORII THE BEATLES w niniejszym blogu).
 „Mój obecny projekt... razem z moim przyjacielem i 
menadżerem Ulfem Kruegerem, który porządkuje wszystko co robię, organizujemy 
wystawy, sprzedajemy oryginalne plakaty i zdjęcia, niedawno wydaliśmy (razem z 
Klausem Voormanem) książkę „Hamburg Days (zdjęcie!!!). To książka o naszych relacjach z The Beatles, 
grającymi wtedy w Hamburgu, których spotkaliśmy wtedy po raz pierwszy. 
Opisaliśmy nasze historie, Klaus wykonał obrazki miejsc i wydarzeń, których nie 
umieściłam na zdjęciach”.
„Mój obecny projekt... razem z moim przyjacielem i 
menadżerem Ulfem Kruegerem, który porządkuje wszystko co robię, organizujemy 
wystawy, sprzedajemy oryginalne plakaty i zdjęcia, niedawno wydaliśmy (razem z 
Klausem Voormanem) książkę „Hamburg Days (zdjęcie!!!). To książka o naszych relacjach z The Beatles, 
grającymi wtedy w Hamburgu, których spotkaliśmy wtedy po raz pierwszy. 
Opisaliśmy nasze historie, Klaus wykonał obrazki miejsc i wydarzeń, których nie 
umieściłam na zdjęciach”.
 
 „To nie było wielkie rozczarowanie.
„To nie było wielkie rozczarowanie. 
W każdym razie zrezygnowałam z fotografii, powodem było to, że ludzie nie poznawali moich prac, nie wiedziałam, czy jestem dobrym fotografem. Teraz myślę, że byłam za młoda na sławę”.
____________________________________
 
 
W latach 50-tych wraz z grupą przyjaciół ze szkoły 
(w tym z Klausem Voormanem oraz Juergenem Vollmerem) dołączyli do popularnego w 
owym czasie w Europie ruchu egzystencjalnego (pionierem nurtu filozoficznego 
zwanego egzystencjalizmem był francuski pisarz i filozof Jean Paul Sartre 
1905-1980), który John Lennon określał nickiem „Exies” . Sama Astrid tak to 
wspominała (w 1995):
„Naszą filozofią, ponieważ jeszcze byliśmy wtedy 
dzieciakami, było ubieranie się an czarno, odmiennie, poszukiwanie 
oryginalności. Oczywiście wiedzieliśmy kim był Jean Paul Sartre. Inspirowali nas 
wszyscy francuscy artyści i pisarze, ponieważ to było dla nas najbliższe, łatwe 
do odkrywania bo blisko. Anglia była daleko a Ameryka poza zasięgiem. Francja 
więc była najbliższa. Więc chłonęliśmy wszystkie informacje z Francji i 
chcieliśmy się ubierać tak jak francuscy egzystencjaliści. Chcieliśmy być wolni, 
chcieliśmy być inni, chcieliśmy być, jak to dzisiaj się określa, cool”.
Beatlesów zobaczyła po raz pierwszy jak grali w 
klubie. Przyszła z Klausem i Juergenem. Wiemy, że cała trójka młodych Niemców 
została zauroczona „dzikimi” Anglikami, po poznaniu ich, Anglikom udzieliła się 
fascynacja Niemcami. Wcześniej Astrid była w związku z Klausem ale związek już 
się kończył, gdy rozpoczęła flirt ze Stuartem, który przerodził się w głęboką 
miłość, aż do samego końca krótkiego życia „lost Beatle” - jak dzisiaj określa 
się Stu.
„The Beatles ubrani byli jak Teddy Boys, ze swoimi 
bardzo szpiczastymi butami, jakich nigdy nie widziałam w Hamburgu. Wspólnie się 
sobą zainteresowaliśmy. Mieli takie bardzo obcisłe spodnie i krótkie szare 
kurtki. Oczywiście nie mieli zbyt dużo ciuchów. No i ich fryzury, włosy czesane 
wysoko do góry z bakobrodami”.
„Spotkanie ich było jak jazda na karuzeli. To było 
coś zdumiewającego. Moje życie zmieniło się w ciągu kilku minut. Mocno 
zapragnęłam ich poznać, być z nimi...”
Stuart Sutcliffe wspominał moment ujrzenia trojga 
Niemców z równym zauroczeniem. Opowiadał później, że nie mógł od nich oderwać 
oczu. Wyglądali dla niego jak prawdziwa artystyczna bohema, cyganeria. Podczas 
przerwy pragnął do nich podejść i poznać ale młodych Niemców już nie było.
Niedługo później Kirchherr zaproponowała zespołowi 
sesję zdjęciową. Pierwsza odbyła się w lokalnym parku w Der Dom.Była to pierwsza 
na poły profesjonalna sesja zdjęciowa muzyków, którzy tym faktem byli 
niesamowicie podnieceni. Do dzisiaj te fotografie uważane są, za najpiękniejsze 
jakie kiedykolwiek zrobiono zespołowi, pełne wdzięku, czaru i smaku. 
Astrid nie zaproponowała zmiany fryzury. Jak sama wspominała, w owym czasie wszyscy jej znajomi czesali się na tak znaną później fryzurę a la Beatles, taką nosiła ona, Klaus, jej ówczesny chłopak. Pierwszym, który zdecydował się na zmianę uczesania jak wiemy był Stuart. Znamy późniejsze losy pary (odsyłam do postów o Stuarcie oraz pierwszy rozdział HISTORII THE BEATLES w niniejszym blogu).
W 1964 roku Astrid stała się niezależnym 
fotografem. Z kumplem Maxem Schelerem wykonała na potrzebę niemieckiego magazynu 
Stern serię zdjęć, ilustrujących zakulisową pracę The Beatles nad filmem „A Hard 
Day's Night”. W 1968 zrobiła zdjęcie na okładkę pierwszego solowego albumu 
George'a Harrisona „Wonderwall Music”. Mimo tego nie zrobiła wielkiej kariery 
jako fotograf.
„Każdy magazyn, gazeta chciała mnie jako fotografa 
ale znowu tylko od The Beatles. Albo chcieli moje stare klisze, stare zdjęcia, nawet jeśli były 
nieostre lub mało udane. Nie interesowały ich żadne inne moje prace. W latach 60 
było być bardzo ciężko kobietą fotografem. W końcu odpuściłam”.
W 1994 roku pracowała jako doradca reżysera nad 
filmem „Backbeat”(Backbeat - film). 
Była pod dużym wrażeniem gry Stephena Dorffa w roli Stuarta.
Kilka fragmentów wypowiedzi Astrid z jej 
wywiadów:
„Oni (The Beatles) byli czymś nowym i świeżym. 
Stali się naszą inspiracją. Niemcy nie chcieli się wzorować na czasach 
wojennych, dyktatorami, mundurami więc czerpali inspirację z weselszych 
rzeczy”.
„Moi idole... Współcześni czy wszech czasów ? Moi 
wieczni idole to oczywiście The Beatles, Jim Morrison z Doors, David Bowie... a 
później długo nic; obecnie moja ulubiona grupa to Jamiroquai...”
„Oczywiście, że najczęściej jestem pytana o 
fryzurę Beatlesów. Denerwują mnie te pytania, ponieważ fryzura nie czyniła ich 
geniuszami. To tylko mały szczegół, który miał im pomóc na 'przebicie' się”.
„Moje dotychczasowe życie? Cudowne!”
„Moje największe osiągnięcie, to to, że miałam 
okazję zaprzyjaźnić się z Johnem, Paulem, George'm, Pete Bestemn, Ringo, którzy 
mnie rozweselali. Wciąż jestem bardzo dumna z tego co robili. Moje największe 
rozczarowanie... nie mam takich”.
 „Mój obecny projekt... razem z moim przyjacielem i 
menadżerem Ulfem Kruegerem, który porządkuje wszystko co robię, organizujemy 
wystawy, sprzedajemy oryginalne plakaty i zdjęcia, niedawno wydaliśmy (razem z 
Klausem Voormanem) książkę „Hamburg Days (zdjęcie!!!). To książka o naszych relacjach z The Beatles, 
grającymi wtedy w Hamburgu, których spotkaliśmy wtedy po raz pierwszy. 
Opisaliśmy nasze historie, Klaus wykonał obrazki miejsc i wydarzeń, których nie 
umieściłam na zdjęciach”.
„Mój obecny projekt... razem z moim przyjacielem i 
menadżerem Ulfem Kruegerem, który porządkuje wszystko co robię, organizujemy 
wystawy, sprzedajemy oryginalne plakaty i zdjęcia, niedawno wydaliśmy (razem z 
Klausem Voormanem) książkę „Hamburg Days (zdjęcie!!!). To książka o naszych relacjach z The Beatles, 
grającymi wtedy w Hamburgu, których spotkaliśmy wtedy po raz pierwszy. 
Opisaliśmy nasze historie, Klaus wykonał obrazki miejsc i wydarzeń, których nie 
umieściłam na zdjęciach”.W każdym razie zrezygnowałam z fotografii, powodem było to, że ludzie nie poznawali moich prac, nie wiedziałam, czy jestem dobrym fotografem. Teraz myślę, że byłam za młoda na sławę”.
____________________________________
 *Muzyczny blog  Historia The Beatles  Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.






 
12 maja 2020 r. zmarła Astrid.
OdpowiedzUsuń