Reżyseria: Adrian Wills
Producent: Producers: Martin Bolduc & Jonothan Clyde
Wykonawczy producent: Jacques Méthé & Neil Aspinall
Czas: DVD 1 godz 22 min.
Produkcja : 2008, USA
Data wydania: 20 października 2008 (15 lutego 2011 na iTunes)
Producent: Producers: Martin Bolduc & Jonothan Clyde
Wykonawczy producent: Jacques Méthé & Neil Aspinall
Czas: DVD 1 godz 22 min.
Produkcja : 2008, USA
Data wydania: 20 października 2008 (15 lutego 2011 na iTunes)
George Harrison, Guy Laliberte |
Neil Aspinall. |
Film ten zdobył w 2010 roku Grammy w kategorii Best Long Form Music Video!
Film poświęcono
pamięci Neilla Aspinalla, zmarłego w marcu 2008.
Adrian Wills oraz Dominic Champagnee - odpowiedzialni za projekt. |
Całe przedsięwzięcie powstało dzięki osobistej przyjaźni
pomiędzy George Harrisonem oraz założycielem Cirque du Soleil Guy’em Laliberte.
George zauważył podobieństwa między występami Cyrku a muzyką Beatlesów.Później
idea zaczęła kiełkować by wreszcie w Las Vegas zaowocować wspaniałym widowiskiem,
partnerskim projektem The Beatles i Cirque du Soleil – największą na świecie, najpopularniejsza,
kanadyjską kompanią realizującą spektakularne projekty z pogranicza cyrku,
widowiska teatralnego i tak zwanego street entertainmentu, założoną w 1984 roku
w Paryżu przez wspomnianego Laliberte i Gilesa Ste-Croixa, wtedy dwóch artystów
występujących na ulicach.
Rodzina "The Beatles" z ludźmi odpowiadającymi za "LOVE" |
W filmie
wypowiadają się wszyscy: Paul, Ringo, obaj Martinowie, Olivia Harrison, Yoko
Ono, członkowie Cyrku, reżyser i producenci, w tym Neil Aspinall, któremu jak napisałem wyżej poświęcono ten film
Paul, Barbara Starkey i Ringo. |
Paul i Dhani Harrison. |
Obejrzałem go
wczoraj z ogromną przyjemnością. To ciekawy dokument nie tylko dla takiego fana
Beatlesów jak ja, ale dla każdego lubiącego sztukę, teatr, cyrk, muzykę - doskonały film
w podglądaniu jak powstają tego typu tak wielkie przedsięwzięcia - od kuchni.Próby, analizy, konsultacje itd ... No i obecność
w filmie ludzi z tzw. „rodziny Beatlesów”. Bardzo podoba mi się fragment, w
którym Paul przyznaje się, że w czasie przedpremierowego pokazu, siedząc do
Ringa powiedział do niego: „Kurcze, ale musieliśmy być jakimś naprawdę pieprzonym wielkim zespołem” (cytuję
z pamięci). Polecam.
Dwaj Sir: George Martin oraz Paul McCartney |
Fascynujący obrazek: Paul i Yoko w uściskach. |
All Together Now - teaser
Trailer
Na pewno obejrzę, bo lubię Beatlesów, poza tym bardzo zachęcająca, ciekawa notka :)
OdpowiedzUsuńU mnie zapowiadana od dawna, niekonwencjonalna recenzja i związane z nią głosowanie, więc... Zapraszam!
Coolturalny-tygodnik.blogspot.com
Pierwsza refleksja kiedy spoglądam na zdjęcie Paula w objęciach z tym kimś japońskim - krew mnie zalewa i jego chyba też zalewała. Wojciech Mann nazwał ją swego czasu "zakałą". To chyba bardzo delikatne określenie. Poza tym projekt "LOVE" cudny. Nie sądziłem, że czymś zostanę jeszcze zaskoczony, a jednak... Olbrzymi, olbrzymi szacun dla George'a Martina. Kiedy słucham jego wspomnień dotyczących sesji nagraniowych... SUPER Gość!!!
OdpowiedzUsuń