
Kochałem już wtedy The Beatles ale możliwe, że wtedy, zdając sobie sprawę z nieuniknionego (JUŻ NIGDY NIE ZEJDĄ SIĘ) wpadłem w Beatlesów po uszy (kocham ich dzisiaj sto razy bardziej niż wczoraj i sto razy słabiej niż jutro). Pisałem na własne potrzeby i kumpli książkę o zespole - najczęściej na podstawie audycji muzycznych. Gdy była już na ukończeniu (niebawem miała iść do kumpla do przepisywania na maszynie), gdy już tylko wstawiałem na ostatnie strony teksty piosenek przyszedł 8 grudnia 1980 i .... Obok zdjęcie,wciąż ją mam i budzi mój uśmiech gdy na nią teraz patrzę! Zrobiłem foto.Jak powiększyć obrazek, to można odczytać tam moje słowa: "Niezwykły zbieg okoliczności. Wczoraj oficjalnie skończyłem pisanie mojej książki.... W następnej ...nie napisze już, że The Beatles reaktyował się...bo
DZIŚ W NOCY, TO JEST 8/9 GRUDNIA 1980 ZGINĄŁ JOHN LENNON". Oczywiście nie było żadnej innej, następnej książki o The Beatles. Zacząłem na nowo pisać tą samą, lepiej, staranniej...
Wracając do snów. Podobnie jak u Jonathana Cotta, moje sny z Beatlesami są (były, będą?) niezwykle realne i … niezwykłe. Pamiętam, że będąc z nimi w studiu, próbowałem wywołać na bok Paula i powiedzieć mu, że wiem, że 8 grudnia 1980 roku Johna nie powinno być w Nowym Jorku.
![]() |
Pomnik Johna w stolicy Kuby - Hawanie. |
Wiem doskonale, że
przez swoją śmierć John został niejako koronowany na Niekwestionowanego Beatlesa
Nr1.Częste wypowiedzi Yoko i wszystkich innych na temat nieżyjącego Johna, ze
zrozumiałych względów zawsze pozytywne, marginalizowały rolę Paula w zespole,
który był w tej niewygodnej sytuacji, że po prostu nie wypadało mu ich
deprecjonować, polemizować z niektórymi tezami, bojąc się narazić na najczęściej
podawany argument, że John już nie może się bronić. Na chłodno analizując
schyłek historii zespołu, wiemy doskonale, że to bez ambicji Paula
przypuszczalnie The Beatles nie nagraliby tak fantastycznych albumów jak
„Pepper” czy „Abbey Road”. Pozostała trójka, zwłaszcza John, była coraz mniej
zainteresowani „byciem Beatlesem” ale po latach John przyznał, że jest bardzo
wdzięczny Paulowi, że po śmierci Briana Epsteina „trzymał ich w kupie”.
Ujrzenie na żywo w
Warszawie Paula było jednym z najbardziej magicznych momentów w moim życiu.
Miałem oczywiście łzy w oczach gdy na wielkich ekranach pojawiał się John i cały
zespół. Analizowanie kto był ważniejszy jest bez sensu, choć jak napisał Philip
Norman, każdy z fanów The Beatles będzie musiał być – chcąc czy nie - być fanem
Johna lub Paula. Tak już jest. Paul pięknie powiedział, że wszyscy czterej byli
bokami jednego kwadratu, brak kogokolwiek oznaczałby brak kompletnej figury. Dzisiaj
mijają 33 lata od tragicznego odejścia Wielkiego Geometry, Twórcy Tego
Kwadratu!
![]() |
Miejsce pod budynkiem Dakoty w Nowym Jorku, codziennie nowe kwiaty. |
John rozwijał się
jako człowiek i jako artysta i przez dwanaście lat, kiedy go znałem, wciąż
ujawniał coraz więcej aspektów swojej osobowości zarówno mnie, jak i milionom
fanów, zapraszając nas nawet, żebyśmy mu towarzyszyli w podróży przez
truskawkowe pola i obserwowali, jak odkrywa kolejne warstwy swojej tożsamości, a
także przeczesuje i bada własną psychikę, która była w istocie samymi polami
truskawkowymi. Robiąc aluzję do słynnego obrazu żyrafy przechodzącej obok okna,
John powiedział kiedyś: 'ludzie widzą zawsze jej niewielkie fragmenty, a ja
próbuję zobaczyć całość (…) nie tylko w swoim życiu, lecz cały wszechświat,
wszystko co najważniejsze...'
Był zarówno
człowiekiem znikąd z piosenki 'Nowhere Man', jak i eggmanem (jajogłowym) z 'I Am
The Walrus'. Krył w sobie wiele postaci, z których – ze wszystkich naraz i z
każdej z osobna – utkał piosenkę o sobie. A była to wszechstronna piosenka,
która obejmowała hymny: Give Peace A Chance, senne kolaże: Revolution 9,
medytacje: Strawberry Fields Forever, wezwanie do działania: Power to the
People, komiczne portrety: Polythene Pam, i kosmiczne deklaracje: Across The
Universe. Był piosenką wyrażającą zadziwiający wachlarz sprzecznych stanów i
emocji – znużenie: I'm So Tired, pobudzenie: Instatnt Karma, wołanie o pomoc:
Help!, niezależność: Good Morning Good Morning, przygnębienie: You've Got To
Hide Your Love Away, radość: Whatever Gets You Thru the Night, przyjemność: I
Feel Fine, i ból: Yer Blue.
![]() |
Liverpool Airport |

JOHN: Martwię się, że któregoś dnia pojawi się jakiś
szaleniec i Bóg wie co się wtedy stanie.. Kiedyś gdy byliśmy w Teksasie podczas
jednej z tras amerykańskich, oddano kilka strzałów w kierunku naszego samolotu,
który stał na lotnisku. Być może był to jakiś zazdrosny chłopak czy ktoś taki,
ale w Ameryce nie znasz dnia ani godziny.
Wszyscy latają z pistoletami jak
jakaś banda kowbojów. Myślą, że pistolety są przedłużeniem ich ramion (1965)

![]() |
Strawberry Fields - Central Park Nowy Jork |
Myślę, że miałem dwa
życia. Pierwsze zakończyło się wspaniale – teraz rozpoczyna się drugie. Myślę,
że bez względu na to jak cudowne było moje pierwsze życie, drugie będzie
jeszcze lepsze ponieważ pogodziłem się z sobą i Yoko. Boże, przecież kiedyś
niemal ją straciłem, ale teraz jest już wszystko w porządku.
Mam nadzieję,
że umrę przed Yoko, ponieważ gdyby ona umarła pierwsza, nie wiem jak
zdołałbym przetrwać. Nie dałbym sobie rady.

Musisz
zrobić to sam. Tak mówili wielcy mistrzowie i mistrzynie od początku
świata. Wskazywali drogę, zostawiali znaki i nauki w różnych księgach,
które obecnie nazywa się świętymi i czci się je dla samej obwoluty, a
nie za to co w nich jest, lecz nauki zawsze tam są, każdy może je
zobaczyć, zawsze mógł zobaczyć i zawsze będzie mógł je zobaczyć. To nic
nowego pod słońcem. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Ludzie nie
powiedzą ci tego, ja nie mogę cię przebudzić. Ty sam to możesz zrobić
Nie mogę cię uzdrowić, musisz zrobić to także sam.
Lęk przed nieznanym. To właśnie jest nieznane. Strach sprawia, że
ludzie gonią gdzieś, biegają w poszukiwaniu marzeń, iluzji, pokoju,
miłości, nienawiści , tego wszystkiego - a wszystko jest tylko iluzją.
Nieznanym. Przyznaj, że to nieznane, że jest to zwykła żegluga. Wszystko
jest nieznane - i wtedy wygrywasz. To wszystko. Prawda ?
Imagine there's no heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky
Imagine all the people living for today
Imagine there's no countries
It isn't hard to do
Nothing to kill or die for
And no religion too
Imagine all the people living life in peace
You, you may say
I'm a dreamer, but I'm not the only one
I hope some day you'll join us
And the world will be as one
Imagine no possessions
I wonder if you can
No need for greed or hunger
A brotherhood of man
Imagine all the people sharing all the world
You, you may say
I'm a dreamer, but I'm not the only one
I hope some day you'll join us
And the world will live as one
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky
Imagine all the people living for today
Imagine there's no countries
It isn't hard to do
Nothing to kill or die for
And no religion too
Imagine all the people living life in peace
You, you may say
I'm a dreamer, but I'm not the only one
I hope some day you'll join us
And the world will be as one
Imagine no possessions
I wonder if you can
No need for greed or hunger
A brotherhood of man
Imagine all the people sharing all the world
You, you may say
I'm a dreamer, but I'm not the only one
I hope some day you'll join us
And the world will live as one
Bardzo fajny blog ;) Też jestem fanem The Beatles i wg mnie biją na głowę The Rolling Stones (nawet Lemmy z Motorhead to przyznał). A na czym słuchasz? Słuchawki douszne/nauszne? Winyl, CD, MP3? Opisz może trochę od tej strony na podstawie jakiegoś dobrego sklepu ze sprzętem, np. Audiomagic.
OdpowiedzUsuńRysiek jak zwykle trzymasz poziom. No i oczywiście życzę Ci, aby się Tobie nigdy nie spełnił ostatni wers piosenki Johna "God" :)
OdpowiedzUsuńWell, absolutely great blog, writing from Oslo, greetings Olaf. I'm learning about The Beatles from polish blog, unbelievable , go on, waiting for other songs from Pepper
OdpowiedzUsuńRyszardzie, jak to mówią Angole: No way!
OdpowiedzUsuń