KWIECIEŃ 1969 - Przedostatnia sesja zdjęciowa The Beatles. Singiel.


1 kwietnia - John z Yoko już w Wielkiej Brytanii. W Studio Four w Television House, Kingsway w Londynie Eamonn Andrews przeprowadza wywiad z parą. Program dostępny tylko dla mieszkańców stolicy UK na żywo pomiędzy 6:04 a 6:30. Beatles z żoną pojawiają się w czasie telewizyjnego show schowani w białych workach z napisem 'Bagism'. Opowiadają krótko o swoim ślubie, miesiącu miodowym oraz happeningu 'Bed-In' (w tym czasie para wraz z prowadzącym są już razem w studyjnym łóżku). John mówi z uśmiechem i łagodnością w głosie, że chętnie z Yoko będą 'światowymi clownami' tylko po to by zapanował pokój (w odparciu na zarzut, że chowając się do łóżka, worka ośmieszają siebie i są traktowani przez niektórych jak clowni). Lennonowie zapraszają dziennikarza do wspólnego worka. Studio udekorowano napisem 'Eamonn Peace'. John mówi także, wszystko co mówi na zrecz pokoju uważa za szczególnie ważne, nawet w tym dniu (April Fool's Day - Nasze Prima Aprillis)


JOHN: Jeśli to co mówimy w czasie naszych eventów sprawia, że ludzie się choć przez chwilę zastanowią to już coś. Lepiej się śmiać niż prowadzić wojny'. 

To główne przesłanie jego słów. Para zgodziła się na kolejny udział w show Andrewsa dwa dni później.
W tym samym dniu Ringo uczestniczy w pracy na planie filmu 'Magic Christian'.




3 kwietnia - W siedzibie BBC, w studiu 3B znana dziennikarka Sue Mac Gregor (dla przeprowadzania wywiadów z Beatlesami zawsze delegowano gwiazdy rozgłośni), na potrzeby programu The World At One (Radio 4)  przeprowadza wywiad z George Harrisonem. Wywiad nagrywany jest rano, jego emisja w południe tego samego dnia. George opowiada o swojej pracy i przyjaźni z Ravim Shankarem. W tym samym dniu, zgodnie z wcześniej daną obietnicą, Lennonowie znowu występują w  "The Eamonn Andrews Show."  Prócz pary w programie goszczą jeszcze wokalista i artysta Rolf Harrison, amerykański komik Jack Benny, skrzypek Yehudi Menuhin i piosenkarz Gaynor Jones.
Oczywiście głównym pytanie skierowanym do pary było o znaczenie ich 'protestu łóżkowego', na które Lennonowie odpowiadali tak:   
JOHN:  No cóż, wszystko to robiliśmy mając na celu promowanie pokoju. Spędziliśmy te dni próbując komunikować się na ten temat z mediami, prasą i telewizją, próbując powiedzieć ludziom, którzy są tym zainteresowani, próbując wyrazić swoje zdanie na ten temat, zamiast siedzieć w domu oraz tylko o tym dyskutować. Każdy może zrezygnować w czasie swojego urlopu z tygodnia, a my tak zrobiliśmy. To był happening bądź event (zdarzenie). Prawie jak występ na scenie.  
YOKO: To było bardzo dobre, ponieważ był wśród ludzi duży oddźwięk.


6 kwietnia - Alan Freeman oraz John Peel, prezenterzy  Radio 1 BBC  emitują po raz pierwszy odtworzone z dostarczonej im kopii acetatowej 'Get Back'. Utwór zapowiadany jest jako przyszły, najnowszy singiel The Beatles. 'Hey Jude' ukazało się już 8 m-cy temu.  Paul oczywiście nie jest zadowolony z miksu piosenki, który został zrobiony przez Glyna Johnsa dwa dni temu (razem z 'Don't Let Me Down').

9 kwietnia - Przedostatnia sesja zdjęciowa zespołu. Oczywiście nikt się tego nie spodziewał, choć wszyscy wiedzieli, że zbliża się rozpad. Tego dnia najczęściej fotografowana grupa uwieczniła się na zdjęciach, z których dzisiaj każde jest rozpoznawalną ikoną.

Sesje zdjęciowe odbyły się tego dnia w dwóch londyńskich  lokalizacjach z udziałem trzech fotografów. Pierwsza lokalizacja to klub Madingley przy Willoughby Road w East Twickenham, druga przy 4 Ducks Walk na łodzi  zacumowanej przy River Thames. Cała ekipa - czterech Beatlesów oraz fotografowie wzięli ze sobą na czas sesji trzy samochody, Rolls-Royce Johna Lennona, białego mercedesa oraz Humber Snipe. Pierwsze ujęcia zrobiono czwórce muzyków opierających się o Rolls-Royce'a na the rzeki Thames. W ciągu robienia zdjęć pojawiało się coraz więcej fanów. Beatlesi rozdawali autografy. Następnie przeniesiono się na cumującej obok łódź o wdzięcznej nazwie  The Fritz Otto Maria Anna.


Więcej fotek w oddzielnym poście z serii WYDARZENIA: tutaj (Przedostatnia sesja zdjęciowa The Beatles).


11 kwietnia - W Wielkiej Brytanii pod indeksem Apple R 5777 ukazuje się singiel The Beatles zatytułowany 'Get Back'. Na drugiej stronie B kompozycja Johna, 'Don't Let Me Down'. To ostatni singiel The Beatles wydany w wersji monofonicznej. Następny singiel zespołu, 'Ballada o Johnie i Yoko' wydany za miesiąc będzie już stereo. PAUL, a któż by inny,  przesłał prasie następujący komunikat:
'Get Back' to nowy singiel The Beatles. To pierwsze nagranie The Beatles, które jest nagrane na żywo (live), jak tylko to jest możliwe w tej erze elektroniki.  Nie ma tam żadnych bajerów elektronicznych. 'Get Back' jest najczystszej wody numerem rockowym. Na drugiej stronie znajduje się numer, nagrany w sposób identyczny, zwany 'Don't Let Me Down'... 
          O samej piosence: Siedzieliśmy sobie w studiu i powstało to wprost z powietrza... zaczęliśmy pisać słowa, wszystko przekształciliśmy w chwytliwą piosenkę  a następnie to nagraliśmy, w studiu Apple. P.S. John dodaje, to John tam gra na żywo swoje  fantastyczne solo gitarowe. O samym 'Don't Let Me Down' John mówi: Nie zawiedźcie mnie z 'Don't Let Me Down' (Nie zawiedź mnie).

14 kwietnia - Studio nr 3 Abbey Road. Wyjątkowa sesja. W studiu nie ma czwórki Beatlesów, są tylko John i Paul. Towarzyszy im jako producent oraz inżynier studia, Geoff Emerick, który jak pamiętamy porzucił pracę z Beatlesami w lipcu 1968 roku, podczas burzliwych sesji 'The White Album' (Białego Albumu). Emerick od niedawna został szefem ekipy nagraniowej, głównym inżynierem studia zespołu, Apple Records. 

John i Paul w studiu podczas nagrywania 'The Ballad of ...'. Zdjęcie autorstwa Yoko.

Dwójka muzyków nagrywa piosenkę Johna ... 'The Ballad Of John and Yoko'. Muzycy bardzo dokładnie dogadują się, że będzie to następny singiel zespołu. Do dzisiaj to bardzo zaskakujący fakt w historii zespołu.  Dlaczego Paul uczestniczy tak chętnie w projekcie Johna, którego bohaterem jest Yoko Ono, zdaniem pozostałej trójki Beatlesów, przyczyna rosnącego konfliktu wewnątrz zespołu? Fakty są takie, że w tym samym dniu George Harrison poszukuje nowego domu do kupna (plus niewiadoma: 'czy George jest nadal Beatlesem?' - czytaj niżej), Ringo zaś zaangażowany był cały kwiecień na planie filmu 'The Magic Christian' i na sesje z The Beatles 'zwalniał' się u reżysera Josepha McGratha. Tak więc pomimo dzielących ich różnic w sprawach biznesowych John poprosił o pomoc w skończeniu nagrania będącego w Londynie Paula. A ten, pomimo braku zaangażowania w temat nie potrafił mu odmówić. John przyjechał do niego do jego domu w St. John's Wood , podczas spaceru po ogrodzie omówili piosenkę, następnie poszli za róg, do studiów Abbey Road, żeby ją nagrać. Przystali na akcentowany, niemal latynoski rytm, dzieląc się rolami nieobecnych Beatlesów - John oprócz śpiewania  wziął na  siebie rolę gitarzysty solowego, a Paul zagrał na perkusji, basie, pianinie i marakasach. piosenka została ukończona w pierwszym podejściu wśród wzajmenych serdecznych żartów i docinków na temat nowych wcieleń:
- Jedź trochę szybciej, Ringo  - zawołał w pewnym momencie John.
- Nie ma sprawy, George - odkrzyknął mu Paul.
W ten sposób utwór, który był dowodem artystycznej wolności Johna, został podpisany przez Lennona i McCartney'a. I tak, dzięki zestawieniu z neutralnym utworem George'a Harrisona, 'Old Brown Shoe', zespołowy wagarowicz dostał swoją pierwszą od dwóch lat stronę A singla, który stał się przebojem po obu stronach Atlantyku. Wydawało się więc, że pomimo eskapad, worków i łóżek, pozostała trójka jak zwykle stoi za nim murem. 
GEOFF EMERICK: 'The Ballad Of John And Yoko' była bardzo szybką sesją.  To było także naprawdę dobre nagrani, dzięki wspaniałej grze Paula na perkusji oraz szybkości, z jaką wszystko zrobili.
RINGO: W "The Ballad of John and Yoko" gra tylko Paul ( z Beatlesów). Ale to jest OK. W "Why Don't We Do It In The Road" gram tylko z Paulem, ale to też wyszło jako utwór Beatlesów. Takie rzeczy nie stanowiły problemów. W 'Ballad" jest dobra perkusja. [Ringo oczywiście się myli, w utworze grał przecież jeszcze jeden Beatles, John. Więcej w oddzielnym poście o tym utworze).

16 kwietnia - Tym razem w studiu spotyka się już cała czwórka. Nagrywana jest piosenka na stronę B przyszłego singla Beatlesów, kompozycja George'a Harrisona 'Old Brown Shoe'. Nagranie produkuje znowu George Martin, inżynierem jest Jeff Jarratt.
RINGO: Czuliśmy się bardzo swojsko, będąc znowu w Abbey Road z George'm Martinem. Czuliśmy się jak w domu. Znaliśmy George'a, a on znał nas. Znaliśmy to miejsce i cieszyliśmy sie: 'Chłopaki, znowu jesteśmy tutaj!'
Najpierw George nagrywa pojedyncze demo piosenki z gitarą akustyczną, popołudniowa sesja zakończona w nocy to już udział wszystkich muzyków. Ringo na perkusji, choć wiedza, że dwa dni wcześniej Paul zagrał na JEGO instrumencie z pewnością mu nie pomaga. Ringo w owych dniach coraz częściej i z zadowoleniem myśli o filmie, jego drugiej ścieżce osobistej kariery.
W czasie tej sesji zespól nagrywa 13 wersji (take) kompozycji 'Something'. Bez czynnego udziału Johna, który jednak jest cały czas obecny w studiu do końca sesji. Bas Paula, perkusja Ringo, gitary George'a Harrisona i George Martin na fortepianie.


18 kwietnia - Zespół kończy prace nad 'Old Brown Shoe' Harrisona. Kontynuuje także prace z 'I Want You (She's So Heavy)'. Tak naprawdę to nad 'Old Brown Shoe' pracuje już tylko sam George. Dodaje partię gitarową, przetworzoną przez wzmacniacz Leslie speakera oraz w miejsce gitary Johna dodaje swoją partię na organach Hammonda. Następnie George z pomocą Chrisa Thomasa miksują utwór do wersji stereo. Pracę kończą godzinę po północy. 
Co do drugiego utworu opracowywanego tego dnia, to inżynier studia EMI Jeff Jarrat tak pamięta dogrywanie gitar do crescendo 'I Want You (She's So Heavy)'
JEFF JARRATT:  By dograć swoje gitary John i George schowali się głęboko w lewym narożniku dwójki. Chcieli potężnego dźwięku i nagrywali wciąż partie gitar na kolejne ścieżki.

Na zdjęciu John i George w studiu Twickenham w czasie burzliwych sesji 'Let It Be/Get Back'.
_______________________



20 kwietnia- W studiu nr 3 EMI Studios zespół dogrywa partię conga i organów do 'I Want You (She's So Heavy)' oraz 26 prób - przypuszczalnie najpierw tylko samego Paula -  'Oh! Darling' (jego pełny tytuł zawiera jeszcze frazę: I'll Never Do You No Harm) z partią organów. Potem pozostali Beatlesi grają swoje partie:  McCartney - gitara basowa plus wokal, Lennon - fortepian, Harrison - gitara solowa (podłączona do Leskie speakera) oraz Starr na perkusji. Ostatnia próba okazuje się najlepsza i do nie później zostaną dograne organy Hammonda. W studiu wraca duch dawnych Beatlesów. Zespół prócz nagrywania podstawowych utworów jamuje (zespół wykonuje utwór Joe South'a 'Games People Play'


22 kwietnia - Eksperymentów muzycznych pary Lennonów ciąg dalszy. Studio nr 2 EMI Studios, Londyn. Para wpędza w nim pięć godzin. Najpierw John nagrywa bicie serca Yoko. Potem nagrywają ścieżkę zatytułowaną 'John and Yoko', w której przez 22 minuty para powtarza swoje imiona, John "Yoko" , Yoko "John". Ten 'utwór; zostanie zmiksowany cztery dni później a wydany na ich trzecim albumie 'The Wedding Album'. Bicie serca Yoko John ponownie nagrywa 27 kwietnia. 
W tym dniu dach Apple zostaje wykorzystany ponownie. Tym bardziej jako miejsce ceremonii potwierdzajacej jego przysięgi wobec Yoko. Tam na gorze, wśród kominów Mayfair i gruchających gołębi, w obecności Bueno de Mesquita, prawnika upoważnionego do odbierania zaprzyjaźnionych zeznań, John pozbywa się drugiego, 'premierowskiego' imienia Winston i dla Yoko staje się Johnem Ono Lennonem

 JOHN: Żeby najprościej wytłumaczyć, kim jest dla mnie Yoko i kim ja jestem dla niej, trzeba powiedzieć, że zanim się poznaliśmy, byliśmy dwiema połówkami. Jest taki mit o ludziach, którzy są tylko polówkami, a ich druga połowa czeka na nich gdzieś w niebie albo w Niebiosach, po drugiej stronie wszechświata albo po drugiej stronie lustra... Tak i my byliśmy kimś takim a teraz stanowimy całość.

Nigdy nie lubiłem imienia Winston... Yoko dla mnie zmieniła nazwisko. Ja zrobiłem to samo dla niej. Ona ma obrączkę, ja mam także. To daje nam literę 'O' w naszych imionach dziewięć razy. To dobry znak. Już dziesięć nie byłoby nim.


Niestety prawo brytyjskie tak naprawdę nie pozwalało usuwać imienia, tak więc po ceremonii Bueno de Mesquita, Commissioner of Oaths (zdjęcie) John nazywał się John Winston Lennon Ono. Niestety nie udało mu się więc zgodnie z zamiarem uniknąć '10' razy 'O', jak sobie tego życzył.


24 kwietnia- Paul publicznie dementuje plotki na temat rzekomej swojej śmierci. Więcej o tak zwanej aferze 'Paul is dead' niebawem w oddzielnym blogu, po zakończeniu opisywania HISTORII ZESPOŁU do 1970 roku. W całej aferze 'występuje' okładka albumu 'Abbey Road', do którego omówienia powoli dochodzimy.


25 kwietnia - W szwajcarskim Montreaux na telewizyjnym festiwalu wyświetlany jest film Lennonów, zatytułowany 'Rape'. Kamera podąża ulicami Londynu za młodą kobietą. W roli kobiety Eva Majlath , 26 letnia Węgierka (na zdjęciu). Film Johna i Yoko ma zwrócić uwagę opinii publicznej na stale rosnącą siłę mediów. 
JOHN: Austriacka telewizja poprosiła nas o film. Zrobiliśmy film 'Rape', który nie był gwałtem, tylko nosił taki tytuł. To w sumie był gwałt ale wykonany kamerą. Kiedy pojechaliśmy do Austrii z filmem, zrobiliśmy konferencję prasową w workach. Pytali: czy to na pewno wy?, w co jesteście ubrani? Pytali: o co tu chodzi? A ja na to: to jest przykład totalnej komunikacji... Z reguły nasze zamierzenia były poważne. Uważaliśmy, że w wiadomościach nie ma nic oprócz takich doniesień, jak 'Człowiek zjada dzieci', a Daily Express pisał: 'Prosimy o więcej bomb', więc chodziło o pewną dozę humoru... To co się dzieje z tą dziewczyną, ma miejsce w Wietnamie, w Biafrze, wszędzie.
Film Lennonów otrzymał entuzjastyczną recenzję od dziennikarza londyńskiego 'Evening Standard', Niemca z pochodzenia, Williego Frischauera, który  pisał, że "film ten jest tym dla ery telewizji, czym 'Proces' Kafki dla ery totalitaryzmu". 


26 kwietnia - W studiu numer 2 EMI Studios  zespół zaczyna prace nad kompozycją Ringo Starra, 'Octopus's Garden'. Bez producenta. Take 2 nagrania połączony z końcówką  take 8 możemy odsłuchać na drugiej płytce wydawnictwa The Beatles Anthology 3. Wcześniej John zremiksował nagrane odgłosy bicia serca Yoko oraz wymawianie  przez parę własnych imion. To będzie oczywiście utwór 'John and Yoko' na ślubnym albumie Lennonów (The Wedding Album)


29 kwietnia - W 'Trójce' (Studio nr 2 EMI Studios) Ringo Starr nagrywa swoją partię wokalną do 'Octopus's Garden'.


30 kwietniaW amerykańskim programie znanego piosenkarza country 'The Glen Campbell Goodtime Hour' (pierwszy odcinek w styczniu 1976) Amerykanie mają okazję zobaczyć dwa promocyjne clipy The Beatles z piosenkami ich nowego brytyjskiego singla 'Get Back' i 'Don't Let Me Down'





 
___________________________________________________

 Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
HISTORY THE BEATLES 

A.B.C - CILLA BLACK


W ABC-adle The Beatles przyjaciółka zespołu, startująca do sporej kariery prawie w tym samym czasie co jej znani koledzy. I pewnie nie minę się daleko od prawdy, że karierę swoją zawdzięcza Beatlesom, ich kompozycjom, wylansowanej modzie na artystów z Liverpoolu, bycie z nimi tak mocno kojarzoną. Cilla Black.
Cilla to jedna z najbardziej znanych piosenkarek z Liverpoolu, którą miasto uhonorowało stawiając jej pomnik w pobliżu Cavern Club (zdjęcie). Priscilla Maria Veronica White (ur. 27.05.1943, zm. 1.08.2015), szatniarka z Cavern Club, która zrobiła karierę pod pseudonimem Cilla Black. Pracowała początkowo jak maszynistka w firmie BICC. Za namową swojej przyjaciółki Pauline Beham, wtedy dziewczyny George'a Harrisona odwiedziła klub Iron Door, w którym akurat występowali Rory Storm &: the Hurricanes. 
 Poproszona o zaśpiewanie wraz z zespołem chórków do piosenki Elvisa 'Fever', wykonała zadanie tak dobrze, że zespół zaproponował jej współpracę i udział w swoich następnych koncertach. Jak wiemy, na perkusji w zespole tym grał nikt inny tylko Ritchie Starkey, nazywany przez Rory'ego i resztę zespołu Ringo Starrem. Ringo, przyszły bębniarz The Beatles, mający zawsze w czasie koncertu Huraganów Rory'ego swoje pięć minut (Rory nazywał to 'startime') na zaśpiewanie swojej piosenki.

 Ringo z Cilla oraz muzycy Big Three: Johnny Hutch, Johnny Gustafson,  Adrian Barber
Oczywiście jako dwie pokrewne, bardzo wesołe dusze, Cilla szybko się zaprzyjaźniła z Ringo. Już na całe życie. 
Co ciekawe, ona śpiewała jako pierwsza piosenkę 'Boys', potem już w duecie, którą w czasach The Beatles zaśpiewał także perkusista Fab Four. Ringo zaczął nazywać ją wtedy 'Swinging Cirli'. Cilla nie przerywając pracy biurowej zaczęła śpiewać w klubie Zodiac z zespołem Big Three. Miała nawet za to płacone. Także w tym samym czasie śpiewała z Kingsixe Taylor & the Dominoes, w której to grupie liderem był Ted Taylor, jej aktualny chłopak.
6 lipca 1961 roku w pierwszym wydaniu liverpoolskiej gazetki Billy'ego Harry nazwano ją 'Swinging Cilia'. "Cilia Black" to młoda dziewczyna z Liverpoolu, przed którą droga do sławy' - pisano w gazetce. Black - zamiast White - zostało wydrukowane przez pomyłkę, ale Cilii spodobał się ten przydomek i tak zostało.
W swojej biografii Cilia napisała, że choć większość jej życiowych i artystycznych dokonań zostało zaakceptowanych przez jej ojca, to nigdy nie mógł się on pogodzić, ze zmianą nazwiska. Idolem młodej piosenkarki była Peggy Lee z Ameryki. Znajomym Cilla, w tym Billy'emu Harry, redaktorowi 'Mersey Beat' (namawiała go na zostanie jej menadżerem) opowiadała o marzeniach zostania piosenkarką... jazzową. Prosiła go nawet o załatwienie dla niej tria jazzowego. 
Harry był jednak skoncentrowany tylko na wydawaniu swojej gazetki. Sytuacja zmieniła się na początkach 1963 roku. Brian Epstein spotkał się w klubie Blue Angel z Andrew Loog Oldhamem i tam zauważył ich Harry. Przedstawił Cilię Epsteinowi, już wtedy menadżerowi The Beatles, z prośbą by ten zechciał posłuchać śpiewu dziewczyny. Tak po raz pierwszy w 'stajni' zespołów Epsteina znalazła się dziewczyna. Brian, nie mający wtedy zbyt  wiele pojęcia o scenie Mersey Beat, bardzo poważnie podszedł do kariery swojej pupilki. Do tego stopnia, że zaczął sam (!) projektować dla niej stroje.
 
Cilla z George'm Martinem.


Opieka nad Cilią umożliwiła mu wyrażanie klarowniej pewnej, skrytej głęboko części swojej osobowości. Ich pierwszy 'wspólny' numer 'Love Of The Loved' (premiera 27 września 1964), mimo, że była to kompozycja spółki Lennon i McCartney nie był dla niej odpowiedni. Mimo to starł się niewielkim hitem bo dotarł tylko do 35 miejsca list przebojów. Publicznie dla fanów, już w profesjonalnym stylu, Cillia zadebiutowała  30 sierpnia na show  w Odeon, Sothport razem z The Beatles. Potem poszło łatwiej. Wspólnie z The Beatles w programie 'Thank You Lucky Star' i na koniec roku w Beatles Christmas Show.
1963 Christmas Show in Finsbury Park. Na samym dole Beatlesi, Cilla druga z prawej, nad Johnem.

Martin, zresztą jak w przypadku innych artystów, którymi się opiekował, w budowaniu kariery Cillii wykorzystał nie tylko samych Beatlesów, ale także namówił do produkowania jej płyt George'a Martina. Oczywiście także dla Parlophone. Przełomowym utworem w karierze piosenkarki był numer 'Anyone Who Had A Heart', amerykański wielki przebój Dione Warwick (kompozycja Burta Bacharacha). W czasie wizyty Beatlesów w USA usłyszał go tam Brian Epstein i uznał, że piosenka w sam raz nadaje się dla Cilli, z czym zgodził się choć nie od razu George Martin. Producent Beatlesów uważał song Warwick idealny dla innej piosenkarki, Shirley Bassey, która wydawało się dysponowała silniejszym głosem niż Black. Ale Epstein upierał się. Jego pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i jego podopieczna miał swój pierwszy numer 1 w rodzimej Brytanii. Kolejny singiel 'You're My World' powtórzył sukces poprzedniego i o młodej piosenkarce stało się w Wielkiej Brytanii głośno. Niestety te dwa single to jedyne numery 1 w całej karierze piosenkarki. Ale wtedy mogło się jej wydawać, że 'sky is the limit'.


 













Cilla błyszczała. Pojawiała się w audycjach radiowych oraz telewizyjnych show, takich jak np 'Aroum The Beatles' czy 'The Music of Lennon and McCartney' czy 'Perry Cross The Mercy' (z zespołem Pacemakers). Jednakże Brian stopniowo oddalał jej wizerunek od rocka i beatu (występami w London Palladium obok kabaretu, pantomimy) w kierunku muzyki tradycyjnej, konwencjonalnej. Innymi słowy stricte popowej. 1965 roku miał być rokiem, w którym Cilla załapie się na rynek amerykański, bo tutaj już Brian nie miał złudzeń. Nie oczekiwał wielkiej kariery Angielki w stopniu podobnym do The Beatles ale zwyczajne zaczepienie się na listach i trwałą obecność w mediach. 22-latka pojawiła się 4 kwietnia w słynnym show Eda Sullivana. Jej singiel 'You're My World' dotarł do 26 miejsca list przebojów a więc początek wydawał się przyzwoity. Ale to było wszystko co mogła osiągnąć piosenkarka za oceanem. Dlatego po pewnym rozczarowaniu za oceanem Brian skupił się na brytyjskiej (europejskiej) karierze piosenkarki. 'It's For You' to średnio udana kompozycja dwójki liderów The Beatles i tylko numer 7 na listach.


Skomplikowane życie Briana spowodowało jednak coraz mniejsze jego zaangażowanie w karierę Cilli. W 1966 roku nie pojawił się on  na otwarciu żadnego z jej show. Coraz trudniej było jej skontaktować się z nim, nie odbierał telefonów, nie oddzwaniał, przekazywał się informacje poprzez swoich asystentów i sekretarki. Umówione spotkania często anulował. Cilla po rozmowie ze swoim chłopakiem, Bobby'm Witlisem, postanowiła znaleźć sobie nowego menadżera. Brian został oczywiście o tym zamiarze uczciwie powiadomiony. Poskutkowało. Przerażony utratą kontraktu z Cillą zaaranżował spotkanie z nią i Witlisem u siebie w mieszkaniu przy Chapel Street. Tam podobno miał się rozpłakać i powiedzieć: 'Jest tylko pięcioro ludzi na świecie, których kocham. To są Beatlesi oraz ty, Cillia. Błagam, nie zostawiaj mnie. Proszę'.

Cilia pozostała przy Epsteinie ujęta jego słowami. Już następnego dnia Brian załatwił jej w serię telewizyjnych show w BBC, który miał uczynić z piosenkarki gwiazdę na następnych kilka lat. Ale zanim prace z show ruszyły w 1967 roku Brian umiera. BBC nie chce jednak rezygnować z zawartej umowy. Wszyscy wiedzą, że Cilla przyjaźni się ze sławnymi Beatlesami, którzy zaprzestali koncertowania i odrzucają wszystkie propozycje  występowania w telewizji. Może zgodzą się teraz?


Cilla w show 'Around The Beatles' (6 maja 1964)

Pierwsze emisje 50-cio minut show zatytułowanego po prostu 'Cilia' rozpoczęły się w lutym 1968, gdy nie było już Epsteina. W jednym z programów wystąpił z nią Ringo. Paul napisał piosenkę  - trzecią już - 'Step Inside Love', z którą artystka dotarła do Top10. George Harrison napisał także specjalnie dla niej piosenkę "I''ll Still Love You", ale sesja nagraniowa nie odbyła się z powodu obrzęku ust Cilli. Ostatecznie Cilla nagrała ją dopiero w 1972 roku, choć piosenka ukazała się na  rynku dopiero w wykonaniu ... Ringo Starra w 1976 roku na jego albumie "Ringo's Rotogravure".
 Cilla wyszła za mąż za Bobby'ego Willisa (zmarł w 1999) w 1969 roku. Pomiędzy 1974 a 1980 urodziła trzech synów: Bena, Roberta i Jacka. Oboje na zdjęciu wyżej. 

Cilla ,Harry H Corbett i Tom Jones - TV show w  BBC (1968)

W ciągu następnych lat Cilla ugruntowywała swoją pozycję wszechstronnej artystki, wydając płyty, występując w telewizyjnych i radiowych show, choć jej kariera z czasem coraz bardziej bladła i Cilla stawała się coraz bardziej tylko telewizyjną osobistością (własne tv-show:  'Blind Date' i 'Surprise, Surprise', udziały w talk show, jako członek jury wszelakich teleturniejów i konkursów).
W 1997 roku została odznaczone medalem OBE (Order of British Empire). The Beatles otrzymali MBE. Hierarchia oznaczeń medalami Imperium Brytyjskiego jest następująca: najwyższa to Commander of the Order of the British Empire (CBE), następnie Officer of the British Empire (OBE) oraz Member of the British Empire (MBE). Cóż, tutaj Cilla wyprzedziła swoich czterech kolegów, ale na swój medal czekała kilkadziesiąt lat (50 lat w showbiznesie), Beatlesi tylko3,5 roku.
Cilla zmarła 1 sierpnia 2015 roku w czasie swoich wakacji spędzanych w Hiszpanii. Przyczyna : udar. Miała 72 lata.



RINGO STARR: Była wspaniałym kumplem. Wszystkim nam będzie jej bardzo brak.

PAUL MCCARTNEY: Jestem zaszokowany informacją o odejściu Cilli.  Była cudowną dziewczyną, która zarażała wszystkim swoją pogodą ducha. Czułem do niej sympatię od naszego pierwszego spotkania w szatni w Cavern, później widywałem ją mnóstwo razy i czuło się wspaniale w jej towarzystwie. Miała bardzo charakterystyczny głos, w którym zawsze była odrobina uśmiechu. Miałem ogromny przywilej znać ją. Była kochana.





















W 2014 roku powstał ciekawy serial zatytułowany 'Cilia',
 o którym możecie przeczytać tutaj.







Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog 
 Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
 HISTORY THE BEATLES