"Paperback Writer"
take 1 & 2
Trzeci już post z nowej serii na blogu: "Najlepsze z bootlegów" i dzisiaj specyficzny numer, bo niewiele różniący się miks od oryginału. Znałem go i oczywiście zawsze żałowałem, że końcówka na singlu (piosenka została wydana na stronie B singla "Paperback Writer") została skrócona.
A tam piękna psychodelia, przetworzona gitara i wokal Johna, piękne chórki beatlesowskie. Piosenkę zaproponował - no i przypomniał mi - sławny na cały świat wśród 'beatlesowskiej rodziny fanów bootlegów' Peter, autor wspaniałego bloga-źródełka. Mam nadzieję, że to nie ostatnia jego propozycja do tej serii. Tak więc fantastyczna, "deszczowa" piosenka Fab Four. Piosenkę oznacza się w bootlegowskiej dyskografii zespołu jako "regular version with long fade out", czyli normalną wersję z dłuższym wyciszaniem utworu. W clipie brakuje mi 1 sekundy.
A tam piękna psychodelia, przetworzona gitara i wokal Johna, piękne chórki beatlesowskie. Piosenkę zaproponował - no i przypomniał mi - sławny na cały świat wśród 'beatlesowskiej rodziny fanów bootlegów' Peter, autor wspaniałego bloga-źródełka. Mam nadzieję, że to nie ostatnia jego propozycja do tej serii. Tak więc fantastyczna, "deszczowa" piosenka Fab Four. Piosenkę oznacza się w bootlegowskiej dyskografii zespołu jako "regular version with long fade out", czyli normalną wersję z dłuższym wyciszaniem utworu. W clipie brakuje mi 1 sekundy.
I skoro strona B, to dodam jeszcze piosenkę tytułową. "Paperback Writer". Zespół nagrał do obu piosenek clipy na rynek amerykański, szczególnie dla programu Eda Sullivana. Paul świeżo po wypadku rowerowym z ułamaną jedynką. Przeglądając zawartość swoich bootlegów postanowiłem umieścić w jednym clipie dwa podejścia do piosenki, którą zrobił zespół. Paul miał w głowie cały jej zarys, parę razy przećwiczono, w pierwszym podejściu, jak zawsze ścieżka instrumentalna. Szło dobrze, możemy panowie jechać z wokalem i kończymy ją. Rezultat w clipie.
Obie piosenki: kwiecień 1966, producent George Martin, studio Abbey Road. Więcej o całym singlu znajdziecie pod linkiem tutaj.
Obie piosenki: kwiecień 1966, producent George Martin, studio Abbey Road. Więcej o całym singlu znajdziecie pod linkiem tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz