ELECTRIC LIGHT ORCHESTRA - "BEATLES FOREVER"

 


Kompozycja: Jeff Lynne
Data powstania: 1983
Nagrywana:
1982-83 w Wisselord Studios, Hilversum, Hollandia
Wydana: dostępna tylko w nieoficjalnych, pirackich  wydawnictwach, pierwotnie piosenka przeznaczona na album "Secret Messages"
Wytwórnia: Jet Records
Producent: Jeff Lynne
Długość: 4:83

 

 

 


Lynne, Bevan, Groucutt i Tandy, 1983

Obsada:
Jeff Lynne: wokal, gitary, instrumenty klawiszowe
Kelly Groucutt: chórki, gitara basowa
Richard Tandy: instrumenty klawiszowe
Bev Bevan: perkusja, instrumenty perkusyjne



            

Wszyscy wiemy, że Jeff Lynne jest wielkim fanem Wielkiej Czwórki i genialnym muzykiem, stąd obecność na blogu postu o dość przeciętnym utworze. Artysta współtworzył  z George'm Harrisonem, z którym bardzo blisko się przyjaźnił, gwiazdorską kapelę Travelling Willburys (wraz z Bobem Dylanem, Tomem Petty i Roy'em Orbisonem). W 1995 roku dostąpił jeszcze większego zaszczytu, choć niewątpliwie taką była przecież wcześniejsza produkcja albumów Harrisona, "Cloud Nine" i "Brainwashed", gdy trójka żyjących Beatlesów powierzyła mu produkcję dwóch "nowych" piosenek zespołu, przeznaczonych na kompilacyjne albumy "Anthology". Te piosenki to oczywiście Free As A Bird" oraz Real Love, których opis jak i samych "Anthology" znajdziecie na blogu. Jeff "maczał" teraz trochę palce w nowej "Now And Then". Gdy George odszedł lider ELO wziął oczywiście udział w koncercie honorującym zmarłego przyjaciela nazwanym  "For George", o którym możecie przeczytac tutaj.


Od zawsze byłem i jestem zespołu Electric Light Orchestra. No i jakieś było moje zdumienie, kiedy wpadł mi w ręce bootleg  albumu "Secret Messages", na którym znalazłem opisywaną dzisiaj piosenkę. "Beatlesi na zawsze"! Wow! Temat utworu (dodaję jego tłumaczenie) nie zaskakuje, pełen zachwytów i cytatów z twórczości Fab Four, również fakt, że piosenka nie znalazła się na żadnej oficjalnej wersji albumu, po prostu jest, jak wspomniałem - łagodnie mówiąc - bardzo przeciętna - sam album "Sceret Messages" niestety nie dorównywał tym największym zespołu jak "Oust Of The Blue", "New World Record" czy dla mniej rewelacyjnego "Eldorado" -  i zwróciłem na nią uwagę z oczywistych względów. Trudno o piękniejszy hołd wyrażony w ten sposób, prawda? I to przez takiego muzycznego geniusza jakim bezdyskusyjnie jest Jeff. Dla przypomnienia, twórca wszystkich przebojów ELO, ich aranżer, także multiinstrumentalista. Dla mnie wzruszająco brzmią słowa o jego zakłopotaniu przy tworzeniu własnej muzyki. Miłość do The Beatles jest tutaj podana na dłoni. A już w wielkim przeboju ELO "Shangri-la" Jeff oddawał się swoim marzeniom o powrocie do swojej krainy marzeń słuchając... oczywiście "Hey Jude" (clip to tej piosenki z tekstem na samym dole). I w zasadzie to wszystko, co mógłbym napisać o tej piosence. Słabej, niestety bez dwóch zdań. Zapewne trzej Beatlesi niespecjalnie byliby z niej zadowoleni, Jeff to chyba wiedział, bo starannie utwór ukrył i do dzisiaj nie wydał go, choć cała dyskografia ELO była wydawana w kolekcjonerskich edycjach, gdzie z pewnością znalazłaby się  przestrzeń dla niej. Słodzenie Beatlesom, choć zasadne, tutaj jest bardzo naiwne i niestety muszę tutaj podkreślić fakt, który był bardzo często uwzględniany przy ocenie muzyki ELO, teksty Lynne'a są niestety nie najwyższych lotów i bez muzyki całkowicie się nie bronią, a jego idole zwracali na to szczególną uwagę, zwłaszcza John. No nic, na blogu o Beatlesach miejsce dla tej piosenki jest chyba w sam raz.




Warto tutaj przybliżyć jako ciekawostkę wszystkim czytającym te słowa, że Jeff spotkał naprawdę swoich idoli w czasie istnienia legendarnej Czwórki. Wspomina: The Beatles nagrywali wtedy "Biały Album". Byłem w studiu Abbey Road, nagrywałem z Idle Race w Londynie [zespół, w którym Jeff grał w latach 1966-1970] i przyjaciel naszego inżyniera zadzwonił do studia i powiedział, że pracuje nad sesją Beatlesów w Abbey Road. Czy ktoś chce pojechać do studia Abbey Road i obejrzeć nagrania The Beatles? Żażartowałem: Co ? Nie widzisz, ze jesteśmy zajęci? Miałem wtedy 20 lat. W kilka sekund już byłem na dole. Widziałem Paula i Ringo w Studio 3 nagrywali pianino i wokale. Potem zostałem zaproszony do Studio 2, gdzie John i George siedzieli w reżyserce. Na dole, we właściwym  studiu, George Martin miotał się na podium, dyrygując sekcją smyczkową do utworu „Glass Onion”. Byłem zachwycony. Nikt jeszcze tego nie słyszał, ale byłem tam na Abbey Road i słuchałem, jak to powstaje. Zostałem może z pół godziny,  po czym pomyślałem, że grzecznie będzie odejść, bo w takim towarzystwie czujesz się trochę jak piąte koło u wozu. Wróciłem więc do miejsca, w którym nagrywli Idle Race i oczywiście nie brzmiało to już tak dobrze...  W innym wywiadzie Jeff wspomina to wydarzenie nieznacznie inaczejW pewnym sensie wkradłem się i powiedziałem: Witaj, John. Witaj, George. To było takie przerażające, po prostu niewiarygodne, surrealistyczne. To było jak sen, przebywać w tym całym szoku. Wyrzucono nas stamtąd po około dziesięciu minutach, ale potem nie mogłem spać przez całe noce, po prostu przeżywając to na nowo. To był największy dreszczyk emocji jaki zaznałem w życiu, ponieważ mogłem zobaczyć coś, o czym nawet nie marzyłem. Wejście tam i wejście w tę przestrzeń było przerażające. Bo to cała historia, wiesz, atmosfera tego miejsca....  
Odnośnie nagrywania w 1995. Myślę, że Paul był wobec mnie trochę nieufny. Mógł pomyśleć, że będę w obozie George’a Harrisona i że będę popierał wszystko, co powie. Ale to nigdy nie miało tak wyglądać. Wszyscy są dla mnie Beatlesami i chciałem zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby nagrać płytę, z której wszyscy byliby zadowoleni. „Zatrzymałem się w domku w posiadłości Paula podczas nagrywania „Free As A Bird” i „Real Love”, George był w innej części domu. Każdego ranka krzyczał: „No dalej, leniwy draniu!” Twoja owsianka jest gotowa!” Następnie zabierałem się za pracę nad nową płytą Beatlesów. To było surrealistyczne.
 Chociaż Lennon, który zmarł w 1980 r., nigdy nie współpracował z Lynne, w jednym z wywiadów Jeff wspomina fakt, że Lennon powiedział kiedyś, że był fanem ELO w latach 70. Mam nagranie, jak to mówi – zauważa. Był gościnnym DJ-em w amerykańskiej audycji radiowej w Nowym Jorku i powiedział: 'Fajna mała grupa. Kocham tę grupę'. Zaczął mówić o „Showdown” i powiedział: „Myślałem, że to będzie numer jeden, ale United Artists nie wypuściła tego”. To było fantastyczne.
 


Na moim blogu "Mój Top Wszech-czasów" niebawem umieszczę swoją 50-tkę moich ulubionych piosenek ELO, tak jak to zrobiłem z Bee Gees.  Bo poza The Beatles chyba tylko u tych dwóch zespołów mógłbym znaleźć 50 piosenek, z których powstałby bardzo przyzwoity top, czego nie mógłbym zrobić np. w m0im drugim zespole nr 1 jakim są Pink Floyd czy jakimkolwiek innym artyście czy zespole.



Beatles forever
Da-da-da, da-da-da, da-da


There's something about a Beatles song, that lives forevermore
The beauty of the harmonies, the sound of the Fab Four
All their music will live on and on (John 'n' Paul, George and Ringo)
They really taught the world to sing (She came in through the bathroom window)

Jest coś w piosence Beatlesów, co będzie żyć wiecznie
Piękno harmonii, brzmienie Fab Four
Cała ich muzyka będzie trwać i trwać (John i Paul, George i Ringo)
Oni naprawdę nauczyli świat śpiewać (Weszła do środka przez okno łazienki)


Beatles forever, "Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band"
Beatles forever, "All You Need Is Love", yeah yeah yeah
Beatles forever, "I Wanna Hold Your Hand," wooh
Beatles forever, "Hey Jude" and "Revolution" (number nine)

'Cause when you feel the beat, you've gotta move your feet
You get the rhythm and blues, and a pretty tune
Rock and roll eternity, that started out as Merseybeat

Bo kiedy poczujesz rytm, musisz ruszyć się z miejsca
Otrzymujesz rytm and blues i ładną melodię
Rock and rollową wieczność, która zaczęła się jako Merseybeat

I try to write a good song, a song with feel and care
I think it's quite a good song, 'til I hear one of theirs
Makes you wonder how they did it (John 'n' Paul, George and Ringo)
I wish I knew the secret, yeah yeah yeah (She came in through the bathroom window)


I tak staram się napisać dobrą piosenkę, piosenkę z wyczuciem i dbałością
I sądzę, że to całkiem niezła piosenka, dopóki nie usłyszę jednej z ich
Zmusza cię to zastanawiania się, jak oni ją zrobili (John i Paul, George i Ringo)

Chciałbym znać ten sekret,  yeah yeah yeah (Weszła do środka przez okno łazienki

Beatles forever, "Strawberry Fields Forever" and ever
Beatles forever, "Nowhere Man" and "Penny Lane", yeah yeah yeah
Beatles forever, "Lucy In The Sky With Diamonds"
Beatles forever, "Get Back" and "Yesterday"

'Cause when you feel the beat, you've gotta move your feet
You get the rhythm and blues, and a pretty tune
Rock and roll eternity, that started out as Merseybeat
All the children sing

Beatles forever, "Please Please Me", "Eleanor Rigby"
Beatles forever, "I Am The Walrus" (yeah yeah yeah) goo-goo g'joob
Beatles forever, "She Loves You", ooh, "Day Tripper"
Beatles forever, "Eight Days A Week", "Magical Mystery Tour"


'Cause when you feel the beat, you've gotta move your feet
You get the rhythm and blues, and a pretty tune
Rock and roll eternity, that started out as Merseybeat


Ah ah-ah-ah-ah, ah-ah ah-ah, ah-ah-all-ah
Ah, feel the beat, ah-ah-ah-ah, gotta move your feet ah-ah ah-ah
Rhythm and blues, ah-ah-ah-ah, pretty tune
Ah, rock and roll, ah-ah-ah-ah, eternity, ah-ah ah-ah
Started out, ah-ah ah-ah, as Merseybeat

Beatles forever
Beatles forever, yeah yeah yeah
Beatles forever



Historia The Beatles
History of  THE BEATLES



 


2 komentarze:

  1. O Cie Florek...ale perełka 😲. U mnie również ELO to numer 2 bo Beatlesach i wydawało mi się, że znam wszystkie Jeffowe produkcje, a tutaj proszę ...muzyczna laurka naszej ulubionej grupy w średnio "komfortowym" odsłuchaniu. Intuicja rzeczywiście nie zawiodła Jeffa, by starannie ukryć to nagranie.
    Z jego niepublikowanych oficjalnie numerów uwielbiam Helpless, ale taki numer jak opisujesz na set listę raczej nie trafi. Cóż zdarza się nawet geniuszom 🤗

    OdpowiedzUsuń
  2. Pełna zgoda z wpisem Artura. W twórczości Jeffa jest sporo knotów, to jeden z nich. W zespole jednak Jeff komponował znakomite numery, solowo już nie, podobnie jak Ric Ocaek z Cars. Blog o The Beatles i kawa. To jest to co rekiny lubią najbardziej. J.K.L.

    OdpowiedzUsuń