Nagrana: 1 marca
1964
Wydana: 19 czerwca
1964 (UK - EP-ka "Long Tall Sally"),10 kwietnia 1964 (Capitol ST-2080 –
stereo),
Wytwórnia: EMI (Parlophone)
Producent: George
Martin
Długość: 2'09”Wytwórnia: EMI (Parlophone)
Podejścia: 7
Inżynier: Norman
Smith, Richard Langham
Asystenci inżyniera: Richard Langham, A. B. Lincoln
Asystenci inżyniera: Richard Langham, A. B. Lincoln
JOHN: wokal (zdublowany), gitara rytmiczna (1964 Rickenbacker 325)
PAUL: bas (1961 Hofner 500/1)
GEORGE: gitara solowa (1963 Rickenbacker 360-12 Fire-glo)
RINGO: perkusja (1963 Ludwig Downbeat Black Oyster Pearl), dzwonki
GEORGE: gitara solowa (1963 Rickenbacker 360-12 Fire-glo)
RINGO: perkusja (1963 Ludwig Downbeat Black Oyster Pearl), dzwonki
Long Tall Sally (EP),
(UK: Parlophone GEP 8913)
Past Masters Volume
1, (UK: Parlophone CDP 7 90043 2, US: Capitol CDP 7 90043 2)

JOHN: To była moja piosenka, gdy nie było jeszcze Beatlesów, nie było żadnego
zespołu. Miałem ją w głowie cały czas. Pierwsza część powstała jeszcze przed Hamburgiem. Próbowałem z niej zrobić coś na
kształt bluesa, później ją skończyłem z myślą o albumie. Pierwsza część
powstała w Hamburgu, to była moja pierwsza próba napisania piosenki.

PAUL: To był numer Johna ale pracowaliśmy nad tym razem. Pamiętam, że bardzo niewygodnie nam się pisało siedząc tam (Menlove Avenue), gdyż szyjki naszych gitar się stykały. Ale pamiętam, że pracowałem przy tym.
Kiedy patrzę wstecz na niektóre teksty piosenek, myślę sobie: 'Poczekaj, co on miał tutaj na myśli ? Wołam twoje imię ale ciebie tutaj nie ma' Czy chodziło mu o matkę, ojca? Muszę przyznać, że tak naprawdę nie widzieliśmy tego co pisaliśmy (o czym drugi myślał ? RK), ponieważ byliśmy parą młodych facetów piszących piosenki. Nie oglądałeś się za siebie w owym czasie, to przyszło z wiekiem gdy zacząłeś wszystko analizować”.
Po latach, w 1984 roku Paul przyznał, że mógł pomagać przy piosence ale tylko w procesie jej nagrywania.
Kiedy patrzę wstecz na niektóre teksty piosenek, myślę sobie: 'Poczekaj, co on miał tutaj na myśli ? Wołam twoje imię ale ciebie tutaj nie ma' Czy chodziło mu o matkę, ojca? Muszę przyznać, że tak naprawdę nie widzieliśmy tego co pisaliśmy (o czym drugi myślał ? RK), ponieważ byliśmy parą młodych facetów piszących piosenki. Nie oglądałeś się za siebie w owym czasie, to przyszło z wiekiem gdy zacząłeś wszystko analizować”.
Po latach, w 1984 roku Paul przyznał, że mógł pomagać przy piosence ale tylko w procesie jej nagrywania.

W kolejnych obróbkach nagrania John zdublował swój wokal a Ringo dodał uderzenia w dzwonki. Miksy utworu w wersji stereo i mono były przygotowane na drugi dzień dla wytwórni filmowej United Artists (producenta pierwszego filmu zespołu). Wykorzystano wtedy tylko miks mono - album "Beatles Second Album" w USA oraz na kanadyjskiej wersji EP-ki "Long Tall Sally". Ostateczny miks piosenki wykonano dopiero w czerwcu 1964 roku. W tym czasie John miał dostarczyć już Lesterowi "A Hard Day's Night", kompozycję lepszą, która "wyrzuciła" z filmu i albumu "I Call Your Name". Piosenka różni się w swoich miksach (mono, stereo). Tylko w wersji stereo pojawiają się dzwonki Ringo.
Wersja live. Saturday Club, 1964: 31 marca 1964, emisja: 4 kwietnia 1964
JOHN przed rozpoczęciem nagrywania, zakrywając dłonią mikrofon spytał: Czy nie sądzicie,że jest trochę za długie intro i solo od tego u Billy'ego? Bo w końcu to jest nasza piosenka, racja ?

Alan W. Pollack, znany muzykolog, autor publikowanych pomiędzy 1989 a 2000 rokiem analiz piosenek The Beatles o "I Call Your Name" napisał: Ta piosenka bezpośrednio pokazuje, jak The Beatles chcieli bardzo wcześniej wyjść poza ramy prostego rocka. Styl piosenki nie jest łatwo zaszufladkować, bluesowej w posmaku ale nie w formie, bardziej popowa a nawet może jazzowa, niż wszystkie inne piosenki zespołu z tego okresu. Tym, co sprawia, że piosenka jest bardziej od innych charakterystyczna to przebijająca się w niej sekcja rytmiczna, przypominająca grą motywy ska.
Celebrując 10-tą rocznicę śmierci Johna i 50-tą jego urodzin Ringo Starr nagrał "I Call Your Name" w iście doborowym towarzystwie, często nazywanym Travelling Willburys 2.0. Towarzyszyli mu Jeff Lynne,Tom Petty, Jim Keltner oraz Joe Walsh (przyszły, od 2008 roku szwagier Starra, członek The Eagles).
Celebrując 10-tą rocznicę śmierci Johna i 50-tą jego urodzin Ringo Starr nagrał "I Call Your Name" w iście doborowym towarzystwie, często nazywanym Travelling Willburys 2.0. Towarzyszyli mu Jeff Lynne,Tom Petty, Jim Keltner oraz Joe Walsh (przyszły, od 2008 roku szwagier Starra, członek The Eagles).
I call your name but you're not there
Was I to blame for being unfair
Oh I can't sleep at night
Since you've been gone
I never weep at night
I can't go on
Don't you know I can't take it
I don't know who can
I'm not goin' to mayayake it
I'm not that kind of man
Oh I can't sleep at night
But just the same
I never weep at night
I call your name
Aww
Don't you know I can't take it
I don't know who can
I'm not goin' to mayayake it
I'm not that kind of man
Oh I can't sleep at night
But just the same
I never weep at night
I call your name
I call your name
I call your name
I call your name
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz