10. Śmierć Johna - piekło Yoko (1980-1983) cz. 2



Druga i ostatnia część tekstu Vicky Sheff dla Playboya.

 

 

 

 

 

Czytaj także:

 
 
 
 
 

 
PAŹDZIERNIK 1981  
 
Wpis do dziennika Rosena z 18 października: Fantazja Freda (Seamana):  Padam martwy po napisaniu ostatniego słowa Projektu Yoko. Rick (Dufay) umiera po zagraniu ostatniej nuty swojego albumu. …Yoko i Sean umierają. Helen (Seaman) umiera. … Julian, Cynthia i May Pang (kochanka Lennona w czasie jego rozstania z Ono na początku lat siedemdziesiątych) umierają. Paul, George i Ringo umierają Każdy, kto kiedykolwiek był związany z Beatlesami w jakikolwiek sposób, w jakimkolwiek kształcie i formie, umiera. Fred jest jedynym, który pozostaje przy życiu. Podbija plotkarski rynek…. My (Seaman, Dufay, Rosen) jesteśmy tak blisko ze sobą. Wiemy, jak godny pogardy jest ten drugi. Ciekawy konkurs, kto z nas jest najbardziej godny pogardy. …Z pewnością nie mógłbym wygrać takiego konkursu. A może mógłbym? 
 Niedatowany wpis do dziennika Rosena: Jedyna kłótnia między mną a Dufayem dotyczyła tego, kto będzie pieprzył Yoko.

 

LISTOPAD 1981  
 
W londyńskiej gazecie Ono czyta, że Julian Lennon wszedł do studia nagraniowego z zamiarem nagrania kilku ostatnich, niewydanych jeszcze piosenek swojego ojca – tych przeznaczonych do kontynuacji "Double Fantasy". Jest oszołomiona. Jak mógł zdobyć piosenki Johna? – pyta głośno. Seaman siedzi w pobliżu, w biurze Lenono. Ze współczuciem kręci głową. Czy nie mówiłem ci, że Julian to złe nasiono?- mówi.  
Ono dzwoni do Juliana do Anglii i pyta go o piosenki. Wyjaśnia, że Seaman dał mu kasetę. Ono jest zdezorientowana, ale mówi mu, że jego ojciec przeznaczył te piosenki na swój własny album. Julian przeprasza. 
 Dzień lub dwa później dzwoni MacDougall. Mintz odbiera telefon. Mam zaległą wypłatę – mówi Mintzowi. Yoko się tym zajmie” – odpowiada Mintz. No cóż, zatrzymam trochę rzeczy, dopóki nie dostanę pieniędzy.  
MacDougall mówi, że kiedy odszedł, zabrał ze sobą na przechowanie drogi sprzęt elektroniczny, tuzin kaset magnetofonowych, dwa szwajcarskie scyzoryki, parę okularów Lennona i list miłosny Lennona do Ono, zawierający oryginalną wersję jego piosenki "Dear Yoko".  Z przyjemnością zwróci przedmioty, gdy otrzyma wynagrodzenie, które według niego jest mu należne. Mintz wystawia MacDougallowi czek i odzyskuje przedmioty.  
  Ono jest coraz bardziej zdziwiona zachowaniem Seamana. Podobnie jak MacDougall, Seaman wykazuje oznaki arogancji i niechlujstwa w swojej pracy, jakby kusił kogoś, by udzielił mu nagany lub nawet zwolnił. Ono chce przede wszystkim spokoju; jest zbyt blisko ciotki Helen i wujka Normana, aby sprawiać kłopoty Fredowi.  
   Prawdę mówiąc, Seaman jest coraz bardziej pochłonięty Projektem Walrus i zaczyna widzieć koniec swojej roli podwójnego agenta w Dakocie. Decyduje, że tak naprawdę nadszedł czas, aby działać odważniej, więc według jego dzienników on i Dufay wkradają się do mieszkania Ono, gdy jej nie ma, i kradną duży zestaw sprzętu audio, w tym kosztowny wzmacniacz, z którego Lennon korzystał będąc w łóżku. Seaman zabierał już taśmy z prób piosenek Lennona do mieszkania Rosena, a Dufay jest zawodowym muzykiem, więc sprzęt będzie bardzo przydatny. 
    Następnego dnia ktoś zauważa, że zniknęło kilka sprzętów stereo. Seaman twierdzi, że  prawdopodobnie robota fachowców od klimatyzacji. Ono przytakuje. Wspomina o tym Mintzowi, który przypadkowo przeprowadza inwentaryzację. Mintz, który obecnie pracuje dla Ono, odkrywa, że w rzeczywistości zabrano znacznie więcej niż tylko wzmacniacze stereo, i informuje nowy zespół ochrony. Strażnicy metodycznie przesłuchują ludzi i meldują Ono, że może to być tylko robota od kogoś wewnątrz. 
 Wszystko to zaczyna ją męczyć. Nie chodzi o pieniądze, ale o rosnące poczucie, że los zaczyna się odwracać przeciwko niej, że ludzie, których zatrudnia i którym ufa, zdradzają ją. W jej zespole pracuje około tuzina osób, a kolejne pół tuzina codziennie przychodzi i wychodzi do biur. Mahoney chce, aby Ono zamówił dla wszystkich testy na wykrywaczu kłamstw. Ona odmawia, argumentując, że zmiażdżyłoby to morale. Mahoney sugeruje wezwanie policji, ale Ono również odmawia z tego samego powodu. Żadnych podejrzeń nie rzuca się na Seamana, który w swoim dzienniku pisze: Dzięki Bogu, wczorajsza kradzież nie wydaje się mieć żadnych konsekwencji

  Minął już prawie rok od śmierci Lennona. Były konfrontacje z pracownikami, włamania, a teraz krążą historie, że książki planują ludzie inni niż Green. Krążą pogłoski, że była kochanka Lennona, May Pang, pisze swoje wspomnienia. Pojawiła się też informacja, że Albert Goldman, biograf Elvisa Presleya i demaskator jego narkotykowych orgii i fetyszy bielizny, negocjuje siedmiocyfrową zaliczkę na książkę o Lennonie. Nawet Rosen jest poruszony, aby napisać w swoim dzienniku po usłyszeniu wiadomości o Goldmanie: „Niech Bóg pomoże Johnowi Lennonowi”. 
  Ono udaje się zablokować większość tych akcji i jest w swym działaniu zdeterminowana, by to kontynuować. Ale potem przychodzi list, którego nawet De Palma nie chce jej pokazać. Rozkazy są nadal aktualne: chce wiedzieć wszystko, bez względu na to, jak złe. Czyta list, spoglądając na kopertę, na której widnieje adres zwrotny więzienia stanowego w Attyce. Jego fragment:
  Droga Yoko: 
 
Mój nowy prawnik, Marshall Beil, mógłby się z tobą skontaktować w sprawie możliwej umowy, która obejmowałaby próbę wykorzystania wszelkich środków – uzyskanych w wyniku ujawnienia pewnych materiałów – na cele charytatywne (organizacje zajmujące się pomocą dzieciom)….  
  Yoko, jeśli czujesz, że to, w co mógłbym się zaangażować (nawet jeśli wszystkie fundusze zostałyby przekazane na cele charytatywne) jest sprzeczne z twoją wolą, całkowicie to uszanuję…. 
   Z poważaniem, Mark David Chapman
 
Chapman, który rozpoczął swój list przypomnieniem Ono, że wcześniej do niej napisał, aby „przeprosić” za zamordowanie jej męża, kończy list stwierdzeniem, że jeśli nie chce, aby kontynuował publikację swojej historii, może być pewna
jego „współpracy w tej delikatnej sprawie”. Sugestia jest od razu jasna dla Ono: zabójca jej męża proponuje jej, aby wyraziła zgodę na jego udział w książce. Zapewnia ją, że wszystkie fundusze zostaną przekazane na cele charytatywne (wie, że to bezsensowny gest, ponieważ szeroko nagłośnione prawo Syna Sama, nazwane na cześć masowego mordercy zamieszkującego tę samą instytucję co Chapman, praktycznie uniemożliwia przestępcy czerpanie zysków z jego przestępstwa). 
 Chora Ono udaje się do swojej sypialni. Kilka dni później w „Dakocie” zatrzymano dwóch mężczyzn. Mówią, że mają interes z Yoko. Przyciśnięci zaczynają uciekać. Jeden ucieka, drugiego jednak łapie ochroniarz. Zanim zostaje zabrany przez policję, wyraźnie obłąkany mężczyzna krzyczy, że przyszedł „dorwać” Yoko i Seana. Bezpieczeństwo jest jeszcze bardziej zaostrzone. W ciągu roku od śmierci Lennona Ono wydał ponad 1 000 000 dolarów na ochronę osobistą.



 
GRUDZIEŃ 1981 
 
 Gdy w Nowym Jorku robi się coraz zimniej, Seaman porzuca już wszelką ostrożność. Chociaż nie wykryto jeszcze, jak wykorzystywał przez niego drobne środki pieniężne Lenono do spłacenia Rosena, pojawia się wiele komentarzy na temat korzystania przez niego z limuzyn, aby dowozić go do restauracji i klubów – za które natychmiast obciążane jest Lenono. Pojawiają się inne rozbieżności w rachunkach wydatków. Na biurowej imprezie bożonarodzeniowej, którą Ono urządza w Windows on the World, spektakularnej restauracji na szczycie World Trade Center, Seaman pojawia się ubrany w jeden z szalików Lennona. Ono zauważa to i konfrontuje się z nim.  
– Czy to nie szalik Johna? 
 - Nie, Yoko” – mówi – to mój. 
 Kłamstwo jest tak bezczelne, że Ono jest wstrząśnięta. Później na przyjęciu Seaman podchodzi do Ono i przyznaje, że szalik może jednak należeć do Johna. Ono nie wie, co dzieje się z Seamanem, ale wkrótce staje się jasne: Seaman ulega wypadkowi, korzystając z Mercedes-Benz firmy Lennonów do celów prywatnych, czego pracownikom zabrania się. Koszt naprawy wynosi 12 000 dolarów. Wreszcie, jakiś czas później, Ono wchodzi do swojej prywatnej łazienki i zastaje Seamana kąpiącego się w godzinach pracy. Zostanie natychmiast zwolniony i otrzymuje odprawę w wysokości 10 000 dolarów. Seaman pisze wyzywająco w swoim dzienniku: "Bardzo żałuję, że nie będę miał możliwości przejrzenia akt i skorzystania z materiałów.". Kradzieże – całe teczki z aktami, rękopisy, dzienniki, a nawet mini powieść  Lennona zatytułowana "Skywriting by Word of Mouth", którą Rosen w swoim dzienniku uznaje za godną Jamesa Joyce’a – nie zostały odkryte. W sześciu mieszkaniach Lennonów nikt nie jest do końca pewien, gdzie trzymane są różne rzeczy.
STYCZEŃ 1982  
 
   
  Rosen żyje życiem z pamiętnikami Lennona, pisaniem na maszynie całymi dniami i nocami, odszyfrowywaniem skrótów i kodów Lennona.
Praca w jego maleńkim mieszkaniu cierpi na klaustrofobię i – jak pisze – Martwię się o Seamana. Koniecznie muszę mieć na niego wpływ, aby zmusić go do zapłaty mi zaliczki i później zapłaty całej mojej części. Posiadanie dzienników to moje najlepsze narzędzie nacisku.
      Nie chce jednak przechowywać oryginalnych dzienników w nieskończoność. „To będzie jak posiadanie Zaginionej Arki. Nie chcę, żeby Indiana Jones napadł na moje mieszkanie”. Obawy Rosena dotyczące Seamana są uzasadnione. Seaman jest pod opieką doktora Francisa DeBilio, psychoterapeuty mającego praktykę na Brooklynie i który najwyraźniej nie miał takiego kontaktu z przepychem, sławą i intrygami, o jakim mówi Seaman. Lekarz przedstawia Seamanowi innego pacjenta, Normana Schonfelda. Schonfeld, emerytowany handlarz diamentami, jest tak samo podekscytowany potencjałem Projektu Walrus jak DeBilio i zgadza się sfinansować przedsięwzięcie. Właśnie tego potrzebuje Seaman, skoro jego regularna pensja i ekstra dodatki zniknęły. 
       Seaman mówi Rosenowi, że mają swego anioła i cała trójka spotyka się przy drinku, aby omówić warunki. Za połowę odsetek Schonfeld pokryje pensje i wszystkie wydatki. Plan opracowany przez „N$”, jak Seaman odnosi się do Schonfelda w swoim dzienniku, zakłada uczynienie Seamana prawdziwym spadkobiercą artystycznego i społecznego dziedzictwa Lennona oraz rozpowszechnienie jak największej ilości dezinformacji na temat Ono. „Czarną wdowę” należy zdyskredytować wszelkimi możliwymi środkami, aby świat mógł otrzymać to, co pozostawił po sobie John Lennon za pośrednictwem swojego namaszczonego posłańca, Freda Seamana. I, nawiasem mówiąc, świat wzbogaci posłańca i jego pomocników. 
      Jedynym problemem jest to, że pomocników jest zbyt wielu. Dufay nie jest aktywnym uczestnikiem, ale DeBilio i Schonfeld przekonują Seamana, że trzeba się pozbyć Rosena. Nie trzeba długo go przekonywać. Rosen, który wykazuje oznaki wyczerpania, zostaje wysłany na „urlop” opłacony ze środków projektu. Kiedy Rosen jest bezpiecznie na Karaibach, Seaman zapisuje w swoim dzienniku, co dzieje się dalej: Norman (Schonfeld) i ja postanowiliśmy zabrać wszystkie rzeczy. Spędzaliśmy czas w mieszkaniu Boba (Rosena), paliliśmy jointa, a potem uciekliśmy ze swoim egzemplarzem dzienników, taśmą bermudzką (ze śpiewem Lennona) i wszystkim, co mogliśmy zabrać. Kilka dni później wróciliśmy wynajętym samochodem po resztę tego, co mu dałem.
     Po powrocie Rosen zastaje puste mieszkanie, zgłasza to jako włamanie nowojorskiej policji, ale potem odbiera telefon od Seamana, który przyznaje, że to on to zrobił. Co Rosen zamierza z tym zrobić? DeBilio nadal doradza Seamanowi w sprawie jego wspaniałej strategii. Seaman pisze: Im więcej opowiadam (DeBilio) o Julianie, tym bardziej utwierdza się w jego przekonaniu, że nie możemy na nim polegać… Wyjaśnia, że Julian może uważać się za obrońcę reputacji swojego ojca (na której się opiera), a on nie chce tego robićobalać mitu. Więc teraz musimy pomyśleć o tym, jak możemy legitymizować moją „własność” pamiętników, abyśmy mieli szansę walczyć w sądzie, lub alternatywnie znaleźć sposób, aby zapobiec smrodowi. Nieświadomy Ono planuje nagranie nowego albumu. Proponowany tytuł: It’s Alright.
 
 


SIERPIEŃ 1982 
 
     Rosen, spłukany i przygnębiony po wycięciu ze spółki projektu Walrus, próbuje sprzedać swoją historię wydawcom i magazynom, w tym Playboyowi. Uratował własne dzienniki i kilka innych materiałów, w tym taśmy, z nalotu Seamana i przedstawia się wydawcom jako osoba posiadająca fotograficzną pamięć. Kiedy odkrywa, że bez dokumentacji nikt nie będzie dotykał tej historii, dzwoni do Mintza i sugeruje, że „niektóre materiały” zostaną zwrócone za odpowiednią opłatą. Mintz grozi, że wezwie policję, więc w końcu Rosen decyduje się odpuścić. Do tej pory Havadtoy reprezentuje Ono i to on negocjuje z Rosenem. To, co Rosen powiedział o Seamanie i kilku zaginionych pamiętnikach, wystarczy, aby przekonać Havadtoya, że sama Ono powinna spotkać się z Rosenem. W biurze Lenono odbywa się spotkanie i tam Rosen ujawnia wszystko – kradzieże, spisek, wszystko. Rosen, nazywany przez Mintza Johnem Deanem afery, przez kilka następnych dni jest naciskany i przesłuchiwany przez Mintza, Havadtoya, także innych prawników reprezentujących Ono, a ostatecznie przez biuro prokuratora okręgowego Nowego Jorku. Ponieważ Rosen zgłosił się dobrowolnie, nie postawiono mu obecnie żadnych zarzutów (utrzymuje on, że w zasadzie został oszukany przez Seamana). Ponieważ Rosen twierdzi, że boi się o swoje życie i jest spłukany, Ono płaci mu za pobyt w hotelu, po czym przekazuje jej  kopie własnych pamiętników, które obciążają jego samego i innych.
    
Następnego dnia sam Seaman dzwoni do Ono w Dakocie.
Mówi, że to prawda, że ma pamiętniki i że je zabrał, żeby Julian najpierw je przeczytał. Nerwowo mówi: Jeśli nie zrobisz nic pochopnego, dzienniki mogą wrócić. Rozmowa nagrana przez Mahoneya kończy się stanowczym stwierdzeniem Seamana: Nie chciałbym, żeby coś stało się tobie i Seanowi. Później tego samego wieczoru Ono opadnięta z sił całą ujawnioną jej sytuacją mówi do Havadtoya: Co mu takiego zrobiliśmy, że zasłużyliśmy na coś takiego?
  
Od Autora bloga: Sam Havadtoy. Yoko zaczęła z nim romansować już w 1978 roku. Czy John o tym wiedział, czy akceptował go, nie wiemy na pewno. O tym miał śpiewać w piosence "I'm Losing You", więc raczej nie było to po jego myśli. Romans ten zakończył się w 1979. Po śmierci Johna Yoko miała prosić Sama by chodził w ubraniach Johna. Para nigdy się nie pobrała, oboje mieli zgodnie uznać, że lepiej dla wszystkich, w tym dla Seana, by Yoko pozostała wdową, skoro zamierzała przez całe dalsze życie kultywować pamięć o zmarłym mężu. Ponad 20-letni związek utrzymywano w tajemnicy, Havadtoy miał być tylko wiernym przyjacielem Ono. W chwili śmierci Johna Sam miał tylko 28 lat, Yoko 47. Pociąg do młodszych mężczyzn? Pewnie tak.
  
Postanawia, że tym razem nie odizoluje się w swojej sypialni i postanawia kontynuować pracę nad swoim albumem.
Jednak z powodu tego, co usłyszała w głosie Seamana, nakazuje zintensyfikować  swoją oraz Seana ochronę . Havadtoy nadal wykorzystuje Normana Seamana, próbując negocjować z Fredem. Norman jest jedną z najstarszych osobistych przyjaciół Ono. Jej początki sięgają czasów, gdy pracowała jako artystka konceptualna w Greenwich Village. Kilka dni po telefonie od Freda Havadtoy ze smutkiem odkrywa, że kryje go Norman. Fred zrobił to ze względu na Juliana – Norman kłamie Havadtoyowi. Widziałem, jak John dawał Julianowi swoje pamiętniki w 1979 roku. Byłem tam, kiedy to zrobił.  
Normanie – zauważa Havadtoy – wiemy, że pamiętniki prowadzono do roku 1980. Jak mógł dać Julianowi pamiętniki w roku 1979? Telefon do Juliana w Anglii potwierdza tę tezę. Havadtoy jest w mieszkaniu i rozmawia z Ono o kłamstwie Normana, kiedy recepcjonistka na dole alarmuje: do Dakoty przybył mężczyzna przedstawiający się jako Willie Wilson, niosąc pudełko pełne papierów, rozmawiający o Johnie Lennonie i kilku pamiętnikach. Havadtoy zbiega na dół, by spotkać nędznie ubranego czarnego mężczyznę, który natychmiast otwiera pudełko i pozwala mu rzucić okiem na zawartość. Od razu rzuca się w oczy kserokopia jednego pamiętnika pisanego odręcznie przez Lennona, datowanego na rok 1980, oraz trzech tomów w twardej oprawie, które wyglądają na oryginalne pamiętniki. 
- Skąd je masz? – pyta Havadtoy.
- Od narkomana w Harlemie – Wilson wzrusza ramionami.
- Skąd wiedziałeś, żeby je tu przyprowadzić? 
 - Nie trzeba było zbyt wiele rozumu, żeby wiedzieć, skąd pochodzą te rzeczy” – mówi Wilson. Havadtoy podejrzewa, że Wilson fabrykuje historię o ćpunie i grozi, że wezwie policję i oskarży go o wymuszenie. Wilson szybko proponuje odzyskanie większej ilości skradzionych materiałów z tego samego źródła w Harlemie, jeśli Havadtoy nie będzie mieszał do tego policji. Twierdzi, że zdobycie pozostałych pamiętników będzie go kosztować 5000 dolarów. Havadtoy naiwnie zgadza się zapłacić Wilsonowi. Mężczyzna bierze gotówkę, wychodzi z Dakoty i nigdy więcej się już nie pojawia. Ku rozczarowaniu Havadtoya okazuje się, że poza kserokopią pamiętnika Lennona z 1980 r. pozostałe dzienniki nie są autorstwa Lennona, ale Freda Seamana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz