SIR PAUL McCARTNEY - KENNEDY CENTRE HONORS '2010

*******************

Z okazji zbliżającego się koncertu Foo Fighters w Polsce, umieszczam kilka tekstów o tym zespole na moim drugim blogu, akcentując w nich także najważniejszą postać w tym zespole, jego lidera, Dave'a Grohla, który z perkusisty legendarnej Nirvany, mózgu i twórcy kolejnej wielkiej kapeli rockowej (jaką bezdyskusyjnie jest FF), stał się celebrytą rockowy
m, przyjaźniącym się z wielkimi autorytetami muzyki jak Paul McCartney, Jimmy Page czy nawet Stevie Wonder, zapraszanym na najważniejsze eventy artystyczne Ameryki w charakterze zaproszonego gościa - wykonawcy. 2 czerwca 2010 roku Dave Grohl (bez macierzystego zespołu) wystąpił jako gość honorowy i wykonał piosenkę 'Band On The Run' w Białym Domu, przez parą prezydencką Obamów oraz Paulem McCartney'em, któremu wręczano wtedy Nagrodę im. Gershwinów (wrócę jeszcze do tego wydarzenia). 
Pod koniec tego samego roku Dave wystąpił znowu na koncercie w hołdzie Paulowi McCartney'owi, któremu wręczono coroczną nagrodę Kennedy Center Honors. Znowu w obecności pary prezydenckiej i ... miliona szacownych gości. Oglądając poniższe filmiki od razu wyjaśniam, skąd obecność obok Beatlesa niektórych gości. W tej samej uroczystości prócz Paula ukoronowano Oprah Winfrey (siedzącą obok McCartney'a), muzyka country Merle Haggarda, kompozytora Jerry Hermana oraz tancerza Bill'ego T. Jonesa. Paul wcześniej szczerze wyznał, że nie wiedział nic o charakterze nagrody Kennedy Center. "Wiedziałem, że to ma coś wspólnego z Prezydentem Kennedy, którego kiedyś byliśmy wielkimi fanami... Dokształcono mnie, że te wyróżnienie jest ogromnym zaszczytem, choć nie sądzę, by było coś bardziej wyjątkowego niż zagranie w Białym Domu".

Ponieważ niektórzy z Was mogli nie wiedzieć o tej uroczystości (ileż to na świecie nagród otrzymuje Sir Paul), zamieszczam kilka filmików. Pierwszy to przezabawne przemówienie wstępne Aleca Baldwina 'tribute to Paul'. Znany aktor humorystycznie komentując Beatlemanię (w trakcie jego mowy na ekranie ukazywał się odpowiednie kadry, mnie spodobał się fragment o policjantach chroniących fanów przed... Beatlesami). Opisał drogę Paul do przyznawanej mu w tym dniu nagrody jako długą i krętą ('long and winding'), w czasie której muzyk musiał śpiewać na stadionach i korzystać z ochrony policyjnej. Na Beatlemanię nie było żadnego lekarstwa."To cud, że zaszedł tak daleko - kontynuował Baldwin. - Pracował w Quarrymen, Johnny and the Moondogs, the Silver Beetles, oraz ostatecznie w tych starych, dobrych Beatlesach". 


Aktor podkreślił, że łącząc dwa elementy, piękno i rock and rolla, podniósł dla innych kompozytorów poprzeczkę na niewiarygodnie wysoki poziom. Na koniec dodał: "Paul jest bezspornie jako twórca muzyki geniuszem. Ale Paul jest jednocześnie geniuszem życia, i jak przypuszczam te dwa geniusze są ze sobą mocno powiązane". 

Poniżej fragmenty z tej imprezy: kolejno w hołdzie Paulowi - Alec, wspomniany Dave Grohl z Norah Jones w "Maybe I'm Amazed", Steven Tyler w składance utworów z drugiej strony albumu 'Abbey Road' ('Golden Slumbers Medley' plus 'She Came...'), James Taylor z Mavis Staples w "Let It Be" i wielkim finale z fragmentami "Hey Jude"













Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog 
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.

WYWIADY: The Beatles otrzymują medale MBE

26.10.1965. Kawalerowie Imperium Brytyjskiego.
MBE Day (Dzień MBE). Beatlesi pojawiają się pod Pałacem Buckingham w czarnym, błyszczącym Rolls-Royce Johna. Ubrani w czarne garnitury, ciemne krawaty, stoją w rzędzie gdy Królowa przypina im medale do klap marynarek. 
Po ceremonii muzycy biorą udział w naprędce zaaranżowanej konferencji w barze na dole w Teatrze Saville. Konferencja ma dać im szansę zareagowania na pojawiające się często głosy protestu przeciwko nadaniu im medali MBE. 
********************
Niżej kilka wywiadów z tego wydarzenia, przed i po ceremonii.
P: Jaka była wasza reakcja, kiedy dotarły do was informacji o przyznaniu wam MBE (Medal British Empire) ? 
RINGO: Cóż, to jest coś szczególnego, nieprawdaż? Będę go nosił na starość. To jedna z tych rzecz, którą pielęgnujesz. 
JOHN: Sądziłem, że trzeba najechać na kogoś czołgami i wygrać wojnę by otrzymać MBE.  
GEORGE: Nie przypuszczałem, że można coś takiego dostać za granie rock and rolla. 
PAUL: Myślę, że to jest wspaniałe. Czy to już czyni mnie szacownym obywatelem? 
Q: A co powiecie na fakt, że Hector Dupuis odesłał swój medal? 
GEORGE: Jeżeli Dupuis nie chce medalu, to lepiej mógł zrobić I dać go nam. Dalibyśmy go naszemu menadżerowi Brianowi Epsteinowi.  MBE tak naprawdę oznacza "Mr. Brian Epstein." 
Q: Dlaczego waszym zdaniem otrzymaliście to odznaczenie ? 
JOHN: Podejrzewam, że z powodu eksportu. Spójrz, gdyby ktoś otrzymał nagrodę za eksport maszyn lub nawozów wartych miliony dolarów, nikt by nie protestował. Dlaczego akurat czepiają się.  
 
********************
 

P: Panowie, przede wszystkim to ogromne gratulacje z tytułu otrzymania medalu MBE.Cały kraj wydaje się być z tego powodu zadowolony. Jak się z tym czujecie, Paul ?,
PAUL: Oczywiście także zadowoleni. Jestem zadowolony, że wszyscy są zadowoleni. Uwielbiam to.
P: Dobrze się przy tym bawicie ?
PAUL: Oczywiście. Dla ciebie to też byłaby świetna zabawa. Mój wujek obudził się rano I powiedział: "Mmm Bbb Eee." Wiecie, to wspaniałe. 
P: Ringo, kiedy o tym usłyszałeś po raz pierwszy?
RINGO: Um, usłyszeliśmy o tym ok. 6 tygodni temu. Otrzymaliśmy formularze do wypełnienia, a dowiedzieliśmy dokładnie kiedy nam wręcza dwa dni temu.
P: Jak doszły do was te formularze? Po prostu pocztą czy w inny sposób?
RINGO: Po prostu w brązowych kopertach doręczonych do ręki przez, jak sądzę sekretarki Briana.
GEORGE: Ja im powiem. Zostały wysłane od Premiera z 10 Downing Street do biura naszego menadżera, stamtąd dostarczono nam do Twickenham, gdzie akurat kręciliśmy.
JOHN: Help!
GEORGE: Dzień później kiedy je otrzymaliśmy, sądziliśmy, że otrzymaliśmy powołanie do wojska ale na szczęście po otworzeniu ich, okazało się, że to nie to.

P: Dlaczego akurat MBE?
PAUL: Nie mam pojęcia. Tak naprawdę, to niewiele wiem o tej nagrodzie. Ale jak już je mamy, to jest to miłe. Ale nie zaprząta mi to specjalnie głowy. Może ludzie o tym dużo myślą. To nie czyni mnie moim zdaniem bardziej szanowanym. Nadal jestem karczychem.
P: Ciekawi mnie co myślisz o tym Ringo. Jak się będziesz czuł idąc po medale w czarnym wytwornym garniturze.
RINGO: Nie dbam o to. Będzie ok, kiedy kupię sobie jakiś
P: Nie masz jeszcze żadnego?
RINGO: Jeszcze nie. Mam tylko stroje wieczorowe. Może w nim pójdę.
P: Oh, nie sądzę, że to zrobisz.
RINGO: Pójdę więc w swojej pid
żamie.


********************
P: Jak wam tam pójdzie w Pałacu? Jest pewien protokół, który musicie przestrzegać. Nie pójdziecie tam przecież w porannych dresach?
JOHN: Taaak, myślę,że musimy to zrobić.
P: Ringo, co z twoimi włosami?
RINGO: Nie zamierzamy ścinać swoich włosów. Ktoś zasugerował, że powinniśmy iść tam w kapeluszach. Może byłoby łatwiej. 
PAUL: Myślę, że Jej Wysokość będzie wyrozumiała.
P: Dwóch z was jest żonatych i żyją na niezłym poziomie. Czy to ma jakiś wpływ na wasze pisanie, Paul, John ?
PAUL: Nie.
JOHN: (żartując) nie, choć łatwiej pisać na poduszkach.... (śmiech). Pamiętaj, zaczynaliśmy od twardych ławek, zanim jeszcze staliśmy się wielcy, w małych nieznanych piwnicach w Liverpoolu. Teraz jest znacznie łatwiej... miłe poduszki...
 ********************
JOHN: Jesteśmy dumni i zaszczyceni. Ludzie, którzy odesłali swoje medale MBE z naszego powodu są głupcami. Wielu z nich odesłało swoje wojskowe medale, które były im przyznawane za zabijanie ludzi. Nasze są zwyczajne, cywilne, za to, że uszczęśliwiamy ludzi. 
GEORGE: Był jakiś artykuł w prasie brytyjskiej o faceci z Australii, który miał wszystko ... MBE, OBE, DSO, mnóstwo tego. I inni ludzie za to, że strzelali do innych. A ten facet uznał, że jest ok, że otrzymaliśmy swoje.
JOHN: Był dobrym Cobberem! [cobber - australijskie określenie 'kumpla, koleżki' - RK]

 
4.11.1963 - pierwszy kontakt zespołu z Królową (Royal Command Performance w Prince of Wales Theatre, Londyn). Czytaj: tutaj.
Królowa i John... Eye to Eye (zdjęcie to samo, kolor garniturów ciemniejszy, bo nie ma błysku fleszy).
********************

Na zewnątrz Pałacu Buckingham. 

P: I jakie wrażenie odnieśliście ze spotkania z Królową?"
PAUL: Jest cudowna, bardzo przyjazna. Była dla nas trochę jak mama. Ma taki bardzo fajny swój styl. Graliśmy w tylu miejscach, pałacach,  w tym Cow Palace we Frisco. I podobało mi się tam. Myślałem, że wszyscy będą tam, no, sami książęta, sztywna atmosfera ale tam byli po prostu różni ludzie.
P: Byliście zdenerwowani?
JOHN: Nie tak bardzo jak niektórzy z innych ludzi.
P: Jak inni  ludzi, którzy też oprócz was odbierali swoje medale odnosili się was?
JOHN: Jeden facet, w średnim wieku, podszedł po ceremonii do nas i powiedział: "Chciałbym wasze autografy dla mojej córki, choć tak naprawdę nie wiem, co ona w was widzi", więc daliśmy mu nasze autografy. 
P: Skąd wiedzieliście, jak się zachowywać podczas całej ceremonii ?
JOHN: Lewa noga naprzód! Wcześniej byliśmy pouczeni przez jakiegoś wielkiego gościa w mundurze. Za każdym razem, kiedy wyczytywał nasze nazwiska i dochodził do Ringo Starra, wybuchał śmiechem. 
P: Co zrobicie ze swoimi medalami ? 
PAUL: To co normalnie robi się z orderami. Włożymy je do pudełek. 
P: O co was pytała Królowa?
GEORGE:Powiedziała: 'To przyjemność wręczać wam te ordery'. Tak naprawdę mówiła tak do każdego. Ale gdy doszła do Johna, powiedziała do niego: 'Pracowałeś pewnie bardzo ciężko?'
JOHN: Musiałem wyglądać bardzo nieciekawie. Więc tak do mnie powiedziała: 'Pracowałeś ostatno bardzo ciężko?'. Nie bardzo mogłem się w tym połapać, co ostatnio robiliśmy, więc powiedziałem, 'Nie, właśnie byliśmy na wakacjach'. Zupełnie zapomniałem, że właśnie nagrywaliśmy. Nie pamiętałem tego.
PAUL: A do mnie powiedziała, hm... co ona takiego powiedziała? Oh, 'Jesteście już długo razem?' A ja odparłem, że tak, nie zażartowałem. Powiedziałem, 'Taaa, od wielu lat'. A Ringo dodał, 'Od czterdziestu'. 
RINGO:To od starej piosenki o takim tytule.
PAUL: Wtedy ona się roześmiała.
RINGO: Tak, śmiała się.
PAUL: Wszyscy się roześmialiśmy
GEORGE: Powiedziała...
PAUL: 'To przyjemność wręczać wam ...
RINGO: A ja się po prostu wtrącałem gdy mówiła do innych.  Potem spytała się, czy jak to się wszystko zaczęło... ale ja dodałem, 'Dołączyłem do wszystkich jako ostatni'...
PAUL: Ringo powiedział dokładnie,'Jestem ten najmniejszy'.
(śmiech)
RINGO: Taa, powiedziałem, że jestem tym ostatnim i najmniejszym... Ponieważ tak jest.
JOHN: Czy to nie urocze?
RINGO: Taaa, popatrzcie tylko na niego. Uśmiecha się...

********************
Konferencja w Saville Theatre (ostatnia tego dnia)

PAUL: Facet wykrzykiwał: 'George Harrison, John Lennon, Paul McCartney, i Ringo Starr.' Słowo "Starr" było dla nas znakiem by wystąpić lewą nogą naprzód - to był jak show.
RINGO:Potem skłoniliśmy się i podeszliśmy do Królowej, potem cofnęliśmy się, znowu skłoniliśmy i było po wszystkim.
JOHN: Lewa noga naprzód!

Reszta pytań bardzo podobna (jak i odpowiedzi) do tych wcześniejszych, zadanych muzykom tuż po wyjściu z Pałacu.Pytania o reakcję Królowej, jej pytania, odpowiedzi muzyków. Ringo znowu wspomina, że odpowiedział, że są razem od czterdziestu lat. Muzycy mieli już dosyć.
 ______________________
Spotkanie po latach, Paul McCartney i Królowa Elżbieta (maj, 2012). Zdjęcie z wizyty Elżbiety II w Królewskiej Akadamii Sztuki (Royal Academy of Arts). Na przestrzeni lat - od 1965 roku gdy The Beatles otrzymali MBE, Królowa i McCartney spotykali się kilka razy.

Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog 
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.
 

ZABAWNI THE BEATLES (2)

Fantastyczna czwórka w kolejnej serii zdjęć bardziej zabawnych. W początkowej fazie swojej kariery większość zdjęć nadawała się do tej kategorii. Chłopcy robili głupie miny, psikusy sobie, do kamery itd. Brylował w tym zwłaszcza John. Na pytanie jak reaguje jego żona (ówczesna, Cynthia) na jego karierę, odpowiadał, że bardzo pozytywnie, tylko, że nie podobają jej się jego miny jakie robi do kamery.

Fotki bez podpisów, bez komentarza.Enjoy it!




















Muzyczny blog * Historia The Beatles * Music Blog 
Polski blog o najwspanialszym zespole w historii muzyki.