Mój TOP 40 - Bee Gees


Kiedyś już poświęciłem na tym blogu trochę miejsca dla braci Gibb (tutaj link). Dla zabawy, dla swojej przyjemności i kilku fanów mojego drugiego bloga  - zainspirowany ostatnimi postami o największych przebojach Sir Paul wg. magazynu Variety, pokusiłem się o utworzenie swojego topu 40 piosenek Bee Gees. I zachęcam fanów The Beatles do zapoznania się z twórczością tej zdolnej trójki Brytyjczyków. Posty te znajdziecie tutaj: TOP BEE GEES 1 - 40 W wielu przypadkach twórczość zespołu to Klasa The Beatles.

 


 

Historia The Beatles
History of  THE BEATLES

 

 

CZERWIEC 1978

 

 





CZERWIEC. W swoim krótkim oświadczeniu dla nowojorskiej prasy John i Yoko ogłaszają plany swego następnego przedsięwzięcia. Za rok o tej samej porze ma ukazać się musical pod tytułem "The Ballad of John and Yoko". Artyści zamierzają zawrzeć w nim utwory "Real Love" oraz "Every Man Has A Woman Who Loves Him". W tym miesiącu Lennonowie z synem Seanem wyjeżdżają na kolejne wakacje do Japonii. 
 
 
 
 Wraz z przedstawicielami Polydor Ringo oświadcza, że "Lipstick Traces" będzie pierwszym singlem wydanym z albumu "Bad Boy|. Artysta podaje nawet jego numer katalogowy (Poydor 2001-782). Mimo to płytka nigdy się nie ukazuje. Szczerze to nie wiem dokładnie jakie losy były tego coveru Ringa (w oryginale nagrał ją Benny Spellman w 1962). Z podanym numerem singiel ukazał się we Francji wydany przez Polydor, w USA wydano ją tylko na singlach promocyjnych, które miały nie wejść do sprzedaży w głównym obiegu. W zbiorach fanów oraz kolekcjonerów płyt można znaleźć małe płytki  tego singla wydanego przez wytwórnię Portrait (podległą CBS) z magazynów wytwórni. W każdym razie ani album "Bad Boy", ani żaden singiel z tego LP przepadły na listach. Album po prostu był słaby. Zabrakło na nim jakiejkolwiek ciekawej piosenki. Świat kochał Ringo jako ex-Beatlesa, niekoniecznie jako zdolnego muzyka, choć muszę przyznać, że w jego całej solowej karierze można znaleźć naprawdę dużo udanych nagrań.  

1 czerwca. W hotelu Plaza w Nowym Jorku John Lennon i Yoko Ono odwiedzają członków The Rolling Stones, Ronniego Wooda i Charliego Wattsa. Lennonowie przynoszą Ronniemu butelkę szkockiej, ponieważ dziś są jego urodziny, ale gitarzysta The Stone nie ma okazji później porozmawiać z Johnem, ponieważ były Beatles spędza większość wieczoru śpiąc w łóżku. Wszyscy muzycy The Beatles i The Rolling Stones pozostają w dobrych relacjach. Nie znalazłem nigdzie żadnej wzmianki w żadnym źródle dotyczącym tych zespołów jak i poszczególnych jego członków o jakimkolwiek konflikcie między tymi dwoma najważniejszymi zespołami brytyjskimi (sorry Pink Floyd i Led Zeppelin, to fakt). 
2 czerwca. George i ciężarna Olivia jadą na kolejne wakacje, tym razem na trzy dni do Madrytu. Wracają do Anglii 5 czerwca.  ich pierwsze i jedyne dziecko, syn Dhani urodzi się 1 sierpnia 1978. 


3 czerwca. Jak wyglądała pierwsza 10-tka najlepszych singli Billboardu, czyli co słuchała, przy czym bawiła się Ameryka: 1.  "Too Much, Too Little, Too Late" - Johnny Mathis & Deniece Williams, 2. "You're One That I Want" - Olvia Newton-John & John Travolta, 3. "Shadow Dancing" -  Andy Gibb, 4. "With A Little Luck" - Wings, 5. "Feels So Good" - Chuck Mangione,  6. "The Closer I Get To You" - Roberta Flack & Donnie Hathaway, 7. "Imaginary Lover" - Atlanta Rhythm Section, 8. "On Broadway" - George Benson,  9. "Take A Chance On Me" - ABBA,  10. "This Time I'm In It For Love" - Player.  Najlepsze albumy w USA to: 1. "Saturday Night Fever" - soundtrack z filmu o tym samym tytule. 2 "London Town" - Wings, 3. "Feels So Good" - Chuck Mangione, 4. "Showdown" - The Isley Brothers, 5. "Earth" -  Jefferson Starship.


9 czerwca. The Rolling Stones wiecznie żywi. W tym dniu ukazuje się ich osiemnasty, brytyjski album (dwudziesty trzeci w Ameryce, w latach 60-tych w Ameryce podobnie jak w przypadku The Beatles wychodziły całkiem inne wersje oryginalnych albumów z Brytanii) pod tytułem "Some Girls". W UK nr 2, w USA nr 1. Sukces ogromny! Z albumu pochodzi jedna z moich  ulubionych piosenek Stonesów, "Beast of Burden", największym przebojem  "Miss You", pierwszy singiel z tego wydawnictwa, nr 1 na liście Billboardu.  Taneczny, ale bez utraty klimatu muzyki zespołu.



11 czerwca.
Brytyjska gazeta 'News Of The World' publikuje pierwszą z dwóch części otrzymanej na wyłączność publikacji pierwszej żony Johna, Cynthii. Wśród przedrukowanych z jej książki "A Twist Of Lennon" informacji, są takie oskarżenia jak: "John dawał mi narkotyki wbrew mojej woli", a także "Yoko ukradła mi Johna". W tym okresie Cynthia (kóra jeszcze dwukrotnie wychodziła za mąż) występuje w kilku promocyjnych programach w radiu i telewizji, między innymi w popołudniowym programie BBC1 pt, 'Pebble Mill At One'.  John zareaguje na to co wyczynia jego ex-żona, ale zanim do tego dojdziemy, to warto tutaj dodać, że w drugiej połowie lat 70-tych ataki na Johna się nasiliły i była żona muzyka wylewała swoje żale, gdzie tylko mogła. Na Johna jako ojca także. W kolejnej swojej książce (w 2005, John nie mógł się już do niczego odnieść) napisała: ... Gdyby John w którymś momencie odebrał telefon lub napisał do mnie z prośbą o spotkanie z Julianem, byłabym zachwycona. W rzeczywistości często modliłam się, aby to zrobił. Ale między 1971 a 1974 rokiem nie było od niego żadnej wiadomości, z wyjątkiem prezentów urodzinowych i bożonarodzeniowych dla Juliana, wysyłanych każdego roku przez jego londyńskie biuro bez osobistej notatki ani kartki. Julian musiał to odczuć... 
Cyn żaliła się też na
przyczyny rozpadu małżeństwa, zdrady Johna, śledzenie go przez jej detektywów itd. John odpisał jej w 1976 tymi słowami:  "Kochana Cynthio, oboje dobrze wiemy, że nasze małżeństwo skończyło się na długo przed pojawieniem się LSD lub Yoko Ono, i taka jest rzeczywistość! Twoja pamięć jest co najmniej osłabiona. Twoja wersja naszego pierwszego tripu po LSD jest raczej niejasna. I zdaje się, że zupełnie zapomniałeś o kolejnych braniach.  
Wydajesz się też zapominać, że zaledwie dwa lata temu, kiedy byłem w separacji z Yoko Ono, nagle przywiozłaś do mnie Juliana po trzech latach milczenia. Podczas tej wizyty nie pozwoliłaś mi być z nim sam na sam ani przez chwilę. Poprosiłaś mnie nawet, żebym ponownie się z tobą ożenił i dał ci kolejne dziecko ze względu na Juliana. Grzecznie powiedziałem, że nie, i że mimo wszystko nadal jestem zakochany w Yoko (co uważałem za bardzo przyziemne). Do Włoch nie wysłano żadnych detektywów. Nasz wspólny przyjaciel, Alex Mardas, pojechał do hotelu Bassaniniego, żeby zobaczyć, jak się masz, ponieważ powiedziałaś, że jesteś zbyt chora, by wrócić do domu. Wreszcie, nie obwiniam cię za to, że chcesz uciec od swojej przeszłości The Beatles, ale jeśli myślisz o tym poważnie, powinnaś unikać rozmów i pozowania do magazynów i gazet. Mieliśmy kilka dobrych lat, więc dla odmiany skupmy się na nich i, jak mówi Dylan, było to „zwykłe zrządzenie losu”. Miłość i powodzenia dla was od naszej trójki, John." 
 

 
 Wspomniany przez Johna Bassanini to Roberto, włoski biznesmen, drugi mąż Cynthii (małżeństwo przetrwało tylko 3 lata od 1970 do 1973.


 

11 czerwca. W USA wydany zostaje singiel Wings,  "I've Had Enough"/ "Deliver Your Children". Brytyjska premiera będzie miała miejsce 4 dni później. Dla mnie piosenka ze strony B jest duża lepsza. Singiel nie odniósł sukcesu, raptem tylko 25 miejsce w USA i czwarta dziesiątka w ojczyźnie McCartney'a.


 


13 czerwca. W Nowym Jorku John czyta pierwszy z opublikowanych w 'News Of The World' artykułów Cynthii  i natychmiast wnosi pozew o zniesławienie, w celu wstrzymania dalszych publikacji z książki Cyn. W pozwie stwierdza, że jego pierwsza zona narusza w ten sposób tajemnicę małżeńską. Sprawa zostaje  przedstawiona w londyńskim sądzie w piątek, 16 czerwca. 

16 czerwca. Londyński sąd i sprawa pozwu Johna. Przegrywa ją, w wyniku czego druga część przedruku z książki "A Twist Of Lennon" ukazuje się nakładem wspomnianej gazety już 18 czerwca (sprawa zostaje natychmiast przekazana sądowi apelacyjnemu). W końcowym postanowieniu przewodniczący ławy sędziowskiej, Lord Denning stwierdza: "Nie mogę określić, by którakolwiek ze stron przejmowała się świętością przysięgi małżeńskiej. Jest dla mnie sprawą najbardziej oczywistą, że związek tych dwojga już dawno przestał być ich sprawą prywatną". 


The Morrison Hotel Gallery Bowery: Sean, Yoko, Julian, Cynthia, wrzesień '2010
 
 
W 2018 roku PAUL zapytany o powód rozwodu Johna z Cynthią powiedział: John znalazł Yoko. John kochał silne kobiety. Jego matka (Julia) była silną kobietą. Jego ciocia (Mimi), która go wychowała, była silną kobietą. I niech ją błogosławi, ale jego pierwsza żona (Cynthia) nie była.
Paul przypomniał sobie, jak Cynthia powiedziała mu kiedyś, że chce tylko czekać, aż John wróci do domu, założyć kapcie i zostać w domu. I on powiedział wtedy do siebie: Hoho, to nie jest John. Nawiązując od pojawiania się Yoko na sesjach The Beatles, "wdzierania" się do studia mówił: Nigdy nie było czegoś takiego. I patrząc na to wstecz, cóż facet był w niej totalnie zakochany. I musisz to uszanować. Zrobiliśmy. Ja też. 
 

 

Paul z Lindą idą oglądać The Rolling Stones. Jestem absolutnie przekonany, że w czasie show kolegów musiała  mu przejść przez umysł malutka myśl, że tak mógłby wyglądać koncert The Beatles.

 



 
W 2021 roku PAUL spytany o The Rolling Stones powiedział: To zespół wykonujący covery bluesa, tym właśnie są Stonesi. Myślę, że nasza sieć [The Beatles] została zarzucona nieco szerzej niż ich. Ta uwaga, nie do końca chyba pochlebna dla Stonesów nie uszła uwadze Micka Jaggera. Kilka tygodni później powiedział, że podczas ich koncertu w Los Angeles mcCartney był na widowni i "mógł dołączyć do nich by wykonać cover bluesa". To tylko małe prztyczki, którymi się nikt naprawdę nie przejmował. Nawet takimi wypowiedziami Keitha Richardsa, że "Sgt. Pepper" był gównem. I miła niespodzianka. Na najbliższym albumie The Rolling Stones, pierwszym  od 2005 roku ("A Bigger Bang"), na którym znajdą się nowe kompozycje zespołu, w jednym z nagrań na basie zagra Paul, podobnie ma być także z Ringo Starrem. Przypomnę, że albumie Blue & Lonesome z 2016 znalazły się tylko covery. Nowy album Jaggera i spółki (niestety już bez Wattsa) w 2023.

19 czerwca. Sześćdziesięciu członków fan klubu Wings w londyńskim Wembley Music Centre bierze udział w końcowych pracach nad filmem "Wings Over America". Ich zadanie to pomoc przy overdubbingu, a ściślej na klaskaniu i wspólnym śpiewie kilku zamieszczonych w filmie piosenek. W tym samym czasie w nowojorskim Palladium odbywa się koncert The Rolling Stones, który obserwują z widowni Paul z Lindą. Oczywiście Paul spotyka się z Jaggerem i resztą Stonesów w ich garderobie. Państwo McCartney wracają do Anglii 21 czerwca. 
 



Linda, Paul McCartney, Denny Laine, Laurence Juber, Steve Holley  - Wings 1978


 

25 czerwca.  Wcześniej Ameryka, więc teraz pierwsza dzisiątka najlepiej sprzedających się singli w Wielkiej Brytanii: 1. "You're One That I Want"- Olivia i John,  2. "The Smurf Song" - Father Abraham and the Smurfs, 3. "Annie's Song" - James Galway,  4. "Miss You" - The Rolling Stones,  5. "Airport" - Motors, 6. "Rivers of Babylon"/ "Brown Girl In The Ring" - Boney M, 7. "Man With Child In His Eyes" -  Kate Bush", 8. "Dancing In The City" -  Marshall Hain,  9. "Davy's On The Road Again" - Manfre Mann's Earth Band, 10. "Making Up Again" - Goldie. Najlepsze albumy w Wielkiej Brytanii to: 1. "Saturday Night Fever" - soundtrack (podobnie jak w USA), 2. "Some Girls" - The Rolling Stones, 3. "Live and Dangerous" - Thin Lizzy, 4. "You Light Up My Life" - Johnny Mathis, 5. "The Album" -  ABBA. 



29 czerwca.
W szkockim studiu Paula o nazwie, 'Spirit Of Ranachan'(z czasem Rude Studios), Wings rozpoczynają rejestrację utworów do albumu, "Back to The Egg", choć wtedy przyszły album ma roboczą nazwę, "
We're Open Tonight". Wśród powstałych w tym 29-dniowym okresie piosenek znajdują się: "To You, Arrow Through Me", demo Denny'ego, "Again and Again and Again", "Winter Rose - Love Awake", "Old Siam Sir", "Spit it On", pierwsza wersja "Ballroom Dancing" plus kilka innych do filmu Paula, "Rupert".  Paul w tym czasie jeszcze raz - ostatni - decyduje, że nie zachowa formatu zespołu jako tria. W przeciwieństwie do poprzednich muzyków, problematycznego Amerykanina (Joe English) oraz ciągle pijanego Szkota (Jimmy McCulloch) tym razem zatrudnił dwójkę młodych Anglików.  W trakcie sesji dołączają do trójki Wings perkusista Steve Holly oraz gitarzysta Laurence Juber (zauważony i polecony do Wings przez Denny'ego Laine'a). Obaj młodzi muzycy współpracowali z Eltonem Johnem, co było oczywiście dla nich najlepszą rekomendacją.
     Pierwsze sesje "Back to The Egg" kończą się 27 lipca, kiedy wszyscy rozjeżdżają się na wakacyjny wypoczynek. Prace nad albumem zostaną wznowione 11 września.  Jober i Holly to ostatni już muzycy Wings, którzy będą w zespole do 1981, kiedy to grupa zostanie rozwiązana. 
   W okresie kiedy Wings zaczęli pracować nad albumem w Wielkiej Brytanii panował punk rock. Paul z tego powodu postanowił, że album ma być już mniej popowy i by zahamować swoje popędy w tym kierunku po raz pierwszy od czasów The Beatles postanowił zatrudnić zewnętrznego producenta. Wybór jego padł na Chrisa Thomasa, dawnego współpracownika George'a Martina jeszcze z czasów Wielkiej Czwórki i ich pracy nad "Białym Albumem". Thomas miał poza tym wspaniałe  referencje, współprace z Pink Floyd, Roxy Music, Procol Harum. Ale Paulowi najbardziej zaimponowało fakt, iż był on współproducentem albumu "Never Mind the Bollocks, Here's the Sex Pistols", dzisiaj klasyki punk rocka, w 1977 albumu, który "rozwalił" Zjednoczone Królestwo (hity z niego to "Anarchy in the UK", "Pretty Vacant" i "God Save The Queen". "Back To The Egg" miał być rockowy. I był, ale o tym na blogu w swoim czasie. Na zdjęciu po prawej Paul i Chris.
 
 
PAUL: Bez urazy dla nich, ale zanim dokooptowaliśmy Steve'a Holly'a i Laurence'a Jubera do Wings, miałem już trochę dość „kolejnego nowego składu”. Prawdę mówiąc, robiło się trochę nudno – kolejny dolar, kolejny dzień, coś w tym rodzaju. Mimo że byli dobrymi muzykami, cała ta sprawa ze Wings zaczęła mnie nudzić.
 






 

Historia The Beatles
History of  THE BEATLES

 

 

















Bono o Johnie Lennonie w swojej biografii.

 

 



  

  Fragment książki, którą teraz czytam (razem z kilka innymi, jak np. najnowsza powieść Lee Childa, "Niewiernych" Sekielskiego) "Surrender - 40 piosenek, jedna opowieść" autorstwa Bono(lidera, wokalisty U2). 

 Strona 142: Trzy noce później zeszliśmy ze sceny w niedalekim Buffalo i dowiedzieliśmy się , że w Nowym Jorku zastrzelono Johna Lennona. Poczułem, jakbym stracił system nawigacyjny, jakbyśmy zabłądzili w Ameryce. Przy całej swej kruchości i pewnej siebie buntowniczej postawie John Lennon był naszym muzycznym sumieniem. Słuchając, jak śpiewa: "Oh my love, for the first time in my life / My 
eyes are wide open", wiedziałem, że słucham hymnu do wszechświata.
    Kiedy gwiazda przewodnia twojej wiary gaśnie, kiedy czujesz, jakbyś znalazł się na wzburzonym morzu przy słabej widoczności, kto jest twoją latarnią morską? John był dla nas światłem.

    Rok wcześniej, w 1979, zacząłem pisać do Lennona list z pytaniem, czy wyprodukowałby "Boy". Wcześniej napisaliśmy piosenkę "The Dream Is Over" zainspirowanym od niechcenia wyjaśnieniem zgonu Wielkiej Czwórki. Teraz, kiedy zaczynał się nasz sen, sen Beatlesów się skończył. W następnych latach starałem się oddać hołd szalonym rojeniom Lennona o pokoju, snując własne. Bez jego słów rozbrzmiewających mi w uszach nie zdobyłbym się na regularne darcie irlandzkiej flagi na trzy kawałki i nie trzymałbym białego środka w proteście przeciwko sekciarskiej przemocy rozdzierającej naszą zieloną wyspę. Podczas festiwali nie wdrapywałbym się na rusztowanie sceny z białą flagą, gdybym nie miał w pamięci "głupich" czynów Johna w imię pokoju.

   Nadal przerywam naszą młodzieńczą piosenkę "The Electric Co.", by skandować słowa z "Instant Karma": "Well we all shine on / Like the moon and the stars and the sun". 

U2 i ich wersja "Instant karma"
 

  Książka ciekawa pod wieloma względami. Oczywiście ważna jest biografia zespołu, szczegóły powstawania wielkich hitów irlandzkiej kapeli, ale świetna obserwacja Bono aktualnych czasów, ze szczególnym naciskiem na świat muzyczny.  Może ten fragment poświęcony Johnowi skłoni Was do jej zakupu, zaś albumu "Songs of Surrender" szczególnie nie polecam. Oryginałom wcale nie trzeba było przeciwstawiać tych nudnych, akustycznych  wersji nagranych tak, że Adama na basie i Larry'ego na bębnach prawie nie ma. Ale to oczywiście U2, więc dla fanów pozycja obowiązkowa. Co pisze Bono o Paulu McCartney'u ? W innym poście.




 

Historia The Beatles
History of  THE BEATLES

 

BEST OF 80 PAUL (4) 50-41

Czwarta część hitów Paula wybranych przez magazyn Variety. Znakomite wszystkie, choć gdyby ktoś wcześnie mnie o to zapytał, bądź sam miałbym utworzyć taką listę, numer " Why Don't We Do It in The Road", dla mnie bardzo przeciętny (mimo faktu, że bardzo chciał go zaspiewać John i pomimo drugiego faktu, że Macca zagrał w nim na wszystkich instrumentach prócz Ringo na perkusji) został by pominiety.  Z kolei  czy "She's Leaving Home" chyba mogłaby powędrować wyżej? Znakomita w każdym razie zabawa. A będzie jeszcze ciekawiej.

 

 Nr 50. LETTING GO

 

 Singiel: 1975
Album: "Venus and Mars",
Kompozycja: Paul McCartney, 3:36"

 

„Letting Go” to jedna z trudniejszych do ogarnięcia piosenek   Wings. Czego w niej nie potrzeba -  to obsesyjnego poziomu swojego przywiązania do Lindy, jak przypuszczali niektórzy inni twórcy piosenek, aby „jak lucyfer” mogła „zawsze błyszczeć”? A może dać opór przed upadkiem jeszcze bardziej szaleńczym i głębokim? Poza tym, że jest piosenką miłosną, jest trochę niejednoznaczna, ale nie ma nic trudnego do odgadnięcia w swobodnym rockowym rytmie tej piosenki, która utrzymywała ją jako nieco głębszą w setlistach tras koncertowych aż do 2022 roku. To, podobnie jak „Got to Get You Into My Life” lub cokolwiek innego, może być powodem, dla którego McCartney w końcu zaczął nagrywać sekcje z prawdziwymi dęciakami na trasie – po prostu nie ma sensu tych rzeczy wykonywać bez oczyszczających bez solidnych blach.

Nr 49. TOO MANY PEOPLE

 

Singiel: 1971
Album: "Ram",
Kompozycja: Paul McCartney, 4:10"
 

McCartney napisał to w odpowiedzi na to, że Lennon „wystrzeliwał we mnie pociski swoimi piosenkami… jedna lub dwie z nich (były) dość okrutne. Nie wiem, co miał nadzieję zyskać, poza uderzeniem mnie w twarz… Postanowiłem skierować swoje pociski również na niego, ale tak naprawdę nie jestem tego rodzaju pisarzem, więc było to dość zawoalowane". Cóż, nie tak zawoalowany, aby większość obserwujących świat muzyki nie zrozumiała sensu i nie świętowała, że McCartney odparł ataki prawie tak dobrze. „Pierwsza zwrotka i refren mają prawie cały gniew, na jaki mogłem się zdobyć” , który nie jest wcale takie duży w ogólnym schemacie rzeczy; siła jego nowego życia na farmie była spora. McCartney ujawnił w „Lyrics”, że tak naprawdę zaśpiewał „bułkę z masłem” jako „kawałek na odpieprzenie się”. Niech Bóg błogosławi tego kochającego pokój autora piosenek za próbę bycia jadowitym, nawet jeśli na końcu brzmiało to w sposób wyważony.
 


Nr 48. SHE'S LEAVING HOME



Album:
"Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band",  1967
Kompozycja: John Lennon & Paul McCartney, 3:25
"

 

Fascynacja McCartneya wszystkimi samotnymi ludźmi rozciągała się od starych panien i pastorów z „Eleanor Rigby” do nastoletnich uciekinierów i nieświadomych rodziców w „Sgt.Pepper's", w jego najbardziej ponurym momencie. Jak na kogoś znanego również z nonsensownych numerów, takich jak „Hi, Hi, Hi”, z pewnością wiedział, jak narysować narrację tak dosłownie i precyzyjnie, jak każdy dramaturg. Połączcie to z sentymentem, który wydaje się wykazywać sympatię dla dzieciaków opuszczających przedmieścia, aby udać się do Haight-Ashbury lub podobnych, i voila – masz bardzo intelektualny i formalny hymn o dzieciakach, które pozwalają powiewać swojej dziwacznej fladze.


Nr 47. PUT IT THERE


Singiel:
1990
Album: "Flowers in the Dirt",
Kompozycja: Paul McCartney, 2:09"

 

Możecie podziękować ojcu McCartneya za ten przykład uścisku dłoni plus "połóż to tam” i dodanie sufiksu, który jest kluczem do refrenu tej piosenki z 1989 roku: „Połóż to tam, jeśli waży tonę”. Trzeba było oczywiście McCartneya, aby jeszcze bardziej to rozwinąć, dodając świetne zakończenie: "Dopóki ty i ja tu jesteśmy, umieść to tam". W książce „Lyrics” mówi: "Zastanawiam się, czy chciałem skierować tę piosenkę do Johna – czy nie jest to na swój sposób ofiara pokoju dla człowieka, który zmarł zbyt młodo". Ale wracając do pochodzenia utworu, jest to również bardzo słodki hymn na Dzień Ojca.

 


Nr 46. GETTING BETTER 



Album:
"Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band",  1967
Kompozycja: John Lennon & Paul McCartney, 2:48
"

 

OK, w mostku jest jedna charakterystyczna linia charakteru, która nie pasowała dobrze w XXI wieku, dlatego prawdopodobnie nie zobaczymy tego numeru ponownie w setliście. Poza tym pozostaje to jednak najbardziej konwencjonalnie przyjemny dla fanów moment na „Sgt. Pieprz." Wezwanie i odpowiedź „nie mogło być dużo gorzej” dodaje zabawny zadzior, który zapewnia pewne uziemienie w poglądach McCartneya na słoneczną stronę ulicy.

Nr 45. GETTING CLOSER


 
Singiel, 1978
Album: "Back to the Egg",
Kompozycja: Paul McCartney, 3:21"
 
Dla wyznawców „Back to the Egg”  to jeden z najzabawniejszych singli post-Beatlesowskich. „Jedną z rzecy w Wings była ta swoboda, która nie miała sensu” – powiedział McCartney, mówiąc o tym późnym okresie rockmana Wings, w którym wielokrotnie zwracał się do swojej ukochanej jako „moja salamandra”. (Może jaszczurofobia była odpowiedzialna za to, że ten numer z 1979 roku nie był wielkim hitem, na jaki zasługiwał.) I: „Prawdopodobnie paliłem wtedy trochę za dużo zwariowanych [cygar] baccy”. To mogło mieć wpływ na tekst, ale jest to jeden jasny rockowy numer, jeśli chodzi o jego czystą, nieleniwą dynamikę.

Nr 44. WHY DON'T WE DO IT IN THE ROAD


 Album: "The Beatles", 1968  
Kompozycja: John Lennon & Paul McCartney, 1:40"
 

 
"Wystarczą tylko dwa akordy?" zdaniem McCartney'a.
Dowiedzieliśmy się o tym, że tak dzięki temu głębokiemu wycinkowi z Białego Albumu.  McCartney zawsze był mistrzem charakterystycznych wokali, a facet, który śpiewa tutaj o seksie przerywanym, robi się bardzo barytonowy, dopóki jakaś wyobraźnia konkretnej ekstazy nie wysyła go do ulotnego falsetu. Dzieciaki, nie próbujcie tego w domu – ani modulacji głosu, ani czy "tego" na środku autostrady.


Nr 43. THE LONG AND WINDING ROAD

 

 
Singiel, 1970
Album: "The Beatles", 1968  
Kompozycja: John Lennon & Paul McCartney, 1:40"

 Bardziej trzeźwa, zatwierdzona przez CHP oraz AAA "drogowa" piosenka. McCartney prawdopodobnie nigdy nie był tak wściekły na Johna Lennona, jak był wściekły na Phila Spectora za dodanie ogromnej orkiestry i chóru do utworu z albumu „Let It Be”, do tego stopnia, że prawdopodobnie tylko ta piosenka dała początek całemu „Let It Be”. … Naked”, albumowi bez aranżacji Spectora (Spectoryzacji).  spinoff Un-Spectorization. A jednak piosenka jest tak dobra, że przetrwa – a nawet rozkwita – bezbożną ilością złoceń lilii na oryginalnym singlu.


 

Nr 42. DRIVE MY CAR

 


Album:
"Rubber Soul", 1965 
Kompozycja: John Lennon & Paul McCartney, 2:28"

"Zawsze fajnie pisało się nonsensowne teksty, a ta piosenka nadawała się do ' Bip, bip, bip, yeah'. Nagraliśmy to w ścisłej harmonii, aby brzmiało jak klakson" opowiadał McCartney. Nie znajdzie się to na liście jego wielkich dokonań melodycznych: "Dwa akordy wystarczyły – powiedział o „Drive My Car” – "może nawet o jeden więcej niż było trzeba". Numer nie znajduje się na obecnej setlisciekoncertowej, ale publiczność z pewnością tęskniłaby za całym tym trąbieniem w tym czasie, gdyby tylko nie była rozproszona przez pozostałe dwie godziny i 40 minut hitów.

Nr 41. THIS ONE 

Single,
1989
Album: "Flowers in the Dirt",
Kompozycja: Paul McCartney, 4:10"
 
 

 
W tym samym duchu, co „Here Today” i inne emocjonalne hymny „carpe diem”, tutaj mamy ogłoszenie, że nigdy nie było lepszego czasu na uporządkowanie swoich spraw z innymi. W przeciwieństwie do „Here Today” nie jest za późno – McCartney brzmi pozytywnie radośnie,  mówi że wciąż jest czas, aby powiedzieć i zrobić właściwą rzecz. Wszyscy z nas powinniśmy.


 


 

 

Historia The Beatles
History of  THE BEATLES