Wygląda na to, że będzie to lato niszczenia Johna i Yoko. Ukazała się pierwsza z mnóstwa książek, o których od dawna krążyły plotki: "The Love You Make", autorstwa byłego pracownika Apple, dawnego współpracownika The Beatles i obojga Lennonów, Petera Browna oraz współpracownika Stevena Gainesa. Brown to ten sam, którego John wymienia w "The Ballad of John and Yoko". Nie martw się nimi – Havadtoy mówi Ono. Nikt nie traktuje tych śmieci poważnie. Jednak w środku lata książka stała się bestsellerem i we wszystkich gazetach pojawiają się jej fragmenty pod nagłówkami banerów z napisem "JAK YOKO SKRADŁA JOHNA JEGO ŻONIE JOHNA". Ono i Havadtoy jedzą lunch w Russian Tea Room w tym samym tygodniu, w którym Brown publikuje książkę w Nowym Jorku. Przez przypadek Brown też tam jest i podczas posiłku zostaje wezwany do telefonu, aby usłyszeć mile widzianą wiadomość wydawniczą: "prawa do książki w miękkiej oprawie zostały zakupione za 750 dolarów". Ono nie czyta książki. Gdy Brown opuszcza restaurację, zatrzymuje się przy stole i wita parę. Havadtoy patrzy na niego gniewnie i odmawia podania ręki, ale Ono spokojnie kiwa mu głową, gdy ten mówi: „Powinniśmy zjeść razem lunch”. Następnego dnia Brown zostaje zapytany, czy któryś z Beatlesów nadal „z nim rozmawia”. Mówi, że właśnie poznał Ono i „ ona jest bardzo zadowolona (z książki)”.
Wkrótce ukaże się książka osobistego "wróżbity" Ono Johna Greena "Dakota Days", której fragmenty publikuje Penthouse. Green, przypisując sobie „dobrą pamięć”, rekonstruuje kilkaset stron rozmów pomiędzy Johna z Yoko, przedstawiając Ono jako irracjonalną smoczą damę zazdrosną o talent Lennona. Przedstawia siebie jako twórcę sukcesu biznesowego Ono i twierdzi, że podsunął Lennonowi pomysł wykorzystania statusu męża domowego jako przykrywki dla „utraty weny twórczej”. Będzie promował książkę, odczytując wróżby z kart tarota dla Penthouse Pets. Po książce Green pojawia się książka May Pang, opowiadająca o jej romansie z Lennonem podczas jego rozstania z Ono. W książce "Loving John", która stanie się okładką magazynu Us, Pang opisuje Lennona jako złośliwego alkoholika, którego zwabiono na lekarstwo na palenie, podczas którego go zahipnotyzowała. Ona także będzie cieszyła się dużym zainteresowaniem mediów. Przez całe lato Ono zachowuje swoje reakcje dla siebie, ale gdy niektóre historie przedostają się przez prasę, w końcu cicho odpowiada znajomemu: Książka Greena jest szczególnie niesprawiedliwa wobec Johna. Prawie go nie widywał. Mintz, siedzący obok, dodaje: Jest pełna wyimaginowanych rozmów. A jeśli chodzi o wymyślanie historii o "mężu-gospodyni domowej", John był tak samo dumny z tego, że został w domu z Seanem, jak ze wszystkiego, co kiedykolwiek zrobił. Jeśli chodzi o książkę Pang, Ono przyznaje, że Lennon potrafił być strasznym pijakiem, ale odnosząc się do najbardziej sensacyjnego twierdzenia Panga – że Ono go zahipnotyzował podczas leczenia go z nałogu palenia – ironicznie zauważa, że Lennona nie można było nawet zahipnotyzować, aby przestał palić. Do dnia swojej śmierci palił papierosy.
Havadtoy, która niejednokrotnie przyznawał, że trudno jest utrzymywać związek z kobietą, której ukochany mąż spogląda z każdej ściany, znajduje się w sytuacji, w której broni szczerości miłości Johna i Yoko: Z jakichkolwiek powodów wszyscy ci ludzie próbują udowodnić, że ich związek był zły, ale to po prostu nie była prawda. Ich muzyka jest tego najlepszym dowodem. Ich miłość była najważniejszą rzeczą w ich życiu.
Ono i Lennon nie wstydzili się dzielić swoją miłością z publicznością, czasami nawet na zdjęciach. Ale to też znajduje swoją obrzydliwą stronę. Któregoś wieczoru na górze dzwoni telefon i Havadtoy odbiera połączenie. „The New York Post” chce komentarza Ono w sprawie doniesień, że niektóre nagie zdjęcia jej i Lennona są przyczyną dziwacznego morderstwa w Nowym Orleanie. Wygląda na to, że mężczyzna, który twierdził, że znalazł w śmietniku zbiór z takimi zdjęciami (w rzeczywistości znajdowały się pod opieką Freda Seamana, kiedy pracował w hotelu Dakota), rozgniewał się, gdy jego dziewczyna zamierzała je zwrócić, zamiast sprzedać magazynow, tak jak chciał. Wściekły planował ją zabić i został złapany przez policję. Zdjęcia, które nie są jednoznaczne, zostaną jednak opublikowane przez erotyczny magazyn Swank w sierpniu tego roku.
27 maja Seaman przyznaje się do wielkiej kradzieży drugiego stopnia i zostaje skazany na pięć lat w zawieszeniu. Kara jest uzależniona od wyrażenia przez niego zgody na nieujawnianie zawartości dzienników Lennona. W zamian za niepójście do więzienia ma on zgodzić się na współpracę w dochodzeniu dotyczącym innych osób zamieszanych w tę sprawę.
Skontaktowano się z nimi w celu przedstawienia ich wersji historii. DeBilio i Dufay są niedostępni; Schonfeld pląta się przez telefon, że nic nie wie o Johnie Lennonie, Fredzie Seamanie ani żadnych pamiętnikach; Rosen mówi: Prawdopodobnie w głębi duszy wiedziałem, że dzienniki zostały skradzione, ale nigdy przed sobą się do tego nie przyznałem – nie chciałem wiedzieć.
CZERWIEC 1983
Magazyn People przygotowuje artykuł na temat serii książek ujawniających romanse publiczne czyli "kiss and tell", który określa jako „SPRZEDAŻ (WYPRZEDAŻ) JOHNA LENNONA”. Ponieważ Seaman nadal ma kontrakt na napisanie książki, choć prawdopodobnie bez odniesienia do pamiętników Lennona, „People” decyduje się opublikować tekst Seamana. Któregoś popołudnia w drodze na lunch Ono i Havadtoy idą przez Central Park i trafiają na sesję zdjęciową dla magazynu: jest tam Seaman, którego sylwetka na tle Dakoty pozuje fotografowi People. Oczy Ono napotykają wzrok Seamana, ale nie dochodzi do wymiany słów.
Niemniej jednak obsesja Seamana wyraźnie przerodziła się w maniakalność. Dzwoni do reportera o dziwnych godzinach i pyta tylko: „Jak to jest być bezużytecznym?” następnie dzwoni do Dakoty z tą samą enigmatyczną wiadomością. Rozpowszechnia wszędzie historie o niegodziwości Ono – że jest narkomanką, że miała romans przed śmiercią Lennona, że aresztowała McCartneya w Japonii za posiadanie marihuany. Seaman przyzna się znajomym, że oszczerstwa mają na celu „zdyskredytowanie Ono za wszelką cenę”. Były współlokator Havadtoya, fryzjer Luciano Sparacino, jeszcze bardziej go nęka, próbując wyłudzić od niego pieniądze, aby nie był zmuszony do sprzedawania mediom niekorzystnych historii. Następnie Sparacino sprzedaje tabloidom relację o tym, jak Lennon planował rozwieść się z Ono przed jego śmiercią i jak Ono i Havadtoy potajemnie pobrali się na Węgrzech. (W oczywisty sposób to wszystko fałsz - komentuje Ono.)
Historie krążące dziko po Nowym Jorku zbierają żniwo. To samo dotyczy ciągłych „niewyjaśnionych wydarzeń” wokół Dakoty: okazuje się, że brakuje paszportów, które kilka dni później pojawiają się na kuchennym stole; teksty nowych piosenek znikają, a potem równie tajemniczo pojawiają się ponownie; kolaże fotek Lennona znikają i pojawiają się ponownie w nieoczekiwanych miejscach. Zaczyna to wyglądać jak w film "Gaslight" z 1944, w którym bohaterce, granej przez Ingrid Bergman wydaje się, że zaczyna wariować.
Jedno szczególne wydarzenie łączy te różne wątki. W upalne letnie popołudnie Mahoney opowiada znajomemu o niektórych wydarzeniach, które miały miejsce w Dakocie w ciągu ostatnich kilku lat, i wskazuje na grubą teczkę zatytułowaną OBŁĄKANIE. Zawiera wszystkie listy otrzymane przez Ono od wyraźnie zaniepokojonych ich autorów. Wyciąga kopertę jako przykład czegoś niezwykle dziwnego – listu zaadresowanego do mężczyzny we Włoszech, którego adresem domowym jest Dakota. Została zwrócona do nadawcy, gdy nie udało się odnaleźć adresata. Nazwisko nadawcy: Mark David Chapman.
Najdziwniejszy jest stempel pocztowy – sierpień 1980. Cztery miesiące przed śmiercią Lennona przez Chapmana. Przynajmniej jest to dowód na działanie z premedytacją, jeśli rzeczywiście jego autorem był Chapman, podając Dakotę jako swój adres domowy. List w środku jest banalny i nieszkodliwy, z wyjątkiem wzmianki o „misji” piszącego te słowa w Nowym Jorku. Mahoney wspomina, że Ono nie widziała tego konkretnego listu, ponieważ otrzymano go dopiero po długim czasie jego zalegania w skrzynce pocztowej z niedoszłymi listami. Zamierza przekazać go do niej na górę.
Pewnego wieczoru, jakiś czas później, rozmowa w kuchni Dakoty jest intensywna; otrzymano niesamowite telefony od Seamana; krążą spekulacje na temat tego, kto może stać za zniknięciami i tajemniczymi pojawieniami się przedmiotów; czy to może być przegrzana wyobraźnia? Najwyraźniej uczestnicy rozmowy – Mintz, Ono i Havadtoy – odczuwają jej temperaturę. Podczas przerwy w rozmowie przypadkowo zwracają uwagę na kopertę leżącą na stole – i wydaje się, że to ten obłąkany list od Chapmana, który otrzymał Mahoney. Ale to nie ten. Na stemplu pocztowym, który tego popołudnia wyraźnie widniał rok 1980, widnieje obecnie rok 1981. List w środku, choć podobny w wyglądzie i tonie, jest również inny: nie ma w nim wzmianki o misji autora listu w Nowym Jorku. Jeśli go podmieniono, to ten wygląda na list jakiegoś wariata, który napisał list z Włoch w 1981 roku, gdy John już nie żył, i użył nazwiska Chapmana i adresu Dakoty w ramach jakiegoś makabrycznego żartu.
Konsekwencje tych wszystkich faktów są przez trójkę szeroko omawiane i wszyscy są niezwykle poruszeni. Siedząc przy kuchennym stole, pytają, kto mógł zamienić list z kopertą. Czy nie musiał to być ktoś z wewnętrznego kręgu? Kto to jest? – pyta Ono. Chcę wiedzieć? Cała trójka patrzy na siebie ze strachem. Coraz bardziej jak w "Gaslight". List „Chapmana” pozostaje niewyjaśniony.
Gorące lato 1983 roku powoli mija. Ono wróciła do studia nagraniowego, miksując "Milk and Honey". Spędza godziny w studiu, słuchając w kółko ostatnich utworów Lennona "Living on Borrowed Time", "Grow Old with Me" (obie piosenki w clipach). To niemal masochistyczne, obecny Havadtoy stale ją pociesza, prosząc inżyniera do przewinięcia taśmy chyba setny raz. Często obecny jest Sean, ciesząc się głosem ojca dobiegającym z głośników, ale chłopczyk równie często nie może się doczekać powrotu do swojego pokoju w Dakocie, gdzie może przechytrzyć atakujące pikle w grze wideo "BurgerTime".
SIERPIEŃ 1983
W końcu pojawiają się dobre wieści. Simon & Shuster porzucili plany wydania książki Seamana. Redakcja najwyraźniej uznała zbyt wiele jego twierdzeń za bezpodstawne i prawa do materiału zostały mu zwrócone.
Ale tak już bywa, że gdy tylko poczuje się ulgę, zostaje ona zniszczona. Mówi się, że Seaman zamiast próbować wydać własną książkę, zgodził się na współpracę z Albertem Goldmanem. Goldman ma renomę utalentowany pisarz, ale bystry w ocenie gustów czytelniczych: skandal się sprzedaje, a im brudniej, tym lepiej, jak przekonał się ze swoją książką "Elvis". Tym razem, mając 900 000 dolarów zaliczki i źródła niechętne do rozmowy z nim, ponieważ Ono dała znać o swoich uczuciach, jest na miejscu – musi więc fakty sam produkować. Krążą więc doniesienia, że zatrudnił kilka kobiet, aby zwracały się do każdego, kto ma brudy na temat Lennona i proponowały podpisanie umowy wyłącznie za zapłatą. Co najmniej jedna osoba, Tony Manero, muzyk, który krótko znał Lennona w latach sześćdziesiątych, twierdzi, że Goldman zaproponował, że zapłaci za jego ekskluzywną historię o homoseksualnym związku z Lennonem. Jedynym problemem, mówi Manero, jest to, że do kontaktu nigdy nie doszło. Fryzjer Sparacino przyznaje, że negocjował z Goldmanem sprzedaż swojej historii. Twierdzi, że jako jedyny zna „prawdziwą” historię ostatniego roku Lennona. Tylko John, Yoko i ja znamy prawdę – mówi. John nie może tego powiedzieć. Yoko tego nie zrobi, a ja to zrobię. Jest gotowy opowiedzieć swoją historię także Playboyowi – oczywiście „za odpowiednią cenę”.
Przynajmniej to rozbawia Ono. John nawet nigdy z nim nie rozmawiał – mówi.
Niezależnie od tego, czy za tym szaleństwem w kręgach wydawniczych stoi Goldman, czy nie, ktoś gra twardo. Możliwe źródło informacji o życiu prywatnym Lennona, które odmówiło podpisania wyłącznej umowy na opisanie jego historii w mającej się wkrótce ukazać książce, odkryło, że wkrótce potem włamano się do jego domu i skradziono jedynie materiały dotyczące Lennona.
Goldman utrzymuje, że jego książka o Lennonie będzie się różnić od sensacyjnej biografii Elvisa, ponieważ darzy Lennona „głębokim szacunkiem” i zaprzecza oferowaniu płacenia komukolwiek za swoje historie. Nigdy tego nie robię – mówi. Współpracował jednak z głównym źródłem książki Elvisa, Lamarem Fike, z którym dzieli się prawami autorskimi i tantiemami.
Pytany Goldman zaprzecza, że będzie korzystał z materiałów Seamana, ale przyznaje, że widzi pewne rzeczy z jego punktu widzenia – zarzucając Ono manipulowanie biurem prokuratora okręgowego Nowego Jorku (Ścigała Freda przy zaciekłej współpracy biura prokuratora okręgowego ) i że Simon & Shuster ulegli presji Ono (Prawnicy Yoko tak bardzo nastraszyli wydawcę, że ci postanowili się wykręcić).
 |
Mintz, John i Yoko, Japnia 1977
|
Książki same w sobie są nieistotne” – podsumowuje Mintz. Kto czyta wczorajsze gazety? Te książki przychodzą i odchodzą. Yoko po wszystkim, przez co przeszła przez ostatnie trzy lata poradzi sobie i z nimi. Ale za dziesięć lat Sean będzie miał 18 lat i być może będzie chciał przeczytać niektóre z tych rzeczy, aby zobaczyć, jaki był jego ojciec. Jaki będzie to miało na niego wpływ? To naprawdę nieprzyzwoitość za 900 000 dolarów. Za jaką cenę okradasz dziecko z jego marzeń i dziedzictwa?
To koniec tego trudnego lata. Ono jest dziwnie oderwana od "najnowszych spisków" przeciwko niej, pamięci Johna, spokojniejsza niż podczas pierwszej ich fali. Przesiaduje w swoim białym pokoju, dużo pali, a za nią znajduje się biały fortepian, na którym Lennon skomponował „Imagine”. Śmieje się, słysząc sugestię, że jej życie byłoby wspaniałą operą mydlaną.
Nie - mówi - to dla mnie zbyt skomplikowane. Wolę proste historie, baśnie - może coś Walta Disneya, na przykład Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków.
- Bez wątpienia z tobą jako Królewną Śnieżką - słyszy żartobliwą odpowiedź, na co odpowiada trochę żartobliwie, ale ze smutnym uśmiechem: Tak, tylko zamiast nich ukaże się siedem małych książeczek.
WRZESIEŃ 1983
Miksowanie albumu "Milk and Honey" jest prawie ukończone, a Havadtoy zakończył większą część pracy nad projektem wymyślonym przez Lennona i który właśnie realizuje – albumem z piosenkami Ono śpiewanymi przez różnych artystów, takich jak Roberta Flack, Harry Nilsson a także Johna Lennona. Wszystko zamierzają skończyć w San Francisco, decydują pod wpływem impulsu. Dość nowojorskiej paranoi i szaleństwa: powiew rześkiego, tolerancyjnego powietrza San Francisco dobrze im zrobi. Po tygodniu w San Francisco humor jest na tyle dobry, że postanawiają odłożyć dalsze plany podróży do Japonii i spędzić trochę czasu w Bay Area. Jeżdżą do krainy wina, wspinają się po wzgórzach i Sean po raz pierwszy od lat czuje smak zabaw bez ochroniarza kilka metrów w pobliżu. Ono i Havadtoy dyskretnie rozpytują o szkoły w okolicy? Może istnieje odpowiedni dom, który mogliby kupić? Rozchodzi się wieść i w lokalnych mediach eksploduje informacja: „YOKO PRZEPROWADZA SIĘ NA ZACHÓD”. Tym razem uwaga mediów wydaje się łagodna: nie ma żadnych reporterów szukających brudów, afer, czegoś, na czym można zarobić. Są za to kąpiele błotne Muir Woods i Calistoga oraz mgła przetaczająca się przez most Golden Gate…
W ich pokoju hotelowym dzwoni telefon. Policja San Francisco. W mieszkaniu oddalonym o około milę aresztowano mężczyznę, który strzelał z karabinu „ćwiczeniowego” przez okno. Ma trzy pistolety i 700 sztuk amunicji oraz kilka książek o Lennonie i Ono. Powiedział policji, że „śledzi” Yoko Ono.
Zatrudniono zespół ochrony z Zachodniego Wybrzeża, a przed pokojem hotelowym stacjonują strażnicy. Ochroniarz śpieszy do szkoły, do której tymczasowo uczęszcza Sean. Dzień później, gdy wydało im się, że ich dawne życie w Nowym Jorku znowu ich prześladuje, słyszą nową notatkę wydawniczą: Redaktor „People” Jim Gaines zamierza przeprowadzić wywiad z Markiem Chapmanem, przez ponad 40 godzin. W planach książka. Wbrew Prawu Syna Sama. Ono załamuje się w swoim pokoju hotelowym, szlochając. Chapman to zrobi! Zamierza napisać książkę! Havadtoy próbuje ją przekonać, że tak naprawdę nie pisze książki, a jedynie sprzedaje swoją obskurną historię, ale to bezskuteczne. Nie ma od tego ucieczki. Planują powrót do Nowego Jorku.
PAŹDZIERNIK 1983
Sean i John Lennon urodzili się tego samego dnia, więc dobrze się składa, że rodzina wróciła do Nowego Jorku, aby je świętować. Ono i Havadtoy idą na zakupy dla Seana, zatrzymują się w Little Italy na lunch, a następnie wracają do Dakoty. Kiedy podjeżdża ich limuzyna, gromadzi się grupa fanów, którzy są podekscytowani. To angielscy fani, którzy wiedzą, kiedy są urodziny Seana, i którzy śledzą podróże Yoko. Jeden Anglik trzyma przed sobą egzemplarz "Double Fantasy" do podpisania. W scenie przypominającej dawne dni fani gromadzą się wokół nich.
Idąc dalej, Ono zauważa dwie kobiety z dziećmi. Są to Jeri i Jude, jedne z najbardziej lojalnych fanów Johna i Yoko, którzy od połowy lat siedemdziesiątych regularnie witali byłego Beatlesa i jego żonę niemal codziennie, a także po śmierci Lennona nadal stali przed Dakotą. Ono podchodzi i się przywita, obejmując ramieniem jedną z kobiet.
- Mamy prezent dla Seana – mówi Jeri.
- W takim razie dlaczego nas nie odwiedzicie? Ono mówi nagle. Kobiety są oszołomione. Nigdy nie były bliżej domu Lennonów niż koło bramy. Idą za Ono i Havadtoyem, podążając za nimi z dziećmi, a recepcjonista w hotelu Dakota przygląda się im podejrzliwie. Milczą, mogą się jedynie rozglądać, gdy wejdą windą i wejdą do mieszkania. Ono bez przerwy rozmawia o Seanie. – On jest dorosły, wiesz. Będziecie zaskoczone. Sean zostaje wywołany, kobiety wręczają mu prezent, a Ono zaprasza je do jadalni na herbatę. I tam, jakby czekały trzy lata, żeby komuś o tym opowiedzieć, zaczynają opowiadać historię ostatniego razu, kiedy czekały na spotkanie z Johnem Lennonem. Najpierw wychodzi nierówno, potem gwałtownie, gdy Ono siedzi, niema i blada.
Był ósmy grudnia i chociaż Jeri musiała zostać w domu, Jude jak zawsze była na swoim stanowisku pod Dakotą. Wśród stałych bywalców zauważyła młodego mężczyznę z Hawajów, który był tam już raz. Rozpoznał ją i podszedł, żeby pokazać jej nowiutki egzemplarz "Double Fantasy", do podpisania którego miał zamiar poprosić Lennona. Ponieważ nie wydawało się, że Lennon lub Ono pojawią się w najbliższym czasie, poprosił Jude, aby zjadła z nim lunch, a ona się zgodziła.
Zjedli po drugiej stronie ulicy w kawiarni. W miły sposób opowiadał jej o swoim domu na Hawajach. Jude powiedziała: Bardzo chciałabym zobaczyć Hawaje, ale prawdopodobnie nigdy mi się to nie uda. Mężczyzna przestrzegł ją: Nie myśl w ten sposób. Możesz osiągnąć wszystko, w co naprawdę wierzysz!
Około czwartej po południu Jude musiała wyjść. Próbowała przekonać mężczyznę, że powinien zrezygnować z czekania na Lennona i wrócić innym razem. Było tak zimno! Ale mężczyzna został. O 23:00 Jeri dowiedziała się, że John Lennon został postrzelony. Jakiś czas później, kiedy ogłoszono jego śmierć, a na ekranie telewizora pojawiło się nazwisko mężczyzny, który go zamordował, Jude zdała sobie sprawę, że to ten mężczyzna, z którym jadła lunch.
 |
Sean Ono Lennon
|
Ono nic nie mówi, ale dziękuje im za przybycie. Przynajmniej czuje się dobrze, że ich zaprosiła. To mógł być najważniejszy dzień w ich życiu – chwile spędzone wspólnie z Seanem w domu Johna Lennona. Dawno, dawno temu Dakota była takim miejscem: para nastoletnich fanów mogła włamać się do biur i zostać zatrudniona. Dotyk dawnych czasów. Następnego dnia, w urodziny Seana i Johna, gdy na imprezę przybyli przyjaciele i dzieci, fani ponownie zebrali się przed Dakotą, niektórzy trzymając plakaty i zdjęcia. Zaczynają śpiewać piosenki Johna Lennona. Ono jest na górze i słyszy głosy. Przerywa ją brzęczenie interkomu. Ona odpowiada. To portier na dole. Do budynku wkradł się mężczyzna pytający o Yoko Ono.
Historia The Beatles
History of THE BEATLES